StoryEditor
Producenci
22.11.2023 15:12

Avon przedłużył współpracę z GXO. Producent kosmetyków korzysta z usług logistycznych firmy od 15 lat

GXO realizuje m.in. usługi wartości dodanej polegające na przygotowaniu spersonalizowanych świątecznych wersji produktów w specjalnych zestawach prezentowych / GXO

GXO Logistics, największy na świecie operator logistyki kontraktowej, ogłosił dzisiaj przedłużenie umowy z firmą Avon. GXO wspiera działalność producenta kosmetyków od 15 lat, zarządzając centrum logistycznym w Garwolinie, które obsługuje fabrykę Avon w Europie i prowadzi dystrybucję produktów firmy do ponad 50 krajów w Europie, Afryce i Azji.

Firma GXO, która świadczy usługi logistyczne, ogłosiła przedłużenie umowy na obsługę logistyczna fabryki Avon w Garwolinie.

Jean Luc Bessade, dyrektor zarządzający GXO na Polskę, Czechy i Rumunię powiedział:

Jesteśmy dumni, że nasze działania operacyjne mogą wspierać zmieniające się potrzeby Avon związane z dostosowywaniem się do nowych przepisów oraz świadczyć usługi co-packingu i usługi wartości dodanej. Nasze wieloletnie partnerstwo z Avon rozwinęło się dzięki wysokiej jakości obsługi oraz otwartej komunikacji.

GXO zarządza centrum logistycznym w Garwolinie, które obsługuje największą fabrykę Avon w Europie i prowadzi dystrybucję produktów firmy do ponad 50 krajów w Europie, Afryce i Azji. Usługi GXO obejmują magazynowanie, usługi wartości dodanej i wsparcie produkcji. GXO przeznaczyło 2 tys. mkw. na realizację usług wartości dodanej obejmujących przygotowanie spersonalizowanych świątecznych wersji produktów w specjalnych zestawach prezentowych.

Centrum logistyczne GXO w Garwolinie zapewnia również obsługę omnichannel firmy Avon. Świadczy usługi co-packingu, w tym specjalistyczne etykietowanie i kody QR. Co roku pracownicy operatora przygotowują co-packing tysięcy różnych zestawów promocyjnych, pakowanych w torby, tacki i pudełka na prezenty z okazji różnych świąt.

GXO wspiera także Avon w spełnianiu wymogów prawnych i etykietowania produktów pod kątem zmian regulacyjnych obowiązujących na różnych rynkach. Obsługuje również wspólne rozwiązania magazynowe dla firmy Avon i jej dostawców. 

Andrew Wills, senior manager logistics w Avon skomentował:

GXO jest naszym partnerem od 2008 roku, pomagając nam realizować misję tworzenia lepszego świata dla kobiet poprzez wspieranie ich przedsiębiorczości, odwagi i pomysłów na sukces. Usługi wartości dodanej oferowane przez GXO pomogły rozwinąć naszą współpracę. GXO towarzyszy nam także w osiąganiu naszych celów ESG. Liczymy na dalsze wsparcie firmy w rozwijaniu pełnego potencjału naszej logistyki.

GXO wspólnie z Avon realizuje ambitne cele środowiskowe w centrum logistycznym w Garwolinie. Magazyn ma certyfikat ISO 9001 od 2010 roku i ISO 14001 od 2014 roku. Zmniejsza ilość wytwarzanych odpadów poprzez ponowne wykorzystanie materiałów np. tektury, recykling ok. 97 proc. makulatury opakowaniowej i 90 proc. folii z tworzyw sztucznych oraz wykorzystanie dokumentacji elektronicznej w celu zmniejszenia ilości wydruków.

W magazynie zmniejszono też zużycie energii poprzez zastosowanie oświetlenia LED oraz optymalizację tras wózków widłowych, redukując liczbę niezbędnych ładowań akumulatorów.

GXO angażuje się również we wspieranie lokalnych społeczności, których część stanowią jego pracownicy. W tym roku firma była jednym z partnerów wydarzenia Avon Kontra Przemoc - biegnij w Garwolinie, który jest częścią kampanii Avon przeciwko przemocy. Ponad 70 pracowników GXO wzięło udział w biegu, który odbył się w czerwcu.

 

Na całym świecie GXO obsługuje ponad 1 mld produktów kosmetycznych rocznie. Oparator ma ponad 40 lokalizacji świadczących usługi dla luksusowych marek czołowych firm z branży urody i zdrowia. Optymalizuje łańcuchy dostaw, wykorzystując technologię, skalę i wiedzę specjalistyczną, aby usprawnić przepływ towarów i zapewnić obsługę klientów w zakresie e-commerce, dystrybucji wielokanałowej i logistyki zwrotów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 12:39