StoryEditor
Producenci
28.06.2021 00:00

Beiersdorf, Henkel, L’Oréal i Unilever podpisują oświadczenie Ellen MacArthur o obowiązkowej odpowiedzialności przemysłu

Giganty zajmujące się urodą i higieną osobistą dołączyły do ponad 100 firm, podpisując oświadczenie Fundacji Ellen MacArthur wzywające do rozszerzenia kosztów recyklingu i odpowiedzialności na przemysł. Bez rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), gdzie członkowie łańcucha dostaw będą zobowiązani do ponoszenia pewnych kosztów i wspólnej odpowiedzialności jest mało prawdopodobne, aby zbiórka i recykling opakowań w przyszłości były znacząco skalowane.

Wśród ponad 100 sygnatariuszy, w tym wielu graczy z branży spożywczej i napojów, takich jak Coca-Cola i Nestlé, organizacji non-profit WWF i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, kilku wiodących graczy z branży kosmetycznej połączyło swoje wsparcie, w tym Beiersdorf, Henkel, L'Oréal i Unilever.

- W gospodarce o obiegu zamkniętym opakowania, których nie można wyeliminować lub ponownie wykorzystać, muszą być zbierane, sortowane i poddawane recyklingowi lub kompostowane po użyciu. Ale obecnie ekonomia nie kumuluje się: zbieranie, sortowanie i recykling lub przetwarzanie opakowań kosztuje więcej niż przychody ze sprzedaży materiałów pochodzących z recyklingu. Potrzebujemy dedykowanego, stałego i wystarczającego finansowania, aby ekonomika recyklingu działała – przekazała Fundacja Ellen MacArthur.

W oświadczeniu podpisanym przez branżę podkreślono zatem, dlaczego obowiązkowe, odpłatne programy ROP są „jedynym sprawdzonym i prawdopodobnym sposobem zapewnienia tego finansowania”.

Maarten Dubois, kierownik projektu ds. gospodarki o obiegu zamkniętym w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), powiedział: - Ustanowienie systemów rozszerzonej odpowiedzialności producenta tworzy nowe rynki dla recyklingu. Konfiguracja jest trudna, ale jeśli się powiedzie, może zmienić grę w globalnym przejściu na gospodarkę o obiegu zamkniętym.

Silny sygnał o chęci zmiany ze strony firm beauty

Fundacja Ellen MacArthur powiedziała, że ​ ostateczny pomysł, jak najlepiej wdrożyć ROP w opakowaniach w różnych lokalizacjach geograficznych na świecie, pozostał nieokreślony, ale sygnatariusze „wysłali silny sygnał”, że są gotowi do podjęcia działań i bycia częścią zmian. "Jako grupa firm i interesariuszy pochodzących z całego łańcucha wartości opakowań, wzywamy do wdrożenia systemów rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) dla opakowań. Zdajemy sobie sprawę, że ROP jest niezbędną częścią rozwiązania, aby stworzyć gospodarkę o obiegu zamkniętym dla opakowań, do których dążymy” – czytamy w oświadczeniu.

Celem było to, aby wszyscy interesariusze zaangażowani we wprowadzanie opakowań na rynek wnieśli wkład w finansowanie przeznaczone na ich zbieranie i przetwarzanie po zużyciu – środki, które by zapewniły „dedykowany, ciągły i wystarczający” proces w nadchodzących latach. „Bez takiej polityki zbiórka i recykling opakowań prawdopodobnie nie będą w znaczący sposób skalowane, a dziesiątki milionów ton opakowań będzie co roku trafiało do środowiska” – czytamy w oświadczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.07.2025 16:35
Miraculum — od 79 mln zł długu do 17 proc. wzrostu. Czy powtórzy sukces sprzed 90 lat?
Historyczna wartość marki może stanowić o jej mocy w przyszłości.Miraculum

Reanimacja „perły PRL-u” trwa. Po upadłości z 2009 r., kiedy zadłużenie Miraculum sięgnęło 79 mln zł, marka oficjalnie wróciła na rynek w 2024 r. dzięki multimilionerowi Markowi Kamoli. Przejmując 42 proc. akcji i zwalniając cały zarząd, biznesmen zapowiedział „radykalne cięcia” oraz powrót do korzeni firmy założonej 101 lat wcześniej.

Po latach stagnacji i dramatycznego upadku w 2009 roku, marka Miraculum — znana z takich zapachów jak Pani Walewska czy Brutal — wraca na rynek z nowym impetem. Reaktywacją firmy zajął się Marek Kamola, multimilioner i współwłaściciel Benefit Systems, który w 2024 roku nabył 42 proc. udziałów w spółce. Wraz z przejęciem udziałów dokonał on głębokiej restrukturyzacji: natychmiastowo odwołał cały zarząd, tłumacząc to dramatyczną sytuacją firmy, obejmującą spadek sprzedaży eksportowej oraz problemy z płynnością finansową i zarządzaniem stanami magazynowymi. Był to zdecydowany krok w kierunku odświeżenia marki, która w przeszłości była perłą polskiego rynku kosmetycznego, ale w ostatnich dekadach utraciła swój blask.

Marka Miraculum została założona w 1924 roku przez Leona Lustera — lekarza i przedsiębiorcę, który miał wyjątkowe wyczucie nie tylko kosmetyki, ale i marketingu. To dzięki jego pomysłom, m.in. kampaniom z udziałem Hanki Ordonówny, produkty Miraculum zdobywały błyskawicznie uznanie wśród klientek i stały się synonimem luksusu. Przykładowo, cena 72 zł za opakowanie kremu w latach 30. XX w. stanowiła równowartość połowy miesięcznego wynagrodzenia urzędnika, a mimo to produkty cieszyły się ogromnym popytem. Potwierdzeniem renomy był złoty medal zdobyty przez markę na Wystawie Światowej w Paryżu w 1931 roku za puder — wydarzenie to ugruntowało jej prestiż również poza granicami Polski.

image
Targi chemiczno-kosmetyczne Ambra, 6 września 2024, Gliwice
fot.wiadomoscikosmetyczne.pl

Po II wojnie światowej i w okresie PRL, Miraculum kontynuowało działalność jako jeden z najważniejszych producentów kosmetyków w kraju. Produkty takie jak Pani Walewska, Wars czy Brutal stały się ikonami polskiej łazienki, porównywanymi z perfumami sygnowanymi przez francuskie i włoskie domy mody. Jednak przemiany ustrojowe po 1989 roku przyniosły gwałtowne zmiany w strukturze rynku kosmetycznego. Silna ekspansja marek zagranicznych oraz brak odpowiednich inwestycji w rozwój i marketing doprowadziły do marginalizacji Miraculum. Kulminacją problemów finansowych było ogłoszenie upadłości w 2009 roku przy zadłużeniu sięgającym 79 milionów złotych — co na ówczesnym rynku oznaczało niemal całkowite wyeliminowanie z konkurencji.

Po przejęciu kontroli nad firmą w 2024 roku Marek Kamola postawił na odważną strategię powrotu do korzeni i jednocześnie modernizacji oferty. Zmiany objęły nie tylko strukturę zarządzania, ale też podejście do sprzedaży i marketingu. Kamola wskazywał, że inspiruje się najlepszymi latami marki, wykorzystując elementy jej historycznego wizerunku i odwołując się do sentymentu konsumenckiego. Jednocześnie rozpoczęto działania mające na celu poprawę efektywności operacyjnej i optymalizację łańcucha dostaw. W rezultacie, już w pierwszym kwartale 2025 roku firma odnotowała 17-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Przychody wyniosły 15,5 mln zł, co może zwiastować przełamanie wieloletniego impasu.

image

Miraculum S.A. podsumowało I kwartał 2025: czas wzrostu i innowacji

Choć do odbudowy pełnej pozycji na rynku droga jest jeszcze daleka, wyniki finansowe z początku 2025 roku pokazują, że marka Miraculum może realnie powrócić do gry. Firma nadal opiera się na kultowych liniach produktowych, takich jak Pani Walewska, Wars i Brutal, które pozostają rozpoznawalne wśród starszych grup klientów. Równocześnie jednak rozszerza swoją ofertę o produkty skierowane do młodszych konsumentów, którzy chętnie sięgają po estetykę vintage i coraz częściej interesują się historią marek z czasów ich rodziców i dziadków. To właśnie do nich skierowane są nowe wersje perfum Chopin i Lider oraz reaktywacja budżetowej serii Być może…, znanej z lat 80. i 90.

Premiera nowych produktów zaplanowana jest na drugą połowę 2025 roku. Jeśli obecny trend wzrostu sprzedaży się utrzyma, firma może w ciągu najbliższych dwóch lat przekroczyć próg 20 mln zł rocznych przychodów i ponownie zaistnieć jako liczący się gracz na polskim rynku kosmetycznym. Przypadek Miraculum pokazuje, że sentyment do dawnych marek w połączeniu z nowoczesnym zarządzaniem i inwestycją w jakość może okazać się skuteczną receptą na odrodzenie — nie tylko wizerunkowe, ale także finansowe. Czy jednak młode pokolenie rzeczywiście zakocha się w klasycznych zapachach? To pytanie, na które odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.07.2025 15:00
Rhode debiutuje w Europie; marka trafi także do Polski
Rhode

Marka kosmetyczna Rhode, założona przez Hailey Bieber w 2022 roku, ogłosiła ekspansję na rynek europejski. Produkty Rhode będą teraz dostępne w pełnej ofercie w Danii, Finlandii, Szwecji, Holandii, Austrii, Grecji oraz Polsce. Rozszerzenie dystrybucji to ważny krok dla brandu, który dotychczas zdobył popularność głównie wśród pokolenia Z w Stanach Zjednoczonych.

Europejska ekspansja zbiegła się w czasie z intensywnym okresem promocyjnym dla marki. Rhode zapowiedziało nową odsłonę swojego flagowego produktu, Peptide Lip Tint. Towarzyszy temu akcesorium w postaci pozłacanego łańcuszka na biodra z siateczkową kieszonką na balsam do ust. Mimo że innowacyjne podejście do prezentacji produktu przyciągnęło uwagę, reakcje w mediach społecznościowych były mieszane.

Największym wydarzeniem ostatnich tygodni pozostaje jednak przejęcie marki przez amerykańskiego giganta e.l.f. Beauty za kwotę 1 miliarda dolarów. Transakcja wzbudziła zainteresowanie rynku, a analitycy wskazują na jej potencjał do wzmocnienia pozycji obu brandów, szczególnie w segmencie młodszych konsumentów.

Hailey Bieber, współzałożycielka Rhode, nie tylko utrzyma tytuł założycielki, lecz także obejmie nowe funkcje Chief Creative Officer oraz Head of Innovation. Została również mianowana doradczynią strategiczną zarówno dla Rhode, jak i e.l.f. Beauty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. lipiec 2025 23:42