StoryEditor
Producenci
12.07.2023 00:00

Beiersdorf i DKFZ zakładają Joint Innovation Lab. Celem są badania nad odmładzaniem skóry

dr Frank Lyko, kierownik działu epigenetyki w DKFZ oraz dr Marc Winnefeld, kierownik Działu Badań nad Skórą w firmie Beiersdorf podczas otwarcia Joint Innovation Lab / fot. materiały prasowe
Naukowcy Beiersdorf i Niemieckiego Centrum Badań nad Rakiem (DKFZ) będą wspólnie pracować nad odmładzaniem i zapobieganiem rakowi skóry. W otwartym 1 lipca 2023 r. laboratorium innowacji – Joint Innovation Lab – będą się przyglądać „zegarowi epigenetycznemu” komórek skóry w celu cofnięcia procesu starzenia biologicznego, a tym samym zmniejszenia ryzyka zachorowania na raka skóry.

Komórki naszej skóry – podobnie jak wszystkie inne komórki organizmu – zawierają pewną formę zegara molekularnego, który wskazuje nasz aktualny wiek. Wiek można wyprowadzić z tzw. markerów epigenetycznych materiału genetycznego. Małe znaczniki chemiczne mają duży wpływ, decydując, które geny w komórkach są aktywne, a które wyciszone. Wraz z wiekiem wzór markerów epigenetycznych zmienia się w charakterystyczny sposób, a zmiany te wiążą się z pewnym ryzykiem chorób, w tym zwiększonym ryzykiem raka.

W nowo utworzonym przez Beiersdorf i DKFZ Joint Innovation Lab naukowcy zamierzają zbadać, w jaki sposób te związane z wiekiem zmiany epigenetyczne wpływają na procesy komórkowe, jakie oznaki starzenia są z nimi związane i jak można cofnąć zegar epigenetyczny w komórkach skóry.

– Wiek jest najważniejszym znanym czynnikiem ryzyka zachorowania na raka. Naszą wizją jest interwencja w epigenetykę skóry w celu biologicznego odmłodzenia komórek skóry i potencjalnego zmniejszenia ryzyka raka skóry – mówi prof. dr Frank Lyko, kierownik działu epigenetyki w DKFZ.

Beiersdorf prowadzi badania skóry od ponad 140. Joint Innovation Lab to dla firmy kolejny ważny element strategii badawczo-rozwojowej, a zarazem pierwsze zinstytucjonalizowane partnerstwo z akademickim centrum badawczym.

Wspólne laboratorium innowacji DKFZ-Beiersdorf z siedzibą w Heidelbergu zostało początkowo utworzone na okres czterech lat. Obaj partnerzy zainwestują w projekt łącznie 4,8 miliona euro, co odpowiada rocznemu wkładowi w wysokości 600 tys. euro dla każdej instytucji. Pracownicy laboratorium będą mieli dostęp do infrastruktury badawczej DKFZ.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 13:31
W ich butach walczył Bruce Lee, a teraz – zadebiutują z perfumami
Onitsuka Tiger mat.pras.

Kultowajapońska marka Onitsuka Tiger wprowadzi na rynek jesienią swoją pierwszą kolekcję czterech perfum. Ich twórcą będzie ceniony perfumarz Mark Buxton. Informację podano przy okazji otwarcia nowego, flagowego butiku na paryskich Polach Elizejskich.

Kultowa marka (najbardziej kojarzona z modelem obuwia sportowego, spopularyzowanym przez Bruce’a Lee w “Wejściu smoka”, a później – w wersji zółtej – przez Umę Thurman w “Kill Bill”), prezentuje swoje pierwsze perfumy. Zgodnie z zasadami japońskiego minimalizmu i prostoty, nazwy poszczególnych kompozycji to Onitsuka Tiger One, Two, Three i Four.

Kolekcja ma swoje hasło przewodnie „Wearing Quiet Radiance”. Twórcą kompozycji zapachowych jest ceniony perfumiarz Mark Buxton.

Kreacje Buxtona dla Onitsuka Tiger są opisywane jako „odważne i śmiałe”. Brytyjczyk ma w swoim portfolio blisko 180 kompozycji, wykreowanych dla takich marek jak Burberry, Comme des Garcons, House of Sillage, Le Labo, posiada też własną markę niszową (Mark Buxton).

Cały proces tworzenia zapachów dla Onitsuka Tiger – od doboru składników, ekstrakcję, po mieszanie i butelkowanie – odbywa się wyłącznie w Grasse w Prowansji, znanej w świecie stolicy perfum.

Cztery zapachy Onitsuka Tiger zostaną wprowadzone na rynek jesienią tego roku. Wiadomo, że będą zamknięte w żółtych flakonach, w charakterystycznym dla marki kolorze.

image
Onitsuka Tiger mat.pras.

Także wokół żółtego koloru zaaranżowany został 2-poziomowy butik marki, otwarty na prestiżowych Polach Elizejskich. W sklepie dostępna jest kolekcja fashion Onitsuka Tiger, w tym odzież jeansowa Denivita i obuwie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 10:07