
Opowiadała o 10-etapowej pielęgnacji, która dla wielu Koreanek jest codziennością. – Ważna jest tu zarówno systematyczność i wytrwałość, jak i dobór odpowiednich produktów – dobrych jakościowo i właściwie dobranych do potrzeb skóry – przekonywała.
Zapewniała, że wysiłek rozbudowanej pielęgnacji się opłaci. Młodo wyglądająca, piękna i zdrowa cera jest tylko w 20-proc. zasługą genów. Reszta, czyli aż 80-proc. zależy od środowiska w jakim funkcjonujemy i naszych starań. Ważne jest zatem jak dbamy o cerę i jak ja zabezpieczymy przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV czy zanieczyszczenie powietrza. – Dlatego cieszę się, że wśród Amerykanek i Europejek rośnie zainteresowanie koreańskimi innowacyjnymi kosmetykami i koreańskimi rytuałami pielęgnacyjnymi – podsumowała Charlotte Cho.
.
.