StoryEditor
Producenci
06.04.2023 00:00

Coty kontynuuje misję zmniejszania wpływu branży kosmetycznej na środowisko

Where My Heart Beats, pierwszy zapach Gucci wyprodukowany przy użyciu alkoholu pochodzącego w 100 proc. z recyklingu emisji dwutlenku węgla / fot. gucci.com
Firma Coty ogłosiła, że nowa woda perfumowana jednej z jej marek jest pierwszym zapachem wyprodukowanym przy użyciu alkoholu pochodzącego w 100 proc. z recyklingu emisji dwutlenku węgla. Chodzi o Gucci Where My Heart Beats z linii The Alchemist’s Garden, która od 1 kwietnia jest dystrybuowana na całym świecie.

Woda perfumowana Where My Heart Beats, dostępna w sklepach od 1 kwietnia 2023 r., to najnowszy zapach z kolekcji Gucci The Alchemist’s Garden, inspirowanej sztuką alchemii. Zapach wykorzystuje innowacyjny alkohol CarbonSmart od partnera Coty, firmy LanzaTech. Ten nowatorski proces technologiczny wychwytuje węgiel z emisji przemysłowych i przekształca go w alkohol do stosowania w delikatnych zapachach.

– Coty jest pierwszą firmą, która wprowadziła alkohol wychwytywany w węglu do tworzenia zapachów przeznaczonych do globalnej dystrybucji. To inspirujący przykład na to, że zrównoważony rozwój jest głównym motorem innowacji. Poza nauką jest coś magicznego w upcyklingu emisji przemysłowych do alkoholu wystarczająco czystego, aby można go było używać w dobrych zapachach. Właśnie dlatego woda perfumowana Gucci The Alchemist‘s Garden Where My Heart Beats była naturalnym wyborem dla naszego pierwszego zapachu wyprodukowanego przy użyciu 100 proc. alkoholu wychwytywanego przez węgiel – wyjaśniła dr Shimei Fan, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju firmy Coty.

Rozpoczęcie pionierskiej współpracy z firmą LanzaTech Coty ogosiło w marcu 2021 roku. Produkcja pierwszych na świecie i z szeroką światową dystrybucją zapachów wykonanych przy użyciu tej technologii ruszyła w styczniu 2022 roku. Wcześniej Coty wprowadzało do swoich zapachów alkohol wychwytywany przez węgiel, stosując metodologię bilansu masy, co oznacza, że tradycyjny alkohol jest mieszany z alkoholem wychwytywanym przez węgiel.

Where My Heart Beats firmy The Alchemist’s Garden jest natomiast pierwszym na rynku zapachem, do produkcji którego wykorzystano tylko alkohol pochodzący z emisji przemysłowych.

Alkohol jest kluczowym składnikiem w produkcji zapachów. Wykorzystując nowe źródło alkoholu przetworzonego z emisji dwutlenku węgla, Coty i LanzaTech rozwijają innowacyjne rozwiązania mające na celu zmniejszenie wpływu branży kosmetycznej na środowisko.

Dzięki wspólnie wypracowanej metodzie, emisje dwutlenku węgla, które normalnie byłyby uwalniane do atmosfery, są przetwarzane na alkohol wystarczająco czysty, aby można go było stosować w szlachetnych zapachach. Ponadto proces ten zużywa mniej wody i zmniejsza zapotrzebowanie na grunty rolne w porównaniu z tradycyjnymi metodami produkcji alkoholu.

Innowacja jest kluczowym osiągnięciem w strategii zrównoważonego rozwoju Coty Beauty That Lasts. Wcześniejsze rozwiązania, z których firma jest dumna to m.in. pierwszy zapachem wielokrotnego napełniania – Chloé Rose Naturelle Intense Eau de Parfum.

Czytaj  też: Coty wprowadza pierwsze perfumy Chloé wielokrotnie napełnialne z certyfikatem C2C

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.11.2025 14:08
Bloomberg: Australijska marka podbija świat. Jak? Produkcją dupes.
Po lewej serum Estée Lauder’s Advanced Night Repair (85 dolarów), po prawej MCo’s Miracle Anti-Aging Repair Serum (22 dolary).Bloomberg

MCoBeauty, marka określająca swoją ofertę jako „dupes”, w ciągu zaledwie kilku lat przeszła drogę od supermarketowych półek w Australii do jednego z najdynamiczniej rosnących graczy w globalnym segmencie masowej kosmetyki kolorowej. Jej pozycję umocniły zarówno rosnące ograniczenia budżetowe konsumentek, jak i siła TikToka, gdzie 72 proc. Amerykanów według danych Mintel wskazuje cenę jako główną zaletę produktów typu dupe, a 53 proc. kobiet w wieku 18–34 lat deklaruje zakup tańszych odpowiedników znanych marek. W tej rzeczywistości MCoBeauty wyrasta na jednego z liderów nowej ekonomii „smart beauty”.

W samym 2025 roku marka osiągnęła przychody przekraczające 400 mln dolarów australijskich, a jej przejęcie przez australijski koncern DBG Health wyceniło firmę na 1 mld dolarów australijskich (ok. 653,7 mln dolarów amerykańskich). Po wejściu do USA w kwietniu 2024 r. produkty MCo trafiły do ok. 1 500 sklepów sieci Kroger oraz niemal 2 000 sklepów Targetu, gdzie stały się bestsellerami w mniej niż rok. W Australii MCo jest dziś najlepiej sprzedającą się marką kosmetyczną, wyprzedzając klasyczne drogeryjne brandy, takie jak Maybelline. W Kroger marka plasuje się już wśród pięciu największych brandów kosmetycznych, a dodatkowo obecna jest na Amazonie, stronie D2C oraz w Wielkiej Brytanii.

Szybka ekspansja ma jednak swoją cenę. Model biznesowy MCo oparty na tworzeniu niemal identycznych wizualnie odpowiedników kultowych produktów — od Sol de Janeiro, przez Estée Lauder, po Charlotte Tilbury — doprowadził do czterech postępowań prawnych, z czego dwa zakończono ugodą, a dwa kolejne wciąż trwają (m.in. ze strony Glow Recipe i Sol de Janeiro). Firma broni się, podkreślając ścisłe konsultacje prawne oraz różnice w szczegółach formuł i opakowań, jednak eksperci ds. własności intelektualnej określają działania MCo jako „ryzykowne duplikowanie”, balansujące na granicy naruszenia IP.

image

Na platformach wzrasta ilość “dupes” – są tanie, ale mogą być niebezpieczne dla zdrowia

Mimo kontrowersji wyniki sprzedażowe pozostają imponujące. DBG zauważa ponad 30 proc. wzrost w swoim portfelu marek beauty w 2025 roku, a kampania „National Dupe Day” z kwietnia 2025 r. wygenerowała wzrost sprzedaży o 10 000 proc. w ciągu jednego dnia. Na TikToku treści związane z MCo generują średnio 16 mln wyświetleń tygodniowo, co oznacza wzrost o 112 proc. r/r. Marka współpracuje z ok. 5 tysiącami influencerów, z czego jedna trzecia to współprace płatne. Rosnący udział tańszych odpowiedników nie wpływa przy tym negatywnie na segment prestige — dane NielsenIQ wskazują, że sprzedaż oryginałów i ich duplikatów rośnie równolegle, co potwierdza rozwarstwienie zachowań zakupowych.

Rozwój MCo wpisuje się w szerszy trend rynkowy: przenikanie się masowego i luksusowego segmentu beauty, w którym barierą stają się ceny oryginalnych produktów – przykładem mogą być szminki Louis Vuitton za 160 dolarów. W tym kontekście MCo wykorzystuje moment: obiecuje nie tylko niską cenę (od 3,50 dolarów do ok. 20 dolarów), lecz także „360-stopniowy dupe experience”, czyli możliwie wierne odwzorowanie doświadczenia produktowego marek premium. Zdaniem przedstawicieli firmy to forma „demokratyzacji luksusu”, a według badań Mintel – odpowiedź na realne potrzeby konsumentek, dla których granica między inspiracją a imitacją jest mniej istotna niż dostępność i jakość.

image

Gen Z nie wierzy w luksus. Czy dupe culture szkodzi drogim markom?

Choć dyskusje o legalności i etyce duplikowania będą narastać, jedno pozostaje pewne: w świecie, w którym Sephora oferuje ponad 150 wariantów jednego rodzaju produktu, a cykl życia trendów skrócił się do kilku tygodni, MCo znalazło sposób, by wykorzystać rynkową presję cenową i chaos informacyjny. Liczby pokazują, że konsumenci wciąż chcą „tanio i dobrze”, a fenomen MCoBeauty potwierdza, że kultura dupe nie jest chwilową modą, lecz trwałym elementem ekonomii współczesnego rynku kosmetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.11.2025 13:26
Skims wycenione na 5 mld dolarów po pozyskaniu 225 mln dolarów finansowania
Skims zaszokowało niedawno świat wprowadzając do oferty maski modelujące twarz z kolagenem.SKIMS

Skims, marka shapewear założona w 2019 roku przez Kim Kardashian i Jensa Grede, ogłosiła pozyskanie 225 mln dolarów nowego kapitału, co przełożyło się na wycenę firmy na poziomie 5 mld dolarów. To jedno z największych tegorocznych rund finansowania w segmencie marek celebryckich, które – jak podkreślają analitycy – korzystają z rosnącego znaczenia twórców kultury internetowej w napędzaniu sprzedaży. Skims potwierdziło również, że w 2025 roku spodziewa się przekroczyć 1 mld dolarów przychodów netto.

Kapitał został zapewniony głównie przez Goldman Sachs Alternatives, przy udziale funduszy powiązanych z BDT & MSD Partners. Nowi inwestorzy dołączają do już silnego grona wspierającego markę, w którym znajdują się Thrive Capital i Greenoaks. Według Erica Bellomo, starszego analityka e-commerce w PitchBook, struktura akcjonariatu i obecna dynamika wzrostu czynią ze Skims wiarygodnego kandydata do przyszłego IPO.

Ruch inwestycyjny wpisuje się w szerszy trend, w którym marki sygnowane nazwiskami celebrytów przyciągają znaczące środki od funduszy VC. W maju 2025 roku e.l.f. Beauty przejęło markę Rhode Hailey Bieber za ok. 1 mld dolarów, a wcześniej inwestycje otrzymały m.in. Fenty Beauty Rihanny oraz Good American Khloé Kardashian. Skims zapowiada, że dzięki nowemu finansowaniu rozbuduje ofertę bielizny modelującej, poszerzy linie odzieżowe i aktywne oraz przyspieszy ekspansję międzynarodową.

W ostatnich miesiącach doszło także do konsolidacji biznesów Kardashian – Coty sprzedało 20 proc. udziałów w jej marce beauty SKKN do Skims. Firma podkreśla, że zintegrowane zarządzanie segmentami apparel i beauty ma wzmocnić spójność ekosystemu produktów. Marka rozwija również strategiczne partnerstwa – jednym z najważniejszych jest współpraca z Nike przy wprowadzeniu aktywnej linii dla kobiet.

Skims kontynuuje także rozbudowę sieci sklepów stacjonarnych. Obecnie posiada 18 sklepów własnych w USA i dwa franczyzowe w Meksyku. Firma deklaruje, że w perspektywie kilku lat chce stać się marką, w której sprzedaż fizyczna będzie dominować, co stanowi wyraźny zwrot w stronę omnichannelu opartego na silnej obecności offline.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. listopad 2025 19:45