StoryEditor
Producenci
28.12.2020 00:00

Dr Irena Eris i Henryk Orfinger: To był zły rok. Powrót do normalności zajmie nam 2-3 lata

- Wiemy, że to będzie bardzo zły rok. Prognozy, jakie zakładaliśmy na ten rok w grudniu 2019 roku zrealizujemy prawdopodobnie za 2-3 lata - mówił w programie "Money. To się liczy" Henryk Orfinger, który był jego gościem wraz z dr Ireną Eris.

Dr Irena Eris powiedziała w programie, że szczepionka to jest nasze wybawienie. - Nie wiem tylko, jak będzie wyglądał proces szczepienia. To wszystko nie jest takie proste. Myślę, że to będzie bardzo długo trwało, wcześniej możemy osiągnąć odporność stadną - powiedziała i przyznała, że oboje z mężem gotowi są zaszczepić się jak najszybciej. Podkreśliła też, że będzie zachęcać do tego swoich pracowników.

- Mamy centrum naukowo-badawcze, tam mamy zamrażarkę do 80 stopni, więc jesteśmy gotowi trzymać tam szczepionkę - zadeklarował Henryk Orfinger, współtwórca Grupy dr Irena Eris.

Właściciele kosmetycznego imperium, w skład którego wchodzi również sieć hoteli, odnieśli się także do sytuacji branży hotelarskiej i skomentowali sposoby obchodzenia obostrzeń w branży hotelarskiej. - To jest walka o życie, bo firmy tracą płynność i będą za chwilę plajtować. Będzie za późno, bo one się nie odrodzą. To nie jest jęczenie, tylko prawda - tłumaczyła dr Irena Eris.

Jeśli chodzi o podsumowanie tego roku w wymiarze finansowym w ich firmie, właściciele znanej marki kosmetycznej nie ukrywali, że był trudny.

- Cały proces prowadzenia przedsiębiorstwa to jest bieżące przyglądanie się temu, co się dzieje i analizowanie wyników oraz korygowanie działań czasem na plus, czasem na minus. Wiemy, że to będzie bardzo zły rok. Powrót do normalności zajmie nam 2-3 lata. Prognozy, jakie zakładaliśmy na ten rok w grudniu 2019 roku zrealizujemy prawdopodobnie za 2-3 lata. Tyle potrwa powrót do normalności, jeśli rynek stanie się normalny, bo tu jest jeszcze wiele pytań, na które nie znamy odpowiedzi - przyznał Henryk Orfinger.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.04.2025 11:27
Unilever tnie etaty i oszczędza – pierwszy kwartał 2025 pod znakiem restrukturyzacji
Unilever szuka oszczędności w zasobach ludzkich.Shutterstock

Unilever, jeden z największych koncernów dóbr konsumenckich na świecie, ogłosił redukcję około 6 tysięcy miejsc pracy w pierwszym kwartale 2025 roku. Cięcia są częścią globalnego planu restrukturyzacyjnego zapowiedzianego jeszcze w 2024 roku, którego celem jest likwidacja łącznie około 7,5 tysiąca etatów. Dzięki tym działaniom firma spodziewa się oszczędności rzędu 550 milionów euro do końca bieżącego roku.

W opublikowanym raporcie kwartalnym Unilever wykazał mieszane wyniki finansowe. Pomimo trudnych warunków rynkowych, skorygowany wzrost sprzedaży bazowej wyniósł 3 proc., co przypisano wzrostowi wolumenu sprzedaży oraz cen. Dobrze poradziły sobie tzw. „power brands” spółki – takie jak Dove i Rexona – co miało szczególne znaczenie dla wzrostu w segmencie Beauty & Wellbeing (wzrost o 4,1 proc.) oraz Personal Care (wzrost o 5,1 proc.), zwłaszcza na rynku północnoamerykańskim.

Całkowity przychód koncernu spadł jednak o 0,9 proc., do poziomu 14,8 miliarda euro. Na wynik ten wpływ miały głównie koszty związane z wyprzedażą aktywów oraz negatywne różnice kursowe. Mimo to dyrektor generalny firmy, Fernando Fernandez, ocenił początek roku jako „zahartowany” i wyraził optymizm co do dalszego wzrostu, zwłaszcza dzięki strategii premiumizacji i innowacji produktowej na rynkach rozwiniętych.

W ujęciu kategorii produktowych, segment pielęgnacji włosów utrzymał się na stabilnym poziomie, z minimalnym wzrostem, który częściowo zrekompensował ponowny debiut Dove z technologią odbudowy włókien. W Brazylii marka Sunsilk odnotowała spadki związane z ograniczaniem zapasów, podczas gdy Nexxus zanotował dwucyfrowy wzrost dzięki premierze linii HY-Volume. Segment dezodorantów – w tym nowości do całego ciała – szczególnie umocnił pozycję działu Personal Care, w którym sama marka Dove odpowiadała za 40 proc. przychodu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.04.2025 10:15
Oriflame opublikowało wyniki finansowe za Q1; sprzedaż w euro spadła o 7 proc.
Szwedzki MLM zanotował w pierwszym kwartale roku spadek sprzedaży w euro.Oriflame

Oriflame opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał zakończony 31 marca 2025 roku, wskazując na dalsze wyzwania w zakresie sprzedaży i rentowności. Sprzedaż w euro spadła o 7 proc., osiągając poziom 145,6 milionów euro w porównaniu do 156,5 milionów euro w analogicznym okresie ubiegłego roku. W walutach lokalnych spadek wyniósł 6 proc. Skorygowana EBITDA osiągnęła poziom -1 milion euro wobec 6,7 milionów euro rok wcześniej, co przełożyło się na marżę -1,4 proc. Skorygowany wynik operacyjny zamknął się stratą 7,2 milionów euro, a marża operacyjna wyniosła -5,0 proc.

Pomimo słabszych wyników sprzedażowych, firma odnotowuje pewne postępy strategiczne. Spadek sprzedaży w porównaniu do poprzedniego roku (-7 proc.) był znacznie mniejszy niż w pierwszym kwartale 2024 roku (-25 proc.), co może wskazywać na stabilizację. EBITDA została osłabiona głównie przez niższy poziom sprzedaży oraz wzrost kosztów sprzedaży i marketingu jako procent sprzedaży. Jednocześnie koszty administracyjne nadal malały dzięki wcześniejszym działaniom restrukturyzacyjnym. Model “Beauty Community Model” (BCM), który obecnie funkcjonuje w 48 krajach odpowiadających za ponad 80 proc. sprzedaży grupy, został w pełni wdrożony i przynosi pozytywne rezultaty.

W ramach reorganizacji działalności produkcyjnej, Oriflame ogłosiło kontynuację procesu przenoszenia produkcji z fabryki w Polsce do sieci wybranych, wysokojakościowych producentów w Europie. Inicjatywa ta została ogłoszona w styczniu i będzie realizowana przez najbliższe dwa lata. W międzyczasie firma zakończyła kwartał z saldem gotówki wynoszącym 56,2 milionów euro (spadek z 62 milionów euro), a wykorzystanie linii kredytowej RCF osiągnęło 65 milionów euro po zwiększeniu zadłużenia o 20 milionów euro w ciągu kwartału.

Istotnym wydarzeniem było osiągnięcie porozumienia z akcjonariuszami oraz konsorcjum obligatariuszy reprezentujących ponad 91 proc. niespłaconych obligacji. Planowana transakcja rekapitalizacyjna ma na celu znaczne zmniejszenie zadłużenia oraz kosztów odsetkowych, a także dostarczenie dodatkowego kapitału. Zarząd Oriflame uważa, że pomimo trudności związanych z wynikami finansowymi i płynnością, wdrożenie rekapitalizacji oraz dalsze działania operacyjne pozwolą ograniczyć niepewności dotyczące zdolności kontynuowania działalności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 13:04