StoryEditor
Producenci
17.03.2022 00:00

Eurus wysprzedaje marki Babuszka Agafia i Natura Siberica

Firma Eurus, wyłączny importer i dystrybutor marek Babuszka Agafia i Natura Siberica w Polsce, nie sprowadza ich już do Polski, a zapasy wysprzedaje. W magazynach ma ciągle kilka milionów sztuk produktów kupionych przed wybuchem wojny. Firma przekazała również wsparcie finansowe i zorganizowała konwój humanitarny do Ukrainy.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę, firmy na całym świecie podejmują decyzje o zerwaniu relacji biznesowych z Rosją, wycofują się z jej rynku, rezygnują ze sprzedaży rosyjskich produktów. Na tej fali ze sprzedaży rosyjskich kosmetyków zrezygnowały także sieci drogeryjne i apteczne w Polsce.

Na liście kosmetyków, które zostały objęte embargiem znalazły się m.in. znane marki Babuszka Agafia (Receptury Babuszki Agafii) oraz Natura Siberica. Wyłącznym dystrybutorem tych marek na Polskę jest polska firma Eurus z Białegostoku, stanowiły one bardzo ważną część biznesu firmy. Decyzja o wycofaniu produktów z półek sieci handlowych, a także sklepów internetowych z perspektywy biznesu dystrybutora była katastrofalna.

Oświadczenie w tej sprawie wydał prezes firmy Eurus, Maciej Pawłowski. Opublikowaliśmy je w całości, dając jednocześnie informację o rosyjskim pochodzeniu marek i zawiłościach własnościowych oraz o zakładach produkcyjnych w Estonii i w Rosji, a także o obecnym zarządzie grupy Natura Siberica, w którym zasiada była żona zmarłego twórcy marek Irina Trubnikova.

Czytaj: Natura Siberica i Babuszka Agafia są produkowane w Estonii a nie w Rosji – oświadcza dystrybutor marek

Dziś polski dystrybutor przyznaje, że ma nadal w magazynach kilka milionów sztuk produktów marek Natura Siberica i Receptury Babuszki Agafii. – Towar ten został zakupiony i opłacony przed wybuchem wojny, więc w żaden sposób, nawet najbardziej pośredni, nie wspieramy tego, co się obecnie dzieje w związku z wojną w Ukrainie. W dniu wybuchu wojny, w trybie natychmiastowym anulowaliśmy wszystkie zamówienia produktów z kodem EAN zaczynającym się od 46, wstrzymaliśmy również zamówienia produktów z kodem EAN zaczynającym się od 47 (Estonia) – informuje wiadomoscikosmetyczne.pl Jolanta Górska, manager ds. mediów i PR w firmie Eurus.

Jak podkreśla, Eurus nie sprowadza już kosmetyków marek Natura Siberica i Receptury Babuszki Agafii do Polski, jednak stara się o przywrócenie ich do sprzedaży, aby wysprzedać stany magazynowe. Jak argumentuje – to niezbędne do utrzymania miejsc pracy w polskiej firmie, a dodatkowo utylizacja tak ogromnej liczby produktów byłaby bardzo kosztowna i nieekologiczna.

– Nagłe wycofanie produktów powyższych marek ze sprzedaży jest dla naszej firmy, która jest importerem tych produktów, sytuacją, której w żaden sposób nie mogliśmy przewidzieć, ani się do niej przygotować. Intensywnie pracujemy nad nowymi markami, wspieramy pozostałe, które są w naszym portfolio, ale dzisiaj, aby utrzymać firmę na rynku i zachować miejsca pracy naszych pracowników, potrzebujemy mieć czas, aby dostosować się do nowej sytuacji. Kluczowym zadaniem, przed którym teraz stoimy jest wyprzedaż stanów magazynowych – mówi Jolanta Górska.

Polskiemu dystrybutorowi poszedł na rękę Rossmann, który przywrócił do sprzedaży linię Ice Professional by Natura Siberica. – Linia Ice Professional jest linią na wyłączność w Rossmannie, spotkaliśmy się ze zrozumieniem, że stoki, które posiadamy, zostały zamówione specjalnie dla tej sieci. Mamy ogromną nadzieję na podobne decyzje ze strony innych partnerów biznesowych, zwłaszcza, że część linii w poszczególnych sieciach też była dostępna na wyłączność, czyli zamówienia były realizowane specjalnie dla nich – mówi Jolanta Górska. 

Dodaje także, że firma prowadzi szereg działań pomocowych dla Ukrainy i jej mieszkańców. – Sercem jesteśmy z Ukrainą. Przekazaliśmy wsparcie o wartości 50 tys. zł. Oprócz tego zorganizowaliśmy swego rodzaju konwój humanitarny – 6 zapakowanych po brzegi samochodów, w których znalazły się leki, środki opatrunkowe, pieluszki, środki higieniczne, szczoteczki i pasty do zębów, bielizna termiczna, polary, latarki oraz liofilizowana żywność. W sobotę 5 marca konwój dotarł do Ukrainy, a dary zostały przekazane potrzebującym. 6 i 10 marca wysłaliśmy kolejne transporty, z kolejnymi darami, a także w celu przewozu ludzi stojących w wielokilometrowych kolejkach. Na tym oczywiście nie koniec, działamy dalej, gdyż mamy świadomość, że różne formy pomocy będą jeszcze długo potrzebne – podsumowuje Jolanta Górska. 

Założycielem marek Receptury Babuszki Agafii, Natura Siberica, Planeta Organica był rosyjski biznesmen Andrey Trubnikov, który zmarł 7 stycznia 2021 r., w swoim domu w obwodzie moskiewskim. Kosmetyki są produkowane w fabrykach w Estonii oraz w Rosji (w Dmitrowie  i Tomilinie). 

W styczniu 2022 r. portal Izwiestia (iz.ru) a za nim inne ekonomiczne portale na świecie, podał, że Felix Lieb, który do tej pory pełnił funkcję dyrektora wykonawczego AFK Sistema, został nowym dyrektorem generalnym pięciu firm tworzących grupę Natura Siberica, w tym LLC Natura Siberica i LLC First Solution.

Pierwsza żona założyciela firmy Andrieja Trubnikova, Irina, objęła natomiast stanowisko doradcy dyrektora generalnego. Jest również członkiem zarządu estońskiej firmy OU Good Design, która jest właścicielem znaków towarowych Natura Siberica, Planeta Organica, Receptury Babuszki Agafii innych. 

Irana Trubnikova powiedziała, że ​​chętnie dołączyła do firmy Lieba, z którą mają takie same poglądy na dalszy rozwój grupy. „Szczególne nadzieje pokładam w zainteresowaniu AFK Sistema naszą firmą” – powiedziała.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
09.06.2025 11:14
Anna Kwaśnik, Diamond Freak: Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż tylko rutyna
Ekskluzywność nie oznacza niedostępności, oznacza selektywność i dbałość o każdy detal - mówi Anna Kwaśnik, założycielka marki Diamond Freak.mat.pras.

Na rynku pojawia się nowa marka pielęgnacyjna: Diamond Freak. Z jej założycielką, Anną Kwaśnik, rozmawiamy o nowej erze luksusu w codziennej pielęgnacji i założeniach marki, która chce zredefiniować współczesne piękno. Jak podkreśla Kwaśnik, filozofia marki to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Czy dlatego firma zdecydowała się na produkcję w Korei Południowej?

Żyjemy w świecie, w którym pielęgnacja skóry nabiera coraz większego znaczenia, stając się nie tylko codziennym rytuałem, ale też świadomym wyborem, poszukiwaniem innowacji i jakości. Czy to sprawiło, że marka Diamond Freak powstała właśnie teraz? Dla jakiego konsumenta została “zaprojektowana”?

Diamond Freak powstała z potrzeby stworzenia marki, która nie idzie na kompromisy. Jakość, skuteczność i technologie to trzy filary, które od początku przyświecały naszej koncepcji. Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż rutyna. Wierzymy, że dzisiejszy odbiorca jest świadomy, wymagający i gotowy na produkty, które oferują konkretne efekty. Diamond Freak pojawiła się, by wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. 

Marka została stworzona z myślą o osobach pragnących wyjątkowości i skuteczności w jednym. Diamond Freak łączy innowacyjne formuły, zaawansowane technologie oraz najwyższej jakości składniki. 

Jakie wartości, doświadczenia i kompetencje tworzą fundament marki? W jaki sposób przekładają się one na to, co użytkownik znajdzie w każdym z produktów?

Za Diamond Freak stoją ponad dwie dekady mojej intensywnej pracy w branży beauty, doświadczenie zdobyte przy budowaniu marek kosmetycznych premium. To wiedza połączona z wielką pasją, wyczuciem estetyki oraz potrzeb rynków. Znam tę branżę od podszewki, a do tego dołożyłam edukację zdobytą na prestiżowych uczelniach, od Uniwersytetu Warszawskiego, MBA na Akademii Leona Koźmińskiego po ESCP Berlin i SJSU w Kalifornii, co pozwoliło mi połączyć europejską elegancję z amerykańską odwagą i azjatycką technologią. 

Wszystko to sprawiło, że Diamond Freak powstała jako odpowiedź na osobistą potrzebę stworzenia czegoś, co łączy nowoczesność, technologie i bezkompromisowe standardy jakości. Każdy produkt w naszym portfolio to efekt tej synergii.

W jaki sposób Diamond Freak wpisuje się w światowe trendy nowoczesnej pielęgnacji, a jednocześnie kreuje własną, unikalną narrację, opartą na rozwiązaniach takich jak efekt „glass skin” czy koncepcja „reversed aging”?

Nasze produkty powstają w oparciu o koreańskie technologie i składniki aktywne nowej generacji, które oferują nie tylko natychmiastowy efekt, ale również działanie długofalowe, wspierające naturalne procesy regeneracyjne skóry. Efekt „glass skin” czyli rozświetlonej, wygładzonej i głęboko nawilżonej cery, łączy się z koncepcją „reversed aging”, czyli przywracaniem skórze młodzieńczej jędrności i blasku, niezależnie od wieku. To podejście oparte na zaawansowanych składnikach. 

Nasza filozofia to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Inspiracją była fascynacja diamentami, symbolami trwałości, luksusu i surowego piękna. Podobnie jak one, Diamond Freak to marka dla tych, którzy nie uznają kompromisów i wybierają własną drogę. W świecie, który wciąż narzuca schematy, chcemy pokazać, że prawdziwe piękno rodzi się z odwagi bycia sobą. Każdy produkt to zaproszenie, by dać się zauważyć i błyszczeć.

Dlaczego Korea Południowa została wybrana jako miejsce produkcji? Czy i jakie znaczenie ma ten wybór dla jakości, innowacyjności, prestiżu marki?

Korea Południowa to niekwestionowane centrum innowacji technologicznej, miejsce, w którym nauka spotyka się z pasją tworzenia i zaawansowaną technologią. Wybór tej lokalizacji był naturalny, ponieważ zależy nam na tworzeniu produktów, które wyznaczają kierunki rozwoju branży beauty, a nie jedynie podążają za tym, co modne. Formuły Diamond Freak powstają we współpracy z najlepszymi laboratoriami i opierają się na opatentowanych formułach oraz wysokim stężeniu składników aktywnych. 

Produkcja w Korei gwarantuje nie tylko jakość, ale też niezrównane know-how, które pozwala nam oferować kosmetyki będące odpowiedzią na najbardziej wymagające potrzeby skóry.

Jakie miejsce w strategii rozwoju marki zajmuje ekskluzywność, świadoma selekcja kanałów sprzedaży oraz dystrybucji? W jaki sposób Diamond Freak zamierza budować swoją obecność na rynkach krajowym oraz międzynarodowym?

Ekskluzywność nie oznacza niedostępności – oznacza selektywność i dbałość o każdy detal. Nasza strategia zakłada obecność w kanałach, które pozwolą przekazać pełne doświadczenie marki, od jakości produktu, przez opakowanie, po obsługę klienta. Rozpoczynamy od sprzedaży online, poprzez własną platformę e-commerce, oferując klientom dostęp do całej filozofii Diamond Freak w jej najczystszej formie. Już dziś marka Diamond Freak jest obecna w wielu renomowanych gabinetach medycyny estetycznej oraz prestiżowych spa, gdzie jakość i skuteczność produktów spotykają się z ekspertyzą profesjonalistów. Z dumą rozpoczynamy również współpracę z siecią Aelia, co otwiera dla nas drzwi do międzynarodowej dystrybucji na lotniskach i w strefach travel retail. 

Planujemy dalszą ekspansję w sposób selektywny, stawiamy na partnerów, którzy podzielają nasze wartości i rozumieją luksusową pielęgnację w jej najczystszej postaci. W najbliższej perspektywie przewidujemy współpracę z wybranymi butikami oraz dystrybutorami, którzy reprezentują ten sam poziom jakości i estetyki. 

Na liście naszych strategicznych planów dystrybucyjnych, z którymi prowadzimy rozmowy są m.in. Sephora czy Notino, ale również butikowe, niszowe koncepty premium, które perfekcyjnie oddają ducha Diamond Freak – jak Galilu czy Mood Scent Bar. To miejsca, w których klient nie tylko kupuje produkt, ale także doświadcza go wszystkimi zmysłami – i właśnie takie podejście jest nam najbliższe. W perspektywie średnioterminowej rozwijamy ekspansję międzynarodową, zaczynając od rynków europejskich.

W jaki sposób Diamond Freak zamierza podkreślać swoją obecność w branży poprzez udział w targach, wydarzeniach i inicjatywach branżowych, które stanowią kluczowe punkty styku z profesjonalnym środowiskiem beauty oraz konsumentami premium?

Dla Diamond Freak obecność na kluczowych wydarzeniach branżowych to nie tylko obowiązek, to przywilej. Planujemy aktywny udział w międzynarodowych targach takich jak Cosmoprof Bologna czy Beautyworld Middle East. To doskonała przestrzeń do prezentacji naszych produktów, nawiązywania relacji z liderami rynku i budowania prestiżu marki. 

W Polsce chcemy być obecni podczas selektywnych eventów branżowych, w których jakość i storytelling mają większe znaczenie niż masowość. Każda nasza obecność na scenie branżowej będzie dokładnie zaplanowana, z klasą, konsekwencją i pasją.

Jak wygląda obecnie portfolio Diamond Freak? Czego mogą się spodziewać klienci w kolejnych miesiącach – zarówno pod względem rozwoju oferty, jak i kierunku, w jakim marka będzie podążać?

Obecnie portfolio Diamond Freak otwierają dwa starannie dopracowane produkty: Hyaluboost Day Eye Patches No.1, czyli innowacyjne płatki pod oczy oraz Collagen Glass Skin Face Mask, głęboko nawilżająca maska o działaniu rozświetlającym i regenerującym. Oba produkty powstały z myślą o natychmiastowych efektach i długofalowej pielęgnacji. Są to nowości rynkowe, które wyróżniają się nie tylko zaawansowanym działaniem, ale również wyjątkowym podejściem do formuł i doświadczenia użytkownika. 

Oba kosmetyki charakteryzują się bardzo bogatymi składami, opartymi na starannie dobranych substancjach aktywnych, które odpowiadają na potrzeby współczesnej pielęgnacji. To jednak dopiero początek. Wkrótce portfolio marki poszerzy się o kolejne innowacyjne formuły do pielęgnacji twarzy – oparte na bogactwie składników aktywnych i wysokich stężeniach, opracowane z myślą o widocznych rezultatach i luksusowym doświadczeniu użytkowania. 

Nasz cel? Tworzyć portfolio, które odpowiada na potrzeby współczesnej kobiety: skutecznie, inteligentnie i pięknie.

Czym według Diamond Freak jest prawdziwe, współczesne piękno i jaką rolę odgrywa w nim luksusowa pielęgnacja?

Współczesne piękno to nie idealny obraz, lecz autentyczność, blask, pewność siebie i odwaga, by być sobą. Pielęgnacja stała się czymś znacznie głębszym, niż tylko czynność – jest to moment spotkania z własną siłą. 

Luksus w naszym rozumieniu to dostęp do produktów, które nie tylko działają, są piękne, przemyślane i wspierają skórę w jej naturalnych procesach. To także język, którym użytkownik może powiedzieć światu: „znam swoją wartość”.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
09.06.2025 10:24
Marki OnlyBio i Invisibobble połączyły siły w ramach międzynarodowej współpracy
Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów, zorganizowanym przez OnlyBio w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektuOnlyBio mat.pras.

OnlyBio, jedna z najpopularniejszych na polskim rynku marek do pielęgnacji włosów i skóry głowy, połączyła siły z globalnym brandem Invisibobble – twórcą gumek sprężynek, które zrewolucjonizowały podejście do stylizacji włosów. Efektem tej współpracy jest limitowana linia produktów: OnlyBio x invisibobble – kompletna gama wegańskich kosmetyków do pielęgnacji włosów, która ułatwia rozczesywanie, nadaje blasku i ujarzmia puszenie.

Jak podkreślają przedstawiciele OnlyBio, ta współpraca to “przełomowy moment w świecie pielęgnacji włosów” – dwie marki specjalizujące się w trosce o włosy połączyły siły, by stworzyć coś naprawdę unikalnego. Międzynarodowa współpraca dwóch marek włosowych może wyznaczyć nowy, interesujący kierunek w branży.

W Invisibobble z pasją tworzymy akcesoria do włosów, które są jednocześnie delikatne dla włosów i wyjątkowo funkcjonalne. Współpraca z OnlyBio, marką, której produkty do pielęgnacji włosów są już uwielbiane przez wielu, była naturalnym krokiem naprzód. To synergia dwóch marek, które łączy wspólne zaangażowanie w skuteczność, sprawdzone formuły i troskę o zdrowe włosy – podkreśliła Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów i influencerów, zorganizowanym w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektu. Zaproszeni goście (w tym redakcja Wiadomości Kosmetycznych) mieli możliwość poznania nowości (kosmetyków oraz akcesoriów do włosów), uczestniczenia w zajęciach pilates oraz warsztatach parzenia matchy. 

Nowa kolekcja kosmetyków OnlyBio to sześć produktów, które tworzą codzienny rytuał pielęgnacyjny: szampon, odżywka, maska wygładzająca, serum retuszujące na końcówki, olejek nabłyszczająco-rozplątujący oraz odżywka multifunkcyjna 5w1.

Limitowana edycja powstała z myślą o tych, którzy marzą o rozczesywaniu włosów, które jest czystą przyjemnością: bez szarpania, bez łamania, za to z wyjątkowym blaskiem i aksamitnym dotykiem. To nasze osobiste odkrycie: najlepsze produkty do rozczesywania, jakie miałyśmy okazję kiedykolwiek testować. Ich skuteczność i komfort użytkowania sprawiły, że od razu znaleźliśmy wspólny język z marką Invisibobble, znaną z kultowej gumki sprężynki, która zrewolucjonizowała podejście do pielęgnacji włosów, eliminując ich plątanie i uszkodzenia. Razem stworzyliśmy coś naprawdę wyjątkowego: opowieść o codziennej trosce, subtelnym zapachu i zdrowych, zadbanych włosach – podkreśla Marta Iwanowska-Giler, dyrektor kreatywna OnlyBio.

Wszystkie formuły zawierają składniki roślinne, wyglądzające włosy, nadające im połysk i ułatwiające ich rozczesywanie. W składach znajdziemy m.in. olej kukui, olej roucou, trehalozę, proteiny z groszku i ryżu czy olej tsubaki, znany z japońskich rytuałów piękna. Składnikiem wiodącym całej linii produktowej jest ekstrakt z różowego grejpfruta. Kosmetyki są w 100 proc. wegańskie, wyróżniając się unikalnym, kremowo-waniliowym zapachu – już wkrótce trafią na półki drogerii sieci Rossmann oraz sklepu internetowego OnlyBio.

Zobacz też: Nowa wersja aplikacji OnlyBio Stories – jeszcze bardziej spersonalizowana pielęgnacja włosów i skóry głowy

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 15:44