StoryEditor
Producenci
28.07.2025 12:33

Galderma notuje rekordowe wyniki sprzedaży w pierwszym półroczu 2025 roku

W pierwszej połowie 2025 roku Galderma osiągnęła rekordowe przychody netto w wysokości 2,45 miliarda dolarów amerykańskich, co oznacza wzrost o 12,2 proc. rok do roku w stałych kursach walutowych. W obliczu silnych wyników we wszystkich segmentach firma podniosła prognozę finansową na cały rok. Na wzrost sprzedaży wpłynęły zarówno sukcesy terapeutyczne, jak i rosnące zainteresowanie produktami estetycznymi.

Do dwucyfrowego wzrostu przyczyniły się wszystkie trzy główne kategorie działalności firmy: estetyka iniekcyjna, pielęgnacja dermatologiczna oraz dermatologia terapeutyczna. Największy udział w sprzedaży miała estetyka iniekcyjna, która wygenerowała 1,24 miliardów dolarów, dzięki silnemu popytowi na Dysport i udanej premierze preparatu Relfydess. Segment dermatologii terapeutycznej osiągnął 131 milionów dolarów, z czego lwią część stanowiły przychody z Nemluvio (nemolizumabu), który szybko zyskał status produktu przełomowego.

Pielęgnacja dermatologiczna, oparta na markach Cetaphil i Alastin, zanotowała wzrost o 7,7 proc., z wyraźną dynamiką w Azji oraz kanałach e-commerce w Stanach Zjednoczonych. Firma nie tylko zwiększyła sprzedaż, ale również zainwestowała w rozwój portfela badawczo-naukowego, inicjując nowe badania w obszarach twardziny układowej i przewlekłego świądu.

W ujęciu finansowym Galderma odnotowała wzrost podstawowej EBITDA o 9,5 proc. do poziomu 555 milionów dolarów. Jednocześnie ograniczono wskaźnik zadłużenia netto, rozpoczęto program skupu akcji własnych oraz wypłacono dywidendę. Strategia oparta na innowacjach i międzynarodowej ekspansji umacnia pozycję firmy jako lidera w dziedzinie dermatologii specjalistycznej i estetycznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
31.10.2025 09:37
Puig z 8-proc. wzrostem sprzedaży – kurs na rekordowy rok 2025
Hiszpańska grupa świętuje sukces.Puig

Hiszpańska grupa Puig odnotowała w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku wzrost przychodów o 8 proc., osiągając poziom 3,9 miliarda euro. Wynik ten potwierdza utrzymującą się silną pozycję koncernu w segmencie perfum prestiżowych i niszowych, które stanowią obecnie główny motor wzrostu spółki.

Na czele najlepiej sprzedających się marek znalazły się Charlotte Tilbury, Rabanne, Carolina Herrera i Byredo, a także rosnące w siłę niszowe domy perfumeryjne, takie jak Dries Van Noten i Penhaligon’s. Segment zapachów luksusowych pozostaje dla Puig kluczowym obszarem rozwoju, zapewniającym wysokie marże i globalną rozpoznawalność.

Pod względem geograficznym najlepsze wyniki zanotowano w Europie oraz obu Amerykach, podczas gdy rynek azjatycki – po miesiącach spowolnienia – zaczął wykazywać oznaki odbicia. Zdywersyfikowana obecność regionalna pozwala firmie stabilizować sprzedaż mimo zróżnicowanych warunków makroekonomicznych w poszczególnych krajach.

Puig potwierdził swoje prognozy na cały rok 2025, przewidując, że jego sprzedaż przekroczy 5 miliardów euro, a rentowność ulegnie dalszej poprawie. Wzrost ma być napędzany zarówno przez rozwój marek premium, jak i ekspansję w kanałach cyfrowych oraz nowych rynkach.

Wyniki za dziewięć miesięcy potwierdzają silną kondycję finansową grupy i utrzymujący się globalny popyt na zapachy z segmentu prestige. Puig, który w ostatnich latach umocnił się w czołówce światowych producentów luksusowych kosmetyków, wchodzi w końcowy kwartał 2025 roku z wyraźną perspektywą rekordowych przychodów i dalszego wzrostu udziałów rynkowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. listopad 2025 01:05