StoryEditor
Producenci
27.02.2024 10:01

Kanu Nature przejęło markę Olivia Plum

Niszowa marka kosmetyczna, Olivia Plum, została przejęta przez Kanu Nature. Anna Śliwińska, założycielka brandu, podzieliła się taką informacją na profilu Olivia Plum na Instagramie. Zakończenie pracy nad marką zostało zapowiedziane już w grudniu, jednak wówczas nie było mowy o sprzedaży brandu innemu podmiotowi.

Firma Kanu Nature przejęła pełnię praw do marki naturalnych kosmetyków do twarzy Olivia Plum.

Marka Olivia Plum została założona przez Anię Śliwińską w 2017 r. W asortymencie marki znajdują się produkty do pielęgnacji skóry twarzy i ciała, a także akcesoria do pielęgnacji, w tym masażery gua sha, rollery z kwarcu oraz waciki wielokrotnego użytku. Nie wiadomo jeszcze, jak nowy właściciel marki wpłynie na portfolio produktowe, jednak Anna Śliwińska zapowiedziała już, że nie będzie miała w przyszłości wpływu na asortyment.

W oficjalnej komunikacji do mediów Anna Śliwińska powiedziała: 

Na temat przejęcia Olivii Plum rozmawialiśmy z firmą Kanu Nature od kilku miesięcy i przygotowywaliśmy się do transakcji. Zależało mi na tym aby marka, w którą włożyłam wiele pracy i serca znalazła się w dobrych rękach i aby Olivia mogła się dalej rozwijać pod innymi skrzydłami. Od dłuższego czasu jestem równolegle zaangażowana w rozwój start-up’u podróżniczego, który tworzymy wspólnie z mężem i ciężko byłoby mi pogodzić obowiązki w obu biznesach. Jestem przekonana, że Kanu Nature to podmiot, który daje gwarancję wykorzystania potencjału Olivia Plum i dalszego jej rozwoju.

Kanu Nature nie odniosło się jeszcze w swoich social mediach do przejęcia marki Olivia Plum poza udostępnieniem story z konta brandu.

Natomiast w komunikacie prasowym Sławomir Miętka, prezes zarządu i większościowy udziałowiec Kanu Nature poinformował:

– Dostrzegam w marce Olivia Plum olbrzymi potencjał, potwierdzony już zdobytym zaufaniem wiernych klientek. Marka stanowi ważne uzupełnienie naszej oferty o kosmetyki do pielęgnacji twarzy, których dotychczas nie mieliśmy. Jestem przekonany, że marka ma swoją przyszłość w kanale profesjonalnym, w którym czujemy się mocni. Dzięki rozszerzeniu portfolio o produkty do twarzy będziemy dysponować kompleksową ofertą dla salonów SPA.

Nowy właściciel Olivia Plum to producent naturalnych wegańskich kosmetyków. Ma rozwiniętą ofertę profesjonalną, skierowaną do salonów masażu i gabinetów SPA. Na bazie doświadczeń w kanale profesjonalnym firma wprowadziła także serię kosmetyków detalicznych. Firma Kanu to również wytwórca kosmetyków private label. 

Czytaj także:  Bielenda przejmuje Miya Cosmetics, a TDJ dołącza do akcjonariatu Grupy Bielenda

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.10.2025 14:55
Coty sięga po historię: odtwarza zapach sprzed 120 lat, by wyróżnić się na tle rynku
Coty sięga do historii aby pobudzić sprzedaż.materiały prasowe Coty

W czasach, gdy marki perfumeryjne coraz częściej korzystają z algorytmów sztucznej inteligencji, TikToka i błyskawicznych cykli premier, decyzja o wprowadzeniu zapachu opartego na 120-letniej recepturze wydaje się ryzykowna. Tymczasem koncern Coty stawia na swoje dziedzictwo – uznając, że właśnie historia i emocjonalne dziedzictwo marki mogą stać się wyróżnikiem na coraz bardziej nasyconym i zhomogenizowanym rynku.

W poniedziałek firma zaprezentowała Ambre Antique – współczesną rekonstrukcję zapachu, który po raz pierwszy ukazał się w 1905 roku. Perfumy trafią do linii Infiniment Coty Paris, zainaugurowanej w 2024 r. przez CEO Sue Nabi i dyrektora kreatywnego Nicolasa Vu. Nowa edycja wpisuje się w aktualne trendy zapachowe – z nutami wanilii, ambry i akordów gourmand – ale jeszcze silniej odpowiada na rosnące zainteresowanie konsumentów sentymentalnymi i vintage’owymi zapachami. „Każdy zapach ma swoją historię. Gdy wracamy do klasyki, emocjonalny związek staje się jeszcze głębszy – przywołuje wspomnienia matek, babć, autentyczność, za którą ludzie dziś tęsknią” – mówi Marie Ousmane-Merlin, globalna wiceprezeska ds. marketingu Coty.

Według Sue Nabi młodsi konsumenci odwracają się od „wypolerowanej jednorodności” masowych premier i kultury duplikatów. Zapachy z archiwów czy te inspirowane przeszłością odpowiadają ich potrzebie unikalności i nostalgii. Ekspertka ds. trendów Lisa Payne ze Stylus dodaje, że „odświeżanie archiwów to sposób na przywołanie autentyczności i historii – podobnie jak nostalgia Gen Z za epokami, których sami nie doświadczyli, jak lata 90. czy perfumy babć”.

Ambre Antique ma dla Coty znaczenie symboliczne i strategiczne. Zapach powstał w całości wewnątrz firmy – od koncepcji po finalną formułę – co stanowi rzadki przykład pełnej integracji w segmencie prestige. Linia Infiniment Coty Paris różni się tym samym od licencyjnych marek koncernu, takich jak Gucci, Chloé czy Burberry. „Wracamy do bycia prawdziwym twórcą perfum” – podkreśla Ousmane-Merlin. To także sposób na obronę przed rosnącą komercjalizacją i presją tanich duplikatów, które osłabiają marże w segmencie luksusowym. Choć przychody Coty w roku fiskalnym 2025 spadły o 2 proc., a w IV kwartale o 9 proc., perfumy pozostają najbardziej rentowną kategorią koncernu.

Jak podkreśla dyrektor kads. technicznych zapachów Dominique Vernaz, nowa wersja Ambre Antique pozostaje wierna oryginałowi sprzed 120 lat. „Jedyną zmianą było zastąpienie składników pochodzenia zwierzęcego – struktura zapachu pozostała taka sama” – wyjaśnia. Coty odtworzyło nawet nutę Ambréine S, oryginalny składnik firmy z 1905 roku. Strategia koncernu polega na wykorzystaniu dziedzictwa nie tylko jako narzędzia narracyjnego, ale też źródła innowacji i długofalowej wartości marki. W świecie zdominowanym przez szybkie trendy i algorytmicznie projektowane premiery, Coty celowo zwalnia tempo – stawiając na historię, emocje i autentyczność jako nowe filary konkurencyjności w branży perfumeryjnej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 13:26
Shalimar od Guerlain obchodzi setne urodziny
Dekoracyjna butelka Shalimar w paryskim butiku.Silga Be

W 2025 roku dom Guerlain świętuje setną rocznicę powstania Shalimar – pierwszych w historii perfum ambrowych, stworzonych w 1925 roku przez Jacques’a Guerlaina. Z tej okazji marka wprowadza Shalimar L’Essence – współczesną, intensywną interpretację klasyka, koncentrującą charakterystyczne cechy pierwowzoru. Zapach, który od wieku symbolizuje miłość i zmysłowość, narodził się z inspiracji XVII-wieczną historią cesarza Szahdżahana i księżniczki Mumtaz Mahal, dla której powstały ogrody Shalimar – „świątynia miłości” w sanskrycie – oraz słynny Tadź Mahal.

Shalimar został po raz pierwszy zaprezentowany światu na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 roku, stając się ikoną epoki art déco i tzw. „szalonych lat dwudziestych”. Kompozycja Guerlaina, uznawana za pierwszy „orientalny” zapach w historii, rywalizowała o ten tytuł z Habanitą marki Molinard. Innowacją było zastosowanie etylowaniliny – nowej wówczas cząsteczki o intensywnych nutach wanilii – w połączeniu z cytrusowo-aromatycznym akordem znanym z wcześniejszych dzieł perfumiarza, Jicky i Mouchoir de Monsieur. Shalimar jako pierwszy tak wyraźnie podkreślił wanilię, nadając jej niespotykaną dotąd głębię i trwałość.

Formuła zapachu łączyła naturalne balsamiczne ekstrakty z innowacyjnymi na tamte czasy syntetykami oraz składnikami zwierzęcymi, takimi jak kastoreum, cywet, costus czy piżma. Kluczową rolę odgrywała również bergamotka, która stanowiła aż ok. 30 proc. kompozycji – poziom niespotykany w ówczesnych perfumach. Dzisiejsze reformulacje, wymuszone regulacjami eliminującymi niektóre naturalne składniki, wykorzystują syntetyczne odpowiedniki, co wymaga wielomiesięcznego dostosowywania proporcji. Choć współczesny Shalimar jest nieco mniej dymny i zwierzęcy niż pierwowzór, zachował pełnię elegancji i rozpoznawalny, zmysłowy charakter.

Nieodłącznym elementem legendy Shalimar jest flakon zaprojektowany przez Raymonda Guerlaina – siostrzeńca Jacques’a. Butelka inspirowana architekturą Indii, z arabeskami przypominającymi kształty basenów w ogrodach Shalimar, była pierwszym w historii perfum flakonem ustawionym na postumencie i zwieńczonym kolorowym korkiem. Wykonany z kryształu Baccarat w odcieniu szafirowego błękitu, zdobył pierwszą nagrodę na paryskiej wystawie w 1925 roku. Właśnie to połączenie kunsztu rzemieślniczego i egzotycznej estetyki ugruntowało pozycję Shalimar jako ikony.

Sukces Shalimar szybko przekroczył granice Europy – już w latach 20. zapach zdobył uznanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie promowała go żona Raymonda Guerlaina podczas podróży transatlantyckiej. Od tamtej pory kolejne dekady tylko umacniały legendę kompozycji, która nieprzerwanie pozostaje w ofercie domu Guerlain. Sto lat po premierze Shalimar wciąż uznawany jest za symbol ponadczasowej elegancji, sensualności i mistrzostwa perfumiarstwa – zapach, który nie tylko zdefiniował całą kategorię „orientalnych” perfum, ale i na zawsze zmienił historię tej sztuki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. październik 2025 06:34