StoryEditor
Producenci
15.09.2021 00:00

Katarzyna Furmanek, Floslek: W drugiej połowie roku musimy być gotowi na różne scenariusze [SONDA]

Ostatnie dwa miesiące to spadek optymizmu konsumenckiego, ostrożnie zachowują się także partnerzy handlowi – widać niepewność, musimy więc być gotowi na różne scenariusze – mówi Katarzyna Furmanek, prezes Laboratorium Kosmetycznego Floslek w sondzie, w której pytamy o perspektywy dla rynku kosmetycznego na drugą połowę roku. Floslek inwestuje jednak w technologię produkcji i w nowości, nie ogranicza wydatków marketingowych. Dominującym trendem w kategoriach produktowych niezmiennie będzie zwrot ku naturze, a także nowe zjawisko – ciałopozytywność.

Z jakimi nastrojami wchodzicie Państwo w drugą połowę roku? Optymistycznie czy z obawami o gospodarkę, biznes i zachowania konsumentów?

Wyniki pierwszego półrocza powinny nas nastrajać pozytywnie. Jednak w ostatnich dwóch miesiącach obserwujemy spadek optymizmu konsumenckiego. Widoczna jest daleko idąca  ostrożność, spowodowana najprawdopodobniej nieprzewidywalnością sytuacji i różnymi możliwymi scenariuszami jej rozwoju.

Jakie nastroje obserwuje Pani w biznesie, w handlu i wśród konsumentów? Czy konsumenci są skłonni do wydawania pieniędzy, czy raczej ostrożni? Czy handel otworzył się na zamówienia, czy nadal jest to bardzo ostrożne planowanie i niechęć do zakupów na zapas?

Konsumenci starają się być rozważni, nie robić zbyt daleko sięgających w przyszłość planów, zbyt dużych zakupów. Ostatnie półtora roku tak często rewidowało ich plany, że dziś, bogatsi o te doświadczenia, są bardziej ostrożni. Niepewność co do najbliższej przyszłości sprawia, że również nasi partnerzy handlowi bardzo ostrożnie planują promocje, sceptycznie podchodzą do oferty sezonowej. Musimy być gotowi na różne scenariusze.

Czy i jakie inwestycje planujecie Państwo w obszarze produkcji na drugą połowę roku?  

Realizujemy inwestycje wcześniej zaplanowane. Skupiamy się na wdrażaniu rozwiązań zgodnych ze standardami wymaganymi przez Przemysł 4.0. W nadchodzącym półroczu w naszym laboratorium uruchomiony zostanie m.in. nowy zestaw mieszalników homogenizujących do produkcji mas kosmetycznych.

Czy jest to również praca nad rozwojem kanałów sprzedaży?

Zdecydowanie. Dużo energii poświęcamy również rozwojowi sieci dystrybucyjnej. Poszerzamy naszą obecność w aptekach, ale również w kanale nowoczesnym oraz w sklepach i na platformach internetowych.

A rynki zagraniczne? 

Rozwijamy eksport, który obecnie rośnie w tempie wyższym niż średnia naszej branży. Jesteśmy obecni w 50 krajach świata.

Na jakich kategoriach produktów skupi się firma w drugiej połowie roku?

Skupiamy się na rozwijaniu kategorii kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy opartych o składniki pochodzenia roślinnego. To one będą stanowiły większość jesiennych premier. Rozszerzymy również gamę produktów do pielęgnacji rąk. Natomiast linię specjalistycznych dermokosmetyków poszerzymy o wyroby medyczne.

Czy budżety marketingowe, reklamowe są ograniczane czy wprost przeciwnie?

Zarówno nowości, jak i kluczowe dla nas linie kosmetyków będziemy promować i wspierać kampaniami reklamowymi i PR-owymi. Nie planujemy ograniczać wydatków marketingowych – chcemy rozsądnie je lokować w media tradycyjne i cyfrowe.

Co budzi Pani największe obawy w odniesieniu do przyszłości branży kosmetycznej? Na jakie zmiany i wydatki firma dziś przede wszystkim się szykuje?

Największym wyzwaniem dla firmy, która funkcjonuje blisko 30 lat na rynku, jest zachowanie  świeżości i atrakcyjności dla odbiorców i na tym się skupiamy inwestując w produkty, ciekawe składniki i opakowania.     

Nie chcę mówić o obawach. Są wyzwania i musimy na nie być przygotowani Dlatego największe wydatki i inwestycje planujemy w związku z realizacją polityki Europejskiego Zielonego Ładu.

Jakie trendy Pani zdaniem będą kształtować w najbliższym czasie rynek kosmetyczny, które kategorie produktów będą najbardziej dynamiczne i ciekawe?

Nieprzerwanie najsilniejszy wpływ na naszą branżę będzie miał trend zwrotu ku naturze, poszukiwanie rozwiązań przyjaznych środowisku i składników pozwalających pielęgnować skórę w duchu eko.

Równolegle w ostatnich miesiącach obserwujemy inne zjawisko, które w dużym uogólnieniu nazwać możemy ciałopozytywnością. Kobiety coraz śmielej mówią o akceptacji siebie, swojego ciała i jego niedoskonałościach, które chętnie przekuwają w atuty. Na tym tle wyłania się nowy trend – pielęgnacja pro age. Już nie chcemy walczyć z oznakami upływającego czasu, ale je zaakceptować. A swojej skórze dać to, co sprawi, że będzie zdrowa, odpowiednio nawilżona, odżywiona, pełna witalności. I tym oczekiwaniom będziemy starali się sprostać w najbliższych miesiącach i latach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Unilever: nasz nowy magazyn w Poznaniu wytrzyma sztorm
Unilever mat.pras.

Unilever wprowadza zaawansowaną automatyzację i optymalizację procesów logistycznych w swojej fabryce w Poznaniu. W ramach inwestycji o wartości blisko 100 mln złotych powstanie w pełni zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania oraz nowoczesna hala wysyłek. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2027 rok.

Unilever realizuje kompleksową transformację logistyczną w fabryce w Poznaniu – jednym z kluczowych zakładów produkcyjnych firmy w Europie. Inwestycja o wartości blisko 100 mln złotych obejmuje budowę w pełni zautomatyzowanego magazynu wysokiego składowania o pojemności 9,6 tys. palet oraz nowej hali wysyłek, która stanie się punktem załadunkowo-rozładunkowym.

Magazyn jak wieżowiec

Prace przygotowawcze są już zakończone, główna faza budowy rusza z początkiem grudnia, a zakończenie robót budowlanych przewidziane jest na koniec 2026 roku – z pełnym uruchomieniem i integracją systemów w połowie 2027 roku. W ramach projektu przebudowie ulegnie ponad 25 proc terenu fabryki, co umożliwi stworzenie nowego układu logistycznego i infrastrukturalnego dopasowanego do przyszłych potrzeb operacyjnych.

Magazyn wysokiego składowania o wysokości 36 metrów – tyle, co dziesięciopiętrowy wieżowiec – zostanie wyposażony w zaawansowane systemy automatycznego przechowywania i pobierania towarów. W magazynie zostaną zainstalowane trzy samojezdne w pełni autonomiczne windy o wysokości 34 metrów, obsługujące regały magazynowe. Cała konstrukcja została zaprojektowana tak, aby wytrzymać prędkość wiatru ponad 140 km/h, więcej niż 12-stopniowy huragan w skali Beauforta.

Ta inwestycja to dla naszej fabryki znaczące i angażujące przedsięwzięcie, które stanowi ważny krok w dalszym rozwoju zakładu. Tworzymy inteligentny, zintegrowany ekosystem logistyczny dla całej fabryki. Dzięki połączeniu automatyzacji i harmonizacji procesów podniesiemy naszą efektywność i elastyczność operacyjną. To krok, który zwiększy stabilność naszego łańcucha dostaw i pozwoli nam jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby partnerów biznesowych – komentuje Przemysław Fejfer, dyrektor fabryki w Poznaniu, Unilever.

Nowa hala wysyłek – centrum transportowe fabryki

Nowa hala wysyłek, wyposażona w dziewięć wielofunkcyjnych doków, zwiększy efektywność obsługi transportów oraz umożliwi sprawną organizację i koordynację ruchu ciężarówek w jednym miejscu. Inwestycja przyczyni się do optymalizacji procesów logistycznych i stworzy możliwości dalszej automatyzacji operacji.

image

Joanna Orzechowska, Unilever: Dobra rolka na TikToku potrafi wyczyścić półki z towaru [FBK 2025]

Unilever jest jednym z wiodących, światowych dostawców produktów Beauty & Wellbeing, Personal Care, Home Care, Foods i Ice Cream, który prowadzi sprzedaż na terenie 190 krajów, docierając do 3,4 mld konsumentów dziennie. Zatrudnia 128 tys. pracowników. Przychody ze sprzedaży w 2024 r. wyniosły 60,8 mld euro. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
03.12.2025 13:12
LVMH dodaje do portfolio udziały w niszowej marce BDK Parfums
Strategia BDK zakłada otwarcie wielu nowych butików, począwszy od 2026 rokuIG_bdkparfumsparis

Fundusz inwestycyjny LVMH Luxury Ventures zainwestował w mniejszościowy pakiet udziałów we francuskiej niszowej marce perfumeryjnej – BDK Parfums. Krok ten ma ułatwić BDK międzynarodową ekspansję, w tym otwieranie flagowych butików oraz rozbudowę oferty.

Transakcja została sfinalizowana 26 listopada, ale nie ujawniono jej szczegółów. BDK Parfums po raz pierwszy otworzyło się na opcję inwestorów zewnętrznych. 

Jak wskazują eksperci, nie stało się to w przypadkowym momencie. Z danych Fortune Business Insights, opublikowanych w listopadzie, globalny rynek perfum, którego wartość szacowana jest na 50,46 mld dolarów w 2024 roku, ma wzrosnąć do 53,04 mld dolarów w 2025 roku. Perfumy niszowe są istotnym elementem, napędzającym ten wzrost od ponad roku. 

image
IG_bdkparfumsparis

Francuska marka perfumeryjna koncentruje się na rynku azjatyckim, szczególnie na Japonii i Korei Południowej. Jest już obecna na blisko 40 rynkach. Głównym rynkiem zbytu dla marki BDK jest Francja, a także USA i Niemcy. Kolejnym ważnym rynkiem jest Bliski Wschód, gdzie wkrótce planowane jest otwarcie butiku w Dubaju. Również sprzedaż w Wielkiej Brytanii rośnie dynamicznie. BDK niedawno uruchomiło swoją działalność również w Tajlandii, Wietnamie, Malezji i Indonezji.

Strategia BDK zakłada otwarcie wielu nowych butików, począwszy od 2026 roku. Marka otworzyła swój pierwszy flagowy sklep w styczniu 2024 roku przy rue Saint-Honoré w Paryżu. BDK planuje również zainwestować w swój sklep internetowy, który obecnie generuje około 10 proc. przychodów marki.

image

Nisza jako strategia. Gdy niezależność staje się trendem

Marka BDK kontynuuje wzrost na rynku, odnotowując w 2025 roku 45-procentowy wzrost sprzedaży. LVMH Luxury Ventures nabyło udziały w BDK w czasie, gdy wielu inwestorów jest mocno zainteresowanych niszowymi markami perfum, co udowodniła m.in. sprzedaż Kering Beauty and Creed firmie L‘Oréal w październiku br.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. grudzień 2025 14:06