
Wysokie ceny i brak bestselleru sprawiły, że marka nie przyciągnęła szerokiej grupy klientów. Kompletny, dziewięcioetapowy zestaw pielęgnacyjny kosztował ponad 600 dolarów, co dla wielu okazało się barierą nie do pokonania. W ciągu trzech lat na rynku SKKN by Kim nie wypuściło żadnego hero productu, który mógłby stać się rozpoznawalnym symbolem brandu. Krytycy wskazywali też na podobieństwo kosmetyków do istniejących już produktów innych firm.
Decyzja o zamknięciu wpisuje się w szerszą strategię konsolidacyjną. W marcu 2025 roku SKIMS – odnosząca ogromne sukcesy marka odzieżowa Kardashian, wyceniana na 4 mld dolarów – przejęła większościowy pakiet udziałów w SKKN oraz dodatkowe 20 proc. należące wcześniej do Coty. W tym samym czasie pojawił się pierwszy sygnał, że szykowane jest „nowe otwarcie” pod szyldem SKIMS. To właśnie wtedy na Instagramie SKKN pojawiła się zapowiedź, że marka „przygotowuje się do ponownego startu”.
Zamknięcie SKKN nie oznacza jednak wycofania się Kim Kardashian z branży beauty. Wszystko wskazuje na to, że w 2026 roku zadebiutuje SKIMS Beauty, które ma połączyć modę, pielęgnację i kosmetyki kolorowe w ramach jednej marki. Przedsmakiem tego kierunku była premiera opaski modelującej Seamless Sculpt Face Wrap – pierwszego produktu beauty sygnowanego przez SKIMS, który wywołał szeroką dyskusję w branży. W ten sposób Kim Kardashian buduje spójne imperium, w którym SKIMS stanie się marką obejmującą nie tylko ubrania, ale także produkty kosmetyczne nowej generacji.