StoryEditor
Producenci
26.05.2022 00:00

Kiril Marinov, Henkel Beauty Care: Kryzys spowolni wprowadzanie na rynek nowych marek i produktów [FBK 2022]

Uważam, że rozpoczynający się kryzys, ten trudny czas, który jest wciąż przed nami, spowolni wprowadzanie na rynek nowych marek i produktów. Producenci będą musieli jeszcze bardziej skupić się na potrzebach klienta, żeby dostarczyć mu to, czego potrzebuje i to, co na pewno kupi – mówił Kiril Marinov, General Manager, Henkel Beauty Care podczas Forum Branży Kosmetycznej na Retail Trends 2022.

Kiril Marinov wziął udział w debacie pt. „Wiodące trendy na rynku kosmetycznym. Nurt eko, zrównoważony rozwój, nowości, relacje z konsumentami, partnerstwo na linii dostawca-handel” i powiedział, że uważa, że polski rynek kosmetyczny bardzo różni się od innych rynków europejskich. Dodał, że polskie produkty kosmetyczne w ciągu ostatnich siedmiu lat podwoiły swoją marżę. To zjawisko zaobserwował tylko w Polsce.

Na rynku pojawia się wiele nowych marek i czasami można mieć wrażenie, że jest ich zbyt wiele, ale jeżeli nowe produkty i marki są pożądane przez konsumentów i dobrze wpływają na rozwój danej kategorii, to jak najbardziej warto to robić. Warto też pamiętać, że deklaracje konsumentów, które są prezentowane w badaniach to jedno, a rzeczywistość to coś zupełnie innego. Klienci pytani, czy kupisz kosmetyk o takich, czy innych parametrach – powiedzą, tak bardzo chętnie, ale gdy już staną przy półce i muszą zapłacić za niego np. 20 złotych, to może się okazać, że jednak go nie chcę. Z mojego doświadczenia wynika, że te deklaracje pokrywają się tylko w 50 proc. – wyjaśnił Kiril Marinov, General Manager, Henkel Beauty Care podczas Forum Branży Kosmetycznej 2022.

Istotnym wątkiem, który pojawił się w debacie, był zrównoważony rozwój. Przedstawiciel firmy Henkel przypomniał, że niemal od początku swojego istnienia przedsiębiorstwo zajmuje się tematem zrównoważonego rozwoju. Kiril Marinov zwrócił uwagę, że Henkel przykładał do tego sporą wagę, zanim bycie eco zaczęło „być modne”.

Już kilka lat temu doszliśmy do poziomu, gdzie blisko 97 proc. opakowań naszych produktów jest recyklingowanych. Używamy nawet „social plastic”. Nie mogę wypowiadać, się za wszystkie duże marki, ale Henkel robi dużo. Przede wszystkim, żeby to wszystko miało sens i aby osiągnąć efekt, zrównoważony rozwój musi być ważnym elementem długofalowej strategii firmy. Nie wszystkie firmy tak do tego podchodzą. Należy jednak pamiętać, że te wszystkie rozwiązania trudniej jest wprowadzać dużym podmiotom takim jak nasz. W mniejszej skali jest to o wiele łatwiejsze – podkreślił Kiril Marinov, General Manager, Henkel Beauty Care podczas Forum Branży Kosmetycznej 2022.

10. Forum Branży Kosmetycznej odbyło  się w ramach Retail Trends 2022, konferencji łączącej producentów i handel z sektora food i kosmetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 10:01