StoryEditor
Producenci
20.02.2023 00:00

Kobiecość Też Bywa Bezdomna - akcja szuka marek kosmetycznych-sponsorów

Bohaterki zdjęć wykonanych w trakcie poprzedniej edycji akcji, ze zrobionym makijażem, fryzurami i w pięknych stylizacjach, promienieją po metamorfozie. / Fundacja Serce Miasta
Fundacja Daj herbatę i organizacja pozarządowa Fundacja Serce Miasta jak co roku organizują na 8. marca, Dzień Kobiet, sesję zdjęciową pomagającą zwrócić uwagę na problem bezdomności kobiet, dla których dostęp do pomocy bywa trudniejszy niż dla mężczyzn. Aktywiści i aktywistki poszukują firm, które wesprą ten szczytny cel.

– W Polsce schroniska dla osób bezdomnych, noclegownie, ośrodki detoksykacji, a nawet łaźnie są przeważnie albo koedukacyjne, albo przeznaczone wyłącznie dla mężczyzn. W praktyce oznacza to, że kobiety zmagające się z bezdomnością mają utrudniony dostęp do pomocy powiedziała Zwierciadłu Małgorzata Lusia Żagałkowicz z Fundacji Serce Miasta. 

W związku z tymi  okolicznościami fundacje Daj Herbatę i Serce Miasta organizują po raz trzeci akcję Kobiecość Też Bywa Bezdomna. – Akcja ta to przede wszystkim moment, w którym panie w kryzysie bezdomności oraz panie, które doświadczają ubóstwa, mają szansę poczuć się kobietami – dołącza do tego głosu Katarzyna Nicewicz z Fundacji Daj Herbatę. – Kobiety w kryzysie bezdomności mierzą się z mężczyznami, z ich siłą. Dochodzi bardzo często np. do przemocy seksualnej, kobiety nie mają przywilejów, korzystają z łaźni koedukacyjnych.

O swoim udziale w projekcie powiedziała Zwierciadłu Sabina: – Najtrudniejsza jest dla mnie świadomość, że prawdziwą siebie mogę pokazywać tylko w odpowiednich, wyjątkowych momentach. Takich jak dziś. Zwykle ubieram się jak mężczyzna, bo wiem, że podkreślona ubraniem czy makijażem kobiecość grozi ryzykiem wykorzystania seksualnego nie tylko przez innych bezdomnych, lecz także przez służby. Jak się dziś czuję? Jak kiedyś, czyli wtedy, zanim weszłam w bezdomność.

Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej na polskich ulicach jest ok. 30-36 tysięcy osób w kryzysie bezdomności (z czego tylko ok. 5 tysięcy to kobiety), ale wolontariusze i wolontariuszki zgodnie twierdzą, że liczby te są drastycznie zaniżone, oraz bardzo brakuje w nich wiarygodnego podziału na kobiety i mężczyzn – grupy o różnych potrzebach. W hostelach i schroniskach, do których udać mogą się kobiety, notorycznie brakuje produktów menstruacyjnych, które są im niezbędnie potrzebne. Brak tego typu środków utrudnia jeszcze bardziej zachowanie higieny, a co za tym idzie zdrowia niezbędnego do wyjścia z kryzysu.


W poście na profilu Fundacji Serce Miasta można przeczytać:

Chciałybyśmy wspomóc Panie w zadbaniu o swoją kobiecość, higienę, zdrowie, ale także chcemy aby poczuły się docenione. Wszyscy, którzy biorą udział w tym wydarzeniu, robią to całkowicie bezpłatnie. Mamy już panią, która wykona makijaże, mamy fotografkę a także podolożkę.
 
Potrzebujemy jednak do realizacji projektu różnego rodzaju produktów. Szukamy firm, które zechcą nieodpłatnie przekazać naszym Paniom takie rzeczy jak: buty, ubrania, bieliznę, dodatki (torebka, pasek itp.), kosmetyki itp. Szukamy też osób, które mogą tego dnia poświęcić swój czas i dać uważność naszym Paniom w zakresie dbania o włosy, skórę, paznokcie...
 
Zapraszamy do kontaktu: Lusia 732-033-941 lub Agnieszka 532 495 208 lub email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i do udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu.
 
 

Akcja jest o tyle istotna, że oddaje kobietom w kryzysie bezdomności człowieczeństwo, które tak łatwo umyka przy pierwszym spojrzeniu, a także pozwala przypomnieć, że osoby te nie są na ulicy z własnej woli — przeciwnie, gorąco pragną odzyskać dach nad głową, pracę i swoją osobowość. Sportretowane kobiety przypominają nasze koleżanki z pracy czy krewne.
 
Przy poprzednio organizowanych akcjach wolontariuszy i wolontariuszki wsparły między innymi L'Oreal, marka Wacoal, salon Boutique Bielizny, salon manicure Nailed It i performerka Madame Méduse. Na Instagramie swoje wsparcie zadeklarowała marka Make Me Bio. Zachęcamy do udziału w akcji wszystkie firmy, które chciałyby pomóc bohaterkom akcji wyjść na prostą i dodać im sił do działania.
 
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.11.2025 14:08
Bloomberg: Australijska marka podbija świat. Jak? Produkcją dupes.
Po lewej serum Estée Lauder’s Advanced Night Repair (85 dolarów), po prawej MCo’s Miracle Anti-Aging Repair Serum (22 dolary).Bloomberg

MCoBeauty, marka określająca swoją ofertę jako „dupes”, w ciągu zaledwie kilku lat przeszła drogę od supermarketowych półek w Australii do jednego z najdynamiczniej rosnących graczy w globalnym segmencie masowej kosmetyki kolorowej. Jej pozycję umocniły zarówno rosnące ograniczenia budżetowe konsumentek, jak i siła TikToka, gdzie 72 proc. Amerykanów według danych Mintel wskazuje cenę jako główną zaletę produktów typu dupe, a 53 proc. kobiet w wieku 18–34 lat deklaruje zakup tańszych odpowiedników znanych marek. W tej rzeczywistości MCoBeauty wyrasta na jednego z liderów nowej ekonomii „smart beauty”.

W samym 2025 roku marka osiągnęła przychody przekraczające 400 mln dolarów australijskich, a jej przejęcie przez australijski koncern DBG Health wyceniło firmę na 1 mld dolarów australijskich (ok. 653,7 mln dolarów amerykańskich). Po wejściu do USA w kwietniu 2024 r. produkty MCo trafiły do ok. 1 500 sklepów sieci Kroger oraz niemal 2 000 sklepów Targetu, gdzie stały się bestsellerami w mniej niż rok. W Australii MCo jest dziś najlepiej sprzedającą się marką kosmetyczną, wyprzedzając klasyczne drogeryjne brandy, takie jak Maybelline. W Kroger marka plasuje się już wśród pięciu największych brandów kosmetycznych, a dodatkowo obecna jest na Amazonie, stronie D2C oraz w Wielkiej Brytanii.

Szybka ekspansja ma jednak swoją cenę. Model biznesowy MCo oparty na tworzeniu niemal identycznych wizualnie odpowiedników kultowych produktów — od Sol de Janeiro, przez Estée Lauder, po Charlotte Tilbury — doprowadził do czterech postępowań prawnych, z czego dwa zakończono ugodą, a dwa kolejne wciąż trwają (m.in. ze strony Glow Recipe i Sol de Janeiro). Firma broni się, podkreślając ścisłe konsultacje prawne oraz różnice w szczegółach formuł i opakowań, jednak eksperci ds. własności intelektualnej określają działania MCo jako „ryzykowne duplikowanie”, balansujące na granicy naruszenia IP.

image

Na platformach wzrasta ilość “dupes” – są tanie, ale mogą być niebezpieczne dla zdrowia

Mimo kontrowersji wyniki sprzedażowe pozostają imponujące. DBG zauważa ponad 30 proc. wzrost w swoim portfelu marek beauty w 2025 roku, a kampania „National Dupe Day” z kwietnia 2025 r. wygenerowała wzrost sprzedaży o 10 000 proc. w ciągu jednego dnia. Na TikToku treści związane z MCo generują średnio 16 mln wyświetleń tygodniowo, co oznacza wzrost o 112 proc. r/r. Marka współpracuje z ok. 5 tysiącami influencerów, z czego jedna trzecia to współprace płatne. Rosnący udział tańszych odpowiedników nie wpływa przy tym negatywnie na segment prestige — dane NielsenIQ wskazują, że sprzedaż oryginałów i ich duplikatów rośnie równolegle, co potwierdza rozwarstwienie zachowań zakupowych.

Rozwój MCo wpisuje się w szerszy trend rynkowy: przenikanie się masowego i luksusowego segmentu beauty, w którym barierą stają się ceny oryginalnych produktów – przykładem mogą być szminki Louis Vuitton za 160 dolarów. W tym kontekście MCo wykorzystuje moment: obiecuje nie tylko niską cenę (od 3,50 dolarów do ok. 20 dolarów), lecz także „360-stopniowy dupe experience”, czyli możliwie wierne odwzorowanie doświadczenia produktowego marek premium. Zdaniem przedstawicieli firmy to forma „demokratyzacji luksusu”, a według badań Mintel – odpowiedź na realne potrzeby konsumentek, dla których granica między inspiracją a imitacją jest mniej istotna niż dostępność i jakość.

image

Gen Z nie wierzy w luksus. Czy dupe culture szkodzi drogim markom?

Choć dyskusje o legalności i etyce duplikowania będą narastać, jedno pozostaje pewne: w świecie, w którym Sephora oferuje ponad 150 wariantów jednego rodzaju produktu, a cykl życia trendów skrócił się do kilku tygodni, MCo znalazło sposób, by wykorzystać rynkową presję cenową i chaos informacyjny. Liczby pokazują, że konsumenci wciąż chcą „tanio i dobrze”, a fenomen MCoBeauty potwierdza, że kultura dupe nie jest chwilową modą, lecz trwałym elementem ekonomii współczesnego rynku kosmetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.11.2025 13:26
Skims wycenione na 5 mld dolarów po pozyskaniu 225 mln dolarów finansowania
Skims zaszokowało niedawno świat wprowadzając do oferty maski modelujące twarz z kolagenem.SKIMS

Skims, marka shapewear założona w 2019 roku przez Kim Kardashian i Jensa Grede, ogłosiła pozyskanie 225 mln dolarów nowego kapitału, co przełożyło się na wycenę firmy na poziomie 5 mld dolarów. To jedno z największych tegorocznych rund finansowania w segmencie marek celebryckich, które – jak podkreślają analitycy – korzystają z rosnącego znaczenia twórców kultury internetowej w napędzaniu sprzedaży. Skims potwierdziło również, że w 2025 roku spodziewa się przekroczyć 1 mld dolarów przychodów netto.

Kapitał został zapewniony głównie przez Goldman Sachs Alternatives, przy udziale funduszy powiązanych z BDT & MSD Partners. Nowi inwestorzy dołączają do już silnego grona wspierającego markę, w którym znajdują się Thrive Capital i Greenoaks. Według Erica Bellomo, starszego analityka e-commerce w PitchBook, struktura akcjonariatu i obecna dynamika wzrostu czynią ze Skims wiarygodnego kandydata do przyszłego IPO.

Ruch inwestycyjny wpisuje się w szerszy trend, w którym marki sygnowane nazwiskami celebrytów przyciągają znaczące środki od funduszy VC. W maju 2025 roku e.l.f. Beauty przejęło markę Rhode Hailey Bieber za ok. 1 mld dolarów, a wcześniej inwestycje otrzymały m.in. Fenty Beauty Rihanny oraz Good American Khloé Kardashian. Skims zapowiada, że dzięki nowemu finansowaniu rozbuduje ofertę bielizny modelującej, poszerzy linie odzieżowe i aktywne oraz przyspieszy ekspansję międzynarodową.

W ostatnich miesiącach doszło także do konsolidacji biznesów Kardashian – Coty sprzedało 20 proc. udziałów w jej marce beauty SKKN do Skims. Firma podkreśla, że zintegrowane zarządzanie segmentami apparel i beauty ma wzmocnić spójność ekosystemu produktów. Marka rozwija również strategiczne partnerstwa – jednym z najważniejszych jest współpraca z Nike przy wprowadzeniu aktywnej linii dla kobiet.

Skims kontynuuje także rozbudowę sieci sklepów stacjonarnych. Obecnie posiada 18 sklepów własnych w USA i dwa franczyzowe w Meksyku. Firma deklaruje, że w perspektywie kilku lat chce stać się marką, w której sprzedaż fizyczna będzie dominować, co stanowi wyraźny zwrot w stronę omnichannelu opartego na silnej obecności offline.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. listopad 2025 15:19