StoryEditor
Producenci
30.11.2014 00:00

Konsument w życiowej aplikacji

Ponad 150 osób wzięło udział w II Forum Branży Kosmetyczno-Chemicznej – organizowanej przez naszą redakcję konferencji producentów i handlu, która odbyła się 26 października br. w hotelu Courtyard Marriott w Warszawie. Spotkanie zgromadziło właścicieli i menadżerów z firm kosmetycznych oraz przedstawicieli zarządów, a także osoby odpowiedzialne za zamówienia w sieciach handlowych. Forum zdominowały tematy dotyczące trendów konsumenckich i wyzwań, jakie stoją przed branżą kosmetyczną w świecie opanowanym przez internetowe środki przekazu, w których musi zachodzić błyskawiczna interakcja z konsumentem.

Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się prelekcje z analizami kategorii rynku kosmetycznego oraz wskazujące kierunki rozwoju handlu w nowoczesnej, odpowiadającej współczesnemu konsumentowi, formule. Nie zabrakło analiz ekonomicznych na temat ryzyka gospodarczego i pozycji Polski i polskiej branży kosmetycznej na świecie. Przybliżył je Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. O tym, jak Polska postrzegana jest na świecie, dlaczego i jakich przyciąga inwestorów, mówili Angelika Wójcik – kierownik Wydziału Projektów Produkcyjnych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz Dawid Durejko – specjalista ds. obsługi inwestorów w sekcji produkcyjnej w Departamencie Inwestycji Zagranicznych PAIiZ.

Marki producentów a marki własne

Jak będzie się kształtował rynek kosmetyczno-chemiczny w kolejnych latach, czy nadal ma potencjał rozwoju – to pytania nurtują wszystkich jego uczestników. Nielsen szacuje jego wartość, na podstawie badanych przez siebie kategorii, na 18,8 mld zł. Z analiz instytutu, które podczas konferencji przedstawiła Katarzyna Gidlewska, client director Nielsen Polska w prezentacji „Co napędza rynek kosmetyczno-chemiczny”, wynika że stanowi on 15 proc. wartości całego rynku FMCG. Wzrasta wartościowa sprzedaż kosmetyków, spada chemii gospodarczej. Powodów tego branża upatruje głównie w spadkach cen produktów chemicznych. Spośród kategorii kosmetycznych najszybciej rosną kosmetyki do makijażu. Im poświęcona była oddzielna prelekcja „Toaletka babci, mamy i córki”, którą brawurowo poprowadziła Małgorzata Rau-Dobkowska, project manager w instytucie GfK Polonia. Dowiedzieliśmy się, że połowa kobiet w Polsce powyżej 15. roku życia kupiła jakikolwiek kosmetyk do makijażu w ciągu roku, a najbardziej aktywne na tym polu są konsumentki w wieku 30-49 lat. Czy sprawia im to przyjemność, ile wydają na kosmetyki kolorowe, czy jeśli znajdą produkt, który im odpowiada to są skłonne spróbować czegoś innego? Uczestnicy forum znają już odpowiedzi na te pytania, a nawet poznali definicję samosprzedawalnej szminki idealnej, którą naprędce stworzył Łukasz Barbacki prowadzący konferencję i rozbawił publiczność do łez. Kto był, doskonale wie, o czym mowa. Salwy śmiechu wzbudzała też prezentacja na temat męskich zwyczajów zakupowych, a właściwie męskiej natury, która uzewnętrznia się w sferze konsumenckiej. Prelegentka – Klaudyna Kamińska – dyrektor Działu Badań w firmie Izmałkowa Consulting – przekazała w żartobliwej formie mnóstwo wskazówek na temat tego, jak przekonać mężczyzn do marki, jak dobierać ofertę i jak ją prezentować w sklepie, żeby stali się jego lojalnymi klientami. Mniej do śmiechu było przy omawianiu trendów rozwoju marek własnych. 22 proc. Polaków kupuje więcej marek własnych w porównaniu do ubiegłego roku. Tylko 5 proc. w ogóle po nie nie sięga. Nadal szukamy oszczędności. 70 proc. konsumentów porównuje ceny marek własnych z markami wiodącymi na rynku. Przy takich tendencjach coraz trudniej będzie producentom posługiwać się argumentami o wyjątkowości ich marki, ale uczestnicy forum zgodzili się, że marki własne to także potencjał – firmy kosmetyczno-chemiczne mogą dzięki nim wykorzystywać swój zapas produkcyjny i realizować zlecenia na wyłączność. A te mają często już tak wysoką jakość, że zleceniobiorca nie ma żadnego powodu do wstydu.
Internet zmienił świat
Czy rynek drogeryjny może zaczerpnąć jakieś dobre wzorce z rynku aptecznego? A może wprost przeciwnie – to apteki powinny wzorować się na drogeriach? Które rynki są bardziej rentowne? Dane z prezentacji, którą poprowadził Artur Schab, ekspert i doradca w obszarze sprzedaży i marketingu na rynku farmaceutycznym z firmy Pharmeceutical Consulting, bywały zaskakujące dla uczestników konferencji i dyskutowano o nich jeszcze w kuluarach. Inspiracją, zarówno dla menedżerów z przemysłu, jak i z handlu, okazały się prezentacje mówiące bezpośrednio lub pośrednio o tym, jak dotrzeć do współczesnego konsumenta. Jak tworzyć skuteczne kampanie mailingowe i nie odbijać się od się z nimi, jak od ściany, tłumaczył Maciej Górski, ekspert ds. edukacji w firmie Get Response, która była Partnerem Strategicznym forum. Tomasz Sowa, general manager domu mediowego Equinox Polska, przeanalizował rozwój mediów, zaznaczając, że to nie media ewoluują, tylko ludzie wymyślają nowe kanały komunikacji, a marketerzy muszą się do tego dostosować. – Nasz stary świat został zburzony przez internet – ogłosił, podkreślając, że budowanie świadomości marki będzie coraz trudniejsze, nie tylko przez idące w miliardy liczby komunikatów, które są do nas wysyłane jako do potencjalnych konsumentów. Dzięki nowym technologiom nasze życie – potrzeby, upodobania, zwyczaje, możliwości finansowe – są dogłębnie analizowane i instytucje wiedzą lepiej niż my sami, jak za chwilę może się potoczyć nasze życie i czy będziemy mogli pozwolić sobie na wydatki lub czy można nam na nie np. udzielić kredytu. O tym, jak będzie wyglądał świat, gdy wszyscy zostaniemy zaczipowani i sterowani również w zakresie potrzeb konsumenckich, można myśleć lub nie, ale trzeba mieć świadomość, że nie jest to już (niestety) fantazja z powieści science fiction.
Konsumenci są coraz bardziej świadomi i żądni wiedzy, nie zadowolą się deklaracją marketingową na opakowaniu. Chcą znać składniki produktów i sami je tworzyć, otworzenie przed nimi laboratoriów kosmetycznych to wcale nie abstrakcyjny pomysł. Skoro mogą warzyć piwo w gorzelniach, dlaczego nie mieliby spróbować zrobić kremu swojej ulubionej marki – między innymi o tym mówili w doskonałym, wielowątkowym wystąpieniu
 Katarzyna Gawlik, managing consultant TNS Polska i Arkadiusz Wódkowski, prezes firmy badawczej AMPS. To ogromne wyzwanie dla producentów – konsumenci chcą interakcji, stałego kontaktu, nie tolerują jednostronnych komunikatów – to wszystko wpływ nowych narzędzi komunikacji, które powstały w wyniku połączenia świata internetową siecią. Czy w takiej rzeczywistości można sobie pozwolić na pozostanie przy tradycyjnych formach komunikacji z klientem w sklepie? Z pewnością nie. Trzeba szukać nowych dróg, przełamywać bariery, szukać niesztampowych rozwiązań i łączyć sprzedaż tradycyjną ze sprzedażą internetową, bo wszyscy poruszamy się obecnie w jednej życiowej aplikacji – przekonywał dr Tomasz Borowiński, specjalista ds. visual merchandisingu, a uczestnicy konferencji nie nadążali z notowaniem przykładów, którymi się posługiwał, prezentując rozwiązania z targów Euro Shop w Dűsseldorfie. – To było niezwykle inspirujące, mam głowę pełną pomysłów – mówiła po wykładzie Teresa Jonas, prezes sieci Drogerie Polskie.

Co w prawie piszczy?

Nie zabrakło wykładów specjalistycznych. Trudnych, ale niezwykle istotnych, bo traktujących o tym, co czeka branżę kosmetyczno-chemiczną w kontekście nowych europejskich przepisów. Na temat zmian na liście alergenów w składnikach kosmetyków mówiła dr inż. Anna Oborska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Producentów Kosmetyków i Środków Czystości i członek Grupy Roboczej ds. Kosmetyków przy Komisji Europejskiej. Natomiast rozporządzenie CLP – unijny akt prawny, który odnosi się do klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji i mieszanin chemicznych omówiła dr inż. Monika Wasiak-Gromek, naczelnik Wydziału Krajowego Centrum Informacyjnego ds. REACH i CLP Biura ds. Substancji Chemicznych. Konferencję zwieńczył wykład mecenas Doroty Rzążewskiej, krajowego i europejskiego rzecznika patentowego i radcy prawnego, wspólnika zarządzającego kancelarii JWP Rzecznicy Patentowi, o tym, jak chronić zewnętrzną postać produktu kosmetycznego, co w dobie tak nieprawdopodobnej konkurencji na rynku kosmetycznym ma kluczowe znaczenie.
II Forum Branży Kosmetyczno-Chemicznej odbyło się pod honorowym patronatem wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego.

Katarzyna Bochner
fot. S. Zubczewski


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.08.2025 13:25
Revolution Beauty odrzuca ofertę przejęcia; na horyzoncie możliwa emisja akcji
Brytyjska marka walczy o przetrwanie.Revolution Beauty

Revolution Beauty, brytyjska firma kosmetyczna notowana na londyńskiej giełdzie, odrzuciła ofertę przejęcia złożoną przez fundusz private equity True. Jak informują osoby zaznajomione ze sprawą, propozycja została uznana za zbyt niską. Po ogłoszeniu tej decyzji akcje spółki spadły o 13 proc., kończąc sesję na poziomie 325 pensów. Firma, której produkty dostępne są zarówno online, jak i w sieciach detalicznych takich jak Boots i Superdrug, rozpoczęła formalny proces sprzedaży w maju, a w czerwcu poinformowała o otrzymaniu kilku propozycji.

Ostatecznie jedyną oficjalną ofertę złożyła firma True. Inni zainteresowani, w tym Frasers Group należąca do Mike’a Ashleya, wycofali się z rozmów. Revolution Beauty w komunikacie giełdowym potwierdziła kontynuację procesu sprzedaży oraz rozmowy z wieloma stronami, w tym z udziałowcami, na temat możliwej emisji akcji. Największym akcjonariuszem spółki pozostaje brytyjski detalista internetowy Debenhams, którego dalszy udział w ewentualnym podniesieniu kapitału może zależeć od finalizacji jego własnych planów refinansowania zadłużenia.

Revolution Beauty została założona w 2014 roku w hrabstwie Kent, a jej debiut giełdowy nastąpił w okresie boomu po pandemii. Wówczas firma została wyceniona na blisko 500 milionów funtów. Od tego czasu wartość spółki drastycznie spadła – według danych LSEG obecnie wynosi około 12 milionów funtów. Na początku 2025 roku firma poinformowała akcjonariuszy o konieczności rewizji struktury finansowania w związku z rocznym spadkiem sprzedaży przekraczającym 25 proc.

W maju bieżącego roku Revolution Beauty rozpoczęła także rozmowy z wierzycielami na temat zmiany warunków i przedłużenia okresu obowiązywania swojej linii kredytowej. Jeśli nie pojawią się kolejni inwestorzy, spółka prawdopodobnie wróci do planu pozyskania środków od obecnych akcjonariuszy w drodze emisji akcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.08.2025 09:38
Sprzedaż E.l.f. Beauty rośnie m.in. w wyniku przejęcia marki Rhode
e.l.f. Beauty

E.l.f. Beauty, właściciel marek kosmetycznych E.l.f. Cosmetics, Naturium, a od niedawna Rhode, odnotował 9-procentowy wzrost sprzedaży netto w pierwszym kwartale, kończącym się 30 czerwca 2025. Wynik ten był napędzany przez wzrosty w tradycyjnym kanale detalicznym, jak i kanałach e-commerce – nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też globalnie.

Jak podkreślił prezes E.l.f. Beauty Tarang Amin, wynikom sprzedażowym pomogło wprowadzenie na rynek serii nowych produktów. Silny wzrost nadal odnotowuje marka Naturium (kosmetyki do pielęgnacji skóry). Obecne dobre wyniki są “kontynuacją konsekwentnego, wiodącego w swojej kategorii wzrostu”, jaki firma osiągała w ciągu ostatnich 26 kwartałów.

E.l.f. Beauty nie przedstawiło prognoz finansowych na rok obrotowy 2026, tłumacząc to zbyt dużą niepewnością, związaną z potencjalnymi skutkami ceł. Jednak w pierwszej połowie roku firma przewiduje wzrost sprzedaży netto, przekraczający 9 proc. Firma E.l.f. Beauty, która ograniczyła produkcję w Chinach do „niewiele mniej” niż 75 proc. z blisko 100 proc. jeszcze w 2019 roku, poinformowała, że optymalizuje swój łańcuch dostaw, dywersyfikuje działalność i planuje podwyżki cen, aby stawić czoła trudnościom związanym z amerykańskimi cłami.

Zysk netto za ostatni kwartał wyniósł 33,3 mln USD.

W trakcie ostatniego kwartału E.l.f. Beauty potwierdziło przejęcie marki Rhode, stworzonej przez Hailey Bieber, finalizując tę transakcję 5 sierpnia.

Zobacz więcej: Rhode debiutuje w Europie; marka trafi także do Polski

Marka Rhode została wprowadzona na rynek w 2022 roku, szybko przekształcając się z małej marki w dużego gracza na rynku kosmetycznym. Do popularności Rhode przyczyniła się w dużym stopniu popularność Hailey Bieber i jej skuteczne działania influencerskie w social mediach. Do 2024 roku amerykańska firma odnotowała sprzedaż w wysokości 212 mln dolarów w ciągu 12 miesięcy, kończących się 31 marca.

Zobacz też: Lato 2025: oto cztery kluczowe trendy w makijażu, dominujące w social mediach

Dla E.l.f. Beauty, która w 2023 roku przejęła markę Naturium za 333 mln dolarów i wraz z piosenkarką Alicią Keys rozwinęła Keys Soulcare, przejęcie Rhode dodatkowo wzmacnia obecność grupy na rynku prestiżowych kosmetyków do pielęgnacji skóry.

W ramach zawartej umowy, Hailey Bieber obejmie rozszerzone stanowisko dyrektor kreatywnej marki oraz szefowej ds. innowacji, pełniąc jednocześnie funkcję doradcy strategicznego dla całej grupy E.l.f. Beauty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. sierpień 2025 10:05