StoryEditor
Producenci
17.09.2018 00:00

L‘Oréal promuje równe traktowanie w wynagrodzeniach

Po raz trzeci z rzędu Grupa L’Oréal została wyróżniona jako jedna z najbardziej różnorodnych i działających na rzecz przeciwdziałaniu wykluczenia organizacji według wskaźnika Diversity & Inclusion Index (D&I) opublikowanego przez Thomson Reuters, zdobywając 8. pozycję wśród ponad 7 tys. ocenianych firm z całego świata.

Jak podaje koncern, w 2018 roku Thomson Reuters umieścił L'Oréal na ósmym miejscu ex-aequo z firmą Natura na świecie, wśród czołowych graczy, takich jak Accenture czy Novartis.

Wyniki indeksu Thomson Reuters opierają się na ocenie 24 działań w zakresie różnorodności i integracji, które obejmują cztery kluczowe filary: różnorodność, włączenie, rozwój pracowników i kontrowersje dotyczące wiadomości.

„L'Oréal jest stale zaangażowany w działania zapewniający koncernowi różnorodność i integrację. To nowe uznanie nagradza i wspiera nasze wysiłki. Jesteśmy głęboko przekonani, że różnorodność jest istotnym czynnikiem napędzającym rozwój organizacji oraz wyjątkowym źródłem innowacji” – powiedział Jean-Claude Le Grand, wiceprezes ds. zarządzania zasobami ludzkimi w L'Oréal.

Wskaźnik Thomson Reuters Index ocenia firmy pod względem zróżnicowania płci i różnorodności kulturowej na poziomie kadry menedżerskiej i zarządzającej, jak i pod kątem procesów i celów związanych z różnorodnością. Jako wieloletni, globalny lider w dziedzinie równości płci, L’Oréal promuje parytet oraz równe traktowanie w wynagrodzeniach we wszystkich strukturach firmy.

Grupa L’Oréal wspiera przeciwdziałanie wykluczeniu społecznego dbając o zapewnienie przyjaznej atmosfery pracy dla osób niepełnosprawnych poprzez udostępnianie ofert pracy, aktywne pozyskiwanie kandydatów, rekrutację, programy szkoleniowe, a także zwiększając świadomość pracowników.  W celu dalszej promocji zintegrowanego środowiska pracy oraz zapewnienia rozwoju swoim pracownikom, L’Oréal analizuje sposób, w jaki menadżerowie firmy promują różnorodność i walczą z wykluczeniem w swoich zespołach.

„Umożliwienie dostępu do pracy grupom społecznym będącym w najtrudniejszej sytuacji życiowej, od zawsze było dla L’Oréal priorytetem. Dlatego firma zobowiązała się zapewnić pracę ponad 100 tysiącom osób z takich społeczności. W Polsce to zobowiązanie dotyczy 500 osób (do 2020 roku) i jest realizowane przez 2 spółki: L’Oréal Polska oraz fabrykę L’Oréal Warsaw Plant. Jesteśmy otwarci i gotowi na zatrudnianie osób niepełnosprawnych i aktywnie szukamy takich kandydatów. Od nowego roku przenosimy się do nowej siedziby, która będzie w pełni przygotowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami ruchowymi” – powiedział Paweł Konieczny, dyrektor personalny w Polsce i Krajach Bałtyckich, L’Oréal Polska.

Proaktywne podejście do różnorodności jest częścią polityki firmy dotyczącej Praw Człowieka, której zasady zostały opublikowane w 2017.

Wskaźnik Thomson Reuters Index to jedyny swego rodzaju ranking różnorodności i włączania, który w przejrzysty i obiektywny sposób ocenia działalność firm w tych obszarach.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
01.08.2025 14:34
Bryan Johnson rozważa sprzedaż Blueprint. Czemu? Chce poświęcić się religii... „Don’t Die”
Kontrowersyjny przedsiębiorca wycofuje się z projektu.Photographed by Katriece Ray for Kernel, CC0, via Wikimedia Commons

Ten zwrot w karierze Johnsona wpisuje się w szerszy trend, w którym liderzy ruchów longevity odchodzą od komercjalizacji suplementów i usług na rzecz tworzenia społeczności i systemów wartości. Jeśli Johnson rzeczywiście sprzeda Blueprint, może to oznaczać nowy etap rozwoju rynku długowieczności, bardziej skoncentrowany na ideologii niż na produktach — prowodyrką wydaje się Gwyneth Paltrow z projektem Goop.

Bryan Johnson, amerykański przedsiębiorca znany z eksperymentów nad długowiecznością i kosztującego 2 miliony dolarów rocznie programu odmładzającego, ogłosił możliwość sprzedaży lub zamknięcia swojej firmy Blueprint. 47-letni Johnson tłumaczy swoją decyzję chęcią pełnego zaangażowania w nowy projekt ideologiczny – religię o nazwie „Don’t Die” (Nie Umieraj). W rozmowie z magazynem Wired przyznał, że prowadzenie Blueprint „nie jest tego warte”, gdyż koliduje z jego wiarygodnością jako propagatora długowieczności.

Postać Bryana Johnsona budzi liczne kontrowersje, głównie z powodu jego radykalnych i często eksperymentalnych metod walki ze starzeniem. Przedsiębiorca zasłynął m.in. z transfuzji krwi od młodszego syna oraz z rygorystycznego reżimu zdrowotnego, który obejmuje dziesiątki suplementów, kontrolowany sen i szczegółowy monitoring organizmu – wszystko to w ramach programu kosztującego rocznie 2 miliony dolarów. Krytycy zarzucają mu promowanie elitarnego i niedostępnego stylu życia, który może kreować nierealistyczne standardy zdrowia i długowieczności, dostępne jedynie dla najbogatszych. Wątpliwości budzi również jego próba połączenia nauki z ideologią w ramach nowo tworzonej „religii”, co niektórzy odbierają jako niebezpieczne zacieranie granic między wiarą, marketingiem a bioinżynierią.

Blueprint oferuje produkty wellness, takie jak „longevity mix” za 55 dolarów czy alternatywa dla kawy „Super Shrooms” w cenie 42 dolarów. Mimo że Johnson zapewnia o finansowej stabilności marki, doniesienia medialne wskazują, że firma miała trudności z osiągnięciem progu rentowności. Ograniczony zasięg komercyjny i wysokie koszty rozwoju mogły okazać się przeszkodą dla rentownego skalowania działalności.

Decyzja Johnsona o odejściu od przedsiębiorczości wellnessowej na rzecz promowania nowego stylu życia pokazuje napięcie między ideologią a biznesem w branży zdrowotnej. „Don’t Die” ma być nie tylko filozofią, ale wręcz ruchem religijnym, którego głównym celem jest maksymalizacja ludzkiego życia – zarówno pod względem długości, jak i jakości.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
01.08.2025 13:40
Zwrot w strategii produktowej OPI: marka wkracza do domów klientek z zestawami żelowymi
OPI dołącza do grona marek oferujących tego typu sety do użytku domowego.OPI

Marka OPI ogłosiła premierę swojego pierwszego systemu lakierów żelowych do użytku domowego – GELement. Kolekcja obejmuje 30 odcieni, a także bazę, top coat bez przemywania oraz łatwą w obsłudze lampę LED. Jak podkreśla współzałożycielka i ambasadorka marki, Suzi Weiss-Fischmann, każdy element nowej linii został zaprojektowany z myślą o komforcie konsumentek – od konsystencji produktu, po specjalny pędzelek idealnie dopasowujący się do kształtu skórek.

Wprowadzenie systemu GELement to istotna zmiana w strategii produktowej OPI, ponieważ marka, znana dotąd głównie z profesjonalnych produktów dostępnych w salonach kosmetycznych, po raz pierwszy kieruje ofertę żelową bezpośrednio do konsumentek indywidualnych. Oznacza to przejście od modelu B2B do modelu hybrydowego B2B/B2C, co może otworzyć przed firmą nowe kanały dystrybucji i źródła przychodu – szczególnie w czasie, gdy segment DIY beauty zyskuje na popularności.

Produkty GELement zaprojektowano z myślą o użytkowniczkach wykonujących manicure samodzielnie w domu. Żelowa formuła jest łatwa do nałożenia, a kompaktowe buteleczki o pojemności 9 ml ułatwiają aplikację. Charakterystyczny Rush Brush rozkłada się pod wpływem nacisku, umożliwiając precyzyjne i cienkie nałożenie lakieru – co wpływa na skuteczne utwardzenie koloru pod lampą. Lampa LED dołączona do zestawu została opracowana z myślą o wygodzie użytkowniczek. Jest odporna na aceton, łatwa w czyszczeniu i wyposażona w port USB, co pozwala na jej wygodne przenoszenie. Oferuje 60-sekundowy czas utwardzania oraz możliwość utwardzania czterech palców jednocześnie, z osobnym trybem dla kciuka.

Ponadto, zestaw GELement został dostosowany do oczekiwań współczesnych konsumentek – jest wegański, kompaktowy, łatwy w użyciu i mobilny (m.in. dzięki zasilaniu przez USB). To pokazuje, że OPI reaguje na zmieniające się potrzeby rynku – zarówno w zakresie wartości etycznych, jak i praktycznych aspektów użytkowania. Dla marki o ugruntowanej pozycji w segmencie profesjonalnym, wejście w rynek konsumencki z ofertą premium do użytku domowego może być krokiem milowym – nie tylko w kontekście przychodów, ale też budowania nowej grupy lojalnych klientek, które dotąd mogły znać OPI jedynie z wizyt w salonach. Dodatkowe porady udzielane przez stylistów OPI mają na celu ułatwienie samodzielnego wykonywania profesjonalnego manicure w domu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. sierpień 2025 11:52