StoryEditor
Producenci
26.03.2021 00:00

Lubrykanty i świece zapachowe hitami w pandemii

Świecie zapachowe, lubrykanty, płyny do kąpieli – to produkty których sprzedaż wyraźnie wzrosła w ubiegłym roku. Konsumenci szukali nie tylko zdrowych produktów, ale też takich, których używanie wiąże się z przyjemnością – podał Nielsen w raporcie podsumowującym 2020 r.

Ubiegły rok, trudny i zaskakujący w związku z pojawieniem się koronawirusa zmienił życie wielu osób. Miał wpływ na życie zawodowe i osobiste. Praca przeniosła się z biur do domów, szkoła do dziecięcych pokojów, praktycznie zamarło życie towarzyskie. Przełożyło się to na tzw. zachowania konsumenckie, na to co i dlaczego kupujemy.

Polacy są szczególnie wyczuleni na punkcie zdrowia. Pandemiczny rok jeszcze wzmocnił te obawy. Kupowaliśmy produkty wzmacniające odporność, które przynoszą określone korzyści i które są postrzegane jako zdrowsze. Rosła sprzedaż produktów bez laktozy, bez glutenu, wegetariańskich, z certyfikatami bio.

Wzrosło także zainteresowanie produktami, które redukują stres, pomagają zasnąć, spokojnie spędzić dzień. Wiele osób zwróciło się ku praktykom jogi czy medytacji. Znacząco wzrosła liczba osób, które adoptowały zwierzęta.

Mając wiele powodów do niepokoju szukaliśmy sposobów na wyciszenie, złagodzenie lęków i sprawianie sobie prostych przyjemności. Znalazło to odzwierciedlenie w koszykach zakupowych. Można powiedzieć, że dogadzaliśmy sobie. Jak wynika z danych Nielsena w 2020 r. wzrosła sprzedaż win (+11 proc.), szczególnie musujących (+17 proc.), oliwek (12 proc.), serów pleśniowych (13 proc.).

Co jeszcze cieszyło się większym zainteresowaniem? Produkty, które pokazują, że byliśmy zdecydowanie bliżej siebie. O 15 proc. wartościowo w 2020 vs 2019 r. wzrosła sprzedaż lubrykantów i o tyle samo sex stymulatorów. Atmosferę tworzyły świece zapachowe – wzrost o 28 proc. A SPA urządzaliśmy sobie we własnej wannie – sprzedaż płynów do kąpieli wzrosła o 12 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.04.2025 11:27
Unilever tnie etaty i oszczędza – pierwszy kwartał 2025 pod znakiem restrukturyzacji
Unilever szuka oszczędności w zasobach ludzkich.Shutterstock

Unilever, jeden z największych koncernów dóbr konsumenckich na świecie, ogłosił redukcję około 6 tysięcy miejsc pracy w pierwszym kwartale 2025 roku. Cięcia są częścią globalnego planu restrukturyzacyjnego zapowiedzianego jeszcze w 2024 roku, którego celem jest likwidacja łącznie około 7,5 tysiąca etatów. Dzięki tym działaniom firma spodziewa się oszczędności rzędu 550 milionów euro do końca bieżącego roku.

W opublikowanym raporcie kwartalnym Unilever wykazał mieszane wyniki finansowe. Pomimo trudnych warunków rynkowych, skorygowany wzrost sprzedaży bazowej wyniósł 3 proc., co przypisano wzrostowi wolumenu sprzedaży oraz cen. Dobrze poradziły sobie tzw. „power brands” spółki – takie jak Dove i Rexona – co miało szczególne znaczenie dla wzrostu w segmencie Beauty & Wellbeing (wzrost o 4,1 proc.) oraz Personal Care (wzrost o 5,1 proc.), zwłaszcza na rynku północnoamerykańskim.

Całkowity przychód koncernu spadł jednak o 0,9 proc., do poziomu 14,8 miliarda euro. Na wynik ten wpływ miały głównie koszty związane z wyprzedażą aktywów oraz negatywne różnice kursowe. Mimo to dyrektor generalny firmy, Fernando Fernandez, ocenił początek roku jako „zahartowany” i wyraził optymizm co do dalszego wzrostu, zwłaszcza dzięki strategii premiumizacji i innowacji produktowej na rynkach rozwiniętych.

W ujęciu kategorii produktowych, segment pielęgnacji włosów utrzymał się na stabilnym poziomie, z minimalnym wzrostem, który częściowo zrekompensował ponowny debiut Dove z technologią odbudowy włókien. W Brazylii marka Sunsilk odnotowała spadki związane z ograniczaniem zapasów, podczas gdy Nexxus zanotował dwucyfrowy wzrost dzięki premierze linii HY-Volume. Segment dezodorantów – w tym nowości do całego ciała – szczególnie umocnił pozycję działu Personal Care, w którym sama marka Dove odpowiadała za 40 proc. przychodu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.04.2025 10:15
Oriflame opublikowało wyniki finansowe za Q1; sprzedaż w euro spadła o 7 proc.
Szwedzki MLM zanotował w pierwszym kwartale roku spadek sprzedaży w euro.Oriflame

Oriflame opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał zakończony 31 marca 2025 roku, wskazując na dalsze wyzwania w zakresie sprzedaży i rentowności. Sprzedaż w euro spadła o 7 proc., osiągając poziom 145,6 milionów euro w porównaniu do 156,5 milionów euro w analogicznym okresie ubiegłego roku. W walutach lokalnych spadek wyniósł 6 proc. Skorygowana EBITDA osiągnęła poziom -1 milion euro wobec 6,7 milionów euro rok wcześniej, co przełożyło się na marżę -1,4 proc. Skorygowany wynik operacyjny zamknął się stratą 7,2 milionów euro, a marża operacyjna wyniosła -5,0 proc.

Pomimo słabszych wyników sprzedażowych, firma odnotowuje pewne postępy strategiczne. Spadek sprzedaży w porównaniu do poprzedniego roku (-7 proc.) był znacznie mniejszy niż w pierwszym kwartale 2024 roku (-25 proc.), co może wskazywać na stabilizację. EBITDA została osłabiona głównie przez niższy poziom sprzedaży oraz wzrost kosztów sprzedaży i marketingu jako procent sprzedaży. Jednocześnie koszty administracyjne nadal malały dzięki wcześniejszym działaniom restrukturyzacyjnym. Model “Beauty Community Model” (BCM), który obecnie funkcjonuje w 48 krajach odpowiadających za ponad 80 proc. sprzedaży grupy, został w pełni wdrożony i przynosi pozytywne rezultaty.

W ramach reorganizacji działalności produkcyjnej, Oriflame ogłosiło kontynuację procesu przenoszenia produkcji z fabryki w Polsce do sieci wybranych, wysokojakościowych producentów w Europie. Inicjatywa ta została ogłoszona w styczniu i będzie realizowana przez najbliższe dwa lata. W międzyczasie firma zakończyła kwartał z saldem gotówki wynoszącym 56,2 milionów euro (spadek z 62 milionów euro), a wykorzystanie linii kredytowej RCF osiągnęło 65 milionów euro po zwiększeniu zadłużenia o 20 milionów euro w ciągu kwartału.

Istotnym wydarzeniem było osiągnięcie porozumienia z akcjonariuszami oraz konsorcjum obligatariuszy reprezentujących ponad 91 proc. niespłaconych obligacji. Planowana transakcja rekapitalizacyjna ma na celu znaczne zmniejszenie zadłużenia oraz kosztów odsetkowych, a także dostarczenie dodatkowego kapitału. Zarząd Oriflame uważa, że pomimo trudności związanych z wynikami finansowymi i płynnością, wdrożenie rekapitalizacji oraz dalsze działania operacyjne pozwolą ograniczyć niepewności dotyczące zdolności kontynuowania działalności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 13:27