StoryEditor
Producenci
25.08.2022 00:00

Marka Persil przekonuje o proekologicznych zmianach w formułach swoich produktów

Trwa kampania promująca innowację w produkcji środków do prania Persil. Flagowa marka koncernu Henkel postawiła w niej na informacje o składzie, w którym jest 92 proc. biodegradowalnych składników. Wielokanałowa komunikacja będzie trwać do końca 2022 roku.

Dla koncerny Henkel strategia zrównoważonego rozwoju, dbanie o środowisko i proekologiczne zmiany w produktach stały się priorytetem. Jedną z  marek, która przeszła w związku z tym przemianę jest Persil.  Jej formuły zmieniają się na biodegradowalne, bardziej odpowiadają więc pro-ekologicznemu podejściu do życia konsumentów. Coraz więcej opakowań nadaje się do przetworzenia i jest tworzonych z materiałów pochodzących z recyklingu, a w 2025 roku ma to być już 100 proc.

Innowacja w obszarze środków piorących

Dzięki najnowszej kampanii promocyjnej marki Persil konsumenci dowiadują się, że jej produkty do prania mają w sobie 92 proc. biodegradowalnych składników. Zmiany w składzie objęły wszystkie warianty produktów Persil Discs, Persil Power Caps oraz Persil Gel.

– Zależy nam na tym, żeby nasze produkty nie tylko odpowiadały na potrzeby naszych klientów, ale także, żeby były zgodne z naszą misją i z założeniami strategii zrównoważonego rozwoju. Chcemy, aby do 2025 roku 100 proc. tworzonych przez nas opakowań nadawało się do recyklingu lub ponownego wykorzystania. Pod koniec ubiegłego roku, udało nam się osiągnąć ten cel w 86 proc. Już dziś wiemy jednak, że to nie koniec rewolucji w naszych produktach – mówi Magdalena Kostrzewa, senior brand manager Laundry & Home Care, Henkel Polska.

Kampania Persil i konkurs dla konsumentów

Kampania Persil obejmuje działania w kanałach telewizyjnym i digital. Komunikaty zostały dostosowane do wcześniej określonych, strategicznych dla marki grup docelowych i są odpowiedzią na zróżnicowane potrzeby tych grup.

W czasie kampanii konsumenci mogą wziąć udział w konkursie organizowanym razem z Carrefour, w którym do wygrania są m.in. produkty Persil, zestawy do prania z gadżetami czy elektryczny rower. Uczestnicy mają za zadanie odpowiedzieć na pytanie „Jak dbasz o czystość prania i czystszy świat?”.

Działania promocyjne kampanii obejmują także zewnętrzne billboardy na terenie Łodzi oraz Warszawy, dedykowany landing page na stronie marki oraz reklamy w mediach społecznościowych. Dodatkowo na wrzesień zaplanowana jest kampania influencerska, dzięki której osoby obserwujące wybranych twórców będą mogły dowiedzieć się więcej o zagadnieniu biodegradowalności.

Kapsułki Persil w pralkomatach

Ponadto Henkel, w ramach współpracy ze startupem Break&Wash, wprowadził swoje kapsułki do prania do wszystkich pralkomatów firmy umieszczonych na wybranych stacjach benzynowych. W tym roku, wspólnie z marką Persil, firmie udało się przeprowadzić renowację i otwarcie pierwszej stacjonarnej pralni w Chałupach. Za pośrednictwem automatów Break&Wash do polskich konsumentów od początku roku trafiło blisko 80 tysięcy kapsułek Persil.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 22:53