StoryEditor
Producenci
22.01.2011 00:00

Miraculum nowe otwarcie

Urszula Pierzchała, dyrektor marketingu i sprzedaży Miraculum: Odbudowa dostępności produktów, podpisanie umów z kontrahentami oraz odzyskanie miejsca na półkach – to były nasze priorytety przy restrukturyzacji firmy. Spółka odzyskała rentowność prowadzonej działalności, mamy zatwierdzoną strategię na 2011 rok, prowadzimy mocno zaawansowane prace nad nowymi produktami i rozpoczęliśmy kampanię reklamową dla marki Pani Walewska. Myślę, że są to dobre prognozy do dalszych działań naprawczych…

W jakiej kondycji Grupa Kolastyna, niedługo już występująca pod nazwą Miraculum, zamknęła 2010 rok?
Na ile udało się zredukować zadłużenie spółki?
Rok 2010 był przełomowy dla spółki. Przebiegał bowiem pod znakiem opracowania i realizacji programu restrukturyzacji oraz działań mających na celu optymalizację kosztów prowadzonej działalności. W czerwcu sprzedaliśmy markę Kolastyna wraz kilkudziesięcioma znakami towarowymi w obrębie tej marki. Transakcja była zgodna z przyjętą przez zarząd spółki strategią, która zakłada m.in. że marką wiodącą w naszym portfolio jest Miraculum, pod którą oferujemy wysokiej jakości preparaty pielęgnacyjne oraz wyroby perfumeryjne dla kobiet i mężczyzn. Zmiana strategii podkreślona została zmianą nazwy spółki na Miraculum SA w upadłości układowej.
Pierwsze efekty działań restrukturyzacyjnych widoczne były w wynikach spółki po trzech kwartałach 2010 r.: przychody ze sprzedaży na poziomie 25,6 mln zł oraz zysk netto za trzy kwartały 2010 r. w wysokości 4,93 mln zł w stosunku do straty – 13,11 mln zł odnotowanej w analogicznym okresie roku 2009. Ten pozytywny wynik finansowy jest efektem m.in. dogłębnej analizy i redukcji kosztów, systematycznego wzrostu sprzedaży oraz poprawy efektywności, wynikającej z działań naprawczych realizowanych przez obecny zarząd. Istotnym elementem programu naprawczego jest postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia o ogłoszeniu upadłości spółki z możliwością zawarcia układu, o co wnioskowaliśmy w marcu 2010 roku. Postępowanie układowe znajduje się na etapie weryfikacji wierzytelności. Zgromadzenie wierzycieli głosujące propozycje układowe odbędzie się najprawdopodobniej w I kwartale 2011 roku.
W 2010 roku udało nam się także zawrzeć umowę z ośmioma dużymi wierzycielami na konwersję wierzytelności na akcje spółki, dzięki czemu wysokość zobowiązań objętych z mocy prawa układem została zredukowana o około 35 proc. Podpisaliśmy też porozumienia z bankami – BRE Bankiem oraz Fortis Bankiem w sprawie zasad spłaty wypowiedzianych umów kredytowych oraz odroczeniu odroczyliśmy termin spłaty obligacji.


Zmiana nazwy spółki na Miraculum to zerwanie z trudną przeszłością?
Ta nazwa jest bardzo dobrze odbierana zarówno przez naszych kontrahentów jak i konsumentów. Miraculum, dzięki wieloletniej tradycji i doświadczeniu w tworzeniu kosmetyków, cieszy się dużym szacunkiem i zaufaniem. Chcielibyśmy wykorzystać ten kapitał w kontaktach biznesowych oraz w komunikacji z konsumentami. Odwołując się do tej tradycji, akcentujemy to, że jesteśmy nowoczesną i sprawnie zarządzaną organizacją, a oferowane przez nas preparaty są wysokiej jakości, co znajduje potwierdzenie w ponad 85-letniej obecności marki na rynku.
Jak zbudowana jest obecnie dystrybucja?
Nasze produkty są dostępne zarówno w kanale tradycyjnym, jak i nowoczesnym. Za dostawy na rynek tradycyjny odpowiada nasz dział sprzedaży oraz dystrybutorzy, z którymi mamy podpisane bezpośrednie umowy handlowe. Za ich pośrednictwem obsługiwane są lokalne sieci handlowe.
W sieciach międzynarodowych również jesteśmy obecni, aczkolwiek proces odzyskiwania tzw. listingów jest dłuższy. Nasza sytuacja prawna dla kupców jest czymś nowym, jesteśmy w upadłości układowej, w związku z tym proces podpisywania nowych umów jest utrudniony.
Jak partnerzy handlowi zareagowali na nową strategię firmy?
Bardzo pozytywnie. Nie ukrywam, że w pierwszej połowie roku spotkaliśmy się z dużą pomocą i wyrozumiałością ze strony dystrybutorów, do których ze względu na nasze problemy finansowe, nie docierała na bieżąco znaczna część zamawianego towaru. Z ich strony mogliśmy liczyć również na przyspieszony spływ należności, co było dla nas bardzo istotne, by móc realizować kolejne dostawy towaru.
Gdzie obecnie odbywa się produkcja kosmetyków z portfolio spółki?
W firmach zewnętrznych, które specjalizują się w tego typu usługach. Wszystkie umowy zapewniają realizację produkcji według wytycznych i wymagań precyzowanych przez naszą firmę. Za działania w obszarze badawczo-rozwojowym, w tym opracowywanie innowacyjnych receptur i technologii wytwarzania produktów kosmetycznych, odpowiedzialna jest spółka BIONIQ Institute of Skin Care Technology, której jesteśmy współwłaścicielem i gdzie pracują naukowcy z dużym doświadczeniem, od lat związani z marką Miraculum.
Miraculum, zgodnie ze strategią spółki, jest marką wiodącą, sztandarową. Jakie są plany dotyczące pozostałych marek z porfolio firmy?
Tak, rzeczywiście Miraculum od czerwca 2010 roku jest wiodącą marką w naszym portfelu. Zamierzamy pod nią rozwijać przede wszystkim pielęgnację twarzy, a dodatkowo – jako asortyment uzupełniający – perfumerię oraz pielęgnację ciała. Markę Miraculum pozycjonujemy na średniej-wyższej półce. W 2011 roku wprowadzimy pod nią dużo nowości, które będą wspierane działaniami PR oraz reklamowymi, głównie w prasie kobiecej i internecie.

Nasza spółka jest również właścicielem znaków towarowych o kilkudziesięcioletniej tradycji – Pani Walewska, Brutal, Być może, Lider i Wars, Chopin oraz Gracja, którą reaktywowaliśmy jesienią ubiegłego roku. W przyszłości planujemy wzmocnić dystrybucję tych marek, a w przypadku niektórych – Pani Walewska i Być może – chcielibyśmy dotrzeć do młodszej grupy użytkowniczek poprzez wprowadzanie nowych produktów oraz działania promocyjne. Kultowe perfumy Być może zostały poszerzone o cztery nowe wersje zapachowe: Londyn, Tokyo, New York oraz Rome. W grudniu 2010 r. rozpoczęliśmy też roczną kampanię reklamową marki Pani Walewska pod hasłem „Ponadczasowe piękno” o charakterze wizerunkowo-produktowym. Ambasadorką marki, która w przyszłym roku będzie obchodziła jubileusz 40-lecia istnienia, została Katarzyna Gniewkowska, znana aktorka teatralna i filmowa.


Jakie cele stawiacie państwo sobie na 2011 rok?
Będzie to niezwykle istotny rok dla rozwoju naszej firmy. Czynnikami, które zaważą na tempie rozwoju w perspektywie kilku najbliższych lat, będą m.in. głosowanie wierzycieli oraz realizacja propozycji układowych. Ważnym zadaniem na najbliższy okres jest również rozpoczęcie spłaty zobowiązań wobec banków i obligatariuszy. Liczymy, że będzie to możliwe dzięki zyskom z działalności operacyjnej oraz ze sprzedaży wybranych aktywów. Priorytetowym zadaniem w kontekście sytuacji, w której znajduje się spółka jest renegocjowanie warunków współpracy z kontrahentami, a także podpisywanie nowych umów, głównie z sieciami handlowymi.
Naszym głównym celem jest wzrost wartości Miraculum dla akcjonariuszy oraz odbudowanie pozycji rynkowej wśród firm kosmetycznych działających na polskim rynku. Istotne jest utrzymanie silnej pozycji w segmencie produktów do depilacji oraz preparatów do i po goleniu dla mężczyzn. Planujemy również wzmocnić swoją pozycję rynkową w kategoriach pielęgnacji twarzy i ciała.
Skoro mówimy o przyszłości, chciałabym za państwa pośrednictwem bardzo podziękować naszym partnerom biznesowym i przyjaciołom za współpracę i wsparcie w 2010 roku oraz życzyć im samych sukcesów prywatnych i zawodowych w roku 2011, który właśnie powitaliśmy.
Rozmawiała
Katarzyna Bochner


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.12.2025 12:00
MGM Cosmetics składa wniosek o upadłość po dwóch latach działalności
To już koniec niemieckiej marki.MGM Cosmetics

Niemiecka marka pielęgnacyjna MGM Cosmetics, założona przez jedną z największych agencji modelek w kraju, po zaledwie dwóch latach obecności na rynku złożyła wniosek o upadłość. Decyzja kończy próbę zbudowania biznesu kosmetycznego opartego na prestiżu świata mody. Firma, której oferta obejmowała m.in. kremy i maski inspirowane produktami używanymi na światowych wybiegach, rozpoczęła obecnie wyprzedaż ostatnich partii towaru. Eksperci podkreślają, że to prawdopodobnie ostatni moment, by kupić kosmetyki marki w regularnym obrocie.

Problemy MGM narastały od wielu miesięcy. Spółka wskazała na poważny konflikt między wspólnikami jako główną przyczynę wniosku upadłościowego. Mimo silnego zaplecza wizerunkowego – agencja, do której należy marka, współpracuje z gwiazdami takimi jak Angelina Jolie, Brad Pitt czy topowi influencerzy – projekt kosmetyczny okazał się zbyt trudny organizacyjnie. Zarządzanie e-commerce oraz obsługą klientów wykraczało poza doświadczenie twórców marki, co szybko odbiło się na funkcjonowaniu firmy.

W lutym 2025 r. do współpracy zaproszono inwestora 4Tree Capital, który miał przejąć operacyjne kierowanie spółką. Współpraca jednak nie przyniosła oczekiwanych efektów. Próba odzyskania przez MGM udziałów zakończyła się fiaskiem, ponieważ inwestor zażądał kwoty nieakceptowalnej dla agencji. Jak mówi Marco Sinervo, szef MGM, projekt wymknął się spod kontroli niemal od początku, a rozbieżności wizji między partnerami stały się barierą nie do pokonania.

W związku z pogarszającą się sytuacją finansową i organizacyjną, sąd w Hamburgu powołał tymczasowego zarządcę – Kévina Tanguy’ego. Jego zadaniem będzie analiza kondycji spółki i ocena, czy możliwe jest przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji. To właśnie od wyników tej oceny zależy, czy marka będzie mogła kontynuować działalność w jakiejkolwiek formie.

Według informacji „WirtschaftsWoche”, w magazynach MGM znajdują się jeszcze partie produktów w fazie przedprodukcyjnej, które mogą zostać wprowadzone na rynek. Tanguy zapowiada działania stabilizacyjne i analizę potencjału dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Na dziś jednak wszystko wskazuje na to, że projekt MGM Cosmetics stanie się jednym z najkrótszych epizodów w historii niemieckiego rynku beauty, mimo ambitnych planów i silnego zaplecza marketingowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.12.2025 11:16
Verona Products Professional ponownie otwiera sklep online
Nowy sklep znajduje się pod adresem https://ingridcosmetics.com/.Verona Products Professionals

W dynamicznie zmieniającym się świecie branży beauty, e-commerce stał się jednym z kluczowych kanałów kontaktu marki z konsumentem. Verona Products Professional (VPP) – znany polski producent kosmetyków makijażu, pielęgnacji i perfum – robi duży krok naprzód, odświeżając i uruchamiając na nowo swój sklep internetowy. Nowa odsłona sprzedaży bezpośredniej ma wzmocnić relację z klientami i umożliwić wygodny zakup ulubionych produktów z dostawą do domu.

4 grudnia 2025 r. marka ogłosiła oficjalne otwarcie sklepu internetowego pod adresem ingridcosmetics.com – platformy e-commerce dedykowanej przede wszystkim kosmetykom z portfolio Ingrid Cosmetics. To bezpośrednia odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, którzy coraz chętniej kupują kosmetyki online, poszukując wygody, szerokiej oferty i aktualnych promocji. Platforma już teraz oferuje pełną gamę produktów Ingrid — od podkładów, pudrów i korektorów, przez palety cieni, tusze do rzęs czy pomadki, aż po róże, bronzery i rozświetlacze. Zakupy mają być szybkie, intuicyjne, a dostawa — ekspresowa i bezpieczna. Podkreślając znaczenie tej zmiany, Verona prezentuje sklep jako przestrzeń, w której każdy klient może „cieszyć się pięknem bez kompromisów”, korzystając z regularnych promocji, nowości online i limitowanych kolekcji dostępnych tylko w e-commerce.

image

Sklep Verona Products Professional zmienia fokus — z pełnego portfolio marek na Ingrid

To nie jest pierwszy krok Verona Products Professional w kierunku sprzedaży online. Już wcześniej firma prowadziła własny sklep internetowy GoodSoul.eu — multibrandową platformę, która oferowała kosmetyki wszystkich marek z portfolio producenta, m.in. Ingrid Cosmetics, Vollare, Revia czy Vittorio Bellucci. Jednak pod koniec 2023 r. strona zaczęła przekierowywać użytkowników na stronę monobrandową Ingrid.pl, co było pierwszym sygnałem zmiany strategii handlowej.

Zmiana ta wskazywała na fokusowanie się na marce Ingrid jako flagowej w segmencie e-commerce, co może wynikać zarówno z analizy sprzedaży, jak i preferencji klientów. Zmniejszenie oferty wielomarkowej na rzecz skoncentrowanej monobrandowej ułatwia komunikację, buduje spójną identyfikację marki i pozwala lepiej odpowiadać na potrzeby konkretnej grupy odbiorców. Otwarty niedawno nowy sklep ingridcosmetics.com kontynuuje tę strategię i jest naturalną ewolucją wcześniejszych działań digitalowych. Dzięki temu klienci mają teraz dostęp do pełnej i aktualnej oferty Ingrid, zoptymalizowanej pod kątem zakupów online.

Tło i kontekst

Działania e-commerce Verona Products Professional nie dzieją się w próżni — firma w ostatnich latach mierzy się z różnymi wyzwaniami rynkowymi i operacyjnymi. Marka Ingrid — jedną z najpopularniejszych w portfolio VPP — doświadczyła m.in. zamieszania z obecnością na półkach drogerii Rossmann. W sierpniu 2024 r. pojawiły się doniesienia, że personel sieci informował o braku produktów Ingrid w sklepach, choć oficjalnie sieć zaprzeczała całkowitemu wycofaniu takich produktów ze sprzedaży. Fakty te stanowiły element szerszej niepewności wśród konsumentów co do dostępności marek VPP w tradycyjnych kanałach sprzedaży.

image

Revers i Verona Products Professional w czołówce zakwestionowanych do 2024 r. przez Safety Gate polskich produktów kosmetycznych [ANALIZA]

Ponadto niektóre produkty firmy znalazły się na liście zgłoszeń unijnego systemu Safety Gate RAPEX, który monitoruje bezpieczeństwo towarów na rynku UE. W analizie publikowanej w listopadzie 2024 r. Verona Products Professional była jednym z liderów wśród polskich marek kosmetycznych, których produkty zostały zakwestionowane w systemie Safety Gate — co mogło wpływać na wizerunek i działania marketingowe marki. W 2025 r. również odnotowano konkretne przypadki związane z wycofaniem zapachów marki Vittorio Bellucci w ramach tego systemu, co oznaczało konieczność działań naprawczych i komunikacyjnych ze strony producenta.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. grudzień 2025 09:00