StoryEditor
Producenci
13.12.2017 00:00

Miraculum: rebranding marek i ok. 10 mln zł na wdrożenia w ciągu 2 lat

W najbliższych latach zamierzamy zwielokrotnić przychody i uzyskać trwałą rentowność spółki oraz przywrócić należne jej miejsce na rynku kosmetycznym – zapowiada Tomasz Sarapata, prezes firmy Miraculum. Portfel marek, które posiada spółka zmniejszy się. Część zostanie sprzedana, inne przejdą rebranding. Na wdrożenie nowości spółka zamierza przeznaczyć ok. 10 mln zł w ciągu dwóch lat. Oczkiem w głowie zarządu jest marka Chopin, która z ekonomicznej stanie się luksusową i ma być hitem eksportowym Miraculum.

– Dzisiejsze spotkanie jest możliwe, ponieważ udało się, we współpracy z pracownikami, akcjonariuszami, kontrahentami i pozostałymi interesariuszami Miraculum, uchronić spółkę przed upadłością – tak Tomasz Sarapata, prezes Miraculum, rozpoczął swoje wystąpienie na konferencji prasowej 13 grudnia br. na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

Faktycznie Miraculum od lat stało na granicy bankructwa i przechodziło kolejne wymiany zarządów (i pracowników). Tomasz Sarapata, były prezes firmy odzieżowej Bytom, przejął stery w firmie na przełomie 2016 i 2017 r. Za nim, a właściwie obok niego, stoi Marek Kamola, prywatny inwestor zaangażowany w Miraculum nie tylko finansowo (ma ok. 70 proc. udziałów), ale także operacyjnie. Jak mówi prezes, ale także pracownicy firmy – Kamola wierzy w Miraculum i czuje kosmetyczny biznes. 13 grudnia rada nadzorcza spółki oddelegowała Marka Kamolę, dotychczas zasiadającego w radzie, do pełnienia funkcji członka zarządu Miraculum od 29 grudnia 2017 do 29 marca 2018 r. 

Dzisiaj Tomasz Sarapata ma odwagę ogłosić, że w ciągu 5 lat Miraculum chce się stać liderem branży. Zaraz jednak dodaje, że ambicje te zweryfikuje rynek. I tak z pewnością będzie.

Odmłodzenie, repozycjonowanie lub sprzedaż marek

Nowa strategia Miraculum powstała we współpracy z firmą projektowo-doradczą Code Design, która przez 9 lat (2009-2016 r.) pracowała z inną polską marką – Amica. Jak zapewnia Magdalena Lubińska, współwłaścicielka i prezes Code Design, kurs akcji Amiki w wyniku zmiany strategii, wymianie portfolio produktowego i sposobu komunikacji oraz głębokiej restrukturyzacji wzrósł o ok. 6 tys. proc., a rentowność poprawiła się o ok. 2,5 tys. proc. Code Design zakłada wieloletnią współpracę z Miraculum, będąc równocześnie jej akcjonariuszem. Miraculum, podobnie jak Amica, ma przejść rewolucję.

Po audycie, który poprzedził przygotowanie strategii dla Miraculum, Code Design przedstawiło wnioski: spółka ma za dużo marek i rozproszony portfel, marki kanibalizują się. Doradca wypisał receptę: odmłodzenie i repozycjonowanie marek oraz wycofanie z portfela tych, które mają najsłabszy potencjał wzrostu. Miraculum musi nadążać za rynkowymi trendami i w tym kierunku idą zmiany. Całkowicie nową marką stanie się Chopin i powiększy się portfel jej produktów. Rebranding i repozycjonowanie przejdą marki Miraculum, Pani Walewska, Joko i Wars. Relaunch czeka marki Tanita, Być może i Lider. W przyszłym roku wycofane z portfolio, a następnie sprzedane, zostaną marki Paloma, Virtual i Gracja.

Wejście do sieci handlowych, rozwój eksportu

Wszystkie marki, które pozostaną na rynku mają wejść do kanałów nowoczesnej dystrybucji, gdzie ich dotychczas nie ma.

– Faktycznie jesteśmy nieobecni w sieciach, ale to się zmieni – zapowiada prezes Sarapata.

– Mamy podpisane umowy, sieci czekają na produkty – uzupełnia Magdalena Lubińska. Kosmetyki Miraculum nadal będą także sprzedawane w kanale tradycyjnym.

Spółka zamierza zwiększyć sprzedaż eksportową wszystkich marek. Szczególnie interesująca dla firmy jest Azja. Na rynki Chin, Japonii i Korei w pierwszej kolejności trafi ekskluzywna marka Chopin. Nazwisko polskiego wirtuoza znakomicie się tam kojarzy. W Rosji uwielbiane są z kolei perfumy Pani Walewska. Firma nie wyklucza otworzenia biura handlowego na terenie Federacji Rosyjskiej. Obecnie Miraculum jest obecne przez przez lokalnych dystrybutorów na 40 rynkach świata.

Największe przychody z marki Miraculum

Największych przychodów w masowej dystrybucji zarząd spółki spodziewa się ze swojej wiodącej marki pielęgnacyjnej Miraculum. Jej pozycjonowanie, formuły i design zmienią się całkowicie. Logo i grafika opakowań zostaną uproszczone, a zarazem unowocześnione. Miraculum Naturae ma być odpowiedzią na zainteresowanie konsumentów naturalnymi składami produktów.

– Będą to naturalne kosmetyki pielęgnacyjne, a zarazem pozycjonowane w segmencie niskich cen – zapowiada Magdalena Lubińska.

Miraculum będzie obecne w kategoriach pielęgnacji twarzy i ciała, dezodorantach i kosmetykach do kąpieli. Krem do twarzy będzie kosztował ok. 20 zł. Firma chce konkurować z markami, za którymi w ostatnich latach stoją wzrosty na rynku kosmetycznym, takimi jak np. Sylveco.

Chopin na półkę premium i marką globalną

Oczkiem w głowie zarządu spółki jest jednak marka Chopin, która ma się stać marką globalną. Przejdzie ona całkowitą przemianę i poza nazwą nie będzie miała nic wspólnego z obecnym na rynku zapachem. Nowa strategia zakłada jej pozycjonowanie w segmencie premium, obok takich marek jak Tom Ford, Dior czy Chanel. Chopin ma mieć jednak charakter bardziej niszowy, dla koneserów. Woda perfumowana będzie kosztować ok. 100 euro za 100 ml. Jest już projekt, stworzony przez Code Design, ekskluzywnych, szklanych opakowań z charakterystycznym elementem – autografem kompozytora. Nad kompozycjami pracują najlepsze „nosy” z Francji i Polski. Pierwsze trzy nowe męskie zapachy Chopin mają się pojawić we wrześniu 2018 r. z okazji Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego, który jest organizowany w Polsce i będą miały swoją premierę podczas imprezy towarzyszącej konkursowi. Będą to perfumy inspirowane muzyką Fryderyka Chopina – Prelude, Etude, Nocturne. W kolejnych latach mają się pojawić inne linie produktowe z logo Chopin.

Miraculum zakłada, że dystrybucja produktów marki Chopin będzie się odbywać w najbardziej ekskluzywnych, międzynarodowych sieciach perfumeryjnych. Kluczowy będzie prawdopodobnie rynek azjatycki, gdzie znajomość nazwiska i muzyki Chopina jest największa. Perfumy mają trafić do Chin, Japonii i Korei już na koniec 2018 r. Miraculum posługuje się nazwiskiem polskiego kompozytora i pianisty w oparciu o umowę wyłączną z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina w Warszawie. Zarząd firmy wierzy, że globalna dystrybucja, przy odpowiednim wsparciu promocyjnym, może w efekcie wykreować pierwszą polską markę ekskluzywnych perfum o światowym zasięgu.

– W przyszłości linie produktowe Chopin mogą stanowić lwią część przychodów Miraculum – zapowiada prezes Sarapata.

Nowe wdrożenia

Perfumy Pani Walewska są bardzo popularne na rynkach wschodnich, ale także lubiane w Polsce – to potwierdziło się w audycie przeprowadzonym przez Code Design. Marka, podobnie jak inne kosmetyki Miraculum, ma jednak słabą dystrybucję. Portfolio wymaga uporządkowania i uzupełnienia o nowe produkty, a design odświeżenia. Pani Walewska – legenda PRL-u – ma stać się marką kobiet dojrzałych, świadomych swoich atutów i naturalnego piękna (globalny trend – akceptacja naturalnego piękna, bez względu na wiek). Pojawią się nowe nuty zapachowe, flakon będzie delikatnie zmodyfikowany, poprawi się jakość produktu i opakowań. Marka będzie nieco wyżej pozycjonowana cenowo.

Wars – kolejna z marek, która pozostanie w portfolio Miraculum, ale przejdzie rebranding. Produkty i opakowania zostaną odświeżone, w warstwie graficznej nastąpi powrót do korzeni. Opakowania mają być nowoczesne, ale nawiązywać do oryginalnego projektu twórcy logotypu i grafiki w latach 70. Karola Śliwki. Obecne linie produktowe zostaną zredukowane. Odświeżona zostanie linia Wars Classic i wprowadzona nowa linia dla młodych odbiorców. Do zapachów i produktów do golenia dojdą kosmetyki pielęgnacyjne, jako odpowiedź na szybki rozwój męskich kategorii.

Makijażowa marka Joko ma się stać bardziej dynamiczna, młodzieżowa, związana ze światem mody. Jakość produktu jest wyższa niż pozycjonowanie  marki – to się zmieni. Trafi ona na właściwą półkę cenową.  Dotarcie do młodych odbiorców ma zapewnić obecność marki w mediach społecznościowych, zaangażowanie w jej tworzenie i promocję influencerów. Joko ma szybciej reagować na trendy w make-upie, na rynek będą wprowadzane krótkie serie produktów. Będzie sprzedawana nie tylko w drogeriach, ale także w sieciach marek modowych.

Kalendarz wdrożeń przewiduje, że w 2018 r., nastąpią one w markach Chopin, Pani Walewska, Lider i Tanita. W 2019 r. w markach Joko, Wars, Miraculum i Być może. Pojawi się też zupełnie nowa marka, o której dziś jeszcze spółka nie informuje. – Proces wprowadzania nowych produktów będzie następował płynnie z wycofywaniem obecnie dystrybuowanych. Tak długo, jak nie pojawi się nowa linia w danej marce na rynku będą obecne dotychczasowe produkty – mówi Tomasz Sarapata. Na swoje 100-lecie, w 2024 r. Miraculum chce być jednym z liderów branży kosmetycznej w Polsce.

– 2017 rok już praktycznie za nami, udało się uporządkować kwestie bilansu spółki, co będzie miało odzwierciedlenie w raporcie rocznym, oraz struktury organizacji. Spółka ma stabilne podstawy do rozwoju sprzedaży w oparciu o istniejące portfolio produktów. Mamy świadomość, jak bardzo jesteśmy nieobecni dziś na rynku i jak niewielką skalą biznesu zarządzamy, ale zmiany planowane na najbliższe lata i deklaracje o zwielokrotnieniu naszych przychodów są głęboko przemyślane. Mamy potężny potencjał wzrostu, w co bardzo wierzymy – podkreśla prezes Sarapata. – Koszty wdrożeń w perspektywie dwóch najbliższych lat planujemy na 10 mln zł. Sposób finansowania to temat otwarty. Spółka ma w swoim akcjonariacie osoby, które głęboko wierzą w sukces podjętych działań, zmian i deklarują wsparcie w zakresie finansowania, ale opcji jest bardzo wiele – dodaje.

Rok 2017 Miraculum chce zamknąć przychodami na poziomie 20 mln zł. Po trzech kwartałach 2017 r. spółka odnotowała 6,03 mln straty netto, 3,96 mln zł straty operacyjnej i 15,44 mln zł przychodów ze sprzedaży. W 2016 r. Miraculum odnotowało 15,44 mln zł straty netto.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.12.2025 12:00
MGM Cosmetics składa wniosek o upadłość po dwóch latach działalności
To już koniec niemieckiej marki.MGM Cosmetics

Niemiecka marka pielęgnacyjna MGM Cosmetics, założona przez jedną z największych agencji modelek w kraju, po zaledwie dwóch latach obecności na rynku złożyła wniosek o upadłość. Decyzja kończy próbę zbudowania biznesu kosmetycznego opartego na prestiżu świata mody. Firma, której oferta obejmowała m.in. kremy i maski inspirowane produktami używanymi na światowych wybiegach, rozpoczęła obecnie wyprzedaż ostatnich partii towaru. Eksperci podkreślają, że to prawdopodobnie ostatni moment, by kupić kosmetyki marki w regularnym obrocie.

Problemy MGM narastały od wielu miesięcy. Spółka wskazała na poważny konflikt między wspólnikami jako główną przyczynę wniosku upadłościowego. Mimo silnego zaplecza wizerunkowego – agencja, do której należy marka, współpracuje z gwiazdami takimi jak Angelina Jolie, Brad Pitt czy topowi influencerzy – projekt kosmetyczny okazał się zbyt trudny organizacyjnie. Zarządzanie e-commerce oraz obsługą klientów wykraczało poza doświadczenie twórców marki, co szybko odbiło się na funkcjonowaniu firmy.

W lutym 2025 r. do współpracy zaproszono inwestora 4Tree Capital, który miał przejąć operacyjne kierowanie spółką. Współpraca jednak nie przyniosła oczekiwanych efektów. Próba odzyskania przez MGM udziałów zakończyła się fiaskiem, ponieważ inwestor zażądał kwoty nieakceptowalnej dla agencji. Jak mówi Marco Sinervo, szef MGM, projekt wymknął się spod kontroli niemal od początku, a rozbieżności wizji między partnerami stały się barierą nie do pokonania.

W związku z pogarszającą się sytuacją finansową i organizacyjną, sąd w Hamburgu powołał tymczasowego zarządcę – Kévina Tanguy’ego. Jego zadaniem będzie analiza kondycji spółki i ocena, czy możliwe jest przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji. To właśnie od wyników tej oceny zależy, czy marka będzie mogła kontynuować działalność w jakiejkolwiek formie.

Według informacji „WirtschaftsWoche”, w magazynach MGM znajdują się jeszcze partie produktów w fazie przedprodukcyjnej, które mogą zostać wprowadzone na rynek. Tanguy zapowiada działania stabilizacyjne i analizę potencjału dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Na dziś jednak wszystko wskazuje na to, że projekt MGM Cosmetics stanie się jednym z najkrótszych epizodów w historii niemieckiego rynku beauty, mimo ambitnych planów i silnego zaplecza marketingowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.12.2025 11:16
Verona Products Professional ponownie otwiera sklep online
Nowy sklep znajduje się pod adresem https://ingridcosmetics.com/.Verona Products Professionals

W dynamicznie zmieniającym się świecie branży beauty, e-commerce stał się jednym z kluczowych kanałów kontaktu marki z konsumentem. Verona Products Professional (VPP) – znany polski producent kosmetyków makijażu, pielęgnacji i perfum – robi duży krok naprzód, odświeżając i uruchamiając na nowo swój sklep internetowy. Nowa odsłona sprzedaży bezpośredniej ma wzmocnić relację z klientami i umożliwić wygodny zakup ulubionych produktów z dostawą do domu.

4 grudnia 2025 r. marka ogłosiła oficjalne otwarcie sklepu internetowego pod adresem ingridcosmetics.com – platformy e-commerce dedykowanej przede wszystkim kosmetykom z portfolio Ingrid Cosmetics. To bezpośrednia odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, którzy coraz chętniej kupują kosmetyki online, poszukując wygody, szerokiej oferty i aktualnych promocji. Platforma już teraz oferuje pełną gamę produktów Ingrid — od podkładów, pudrów i korektorów, przez palety cieni, tusze do rzęs czy pomadki, aż po róże, bronzery i rozświetlacze. Zakupy mają być szybkie, intuicyjne, a dostawa — ekspresowa i bezpieczna. Podkreślając znaczenie tej zmiany, Verona prezentuje sklep jako przestrzeń, w której każdy klient może „cieszyć się pięknem bez kompromisów”, korzystając z regularnych promocji, nowości online i limitowanych kolekcji dostępnych tylko w e-commerce.

image

Sklep Verona Products Professional zmienia fokus — z pełnego portfolio marek na Ingrid

To nie jest pierwszy krok Verona Products Professional w kierunku sprzedaży online. Już wcześniej firma prowadziła własny sklep internetowy GoodSoul.eu — multibrandową platformę, która oferowała kosmetyki wszystkich marek z portfolio producenta, m.in. Ingrid Cosmetics, Vollare, Revia czy Vittorio Bellucci. Jednak pod koniec 2023 r. strona zaczęła przekierowywać użytkowników na stronę monobrandową Ingrid.pl, co było pierwszym sygnałem zmiany strategii handlowej.

Zmiana ta wskazywała na fokusowanie się na marce Ingrid jako flagowej w segmencie e-commerce, co może wynikać zarówno z analizy sprzedaży, jak i preferencji klientów. Zmniejszenie oferty wielomarkowej na rzecz skoncentrowanej monobrandowej ułatwia komunikację, buduje spójną identyfikację marki i pozwala lepiej odpowiadać na potrzeby konkretnej grupy odbiorców. Otwarty niedawno nowy sklep ingridcosmetics.com kontynuuje tę strategię i jest naturalną ewolucją wcześniejszych działań digitalowych. Dzięki temu klienci mają teraz dostęp do pełnej i aktualnej oferty Ingrid, zoptymalizowanej pod kątem zakupów online.

Tło i kontekst

Działania e-commerce Verona Products Professional nie dzieją się w próżni — firma w ostatnich latach mierzy się z różnymi wyzwaniami rynkowymi i operacyjnymi. Marka Ingrid — jedną z najpopularniejszych w portfolio VPP — doświadczyła m.in. zamieszania z obecnością na półkach drogerii Rossmann. W sierpniu 2024 r. pojawiły się doniesienia, że personel sieci informował o braku produktów Ingrid w sklepach, choć oficjalnie sieć zaprzeczała całkowitemu wycofaniu takich produktów ze sprzedaży. Fakty te stanowiły element szerszej niepewności wśród konsumentów co do dostępności marek VPP w tradycyjnych kanałach sprzedaży.

image

Revers i Verona Products Professional w czołówce zakwestionowanych do 2024 r. przez Safety Gate polskich produktów kosmetycznych [ANALIZA]

Ponadto niektóre produkty firmy znalazły się na liście zgłoszeń unijnego systemu Safety Gate RAPEX, który monitoruje bezpieczeństwo towarów na rynku UE. W analizie publikowanej w listopadzie 2024 r. Verona Products Professional była jednym z liderów wśród polskich marek kosmetycznych, których produkty zostały zakwestionowane w systemie Safety Gate — co mogło wpływać na wizerunek i działania marketingowe marki. W 2025 r. również odnotowano konkretne przypadki związane z wycofaniem zapachów marki Vittorio Bellucci w ramach tego systemu, co oznaczało konieczność działań naprawczych i komunikacyjnych ze strony producenta.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. grudzień 2025 21:14