StoryEditor
Producenci
28.10.2022 00:00

My Clinic spełnia obietnice odmładzania

Krioterapia poprawia wygląd skóry – spłyca zmarszczki, zwiększa jędrność oraz plastyczność, poprawia kondycję. W efekcie twarz wydaje się młodsza nawet o 10 lat. Niestety ta forma terapii nie jest dostępna dla każdego. Jednak laboratorium badawczo-rozwojowe firmy Krystyna Janda opracowało synergistyczny układ składników aktywnych w produktach pielęgnacyjnych, których działanie i efekty odpowiadają terapii Krio.

Starzenie się organizmu, a w tym skóry jest dla  każdej kobiety problemem nie tylko fizycznym ale również psychologicznym. Nic dziwnego, że każda kobieta chce się czuć atrakcyjnie, młodo – daje to jej pewność siebie i siłę do zmagania z codziennością. Szukając sposobu, by kobiety niezależnie od wieku mogły poczuć się młodo, marka My Clinic szukała kompleksowych rozwiązań, które nie byłyby tylko obietnicami nie do zrealizowania.

Rozwiązanie podsunęła nam matka natura – a efekty okazały się spektakularne

Leczenie zimnem – krioterapia – stosowane już od wieków w medycynie, było rozwiązaniem naszych poszukiwań. Rozwój nauki daje nam obecnie więcej  możliwości – zarówno łatwiejszą dostępność do tej metody jak i możliwość zmierzenia efektów badań. Po zgłębieniu obiecujących rezultatów dotyczących działania krioterapii zarówno miejscowej jak i ogólnoustrojowej na organizm człowieka postanowiliśmy zbadać jej wpływ na skórę i niwelowanie niekorzystnych efektów starzenia.

Dwanaście probantów poddaliśmy krioterapii w komorze, było to dziesięć 3-minutowych sesji w temperaturze -130°C. Prowadzone były codziennie przez okres 14 dni. Skóra probantów została oceniona przez specjalistyczne laboratorium zewnętrzne przed zabiegami oraz po całej serii terapeutycznej.

Wyniki pozytywnie nas zaskoczyły –  działanie krioterapii przeszło nasze oczekiwania!

Potwierdzają to dane aparaturowe wykonane na probantach – spłycenie głębokości i długości zmarszczek, jak również parametry biomechaniczne takie jak elastyczność, jędrność oraz plastyczność uległy znacznej poprawie!  Zaobserwowano poprawę mikrocyrkulacji skóry, wyraźnie widoczne zagęszczenie skóry, co pokazują wyniki wykonane na specjalistycznych urządzeniach. Ankiety przeprowadzone wśród osób uczestniczących w badaniu potwierdziły wyniki z badań aparaturowych.

Oprócz wygładzenia i ujędrnienia skóry okazało się, że w wyniku krioterapii  nastąpiła ogólna poprawa wyglądu skóry – stała się ona młodsza nawet o 10 lat, wyglądała piękniej, promieniej. Znacząco poprawił się kontur twarzy, stała się ona gładsza i bardziej miękka, a zmarszczki mniej widoczne.

Niestety ta forma terapii nie jest dostępna dla każdego. Istnieje szereg ograniczeń zdrowotnych – takich jak nadciśnienie czy inne schorzenia, z którymi często borykają się klientki powyżej 50 roku życia – które dyskwalifikują do udziału w krioterapii. Przeszkodą jest również dostępność samych urządzeń do krioterapii czy koszt zabiegów.

By każda kobieta miała realną szansę uzyskania zalet płynących z krioterapii, laboratorium badawczo-rozwojowe firmy Krystyna Janda, na podstawie wieloletnich badań opracowało synergistyczny układ składników aktywnych, których działanie i efekty odpowiadają terapii Krio.

Ice Treatment Complex zastosowany w preparatach do codziennej pielęgnacji, użyty w optymalnych stężeniach daje efekty porównywalne z terapią krio przy codziennym, regularnym stosowaniu. Jest to autorskie połączenie najnowocześniejszych technologii oraz precyzyjnie dobranych, nowatorskich składników aktywnych. Działając z ekstremalną skutecznością spowalnia procesy starzenia się skóry, poprawia jędrność, zmniejsza liczbę zmarszczek, modeluje owal twarzy – mówi Barbara Kugiel-Rachwalska, dyrektor Działu Badań i Rozwoju w firmie Krystyna Janda.

 
materiał partnera
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
06.11.2025 11:45
Na rynek trafią akcje Estée Lauder o wartości 1 mld dolarów
Nawet na emeryturze Leonard Lauder aktywnie uczestniczył w działalności firmy, odwiedzając butiki firmy na całym świecieMarzena Szulc

Rodzina zmarłego w tym roku Leonarda A. Laudera planuje sprzedaż akcji Estée Lauder Companies o wartości ponad 1 miliarda dolarów. Sprzedający udziały akcjonariusze zamierzają przeznaczyć uzyskane środki na wsparcie rozliczenia spadku Laudera, w tym na pokrycie zobowiązań spadkowych, takich jak podatki czy koszty administracyjne

Po zakończeniu oferty członkowie rodziny  Leonarda A. Laudera będą nadal posiadać (bezpośrednio lub pośrednio) 82 proc. głosów w akcjach zwykłych spółki.

Leonard A. Lauder, najstarszy syn współzałożycieli Estée Lauder Companies, Estée i Josepha Lauderów, zmarł w czerwcu tego roku w wieku 92 lat. Po służbie w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych (w stopniu porucznika) Lauder formalnie dołączył do Estée Lauder w 1958 roku. Przez kolejne sześć dekad odgrywał kluczową rolę w przekształceniu małej, jednomarkowej firmy w globalną, wielomarkową potęgę, istotną w branży luksusowych kosmetyków.

image

Zmarł Leonard A. Lauder, współtwórca sukcesu Estée Lauder Companies

Lauder pełnił funkcję prezesa firmy w latach 1972–1995, a od 1982 do 1999 roku był dyrektorem generalnym. W 1995 roku został mianowany prezesem zarządu, którym był do czerwca 2009 roku. Nawet jako prezes-emeryt nadal aktywnie uczestniczył w działalności firmy, często odwiedzając globalną siedzibę firmy w Nowym Jorku, a także butiki i miejsca sprzedaży swojej firmy na całym świecie.

Odegrał on również kluczową rolę w strategii przejęć firmy, pomagając wprowadzić do portfolio takie marki jak Aveda, Bobbi Brown, Jo Malone London, La Mer i MAC Cosmetics.

Kilkoro członków jego rodziny (m.in. William P. Lauder) nadal zasiada w zarządzie firmy.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
06.11.2025 11:23
Cła i oszczędni klienci: Elf Beauty notuje spadki
e.l.f Beauty

Elf Beauty, amerykańska firma kosmetyczna, oferująca szeroki zakres kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry w przystępnych cenach, zmaga się z rosnącymi kosztami, wywołanymi przez cła, a także wzrostem oszczędności konsumentów. To już kolejny kwartał, kiedy sprzedaż i zyski firmy są poniżej zakładanych prognoz.

Elf Beauty zakłada ponad 50 mln dolarów rocznych kosztów, będących następstwem wzrostu amerykańskich ceł importowych w roku fiskalnym 2026. Chiny odpowiadają za około 75 proc. globalnej produkcji Elf Beauty.

Cła gwałtownie obniżyły marże Elf – potwierdzają analitycy, wskazując, że firma jest mocno zależna od przejętej na początku roku za 1 mld dolarów marki Rhode, której sprzedaż zaczyna się obniżać. Elf stara się usprawniać swój łańcuch dostaw i dywersyfikuje działalność, aby w ten sposób złagodzić skutki ceł. Klienci o niższych dochodach szukają tańszych alternatyw i ograniczają zakupy produktów, które nie stanowią artykułów pierwszej potrzeby – a do takich zaliczają się kosmetyki do makijażu i pielęgnacji skóry.

image

E.l.f. Beauty przejmuje Rhode – transakcja może osiągnąć wartość 1 mld dolarów

Kwartalna sprzedaż firmy na poziomie 366,4 miliona dolarów nie spełnia założeń prognoz, które wskazywały na 343,9 mln dolarów.

Z punktu widzenia marketingu, w zeszłym roku mieliśmy kilka dużych premier. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej tegorocznej innowacji, jednak nie jest ona tak duża, jak olejki do ust w ubiegłym roku – przyznaje prezes Tarang Amin w rozmowie z Reutersem.

W zeszłym roku Elf korzystał z popularności swoich olejków do ust, które zadebiutowały w 2023 roku, ale to na początku 2024 roku zyskały popularność i stały się viralami w mediach społecznościowych, co pomogło wówczas akcjom spółki osiągnąć rekordowy poziom. Firma spodziewa się, że całoroczna sprzedaż netto wyniesie od 1,55 do 1,57 mld dolarów (dla porównania: szacunki analityków zakładały 1,65 mld dolarów).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. listopad 2025 11:47