StoryEditor
Producenci
04.06.2021 00:00

Najbardziej wpływowa hairfluencerka zarabia ponad 80 tys. zł za post  

Dane z Instagrama i YouTube posłużyły porównywarce cenowej Cosmetify do obliczenia szacunkowych zarobków influencerów zajmujących się tematyką włosów. W ten sposób powstał ranking najlepiej zarabiających.

Produkty i marki do pielęgnacji włosów to wielki biznes. Szacuje się, że światowy przemysł pielęgnacji włosów w 2021 r. będzie wart 68,82 mld funtów, czyli ponad 350 mld zł. Część z tej kwoty przejmą tzw. hairfluencerzy, czyli osoby zajmujące się tematyką pielęgnacji i stylizacji włosów w mediach społecznościowych. Kto z tej grupy weźmie najwięcej?

Zdecydowanie najwyżej notowana hairfluencerką w rankingu Cosmetify jest Negin Mirsalehi, która zarabia 15 810 funtów na post (czyli ponad 80 tys. złotych). To prawie o 50 proc. więcej niż jej najbliższy konkurent. Influencerka z Amsterdamu jest szóstym pokoleniem rodziny pszczelarzy i wykorzystała tę tradycję do stworzenia własnej marki do pielęgnacji włosów – Gisou. Mirsalehi ma 6,3 miliona obserwujących na Instagramie, co jest również zdecydowanie najlepszym wynikiem w rankigu.

4 miliony mniej obserwujących niż Mirsalehi ma na Instagramie Brad Mondo. Ten nowojorski fryzjer prowadzi jednak w rankingu pod względem subskrybentów na YouTube, których ma 6,83 miliona. Czyni go to najwyżej notowanym hairfluencerem pod względem liczby obserwujących. Jego zarobki to jednak zaledwie 10 281 funtów za post (53 tys. zł).

Trzecie miejsce w rankingu zajmuje kolejna holenderska hairfluencerka. Sarah Angius jest fryzjerką. Urodziła się w Iraku, a obecnie mieszkająca w Rotterdamie. Jej szacowany dochód na post wynosi 10 196 funtów, czyli niewiele zabrakło jej do miejsca dugiego. Większość jej zarobków pochodzi z Instagrama, na którym szczególnie skuteczne są jej tutoriale dotyczące stylizacji włosów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 13:31
W ich butach walczył Bruce Lee, a teraz – zadebiutują z perfumami
Onitsuka Tiger mat.pras.

Kultowajapońska marka Onitsuka Tiger wprowadzi na rynek jesienią swoją pierwszą kolekcję czterech perfum. Ich twórcą będzie ceniony perfumarz Mark Buxton. Informację podano przy okazji otwarcia nowego, flagowego butiku na paryskich Polach Elizejskich.

Kultowa marka (najbardziej kojarzona z modelem obuwia sportowego, spopularyzowanym przez Bruce’a Lee w “Wejściu smoka”, a później – w wersji zółtej – przez Umę Thurman w “Kill Bill”), prezentuje swoje pierwsze perfumy. Zgodnie z zasadami japońskiego minimalizmu i prostoty, nazwy poszczególnych kompozycji to Onitsuka Tiger One, Two, Three i Four.

Kolekcja ma swoje hasło przewodnie „Wearing Quiet Radiance”. Twórcą kompozycji zapachowych jest ceniony perfumiarz Mark Buxton.

Kreacje Buxtona dla Onitsuka Tiger są opisywane jako „odważne i śmiałe”. Brytyjczyk ma w swoim portfolio blisko 180 kompozycji, wykreowanych dla takich marek jak Burberry, Comme des Garcons, House of Sillage, Le Labo, posiada też własną markę niszową (Mark Buxton).

Cały proces tworzenia zapachów dla Onitsuka Tiger – od doboru składników, ekstrakcję, po mieszanie i butelkowanie – odbywa się wyłącznie w Grasse w Prowansji, znanej w świecie stolicy perfum.

Cztery zapachy Onitsuka Tiger zostaną wprowadzone na rynek jesienią tego roku. Wiadomo, że będą zamknięte w żółtych flakonach, w charakterystycznym dla marki kolorze.

image
Onitsuka Tiger mat.pras.

Także wokół żółtego koloru zaaranżowany został 2-poziomowy butik marki, otwarty na prestiżowych Polach Elizejskich. W sklepie dostępna jest kolekcja fashion Onitsuka Tiger, w tym odzież jeansowa Denivita i obuwie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 09:08