StoryEditor
Producenci
17.05.2021 00:00

Nielsen: Koloryzacja włosów – trwałe farby i droższe produkty w górę

Kosmetyki do koloryzacji włosów są tą kategorią, która najszybciej ruszyła w górę po tym, jak na początku ubiegłego roku sprzedaż wielu kosmetyków zamarła, a priorytetem stały się preparaty antybakteryjne czy papier toaletowy. Okazało się, że bez farbowania włosów kobiety nie mogą się obyć. Dla wiadomoscikosmetyczne.pl kategorię koloryzacji włosów omawia Filip Stankiewicz, Client Consultant w NielsenIQ.

Kosmetyki do koloryzacji włosów w 2020 r. miały 4,1 proc. wartościowych udziałów w całym rynku kosmetycznym. Była to kategoria, która rozwijała się bardzo dynamicznie – mówimy tutaj o 10,5 proc. wzroście wartości sprzedaży pomiędzy latami 2018 i 2019. Po wybuchu pandemii, w przeciwieństwie do czołowych kategorii kosmetycznych, utrzymała tę pozytywną tendencję.

Zmiany w sprzedaży kosmetyków do koloryzacji włosów w 2020 r. w porównaniu do 2019 r.

  • wartościowo +7,4 proc.
  • wolumenowo +2,8 proc. (w jednostkach objętości)
  • ilościowo +3,9 proc. (w liczbie sprzedanych opakowań konsumenckich).

7,4 proc. wzrost sprzedaży wartościowej przekłada się na dodatkowe 37 mln zł. Różnice w dynamice wolumenowej i wartościowej wynikają ze wzrostu cen produktów w tej kategorii. Średnia cena za litr produktu wzrosła w 2020 r. o 4,5 proc. Możemy dopatrywać się tutaj skutków pandemii, ponieważ w latach 2018 i 2019 średnia cena nie uległa zmianie.

Fakt, że salony fryzjerskie objął lockdown i więcej kobiet zaczęło farbować włosy samodzielnie w domu miał wpływ również na to, jakie rodzaje produktów do koloryzacji włosów się sprzedawały. Segmentujemy je pod względem trwałości efektu: trwała koloryzacja (70,9 proc. wartościowo), półtrwała – szampony koloryzujące (23,3 proc. wartościowo) oraz krótkotrwała – zmywalne szamponetki czy pianki (5,8 proc. wartościowo).

Wzrostem kategorii w 2020 r. (drivery) kierowały produkty do trwałej (+8,1 proc.) i półtrwałej (+9,9 proc.) koloryzacji, co ma związek z tym, że zabiegi koloryzacji włosów przeniosły się do domów. Z kolei segment łatwozmywalnych farb do włosów zanotował 8,4 proc. sprzedaży w porównaniu do 2019 r. Również to nie jest zaskoczeniem biorąc pod uwagę, że produkty tego typu są często wykorzystywane tuż przed imprezami masowymi, np. festiwalami, a te po prostu się nie odbyły.

Kosmetyki do koloryzacji włosów to znów domena drogerii. W 2020 r. zarobiły one na sprzedaży tego asortymentu o 30,1 mln zł więcej niż w 2019 r. Również w dyskontach sprzedaż była większa o 9,1 mln zł. Natomiast w hipermarketach spadła o 3,1 mln zł.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.10.2025 15:27
Azbestowa saga przenosi się na Wyspy Brytyjskie; 3000 osób pozywa Johnson & Johnson
Johnson & Johnson nie przestaje boksować się z pozwami ws. pudru niemowlęcego.Watstinwoods, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Johnson & Johnson oraz jej spółka zależna stanęły w obliczu jednego z największych pozwów zbiorowych w historii brytyjskiego rynku produktów konsumenckich. Ponad 3000 osób twierdzi, że koncern świadomie sprzedawał puder dla niemowląt zawierający talk zanieczyszczony azbestem, co miało przyczynić się do przypadków raka jajnika i międzybłoniaka opłucnej. Pozew został złożony w Wielkiej Brytanii przez kancelarię KP Law.

Według dokumentów przytoczonych przez prawników, wewnętrzne raporty firmy oraz publikacje naukowe z lat 60. XX wieku wskazywały, że produkty Johnson & Johnson mogły zawierać minerały włókniste, takie jak tremolit i aktynolit – substancje klasyfikowane jako formy azbestu. Pomimo tych informacji, koncern miał kontynuować sprzedaż pudru, reklamując go jako „czysty i bezpieczny” oraz minimalizując ryzyko zanieczyszczenia. W pozwie zarzucono również, że firma wpływała na amerykańskie normy regulacyjne, aby dopuszczały śladowe ilości azbestu w talku.

Puder dla niemowląt Johnson’s został wycofany z rynku amerykańskiego w 2020 roku, a trzy lata później – w 2023 roku – z rynku brytyjskiego. Obecne roszczenia odszkodowawcze mogą sięgnąć setek milionów funtów, co potencjalnie uczyniłoby tę sprawę największym procesem z zakresu odpowiedzialności za produkt w historii Wielkiej Brytanii. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych podobne pozwy zakończyły się wielomilionowymi odszkodowaniami dla poszkodowanych.

Johnson & Johnson stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom. Firma oraz wydzielona z niej spółka Kenvue utrzymują, że puder był zgodny z obowiązującymi regulacjami i nie zawierał azbestu. Wskazują przy tym na wieloletnie testy prowadzone przez niezależne laboratoria i instytucje zdrowia publicznego, które miały potwierdzać bezpieczeństwo produktu.

Sprawa w Wielkiej Brytanii uwydatnia rosnące ryzyko prawne i reputacyjne dla globalnych producentów kosmetyków i artykułów higienicznych w zakresie transparentności testów składników i bezpieczeństwa produktów. Równocześnie odzwierciedla zaostrzenie nadzoru regulacyjnego nad produktami zawierającymi talk, których bezpieczeństwo – mimo dziesięcioleci obecności na rynku – coraz częściej jest podważane przez konsumentów i sądy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.10.2025 10:26
Coty rozprzedaje dział makijażu. Reuters: Wartość transakcji może być niższa od oczekiwań
Na „szafot” mogą iść między innymi Rimmel i CoverGirl.Coty

Coty ogłosiło rozpoczęcie strategicznego przeglądu swojej działalności w segmencie kosmetyków masowych Consumer Beauty, obejmującej marki CoverGirl i Rimmel. Firma rozważa sprzedaż lub wydzielenie części portfolio, by obniżyć zadłużenie, poprawić przepływy pieniężne i skoncentrować się na bardziej rentownym segmencie perfum. Dział Consumer Beauty generuje ok. 1,2 mld dolarów rocznych przychodów, lecz jego sprzedaż w roku finansowym zakończonym 30 czerwca spadła o 8 proc. Według analityków Morningstar spadki o wysokie jednocyfrowe wartości procentowe utrzymają się również w bieżącym roku.

Zdaniem ekspertów Barclays cytowanych przez agencję Reuters, dział Consumer Beauty jest „trudnym aktywem do sprzedaży”, a jego wartość rynkowa może mieścić się w przedziale od 690 mln do 950 mln dolarów. Głównym problemem pozostaje utrata udziałów w rynku na rzecz młodszych, dynamicznych marek, które szybciej reagują na trendy i oferują bardziej przystępne cenowo produkty. – Te marki nie wyglądają na nowe w oczach dzisiejszych konsumentów, a nowość jest kluczowa zwłaszcza w segmencie makijażu – komentuje analityk Morningstar Dan Su.

Sytuację Coty dodatkowo komplikuje fakt, że nabywcy na rynku kosmetycznym preferują obecnie mniejsze, szybciej rosnące marki. W 2025 roku amerykański detalista Elf Beauty przejął markę Rhode Hailey Bieber za 1 mld dolarów, a L’Oréal kupił markę Medik8, specjalizującą się w produktach z witaminą A, również za ok. 1 mld dolarów. Analitycy wskazują, że dział Coty może wzbudzić zainteresowanie funduszy private equity – podobnie jak w 2020 roku, gdy KKR nabyło większościowy pakiet w segmencie Wella. Według Michaela Ashleya Schulmana z Running Point Capital Advisors, bardziej prawdopodobne są jednak transakcje częściowe niż sprzedaż całego działu.

Z kolei główny obszar działalności Coty, czyli perfumy, odpowiada już za 69 proc. sprzedaży firmy i notuje wzrosty między 2 proc. a 9 proc. w poszczególnych kategoriach. Jednak analitycy Bank of America ostrzegają, że około 14 proc. licencji zapachowych Coty wygaśnie w ciągu najbliższych trzech i pół roku. Najważniejsza z nich – licencja na perfumy Gucci, obowiązująca do 2028 roku – przynosi ok. 500 mln dolarów rocznie, czyli niemal dwukrotnie więcej niż całkowity wolny przepływ gotówki Coty, który w ostatnim roku wyniósł 277,6 mln dolarów.

Eksperci zauważają, że Coty zbyt późno rozpoczęło strategiczną rewizję swojego portfela marek. – Taki przegląd należało przeprowadzić dekadę temu, gdy rynek perfum zaczął przesuwać się w stronę marek konceptualnych i doświadczeniowych – komentuje Alfonso Emanuele de Leon z FA Hong Kong Consultancy. W tym czasie konkurenci, tacy jak L’Oréal, Estée Lauder czy Puig, inwestowali w niszowe marki zapachowe z Chin i Europy, umacniając swoją pozycję w segmentach premium. Jak podkreśla de Leon, Coty nadal ma możliwość inwestycji w rozwój zapachów, ale będzie to znacznie droższe – i może okazać się, że „fala już dotarła do brzegu”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. październik 2025 03:27