StoryEditor
Producenci
23.05.2023 00:00

Nowa linia kosmetyków do golenia polskiej marki ARGANOVE dostępna w Rossmannie

Artykuł sponsorowany
Artykuł sponsorowany
Linia męskich kosmetyków do golenia Arganowe jest odpowiednia dla wegan. Składa się z trzech balsamów po goleniu, trzech wód po goleniu oraz kremu do golenia / materiały prasowe
ARAGNOVE to polska marka naturalnych kosmetyków posiadająca w swojej ofercie szeroką gamę produktów do higieny i pielęgnacji na bazie marokańskiego bio oleju arganowego. Już teraz w Rossmannie można znaleźć zupełnie nową linię kosmetyków ARGANOVE do golenia dla mężczyzn.

ARGANOVE to polska marka, która powstawała w 2019 roku. Specjalizuje się w naturalnych produktach do pielęgnacji i higieny twarzy, ciała, włosów oraz posiada szeroką gamę kosmetyków do pielęgnacji brody i zarostu dla mężczyzn. Dodatkowo w ofercie ma akcesoria – rękawice do peelingu i gliniane pumeksy.

Proste składy, atrakcyjna cena, wydajność, uniwersalność oraz piękne zapachy to cechy charakterystyczne marki ARGANOVE, która w swoich recepturach bazuje na ekologicznym, certyfikowanym, marokańskim oleju arganowym, nierafinowanych, tłoczonych na zimno olejach oraz aktywnych ekstraktach roślinnych. Jest to propozycja dla każdej skóry, w każdym wieku, zarówno dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z naturalnymi kosmetykami, ale również dla tych, które stosują je od dawna.

Marka konsekwentnie poszerza swoją ofertę o kosmetyczne nowości, tak by sprostać oczekiwaniom coraz bardziej świadomych i wymagających klientów oraz dynamicznie rozwijającego się rynku.

Na początku wiosny do drogerii Rossmann trafiła, m.in. zupełnie nowa, kompletna linia męskich kosmetyków do golenia odpowiednia dla wegan, która składa się z trzech balsamów po goleniu, trzech wód po goleniu oraz kremu do golenia w cenach zaczynających się już od 16,99 zł. Minimalistyczny design, funkcjonalne opakowania i nietuzinkowe zapachy: orzeźwiający Urban Man, korzenno-dymny Smoky Tobacco oraz klasyczny, elegancki Woody Forest trafią w gust mężczyzn w każdym wieku.

Bogactwo aktywnych składników roślinnych takich jak: ekstrakt z żeń-szenia, sok z aloesu, ekstrakt z zielonej herbaty, łagodzący bisabolol oraz pantenol, alantoina, kwas hialuronowy zapewniają zaawansowaną pielęgnację i pozwalają cieszyć się zdrową i pięknie wyglądającą skórą, jednocześnie sprawiając, że rytuał golenia staje się wyjątkowo przyjemny i relaksujący.

Obecnie w bazie produktowej drogerii Rossmann jest już 50 produktów z logo ARGANOVE, między innymi: nierafinowane, zimnotłoczone oleje, serum do twarzy, hydrolaty, olejki do ciała, linia produktów do higieny i pielęgnacji brody oraz mineralne dezodoranty.

Aby zapoznać się z pełną ofertą marki zapraszamy do odwiedzenia strony ARGANOVE oraz profilu marki na Instagramie.

Artykuł sponsorowany
Artykuł sponsorowany
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.10.2025 15:27
Azbestowa saga przenosi się na Wyspy Brytyjskie; 3000 osób pozywa Johnson & Johnson
Johnson & Johnson nie przestaje boksować się z pozwami ws. pudru niemowlęcego.Watstinwoods, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Johnson & Johnson oraz jej spółka zależna stanęły w obliczu jednego z największych pozwów zbiorowych w historii brytyjskiego rynku produktów konsumenckich. Ponad 3000 osób twierdzi, że koncern świadomie sprzedawał puder dla niemowląt zawierający talk zanieczyszczony azbestem, co miało przyczynić się do przypadków raka jajnika i międzybłoniaka opłucnej. Pozew został złożony w Wielkiej Brytanii przez kancelarię KP Law.

Według dokumentów przytoczonych przez prawników, wewnętrzne raporty firmy oraz publikacje naukowe z lat 60. XX wieku wskazywały, że produkty Johnson & Johnson mogły zawierać minerały włókniste, takie jak tremolit i aktynolit – substancje klasyfikowane jako formy azbestu. Pomimo tych informacji, koncern miał kontynuować sprzedaż pudru, reklamując go jako „czysty i bezpieczny” oraz minimalizując ryzyko zanieczyszczenia. W pozwie zarzucono również, że firma wpływała na amerykańskie normy regulacyjne, aby dopuszczały śladowe ilości azbestu w talku.

Puder dla niemowląt Johnson’s został wycofany z rynku amerykańskiego w 2020 roku, a trzy lata później – w 2023 roku – z rynku brytyjskiego. Obecne roszczenia odszkodowawcze mogą sięgnąć setek milionów funtów, co potencjalnie uczyniłoby tę sprawę największym procesem z zakresu odpowiedzialności za produkt w historii Wielkiej Brytanii. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych podobne pozwy zakończyły się wielomilionowymi odszkodowaniami dla poszkodowanych.

Johnson & Johnson stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom. Firma oraz wydzielona z niej spółka Kenvue utrzymują, że puder był zgodny z obowiązującymi regulacjami i nie zawierał azbestu. Wskazują przy tym na wieloletnie testy prowadzone przez niezależne laboratoria i instytucje zdrowia publicznego, które miały potwierdzać bezpieczeństwo produktu.

Sprawa w Wielkiej Brytanii uwydatnia rosnące ryzyko prawne i reputacyjne dla globalnych producentów kosmetyków i artykułów higienicznych w zakresie transparentności testów składników i bezpieczeństwa produktów. Równocześnie odzwierciedla zaostrzenie nadzoru regulacyjnego nad produktami zawierającymi talk, których bezpieczeństwo – mimo dziesięcioleci obecności na rynku – coraz częściej jest podważane przez konsumentów i sądy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.10.2025 10:26
Coty rozprzedaje dział makijażu. Reuters: Wartość transakcji może być niższa od oczekiwań
Na „szafot” mogą iść między innymi Rimmel i CoverGirl.Coty

Coty ogłosiło rozpoczęcie strategicznego przeglądu swojej działalności w segmencie kosmetyków masowych Consumer Beauty, obejmującej marki CoverGirl i Rimmel. Firma rozważa sprzedaż lub wydzielenie części portfolio, by obniżyć zadłużenie, poprawić przepływy pieniężne i skoncentrować się na bardziej rentownym segmencie perfum. Dział Consumer Beauty generuje ok. 1,2 mld dolarów rocznych przychodów, lecz jego sprzedaż w roku finansowym zakończonym 30 czerwca spadła o 8 proc. Według analityków Morningstar spadki o wysokie jednocyfrowe wartości procentowe utrzymają się również w bieżącym roku.

Zdaniem ekspertów Barclays cytowanych przez agencję Reuters, dział Consumer Beauty jest „trudnym aktywem do sprzedaży”, a jego wartość rynkowa może mieścić się w przedziale od 690 mln do 950 mln dolarów. Głównym problemem pozostaje utrata udziałów w rynku na rzecz młodszych, dynamicznych marek, które szybciej reagują na trendy i oferują bardziej przystępne cenowo produkty. – Te marki nie wyglądają na nowe w oczach dzisiejszych konsumentów, a nowość jest kluczowa zwłaszcza w segmencie makijażu – komentuje analityk Morningstar Dan Su.

Sytuację Coty dodatkowo komplikuje fakt, że nabywcy na rynku kosmetycznym preferują obecnie mniejsze, szybciej rosnące marki. W 2025 roku amerykański detalista Elf Beauty przejął markę Rhode Hailey Bieber za 1 mld dolarów, a L’Oréal kupił markę Medik8, specjalizującą się w produktach z witaminą A, również za ok. 1 mld dolarów. Analitycy wskazują, że dział Coty może wzbudzić zainteresowanie funduszy private equity – podobnie jak w 2020 roku, gdy KKR nabyło większościowy pakiet w segmencie Wella. Według Michaela Ashleya Schulmana z Running Point Capital Advisors, bardziej prawdopodobne są jednak transakcje częściowe niż sprzedaż całego działu.

Z kolei główny obszar działalności Coty, czyli perfumy, odpowiada już za 69 proc. sprzedaży firmy i notuje wzrosty między 2 proc. a 9 proc. w poszczególnych kategoriach. Jednak analitycy Bank of America ostrzegają, że około 14 proc. licencji zapachowych Coty wygaśnie w ciągu najbliższych trzech i pół roku. Najważniejsza z nich – licencja na perfumy Gucci, obowiązująca do 2028 roku – przynosi ok. 500 mln dolarów rocznie, czyli niemal dwukrotnie więcej niż całkowity wolny przepływ gotówki Coty, który w ostatnim roku wyniósł 277,6 mln dolarów.

Eksperci zauważają, że Coty zbyt późno rozpoczęło strategiczną rewizję swojego portfela marek. – Taki przegląd należało przeprowadzić dekadę temu, gdy rynek perfum zaczął przesuwać się w stronę marek konceptualnych i doświadczeniowych – komentuje Alfonso Emanuele de Leon z FA Hong Kong Consultancy. W tym czasie konkurenci, tacy jak L’Oréal, Estée Lauder czy Puig, inwestowali w niszowe marki zapachowe z Chin i Europy, umacniając swoją pozycję w segmentach premium. Jak podkreśla de Leon, Coty nadal ma możliwość inwestycji w rozwój zapachów, ale będzie to znacznie droższe – i może okazać się, że „fala już dotarła do brzegu”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. październik 2025 13:03