Jest to druga drogeria sieci w tym mieście. Poprzednia została otwarta 6 listopada br. na dworcu PKP, przy ul. Zygmunta Augusta 5/7. Nowe wrocławskie Hebe mieści się w Parku Handlowym Bielany przy ul. Czekoladowej 9. Jest to 5 drogeria sieci Hebe w tym mieście. Z okazji otwarcia sklepów klienci korzystają ze specjalnych promocji, m.in. 30-procentowych rabatów na kosmetyki makijażowe wybranych marek. Obecnie w Polsce funkcjonuje 145 placówek sieci Hebe, w tym 98 drogerii oraz 47 aptek. Pierwszy sklep Hebe został otwarty w maju 2011 r., przy Al. Jerozolimskich 11/19 w Warszawie.
Kimberly-Clark, producent marek takich jak Kleenex i Huggies, odnotował w drugim kwartale 2025 roku największy od pięciu lat wzrost sprzedaży organicznej pod względem wolumenu. W okresie od kwietnia do czerwca sprzedaż organiczna wzrosła o 3,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a liczba sprzedanych produktów zwiększyła się o 5 proc.
Średnie ceny były o 1,2 proc. niższe niż rok wcześniej, co miało na celu przyciągnięcie klientów z różnych grup dochodowych. Strategia ta, jak podkreśla prezes Mike Hsu, opiera się na elastycznym dopasowaniu do zmieniających się warunków rynkowych. Firma obniżyła wybrane ceny wejściowe i przeniosła cechy produktów premium do tańszych wariantów, by lepiej odpowiadać na potrzeby zarówno klientów wrażliwych cenowo, jak i tych oczekujących najwyższej jakości. Dzięki temu Kimberly-Clark skuteczniej konkuruje z globalnymi graczami, takimi jak Procter & Gamble.
Spółka skorygowała również swoje prognozy dotyczące dodatkowych kosztów związanych z nowymi amerykańskimi cłami na towary z Chin. Obecnie szacuje się je na około 170 milionów dolarów (150 milionów euro), czyli niemal o połowę mniej niż przewidywano w kwietniu. Niższe koszty pozwalają firmie utrzymać większą swobodę w realizacji planów inwestycyjnych i operacyjnych.
W czerwcu Kimberly-Clark podpisał umowę sprzedaży 51 proc. udziałów w swojej międzynarodowej działalności w segmencie papieru higienicznego na rzecz brazylijskiej spółki Suzano. Wartość transakcji wynosi 3,4 mld dolarów (3,1 mld euro). Celem tego posunięcia jest optymalizacja kosztów oraz koncentracja na najbardziej rentownych markach na rynku amerykańskim.
Spółka liczy, że druga połowa 2025 roku przyniesie poprawę wyników dzięki premierom nowych rozwiązań produktowych. Strategia ta ma wspierać długoterminowy wzrost i pozwolić Beiersdorf utrzymać konkurencyjność na globalnym rynku, pomimo presji ze strony spowalniającej branży.
Beiersdorf skorygował swoje prognozy na 2025 rok, przewidując niższy wzrost sprzedaży organicznej. W segmencie Consumer Business firma oczekuje teraz wzrostu na poziomie 3–4 proc., a dla całej grupy około 3 proc.. To mniej niż wcześniejsze prognozy, które zakładały wzrost o 4–6 proc. w obu przypadkach, i poniżej oczekiwań rynków kapitałowych.
Zmianie uległa także prognoza dotycząca rentowności operacyjnej. W segmencie Consumer EBIT ma wzrosnąć o 20 punktów bazowych w porównaniu z rokiem ubiegłym, podczas gdy wcześniejszy cel zakładał wzrost o 50 punktów bazowych. Jednocześnie prognoza dla tesa – obejmująca 1–3 proc. wzrost sprzedaży organicznej i 16 proc. marżę – pozostała bez zmian.
Korekta oczekiwań wynika ze spowolnienia tempa wzrostu globalnego rynku pielęgnacji skóry, widocznego w drugim kwartale 2025 roku oraz w lipcu. Beiersdorf podkreśla jednak, że mimo trudniejszych warunków rynkowych utrzyma planowane inwestycje w rozwój innowacji i wprowadzenie nowych produktów.