StoryEditor
Producenci
16.09.2021 00:00

Pierwsze polskie lakiery hybrydowe bez HEMA

W polskiej fabryce Silcare powstała pierwsza linia lakierów hybrydowych bez składnika o nazwie HEMA, który od jakiegoś czasu wzbudza kontrowersje. Niektóre badania, zwłaszcza szwedzkich naukowców, donoszą o jego potencjalnej szkodliwości. Prawodawstwo unijne już wprowadziło obostrzenia. 

Od 2 grudnia 2020 roku na etykiecie lakierów hybrydowych musi znajdować się dodatkowe ostrzeżenie o treści: „Tylko do użytku profesjonalnego. Może powodować reakcję alergiczną”. Od 3 czerwca 2021 r. produkty zawierające HEMA i niespełniające tych warunków nie mogą być wprowadzane do obrotu w Unii Europejskiej. Szwecja z początkiem roku 2022 wycofuje z rynku wszystkie lakiery hybrydowe zawierające HEMA.

Co to za składnik?
HEMA (metakrylan 2-hydroksyetylu) jest częstym komponentem materiałów dentystycznych, soczewek oraz produktów do stylizacji paznokci. W tych ostatnich pełni funkcję antystatyczną, kondycjonującą i przede wszystkim wiążącą. Związek ten zwiększa też przyczepność między produktem a płytką. Niestety może być jednak alergenem.

Po analizach i przeprowadzeniu badań stwierdzono, że HEMA zastosowana w światłoutwardzalnych lakierach hybrydowych stwarza niskie ryzyko uczulenia, a warunkiem bezpieczeństwa jest stosowanie preparatu tylko w obrębie płytki paznokcia oraz unikanie kontaktu ze skórą. Dbając o pełne bezpieczeństwo konsumentów i mając na uwadze potencjalne ryzyko, podjęto decyzję o stosowaniu HEMA tylko w produktach do paznokci i wyłącznie do profesjonalnego użytku, na etykietach których konieczne będzie umieszczenie ostrzeżeń – wyjaśnia dr n. chem. Sebastian Grzyb.

Linia lakierów hybrydowych bez HEMA, którą wprowadziła na rynek firma Silcare jest o tyle warta uwagi, że produkt ten został stworzony i wyprodukowany w polskiej fabryce. Oczywiście na rynku są również lakiery innych firm, które nie zawierają HEMA, ale jak twierdzi polski producent, najczęściej są one importowane z Azji.  

 – Eksperci Silcare dopracowali nową formulację, w której HEMA została zastąpiona substancją, która również ma właściwości wiążące i filmotwórcze, jednak jej większa masa cząsteczkowa nie przechodzi tak łatwo bariery hydrolipidowej skóry, co minimalizuje reakcję niepożądaną. Dzięki temu nasze lakiery hybrydowe mogą być bezpiecznie stosowane także w domu – podkreśla Dolores Greń, dyrektor marketingu Silcare.

Dziś manicure hybrydowy jest coraz częściej wykonywany w domu, a to stworzyło konieczność zaoferowania odpowiednich produktów. Dolores Greń podkreśliła również, że motywacją do wprowadzenia nowej linii jest trend podążania za naturalnością i coraz większa świadomość klientek oraz  ich wyczulenie na składy produktów.


 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.11.2025 11:22
Essity kupuje Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B. za 340 mln dolarów
Essity przejmie jedne z najbardziej znanych marek produktów higieny menstruacyjnej.Karolina Grabowska Kaboompics

Edgewell Personal Care poinformował o sprzedaży swojego biznesu higieny intymnej, obejmującego marki Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B., szwedzkiemu koncernowi Essity za 340 mln dolarów. Zamknięcie transakcji planowane jest w pierwszym kwartale 2026 roku, pod warunkiem uzyskania zgód regulacyjnych. Sprzedaż obejmuje całe portfolio produktów z segmentu higieny kobiecej, co oznacza istotne przekształcenie struktury firmy.

Zgodnie z komunikatem, od roku fiskalnego 2026 segment higieny intymnej zostanie sklasyfikowany przez Edgewell jako działalność zaniechana. Firma planuje przeznaczyć środki netto ze sprzedaży na wzmocnienie bilansu oraz inwestycje w kluczowe obszary działalności, które charakteryzują się wyższym potencjałem wzrostu. Transakcja wpisuje się w szerszą strategię restrukturyzacyjną przedsiębiorstwa, mającą na celu uproszczenie portfela marek.

Edgewell przewiduje, że po zakończeniu sprzedaży pojawią się koszty związane z tzw. stranded overhead, które jednak mają zostać w dużym stopniu zrównoważone przychodami z usług przejściowych świadczonych na rzecz Essity w roku fiskalnym 2026. Spółka szacuje, że w ujęciu rocznym wpływ transakcji obniży skorygowany zysk na akcję o 0,40–0,50 dolara oraz zmniejszy skorygowaną EBITDA o 35–45 mln dolarów, już po uwzględnieniu przychodów z usług przejściowych.

Dla Essity przejęcie oznacza wzmocnienie pozycji konkurencyjnej w Ameryce Północnej oraz rozbudowę portfolio w segmentach o najwyższej rentowności. Koncern od lat konsekwentnie rozwija działalność w kategoriach higieny osobistej, a zakup czterech rozpoznawalnych marek Edgewell stanowi istotny krok w tej strategii. Dzięki transakcji Essity zyskuje dostęp do znanych produktów i rozwiniętych kanałów dystrybucji na dużych rynkach.

Decyzja Edgewell o zbyciu części działalności jest motywowana chęcią skoncentrowania się na segmentach o większym potencjale wzrostu oraz lepszej marżowości. Sprzedaż za 340 mln dolarów pozwoli firmie nie tylko na poprawę wskaźników finansowych, lecz także na: szybkie dostosowanie portfela do zmieniających się warunków konkurencyjnych. Jednocześnie Essity, umacniając swoją obecność w kategorii higieny kobiecej, zyskuje przewagę w regionie będącym kluczowym obszarem jej ekspansji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. listopad 2025 20:41