StoryEditor
Producenci
17.01.2020 00:00

Połowa przedsiębiorców przewiduje, że w tym roku może ucierpieć ich biznesowa reputacja

Przedsiębiorcy najbardziej obawiają się, że ich organizacja zostanie oskarżona o zanieczyszczenie środowiska- wynika z badania, które agencja AlertMedia Communications przeprowadziła  wśród ponad stu rzeczników, dyrektorów i menedżerów PR z różnych organizacji.  

Negatywne zdarzenia, które mogą zagrozić wizerunkowi, mają miejsce we wszystkich firmach, niezależnie od branży, w których działają. Jakich obszarów będą dotyczyć sprawdziła agencja AlertMedia Communications, która przeprowadziła badanie wśród ponad stu rzeczników, dyrektorów i menedżerów PR z różnych organizacji. Wyniki opublikował "Puls Biznesu".

Specjaliści od komunikacji kryzysowej oceniali możliwość wystąpienia negatywnych zdarzeń dla wizerunku w skali od 1 do 100 proc. Ponad połowa przedsiębiorców jest pesymistami - 52 proc. badanych spodziewa się kryzysu w swojej firmie, pozostali mają nadzieję, że nie napotkają na problemy wizerunkowe.

- Tradycyjne zagrożenia wizerunkowe mają coraz mniejsze znaczenie. Rośnie natomiast rola tych nie do końca znanych i jeszcze nie zdiagnozowanych - mówi w rozmowie z pb.pl Krzysztof Tomczyński, partner w AlertMedia Communications.

Najbardziej boją się kryzysu wizerunkowego przedstawiciele instytucji publicznych, którzy prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych zdarzeń w swoich organizacjach oceniają aż na 61 proc. Nieco bardziej optymistycznie na rozpoczynający się rok patrzą przedstawiciele biznesu - 46 proc. z nich widzi ryzyko kryzysu wizerunkowego.

Jeśli chodzi o źródła kryzysów wizerunkowych w 2020 r., badani najbardziej obawiają się, że ich organizacja zostanie oskarżona o zanieczyszczenie środowiska (61 proc.).

Pokazuje to, że temat ekologii, coraz powszechniej obecny w debacie publicznej, przekłada się na podwyższenie oczekiwań w tym obszarze wobec firm i instytucji. Specjaliści od wizerunku zdają sobie sprawę, że brak odpowiedzi na to społeczne zapotrzebowanie tworzy dzisiaj bardzo wysokie ryzyko reputacyjne - tłumaczy Krzysztof Tomczyński.

Jako drugi z obszarów potencjalnych kryzysów wizerunkowych wymieniono różnego rodzaju zagrożenia związane z rozwojem internetu i mediów społecznościowych, takie jak fake newsy, czyli fałszywe informacje, i deep fake, czyli nieprawdziwe treści generowane za pomocą sztucznej inteligencji, które mogą prezentować dowolną osobę przrekazującą dowolne informacje (48 proc. wskazań). Dużym zagrożeniem, zdaniem badanych, są także cyberataki i wycieki danych (43 proc.), hejtostrofy, czyli katastrofy wizerunkowe wynikające z fali hejtu szybko wylewającej się do mediów tradycyjnych oraz negatywne komentarze w sieciach społecznościowych (28 proc.).

Zaskakująca jest stosunkowo niska pozycja tradycyjnych przyczyn występowania kryzysów. Chodzi o zdarzenia, od których większość firm zaczynała dotychczas tworzenie instrukcji zarządzania komunikacją w sytuacjach kryzysowych. Na końcu listy potencjalnych zagrożeń, których obawiają się badani w 2020 roku, znalazła się niewłaściwa obsługa klienta (7 proc. wskazań), problemy z produktami i jakością (6 proc.) czy też wypadki i katastrofy (6 proc.).

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.12.2025 14:47
Miraculum prezentuje strategię na lata 2026–2030
Polska firma kosmetyczna opublikowała swoje plany na najbliższe lata.Miraculum

Miraculum przedstawiło strategię rozwoju obejmującą lata 2026–2030, opartą na założeniu dalszego wzrostu globalnego rynku kosmetycznego. Spółka zakłada, że w perspektywie najbliższych pięciu lat wartość światowego rynku wzrośnie łącznie o około 30 proc. Na tym tle rynek polski ma rozwijać się wolniej, z dynamiką szacowaną na poziomie 2–3 proc. rocznie, co oznacza utrzymanie umiarkowanego, ale stabilnego tempa wzrostu.

W ujęciu geograficznym kluczowym rynkiem dla Miraculum pozostanie Europa, mimo że tempo wzrostu w tym regionie będzie niższe niż w krajach rozwijających się. Spółka wskazuje, że wynika to przede wszystkim z wysokiego stopnia dojrzałości europejskiego rynku kosmetycznego oraz rosnących wymogów regulacyjnych, które ograniczają dynamikę sprzedaży w porównaniu z regionami o niższym poziomie nasycenia.

Strategia zakłada koncentrację na rozwoju marek uznanych za kluczowe, takich jak Pani Walewska, Wars, JOKO, Miraculum, Prastara oraz Chopin. Celem jest nadanie im wyraźnych i spójnych cech wyróżniających, które pozwolą budować długofalową wartość rynkową oraz wzmocnić pozycję konkurencyjną w segmencie średniej półki cenowej. Jednocześnie spółka deklaruje utrzymanie jakości opartej na naturalnych składnikach, co ma odpowiadać na rosnące oczekiwania konsumentów w tym obszarze.

Istotnym elementem strategii jest wzmocnienie obecności w kanale nowoczesnym oraz przeprowadzenie re-designu produktów zgodnie z nowym pozycjonowaniem marek. Miraculum planuje także rozwój oferty pielęgnacyjnej do twarzy poprzez wprowadzenie linii opartych na wysoko efektywnych składnikach aktywnych, co wpisuje się w rosnący udział kategorii face-care w strukturze sprzedaży rynku kosmetycznego.

Równolegle spółka zakłada rozwój segmentu perfumerii, koncentrując się na tworzeniu unikalnych kompozycji zapachowych. Celem jest zbudowanie silniejszej pozycji marki Miraculum w świecie zapachów oraz zwiększenie jej rozpoznawalności poza rynkiem krajowym. Strategia na lata 2026–2030 przewiduje także rozszerzanie obecności na rynkach międzynarodowych i stopniowe umacnianie globalnej pozycji spółki, przy jednoczesnym zachowaniu dyscypliny kosztowej i spójności portfela marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.12.2025 13:57
Coty sprzedaje ostatnie udziały w Wella i przyspiesza redukcję zadłużenia
W portfolio Coty obecnie znajdują się takie brandy jak Bruno Banani, Lancaster, Sally Hansen czy Miss Sporty.Shutterstock

Amerykański koncern kosmetyczny Coty poinformował o sprzedaży pozostałych 25,8 proc. udziałów w marce fryzjerskiej Wella do funduszu KKR za 750 mln dolarów. Transakcja zamyka wieloletni proces wyjścia Coty z tej inwestycji, przy jednoczesnym zachowaniu prawa do udziału w przyszłych wpływach z ewentualnej sprzedaży Wella lub jej pierwszej oferty publicznej.

Jak donosi Bloomberg, zgodnie z komunikatem spółki Coty będzie uprawnione do 45 proc. wpływów z potencjalnej sprzedaży lub IPO Wella po osiągnięciu przez KKR tzw. preferowanego zwrotu z inwestycji. Większość środków uzyskanych z transakcji ma zostać przeznaczona na redukcję zadłużenia, co wpisuje się w deklarowany przez spółkę cel poprawy bilansu i stabilności finansowej.

Decyzja o sprzedaży udziałów zapada w okresie wyraźnych trudności operacyjnych Coty. W ciągu ostatnich dwóch lat spółka miała problemy ze wzrostem sprzedaży w segmencie mass beauty, który pozostaje pod silną presją konkurencji ze strony nowszych marek. Notowania Coty spadły w tym czasie o ponad 70 proc., choć po ogłoszeniu transakcji akcje wzrosły o około 2 proc. w handlu przedsesyjnym.

Na początku 2025 roku Coty rozpoczęło przegląd strategiczny, rozważając sprzedaż części aktywów w celu skoncentrowania się na segmencie zapachów, który pozostaje kluczowym obszarem działalności spółki. Tydzień wcześniej „Financial Times” informował, że główny akcjonariusz, JAB Holding, rozważa zmiany w kierownictwie, które mogą skutkować odejściem przewodniczącego rady nadzorczej oraz dyrektora generalnego.

Coty podkreśla, że obecna transakcja finalizuje program restrukturyzacyjny zapoczątkowany w 2020 roku, którego celem było uproszczenie portfela marek i operacji. Spółka nabyła Wella w 2015 roku od Procter & Gamble w ramach transakcji o wartości 12,5 mld dolarów obejmującej biznes kosmetyczny P&G. Założona w 1904 roku w Paryżu Coty posiada obecnie kapitalizację rynkową na poziomie około 2,8 mld dolarów i licencjonuje m.in. zapachy marek Gucci, Chloé oraz Burberry.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. grudzień 2025 00:41