StoryEditor
Producenci
08.05.2020 00:00

Polski pomysł – maska z powłoką zabijającą wirusy

Na pomysł estetycznej i bezpiecznej maski wpadł Norbert Duczmal, autor wielu rozwiązań i wdrożeń w dziedzinie nanotechnologii. Stworzył nanomaseczkę, której powierzchnia pokryta jest specjalną powłoką: zabijającą wirusy, unicestwiającą bakterie i zabezpieczającą przed alergenami, pyłami, grzybami i pleśnią. Teraz zbiera pieniądze na jej produkcję.

– Maseczki ochronne stały się nieodłącznym elementem naszej codzienności. Akcesorium, z którym, dopóki nie zostanie wynaleziona szczepionka, nie rozstaniemy się podczas codziennych zakupów, spacerów czy w pracy – pisze Norbert Duczmal, nanotechnolog na crowfundingowym portalu wspietam.to. Zwraca też uwagę, że z reguły zależny nam, aby maska była estetyczna i niedroga. Jednak najważniejsze powinno być, aby maska dawała prawdziwe bezpieczeństwo.

Jego HalloyNano to rozwiązania oparte o najnowsze zdobycze nauki. Są to nanopłytki, innowacyjne włókna i powłoki o właściwościach neutralizujących i blokujących. To z nich mają powstać certyfikowane nanomaseczki. Ich powierzchnia będzie zabijać wirusy, unicestwiać bakterie i zabezpieczać przed zanieczyszczeniami, alergenami, pyłami, grzybami i pleśnią.

Twórca włókna zwraca też uwagę na jeszcze jedną zaletę nanopowłoki. Sprawia ona, że nie trzeba pamiętać, by nie dotykać maski podczas jej noszenia czy zdejmowania. Wszystko co szkodliwe, zostaje bowiem zneutralizowane. – Powłoka z nanopłytek neutralizuje to, co przeszkadza cieszyć się życiem. Blokuje patogeny i neutralizuje je. A następnie sama się czyści i aktywuje swoje właściwości pod wpływem światła dziennego lub sztucznego – czytamy we wpisie zachęcającym do przekazywania pieniędzy na produkcję masek. Działanie maski jest przewidziane na 15 tygodni, a w zaleceniach znalazło się jedno pranie na tydzień.

Twórca HalloyNano przewiduje, że powierzenia użyta w maskach będzie mogła być wykorzystana także przy produkcji rękawiczek, odzieży czy zabezpieczeń dla szpitali – kombinezonów lub śluz. Na razie zachęca do wspierania produkcji i dystrybucji maseczek, obiecując przy tym przekazanie produktów wybranym placówkom na terenie Polski – małym szpitalom i domom opieki społecznej.

Dotychczas antywirusowe nanomaski Halloy Nano zebrały ponad 82 tys. zł (z potrzebnych 50 tys. zł). Zatem na 41 dni przed zakończeniem zbiórki na jej koncie jest już ponad 160 proc. potrzebnej kwoty. Projekt uzyskał 771 wpłat, a rozsyłanie maseczek jest planowanie na czerwiec 2020 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2025 12:33
Der Spiegel: Historyczka odkryła powiązania Weledy z obozem w Dachau
Weleda ma, według Anne Sudrow, powiązania z obozem w Dachau.SchmiAlf, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Naturalne kosmetyki Weleda, dostępne dziś powszechnie w niemieckich drogeriach, mają według „Der Spiegel” niechlubną historię związaną z okresem nazizmu. Z badań historyczki Anne Sudrow, przeprowadzonych na zlecenie Miejsca Pamięci Dachau, wynika, że firma miała bliskie powiązania z SS, w tym z obozem koncentracyjnym Dachau pod Monachium. Weleda dostarczała m.in. krem, który – jak twierdzi tygodnik – mógł być wykorzystywany w eksperymentach medycznych na więźniach obozu.

Według ustaleń Sudrow, Weleda w czasach III Rzeszy pozyskiwała zioła lecznicze z gospodarstwa prowadzonego przez SS w Dachau. Tamtejsza „plantacja”, prowadzona zgodnie z metodami rolnictwa biodynamicznego, opierała się na pracy przymusowej więźniów. Z kolei należąca do SS placówka badawcza ds. żywienia i wyżywienia (DVA) prowadziła doświadczenia rolnicze w oparciu o metody Demeter. Powiązania między środowiskiem antropozoficznym, rolnictwem biodynamicznym a strukturami SS były w tym czasie – jak podkreślają badania – bardzo ścisłe.

„Spiegel” podaje, że lekarz SS Sigmund Rascher, antropozof i absolwent szkoły Waldorf, prowadził w Dachau eksperymenty z hipotermią, w których testował m.in. środki przeciwmrozowe. W wyniku jego badań życie straciło wielu więźniów. Weleda miała wówczas dostarczać krem przeciw odmrożeniom, który mógł być używany w tych doświadczeniach. Sudrow wskazuje także na powiązania personalne – były kierownik ogrodu roślin leczniczych firmy, Frank Lippert, od 1941 r. pracował dla SS, wykorzystując pracę przymusową więźniów, a jednocześnie pozostawał w kontakcie z dawnym pracodawcą.

Firma Weleda w swojej historii wspomina o dostawach kremu dla SS, ale nie potwierdza, by został on użyty do eksperymentów na ludziach. „Spiegel” zwraca uwagę, że według oficjalnych stanowisk działalność Lipperta w Dachau nie miała związku z jego wcześniejszą pracą w spółce. Jednak nowe ustalenia Sudrow rzucają światło na skomplikowaną i niejednoznaczną rolę antropozofów i firm związanych z rolnictwem biodynamicznym w okresie nazizmu, podważając dotychczasowy obraz środowiska wyłącznie jako ofiar reżimu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2025 09:31
IFF inwestuje 10 milionów euro w rozbudowę LMR Naturals w Grasse
IFF to globalny gracz w sektorze produkcji aromatów.IFF

Amerykańska firma IFF, specjalizująca się w produkcji aromatów i kompozycji zapachowych, ogłosiła zakończenie rozbudowy swojego zakładu LMR Naturals w Grasse we Francji. Inwestycja o wartości 10 milionów euro zwiększyła powierzchnię kompleksu o 75 proc., do 4 687 mkw. Rozszerzenie ma umożliwić opracowywanie nowej generacji naturalnych składników, które – jak podkreśla spółka – będą kształtować przyszłość segmentu luksusowych perfum.

Nowa infrastruktura obejmuje zaawansowaną halę pilotażową, której zadaniem jest przyspieszenie rozwoju składników naturalnych. Uzupełnieniem kompleksu jest pole eksperymentalne zlokalizowane w pobliżu zakładu, zapewniające bezpośredni dostęp do materiałów roślinnych. Pozwoli to nie tylko na głębsze badania nad potencjałem botanicznym, ale także na szybsze wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w produkcji surowców dla branży perfumeryjnej i spożywczej.

W wyniku rozbudowy pod jednym dachem pracować będzie ponad 30 ekspertów z obszaru badań i rozwoju. Według zarządu IFF ma to istotnie zwiększyć zdolność spółki do odpowiadania na rosnący popyt na składniki naturalne o potwierdzonym pochodzeniu, wysokiej jakości i zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Firma planuje w nowej strukturze wprowadzać od czterech do sześciu nowych produktów rocznie.

LMR Naturals zostało założone w 1983 roku przez Monique Remy i od 2000 roku należy do IFF. Obecnie dostarcza składniki do perfum, kosmetyków, a także do produktów do pielęgnacji domu i tkanin oraz do aromatów spożywczych. Rozbudowa zakładu w Grasse – uznawanego za światową stolicę perfum – ma umocnić pozycję IFF jako jednego z liderów innowacji w dziedzinie składników naturalnych i wspierać globalny rozwój rynku perfumeryjnego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. wrzesień 2025 13:09