StoryEditor
Producenci
06.11.2018 00:00

Prasa i internet wysyłają konsumentów po Niveę do Rossmanna

W XI edycji rankingu Top Marka, przygotowanego przez magazyn „Press” i agencję informacyjną „Press-Service Monitoring Mediów”, wśród 50 analizowanych branż znalazły się m.in.: kosmetyczna oraz sieci aptek i drogerii. W tych sektorach zwyciężyły marki: Nivea i Rossmann.

Nivea uzyskała w badaniu 919 305 punktów, wyprzedzając marki: Eveline Cosmetics (884 609), Bielenda (797 688), Avon (789 876) oraz L'Oréal (722 941). W przekazie dotyczącym Top 5 dominowały wpisy i komentarze użytkowniczek mediów społecznościowych – stanowiąc łącznie ponad 90 proc. materiałów wzmiankujących o ww. brandach. Najwięcej postów odnotowano na Facebooku. W prasie i internecie dominowały źródła branżowe.

Wykres 1. Top 5 marek kosmetycznych, Top Marka 2018

Internautki dyskutowały o konkretnych produktach, ich właściwościach i sposobach zastosowania, wskazywały też, które produkty lubią, a które nie spełniają ich oczekiwań. Tematyka produktowa przeważała także w przekazie o branży w prasie i na portalach internetowych – komentuje Magdalena Rudkiewicz, analityk Press-Service Monitoring Mediów.

Na wysoki wynik Nivei wpływ miała jej działalność CSR, a zwłaszcza akcja „Podwórka talentów Nivea”, która odbiła się szerokim echem w prasie i internecie w lipcu 2017 roku.

Najwyższy wskaźnik sentymentu w sektorze osiągnęła marka Eveline. Bielenda szczególnie często gościła na blogach, a Avon był nie do pokonania pod względem liczby publikacji, których naliczono aż 581 552 (99,2 proc. z nich pochodziło z social media).

W przypadku L'Oréal głównym powodem obecności w mediach były produkty, event Paris Fashion Week oraz rozszerzenie współpracy z Grażyną Torbicką.

Na uwagę zasługuje również zajmująca 8. pozycję w branży Delia, która okazała się piątą wśród wszystkich 500 marek pod względem wartości sentymentu.

Sieci aptek i drogerii pod hasłem promocji

Z marką o komunikacyjnej sile 2 330 695 punktów Rossmann zajął bezdyskusyjne 1. miejsce w branży sieci aptek i drogerii. Druga w zestawieniu Sephora uzyskała wynik 646 641 pkt. Za nią, z notą 342 434 pkt. znalazło się Hebe. Super-Pharm uplasował się wprawdzie poza podium – z siłą marki oszacowaną na 313 069 pkt., ale wyróżnił się na tle top 5 wartością indeksu sentymentu (4,34). Tym samym brand okazał się jedną z najlepiej ocenianych w całym rankingu 500 marek, zajmując pod tym względem 4. miejsce. Finałową piątkę w branży sieci aptek i drogerii zamknął Douglas z wynikiem 302 219 pkt.

Wykres 2. Top 5 marek sieci aptek i drogerii, Top Marka 2018

Przekaz na temat branży zdominowały informacje produktowe i korporacyjne. Jak podkreśla Magdalena Rudkiewicz, analityk Press-Service Monitoring Mediów, relatywnie niewiele odnotowano natomiast wzmianek, które dotyczyły działań sponsoringowych lub z zakresu CSR.

Akcje promocyjne wyraźnie zaznaczyły się w przekazie Rossmanna. Pik w liczbie materiałów przypadł na październik 2017 roku, kiedy miała miejsce promocja -55 proc. Do użytkowniczek mediów społecznościowych należało wówczas 95 proc. wzmianek. Największej sieci drogeryjnej w Polsce próbowało dorównać promocjami Hebe, co znalazło odzwierciedlenie w publikacjach – marki często współwystępowały z akcjami promocyjnymi. Inaczej było z Super-Pharm, który „Tydzień z markami” przeprowadził na początku roku (w lutym 2018). Z kolei zarówno Sephora, jak i Douglas największe akcje wyprzedażowe i komunikacyjne zorganizowały z okazji black friday i cyber monday w listopadzie 2017.

Farmacja w kontekście "Apteki dla aptekarza"

Badanie uwzględniło także branże farmaceutyczną. Siła marek farmaceutycznych okazała się mniejsza niż brandów kosmetycznych. Prowadząca Polpharma uzyskała 95 341 punktów, zdecydowanie wyprzedzając Adamed, który zgromadził 51 096 punktów. Na 3. pozycji z wynikiem 43 533 znalazł się Aflofarm. Za nim GlaxoSmithKline (32 803) oraz Biofarm (25 434).

– Najważniejszymi tematami w branży farmaceutycznej były skutki nowelizacji prawa farmaceutycznego („Apteka dla aptekarza” i ograniczenia w wywozie leków za granicę) oraz pilotażowe wdrożenie e-recepty. W materiałach dotyczących tych kwestii jako komentujący pojawiali się m.in. przedstawiciele firm farmaceutycznych – wyjaśnia Monika Bączek, analityk Press-Service Monitoring Mediów.

Badanie dotyczyło materiałów z prasy, internetu i social media opublikowanych w okresie od 1 lipca 2017 roku do 30 czerwca 2018 roku – łącznie ponad 52 mln informacji: 1 mln tekstów prasowych, 5 mln internetowych i 46 mln postów w mediach społecznościowych dostępnych dla każdego internauty bez konieczności logowania się.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
30.04.2024 13:58
20 lat Polski w Unii Europejskiej. Kosmetyczni: wspólny rynek zmienił naszą rzeczywistość
20 lecie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego i Blanka Chmurzyńska-Brown, ówczesna dyrektorka generalna, która pełniła tę funkcję przez 21 lat   fot. materiały prasowe
20 lat temu, 1 maja 2004 r. Polska przystąpiła do Unii Europejskiej. Dwa lata wcześniej polscy przedsiębiorcy powołali Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego. Okrągła rocznica akcesji Polski do Unii Europejskiej skłoniła Kosmetycznych, by sięgnąć pamięcią do początków organizacji i transformacji gospodarczej oraz prawnej. Oto, jak wspominają ten okres menedżerowie związani od początku z organizacją.

Idea powstania Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego jest związana z historią członkostwa Polski w Unii Europejskiej. W okresie przedakcesyjnym, narodził się pomysł powołania organizacji, która za jeden z pierwszych celów postawiła sobie przygotowanie przedsiębiorców w Polsce na nadchodzącą transformację prawną.

20 lat temu przed Polską stały ogromne wyzwania prawne – wizja cywilizacyjnego kroku z jednej strony fascynowała,  z drugiej – niepokoiła. Henryk Orfinger, założyciel i pierwszy prezes Kosmetycznych, obecnie Przewodniczący Rady Nadzorczej Dr Irena Eris S.A., wspomina, że w tamtym czasie pierwszy zarząd określił dwa główne zadania dla nowej organizacji:

– Po pierwsze szybko zrozumieliśmy, że największą energię musimy włożyć w proces przygotowania przedsiębiorców do zmiany regulacji prawnych, że przede wszystkim do tego powinniśmy mobilizować branżę. W Unii Europejskiej obowiązywała odwrotnie niż w Polsce tzw. post-market control – to producent miał być całkowicie odpowiedzialny za kosmetyk po wprowadzeniu go do obrotu. Dla nas to była prawdziwa rewolucja. Ale udała się. Po drugie natomiast – chcieliśmy możliwie najlepiej przygotować się do wejścia na wspólny rynek, świadomi, że jest to klucz do dalszych sukcesów każdej firmy. Bo faktycznie to najbardziej zmieniło życie przedsiębiorców nad Wisłą. Eksport do krajów UE, zdjęcie z naszych barków konieczności zatwierdzania każdego jednego produktu na każdym rynku... Dziś trudno sobie wyobrazić, że było inaczej. A jednak. Dla mnie ten aspekt wejścia do Unii Europejskiej jest do dziś o wiele ważniejszy, niż możliwość otrzymania dotacji pieniężnych – mówi.

Czytaj także: Tak 10 lat temu polscy przedsiębiorcy z sektora kosmetycznego podsumowywali obecność Polski w Unii Europejskiej: Producenci kosmetyków chcą mówić jednym głosem

 We wspomnieniach założycieli i pierwszych pracowników biura zapisały się obawy o szybkie tempo i kaliber zmian, które towarzyszyły także władzom kolejnych kadencji.

– Baliśmy się, że ten skok w rewolucyjne standardy produkcji i odpowiedzialności za produkt zmiecie wielu producentów kosmetyków z polskiego rynku. Tak się jednak nie stało. Niemniej akcesja, zmiana filozofii produkcji były dla polskich producentów ogromnym wyzwaniem. Niektóre elementy nadal takimi pozostają, bo przynależność do UE to zarówno szanse, jak i liczne obowiązki – dodaje Wanda Stypułkowska, obecna prezes związku i prezes zarządu MPS International Sp. z o.o. Dziś regulacje unijne to nasza codzienność, ale związek nadal pozostaje pomostem między UE a lokalnymi przedsiębiorcami. Wciąż prowadzimy intensywny dialog w sprawie horyzontalnych regulacji, które przenikają wszystkie aspekty działalności naszych firm członkowskich, wyznaczając kierunki rozwoju i przedsiębiorcom, i samej organizacji.

Przez 20 lat Polska, a z nią sektor kosmetyczny, z kraju rozwijającego się wolno, z wysokim poziomem bezrobocia, przeszły do gospodarki innowacyjnej, notującej dynamiczne wzrosty PKB szczególnie w pierwszych latach po akcesji. Wg szacunków Wise Europa od 2004 roku PKB nominalny wzrósł w Polsce x 3.6, a np. eksport polskich kosmetyków – ponad 8-krotnie. Nasz kraj nie tylko stał się bogatszy w ekonomicznym sensie – wzbogaciliśmy się także w doświadczenia, wiedzę i ekspertyzę. Dzisiaj wyróżnia nas w UE różnorodność rynku kosmetycznego, na którym z powodzeniem konkurują ze sobą globalni i lokalni gracze.

Co wejście Polski do Unii Europejskiej zmieniło w operowaniu globalnych firm, którzy ulokowali u nas swój biznes i fabryki? Blanka Chmurzyńska-Brown, Public Affairs Director L’Oréal Poland and Baltic HUB i ówczesna dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego wymienia:

– Gdyby nie praca zespołu związku i jego pierwszych członków przez 24 intensywne miesiące, od 2002 do 2004 roku, firmy nie byłyby przygotowane do wdrożenia zasad, które powstawały w Unii od 1975 roku i przez lata były sukcesywnie nowelizowane. W przedakcesyjnym okresie implementowaliśmy szereg nowych unijnych wymogów legislacyjnych, m.in. nową dyrektywę kosmetyczną. Był to wysiłek całej ekipy Kosmetycznych, który opłacił się wszystkim. I dodaje: Dla L’Oréal inwestycja w Polskę zaczęła się jeszcze przed 2004 rokiem, ponad 30 lat temu. Kluczowym czynnikiem rozwoju fabryki nad Wisłą było położenie geograficzne i zaplecze eksperckie, wysoko wykwalifikowani ludzie, tania energia. Dzisiaj, m.in. dzięki wejściu do UE i benefitom zharmonizowanego prawa, zmniejszonych barier w wymianie handlowej i wspieraniu inwestycji – jesteśmy w zupełnie innym miejscu.  Wielomilionowe inwestycje w największy w UE zakład produkcyjny grupy w Kaniach, nieustające inwestycje w know-how, podnoszenie standardów produkcji, dobre procesy zarządcze – to wyróżnia dziś L’Oréal Polska, ale jednocześnie buduje rozwój ludzi i całego sektora. Nie byłoby tej skali, nie byłoby tak szeroko zakrojonej współpracy z polskimi dostawcami, gdyby nie unijne spójne prawo i przewidywalność dla biznesu.

Dwie dekady Polski w Unii Europejskiej, w ocenie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, dały szansę na rozwój w tempie i jakości, które nie były możliwe przed akcesją. Branża kosmetyczna rozwija się równolegle do całej gospodarki, czerpiąc garściami z możliwości bycia w najbardziej wpływowej wspólnocie gospodarczej na świecie – podsumowują Kosmetyczni.

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (Kosmetyczni.pl) reprezentuje, wspiera i szkoli przedsiębiorców wyłącznie branży kosmetycznej. Związek skupia ponad 250 firm, w tym producentów i dystrybutorów kosmetyków, laboratoria, firmy doradcze i ośrodki dydaktyczne, a także ich partnerów okołobranżowych – dostawców opakowań i surowców. Od 22 lat jest głosem sektora w procesie stanowienia prawa. Współpracuje z instytucjami administracji polskiej i europejskiej, a razem z firmami członkowskimi wypracowuje i wdraża rozwiązania, które prowadzą do rozwoju polskiego  rynku kosmetycznego,  który dziś jest 5. w Unii Europejskiej. 

Związek należy do Cosmetics Europe – europejskiej organizacji branżowej i Konfederacji Lewiatan – najbardziej wpływowej organizacji pracodawców w Polsce.  Od 18 lat prowadzi projekt społeczny Fundacja Piękniejsze Życie. 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
30.04.2024 12:38
L Catterton przejmuje większościowe udziały w Kiko Milano
Kiko Milano specjalizuje się w wysokiej jakości kosmetykach kolorowych.Kiko Milano
L Catterton, wiodąca globalna firma inwestycyjna skupiona na konsumentach, ogłosiła w zeszłym tygodniu, że zawarła ostateczną umowę nabycia większościowego pakietu udziałów we włoskiej marce kosmetycznej Kiko Milano od założycielskiej rodziny Percassi, która zachowa znaczące udziały w spółce. Warunki transakcji nie zostały ujawnione.

L Catterton zawarło ostateczną umowę nabycia większościowego pakietu udziałów we włoskiej marce kosmetycznej Kiko Milano od założycieli, rodziny Percassi. Rodzina zachowa znaczące udziały w marce, a Antonio Percassi pozostanie na stanowisku prezesa Kiko. Warunki finansowe nie zostały ujawnione.

Założona w Bergamo we Włoszech w 1997 roku przez Antonio i Stefano Percassich, firma Kiko jest jedną z największych prywatnych marek kosmetyków kolorowych na świecie. Dzięki włoskiemu pochodzeniu i zróżnicowanemu portfolio produktów o prestiżowej jakości w przystępnej cenie, Kiko stała się powszechnie znaną marką w dziedzinie piękna, uwielbianą przez niemal wszystkie grupy demograficzne konsumentów. Za sprawą rozległej sieci detalicznej obejmującej ponad 1100 sklepów w 66 krajach i wydajnej platformie e-commerce, Kiko zyskało dużą i lojalną grupę fanów. W 2023 roku Kiko odnotowało przychody netto w wysokości około 800 milionów euro i prawie 20 proc. wzrost rok do roku.

L Catterton to wiodąca na rynku firma inwestycyjna zorientowana na konsumentów, zarządzająca kapitałem własnym o wartości około 35 miliardów dolarów na trzech platformach obejmujących wiele produktów: private equity, kredyty i nieruchomości. Założona w 1989 roku firma dokonała ponad 275 inwestycji w niektóre z najbardziej znanych marek konsumenckich na świecie, w tym marki kosmetyczne, takie jak Elemis, Hi!Papa, Oddity, Maria Milla i Irene Forte Skincare.

Czytaj także: Kolejna marka łączy siły z Bridgerton: tym razem jest to Kiko Milano

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. maj 2024 08:47