Podczas rozmów o podatku dyskutującym towarzyszyły cztery puste krzesła. Na poniedziałkowe spotkanie organizowane przez PIH zaproszeni byli przedstawiciele wszystkich resortów biorących udział na prośbę Ministerstwa Finansów w uzgodnieniach międzyresortowych projektu ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Pod nieobecność strony rządowej o kształcie podatku dyskutowali: dyrektor generalny PIH Maciej Ptaszyński, Małgorzata Więch, wiceprezes zarządu PIH, Wojciech Kruszewski, prezes zarządu Lewiatan Holding, Aleksandra Rybarkiewicz, kierownik ds. rozwoju sieci Nasz Sklep, oraz Albert Wielusiński, dyrektor oddziału Mazowsze sieci Livio (LD Holding). Swoje opinie zaprezentowali także obecni w sali drobni przedsiębiorcy, prowadzący jedną lub kilka placówek pod szyldami różnych sieci franczyzowych. Wśród reprezentantów branży drogeryjnej znalazł się Wojciech Radliński, prezes sieci Jawa i firmy dystrybucyjnej Komplex-Torus. – Przekonujemy się w gronie przekonanych. Żałujemy, że na naszych konsultacjach nie pojawili się przedstawiciele żadnego z ministerstw – podsumował spotkanie Maciej Ptaszyński.
Przedstawiciele rządu nie przyszli na konsultacje ws. podatku zorganizowane przez PIH
Rodzina zmarłego w tym roku Leonarda A. Laudera planuje sprzedaż akcji Estée Lauder Companies o wartości ponad 1 miliarda dolarów. Sprzedający udziały akcjonariusze zamierzają przeznaczyć uzyskane środki na wsparcie rozliczenia spadku Laudera, w tym na pokrycie zobowiązań spadkowych, takich jak podatki czy koszty administracyjne
Po zakończeniu oferty członkowie rodziny Leonarda A. Laudera będą nadal posiadać (bezpośrednio lub pośrednio) 82 proc. głosów w akcjach zwykłych spółki.
Leonard A. Lauder, najstarszy syn współzałożycieli Estée Lauder Companies, Estée i Josepha Lauderów, zmarł w czerwcu tego roku w wieku 92 lat. Po służbie w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych (w stopniu porucznika) Lauder formalnie dołączył do Estée Lauder w 1958 roku. Przez kolejne sześć dekad odgrywał kluczową rolę w przekształceniu małej, jednomarkowej firmy w globalną, wielomarkową potęgę, istotną w branży luksusowych kosmetyków.
Lauder pełnił funkcję prezesa firmy w latach 1972–1995, a od 1982 do 1999 roku był dyrektorem generalnym. W 1995 roku został mianowany prezesem zarządu, którym był do czerwca 2009 roku. Nawet jako prezes-emeryt nadal aktywnie uczestniczył w działalności firmy, często odwiedzając globalną siedzibę firmy w Nowym Jorku, a także butiki i miejsca sprzedaży swojej firmy na całym świecie.
Odegrał on również kluczową rolę w strategii przejęć firmy, pomagając wprowadzić do portfolio takie marki jak Aveda, Bobbi Brown, Jo Malone London, La Mer i MAC Cosmetics.
Kilkoro członków jego rodziny (m.in. William P. Lauder) nadal zasiada w zarządzie firmy.
Elf Beauty, amerykańska firma kosmetyczna, oferująca szeroki zakres kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry w przystępnych cenach, zmaga się z rosnącymi kosztami, wywołanymi przez cła, a także wzrostem oszczędności konsumentów. To już kolejny kwartał, kiedy sprzedaż i zyski firmy są poniżej zakładanych prognoz.
Elf Beauty zakłada ponad 50 mln dolarów rocznych kosztów, będących następstwem wzrostu amerykańskich ceł importowych w roku fiskalnym 2026. Chiny odpowiadają za około 75 proc. globalnej produkcji Elf Beauty.
– Cła gwałtownie obniżyły marże Elf – potwierdzają analitycy, wskazując, że firma jest mocno zależna od przejętej na początku roku za 1 mld dolarów marki Rhode, której sprzedaż zaczyna się obniżać. Elf stara się usprawniać swój łańcuch dostaw i dywersyfikuje działalność, aby w ten sposób złagodzić skutki ceł. Klienci o niższych dochodach szukają tańszych alternatyw i ograniczają zakupy produktów, które nie stanowią artykułów pierwszej potrzeby – a do takich zaliczają się kosmetyki do makijażu i pielęgnacji skóry.
Kwartalna sprzedaż firmy na poziomie 366,4 miliona dolarów nie spełnia założeń prognoz, które wskazywały na 343,9 mln dolarów.
– Z punktu widzenia marketingu, w zeszłym roku mieliśmy kilka dużych premier. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej tegorocznej innowacji, jednak nie jest ona tak duża, jak olejki do ust w ubiegłym roku – przyznaje prezes Tarang Amin w rozmowie z Reutersem.
W zeszłym roku Elf korzystał z popularności swoich olejków do ust, które zadebiutowały w 2023 roku, ale to na początku 2024 roku zyskały popularność i stały się viralami w mediach społecznościowych, co pomogło wówczas akcjom spółki osiągnąć rekordowy poziom. Firma spodziewa się, że całoroczna sprzedaż netto wyniesie od 1,55 do 1,57 mld dolarów (dla porównania: szacunki analityków zakładały 1,65 mld dolarów).
