StoryEditor
Producenci
29.08.2023 17:55

Ines Rosa, Sense and Body: Psychologia łączy się ze światem beauty

Ines Rosa, Founder & CEO of Sense and Body / fot. materiały prasowe
Psychologia jest ściśle związana ze światem beauty, a co za tym idzie także ze światem handlu, marketingu i reklamy związanej z kosmetykami. Połączeń jest bardzo dużo: od zachowań konsumentów; ich wyborów, decyzji zakupowych; przekazu reklamowego, kolorów, na wspomnianej wcześniej psychologii przedsiębiorstw kończąc - mówi Ines Rosa, Founder & CEO of Sense and Body.

Proszę opowiedzieć nam o sobie. Gdzie obecnie Pani mieszka i prowadzi biznes?

 

Mieszkam w Stanach Zjednoczonych, tam rozwijam nową parasolową markę JCos (Japanese Cosmetics). Od ponad 20 lat prowadzę też w Polsce spółkę Sense and Body, będącą importerem i dystrybutorem produktów kosmetycznych, obecnie głównie pochodzących z USA od dużych, posiadających znaczny udział w światowych rynkach producentów. W naszej ofercie można znaleźć produkty Ardell i Duo, należące do amerykańskiego potentata w kategorii akcesoriów oraz markę OGX, która właśnie przeszła z rąk Johnson & Johnson do kolejnego, wielkiego amerykańskiego koncernu Kenvue. Odpowiadając więc na pytanie, biznes prowadzę i w Polsce i w USA, przy czym z racji wielkości nowego biznesu i jego rozwoju, pracuję i mieszkam w Stanach.

 

Jest Pani psychologiem? Czy zajmuje się Pani tą dziedziną zawodowo?

 

Psychologia jest dla mnie bardzo istotna. Uprawianie tego zawodu wymaga stałego odświeżania i pogłębiania wiedzy. Bliska jest mi psychologia behawioralna, z uwzględnieniem psychologii przedsiębiorstw. To bardzo ciekawa dziedzina. Cieszę się, że mieszkam w Ameryce, bo tu jest kolebka nurtu psychologii behawioralnej, i dzięki temu mam dostęp do różnego rodzaju pasjonujących szkoleń i organizacji, zrzeszających behawiorystów.

 

Dlaczego zajęła się Pani biznesem kosmetycznym i jak do tego doszło?

 

W zasadzie, odkąd pamiętam, chciałam posiadać własną firmę. Pierwszą założyłam wcześnie i od tego czasu nie wyobrażam sobie pracy w jakimkolwiek innym środowisku. Kosmetyki to raczej przypadkowy wybór, wynikający z mojej fascynacji markami brytyjskimi. Na początku drogi zawodowej zetknęłam się z tym rynkiem. To było wiele lat temu, zanim Polska stała się częścią UE. Sporo się nauczyłam od moich brytyjskich partnerów. Do dzisiaj utrzymuję przyjacielskie kontakty z wieloma osobami z tamtego okresu.

 

Jak psychologia łączy się ze światem beauty?

 

Psychologia jest ściśle związana ze światem beauty, a co za tym idzie także ze światem handlu, marketingu i reklamy związanej z kosmetykami. Połączeń jest bardzo dużo: od zachowań konsumentów; ich wyborów, decyzji zakupowych; przekazu reklamowego, kolorów, na wspomnianej wcześniej psychologii przedsiębiorstw kończąc. Ostatnio zafascynowała mnie książka połączonego niemiecko-amerykańskiego zespołu naukowców pt „Międzykulturowe zachowania konsumentów” („Cross-Cultural Consumer Behavior” Katja Gelbrich, Stefan W. Muller, Stanford A. Westjohn, wydawnictwo Edward Elgar). Ta nowatorska książka ukazuje związek między kulturą a zachowaniami konsumentów, przedstawiając najnowocześniejsze badania konsumentów reprezentujących różne kraje i nacje. Badając, w jaki sposób kultura kształtuje to, czego klienci szukają, oceniają, co decyduje o zakupie oraz wyjaśnia, dlaczego i w jaki sposób wartości kulturowe, takie jak indywidualizm, uległość czy unikanie niepewności, wpływają na zachowania zakupowe konsumentów.

 

Ile i jakie firmy kosmetyczne obecnie Pani prowadzi?

 

Łącznie trzy. Sense and Body w Polsce, Sentique w USA oraz globalny projekt w postaci JCos w obu krajach, przy czym w przypadku ostatniej spółki mówimy o głównej siedzibie w USA. W Europie jest jej oddział wykonawczy.

 

To duże wyzwanie. Jaki ma Pani model zarzadzania? Czy osobiście zarządza Pani każdą firmą, czy pozostawia Pani to menedżerom? Jak liczne są to zespoły i jak je Pani buduje?

 

Model zarządzania i odpowiedni zespół zależą od modelu biznesowego danej firmy. Sense and Body na przykład jest dojrzałą firmą z wieloletnią historią. Obecnie jest organizacją lean, czyli jest tam okrojony zespół doświadczonych managerów. Zupełnie innymi prawami rządzą się nowe spółki, które są rozbudowywane i rozwijane, jak JCos w Polsce. Tutaj powstaje zespół, do którego dobieramy doświadczonych managerów z branży kosmetycznej.

W Stanach Zjednoczonych z kolei dużo współpracujemy z freelancerami i agencjami zewnętrznymi czy firmami powiązanymi z JCos kontraktami na konkretne projekty. Wynika to głównie z faktu, że w przypadku JCos, cała praca marketingowa i związana z kreacją marki i jej asortymentem jest opracowywana przez specjalistów amerykańskich.

Posiadamy także zewnętrzne usługi transportowe czy magazynowe.

 

Czego biznesowo nauczyło Panią̨ przebywanie w wielokulturowym środowisku, co przeniosła Pani na swój model zarzadzania, relacji, postrzegania świata?

 

Bardzo trudno byłoby mi opisać w skrócie wszystkie doświadczenia. To jest doskonała lekcja dla wielu menadżerów i szczerze ją wszystkim polecam. Obserwowanie i przebywanie w tyglu kulturowym jakim są Stany Zjednoczone uczy przede wszystkim wrażliwości na różnice etniczne i wymaga zrównoważonego podejścia zarówno do klientów jak i do samych pracowników. Należy być świadomym różnic kulturowych, światopoglądowych czy rasowych.

Ameryka to kraj wolnych ludzi, ale też kraj, w którym podkreśla się równość obywateli. Przykładem mogą być bardzo aktywne organizacje wspierające środowiska LGBT czy ruch Black Lives Matter. Pytanie dotyczyło pozytywnych wartości, które wnoszę do moich firm, zatem ważny dla mnie jest wzajemny szacunek w organizacji i poza nią, a także tolerancja i akceptacja indywidualizmu. Dotyczy to zarówno moich współpracowników jak i naszych klientów.

 

Gdzie produkowane są kosmetyki dla Pani marek?

 

Od lat wprowadzamy marki z różnych zakątków świata. W ostatnich latach nasi główni dostawcy pochodzą z USA i Japonii.

 

Jak scharakteryzowałaby Pani każdą̨ ze swoich marek? W czym się̨ specjalizują̨ i co je wyróżnia na rynku?

 

Marki należące do portfolio Sense and Body to popularne produkty z segmentu semi selektywnego i masowego. Nasi dostawcy to przedsiębiorstwa amerykańskie o globalnym zasięgu.

W przypadku JCos mówimy o bardzo specyficznym i unikatowym asortymencie. Stworzyliśmy markę parasolową dla starannie wyselekcjonowanych przez ekspertów JCos marek pochodzących z japońskiego rynku lokalnego. Myślę, że większość z nas zna i kojarzy japońskie marki głównie z półek perfumerii takich jak Sephora czy Douglas. Tutaj dotykamy bardzo interesującego tematu jakim w ogóle jest rynek w Japonii. Poza oczywistymi ogromnymi różnicami kulturowymi i rasowymi spotykamy się ze szczególnym podejściem do dóbr wszelkiego rodzaju wytwarzanych w Japonii. Otóż są one chronione i aby mogły być eksportowane poza kraj, muszą uzyskać specjalne eksportowe licencje rządowe.

image

Sterfa JCOS, CH Westfield Arkadia, sierpień 2023

fot. materiały prasowe

Po kryzysie ekonomicznym kilka lat temu rząd japoński wcześniej niechętny ekspansji produktów Made in Japan, zdecydował się rozluźnić nieco zasady przyznawania dokumentów zezwalających na eksport.

Naszym celem w JCos jest oferowanie produktów japońskich po przystępnych cenach, dostępnych dla szerszej rzeszy klientów. Z tego powodu w naszym asortymencie można znaleźć te same produkty, które stoją na półkach drogerii w Tokio.

 

Jakie ma Pani plany wobec nich? Jak Sense and Body oraz JCos będą rozwijane? Jakie są plany wobec polskiego rynku – budowania portfolio i dystrybucji?

 

Wcześniej wspomniałam, że Sense and Body jako importer i dystrybutor ma ukształtowaną i ustabilizowaną pozycję w Polsce. Planujemy dalszy rozwój marek, które reprezentujemy oraz wprowadzenie kolejnych produktów znanych amerykańskich marek.

JCos z kolei jest fascynującym i bardzo oryginalnym projektem, który w Polsce rozwijamy z siecią Hebe. Kosmetyki japońskie - na razie głównie produkty do mycia i pielęgnacji włosów znakomicie zostały przyjęte przez klientów Hebe. Mamy bardzo wysokie sprzedaże i planujemy rozwój asortymentu o kolejne kategorie. Wspólnie z portugalską siecią tworzymy innowacyjny projekt JCos Kornerów, czyli dedykowanej specjalnie przebudowanej przestrzeni drogerii gdzie JCos ma swoją ekspozycje.

Jednak nie skupiamy się wyłącznie na merchandisingu, naszym celem głównym, w ślad za całym planem marketingowym zbudowanym w USA, jest prowadzenie na szeroką skalę akcji edukacyjnej zwiększającej świadomość klientów, opowiadającą o unikalnych japońskich kosmetykach, bogatych w najwyższej jakości naturalne składniki. Misją JCos jest także propagowanie zdrowego, harmonijnego życia, dbania o siebie zgodnego z holistycznym, zrównoważonym podejściem. Planujemy bardzo ciekawe i innowacyjne działania, którymi będziemy przyciągać klientów.

JCos rozwijamy równolegle w innych krajach europejskich.

 

Mówi Pani o sobie: „Zmieniam krajobraz piękna w Europie i USA”. Co to znaczy? Jakich zmian potrzebujemy? Jaką widzi Pani przyszłość́ sektora beauty?

 

Dzisiaj najciekawszym, nieprzewidywalnym i rozwijającym się z prędkością światła jest świat sztucznej inteligencji. Pierwsze publicznie dostępne chaty w oparciu o tak zwane wielkie modele językowe dotarły do nas kilka, kilkanaście miesięcy temu, a już teraz jesteśmy dosłownie zasypani nowymi aplikacjami oferującymi tworzenie prezentacji, obrazów, tekstów, broszur, analiz i całej masy innych materiałów. Jestem pewna, że sztuczna inteligencja zmieni rzeczywistość i przebuduje wiele dziedzin naszego życia.

My korzystamy z niej od niedawna głównie do analiz rynkowych, prognozowania zamówień czy przygotowania precyzyjnych strategii cenowych i promocyjnych. Ale już dzisiaj ciężko mi sobie wyobrazić brak dostępu do tych narzędzi.

 

Jakie wartości jako kobiecie są Pani bliskie i jakie chciałaby Pani przekazywać́ innym kobietom? Jaką widzi Pani rolę kobiet we współczesnym świecie?

 

Dziękuje za to pytanie. Bardzo cenię sobie współpracę z kobietami. Należę do kilku kobiecych organizacji branżowych i sporo się dzięki temu uczę i dowiaduję. Organizacje tego typu dają poczucie sprawczości, wzmacniają i motywują.

Ważne jest, żeby kobiety nie dały sobie narzucić stereotypowych, trochę już ciasnych i przestarzałych ról płciowych, ale też aby nie próbowały być kimś, kim nie są. Bądźmy wystarczające. Wspierajmy się.

 

Jakie ma Pani plany dalszego rozwoju swoich biznesów i marek?

 

Od ponad dwudziestu lat prowadzę działalność związaną z branżą beauty. Marzy mi się jeszcze trochę w niej pozostać, bo należę do tego szczęśliwego grona wybrańców, którzy kochają to co robią. A zupełnie poważnie mamy moim zdaniem bardzo ciekawe i innowacyjne pomysły na rozwój naszych firm, ale chciałabym w tym miejscu pozostać trochę tajemnicza i zaprosić do śledzenia naszego rozwoju.

Proszę o dokończenie wypowiedzi:

Własna firma to… fascynująca, czasem wyboista droga dająca poczucie niezależności.
Do działania napędza mnie… wyzwanie.
W swojej pracy kocham… ludzi.
Pracoholizm czy work-life balance? Po ponad dwudziestu latach work-life balance.
Planowanie czy spontaniczność? Jedno i drugie jest cenne, wszystko zależy od kontekstu i sytuacji.
Lubię̨ pracować z ludźmi, którzy... są otwarci.
Kobieta w biznesie kosmetycznym… ma dużo do powiedzenia.
W przyszłość patrzę… z zaciekawieniem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.12.2025 12:00
MGM Cosmetics składa wniosek o upadłość po dwóch latach działalności
To już koniec niemieckiej marki.MGM Cosmetics

Niemiecka marka pielęgnacyjna MGM Cosmetics, założona przez jedną z największych agencji modelek w kraju, po zaledwie dwóch latach obecności na rynku złożyła wniosek o upadłość. Decyzja kończy próbę zbudowania biznesu kosmetycznego opartego na prestiżu świata mody. Firma, której oferta obejmowała m.in. kremy i maski inspirowane produktami używanymi na światowych wybiegach, rozpoczęła obecnie wyprzedaż ostatnich partii towaru. Eksperci podkreślają, że to prawdopodobnie ostatni moment, by kupić kosmetyki marki w regularnym obrocie.

Problemy MGM narastały od wielu miesięcy. Spółka wskazała na poważny konflikt między wspólnikami jako główną przyczynę wniosku upadłościowego. Mimo silnego zaplecza wizerunkowego – agencja, do której należy marka, współpracuje z gwiazdami takimi jak Angelina Jolie, Brad Pitt czy topowi influencerzy – projekt kosmetyczny okazał się zbyt trudny organizacyjnie. Zarządzanie e-commerce oraz obsługą klientów wykraczało poza doświadczenie twórców marki, co szybko odbiło się na funkcjonowaniu firmy.

W lutym 2025 r. do współpracy zaproszono inwestora 4Tree Capital, który miał przejąć operacyjne kierowanie spółką. Współpraca jednak nie przyniosła oczekiwanych efektów. Próba odzyskania przez MGM udziałów zakończyła się fiaskiem, ponieważ inwestor zażądał kwoty nieakceptowalnej dla agencji. Jak mówi Marco Sinervo, szef MGM, projekt wymknął się spod kontroli niemal od początku, a rozbieżności wizji między partnerami stały się barierą nie do pokonania.

W związku z pogarszającą się sytuacją finansową i organizacyjną, sąd w Hamburgu powołał tymczasowego zarządcę – Kévina Tanguy’ego. Jego zadaniem będzie analiza kondycji spółki i ocena, czy możliwe jest przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji. To właśnie od wyników tej oceny zależy, czy marka będzie mogła kontynuować działalność w jakiejkolwiek formie.

Według informacji „WirtschaftsWoche”, w magazynach MGM znajdują się jeszcze partie produktów w fazie przedprodukcyjnej, które mogą zostać wprowadzone na rynek. Tanguy zapowiada działania stabilizacyjne i analizę potencjału dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Na dziś jednak wszystko wskazuje na to, że projekt MGM Cosmetics stanie się jednym z najkrótszych epizodów w historii niemieckiego rynku beauty, mimo ambitnych planów i silnego zaplecza marketingowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.12.2025 11:16
Verona Products Professional ponownie otwiera sklep online
Nowy sklep znajduje się pod adresem https://ingridcosmetics.com/.Verona Products Professionals

W dynamicznie zmieniającym się świecie branży beauty, e-commerce stał się jednym z kluczowych kanałów kontaktu marki z konsumentem. Verona Products Professional (VPP) – znany polski producent kosmetyków makijażu, pielęgnacji i perfum – robi duży krok naprzód, odświeżając i uruchamiając na nowo swój sklep internetowy. Nowa odsłona sprzedaży bezpośredniej ma wzmocnić relację z klientami i umożliwić wygodny zakup ulubionych produktów z dostawą do domu.

4 grudnia 2025 r. marka ogłosiła oficjalne otwarcie sklepu internetowego pod adresem ingridcosmetics.com – platformy e-commerce dedykowanej przede wszystkim kosmetykom z portfolio Ingrid Cosmetics. To bezpośrednia odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, którzy coraz chętniej kupują kosmetyki online, poszukując wygody, szerokiej oferty i aktualnych promocji. Platforma już teraz oferuje pełną gamę produktów Ingrid — od podkładów, pudrów i korektorów, przez palety cieni, tusze do rzęs czy pomadki, aż po róże, bronzery i rozświetlacze. Zakupy mają być szybkie, intuicyjne, a dostawa — ekspresowa i bezpieczna. Podkreślając znaczenie tej zmiany, Verona prezentuje sklep jako przestrzeń, w której każdy klient może „cieszyć się pięknem bez kompromisów”, korzystając z regularnych promocji, nowości online i limitowanych kolekcji dostępnych tylko w e-commerce.

image

Sklep Verona Products Professional zmienia fokus — z pełnego portfolio marek na Ingrid

To nie jest pierwszy krok Verona Products Professional w kierunku sprzedaży online. Już wcześniej firma prowadziła własny sklep internetowy GoodSoul.eu — multibrandową platformę, która oferowała kosmetyki wszystkich marek z portfolio producenta, m.in. Ingrid Cosmetics, Vollare, Revia czy Vittorio Bellucci. Jednak pod koniec 2023 r. strona zaczęła przekierowywać użytkowników na stronę monobrandową Ingrid.pl, co było pierwszym sygnałem zmiany strategii handlowej.

Zmiana ta wskazywała na fokusowanie się na marce Ingrid jako flagowej w segmencie e-commerce, co może wynikać zarówno z analizy sprzedaży, jak i preferencji klientów. Zmniejszenie oferty wielomarkowej na rzecz skoncentrowanej monobrandowej ułatwia komunikację, buduje spójną identyfikację marki i pozwala lepiej odpowiadać na potrzeby konkretnej grupy odbiorców. Otwarty niedawno nowy sklep ingridcosmetics.com kontynuuje tę strategię i jest naturalną ewolucją wcześniejszych działań digitalowych. Dzięki temu klienci mają teraz dostęp do pełnej i aktualnej oferty Ingrid, zoptymalizowanej pod kątem zakupów online.

Tło i kontekst

Działania e-commerce Verona Products Professional nie dzieją się w próżni — firma w ostatnich latach mierzy się z różnymi wyzwaniami rynkowymi i operacyjnymi. Marka Ingrid — jedną z najpopularniejszych w portfolio VPP — doświadczyła m.in. zamieszania z obecnością na półkach drogerii Rossmann. W sierpniu 2024 r. pojawiły się doniesienia, że personel sieci informował o braku produktów Ingrid w sklepach, choć oficjalnie sieć zaprzeczała całkowitemu wycofaniu takich produktów ze sprzedaży. Fakty te stanowiły element szerszej niepewności wśród konsumentów co do dostępności marek VPP w tradycyjnych kanałach sprzedaży.

image

Revers i Verona Products Professional w czołówce zakwestionowanych do 2024 r. przez Safety Gate polskich produktów kosmetycznych [ANALIZA]

Ponadto niektóre produkty firmy znalazły się na liście zgłoszeń unijnego systemu Safety Gate RAPEX, który monitoruje bezpieczeństwo towarów na rynku UE. W analizie publikowanej w listopadzie 2024 r. Verona Products Professional była jednym z liderów wśród polskich marek kosmetycznych, których produkty zostały zakwestionowane w systemie Safety Gate — co mogło wpływać na wizerunek i działania marketingowe marki. W 2025 r. również odnotowano konkretne przypadki związane z wycofaniem zapachów marki Vittorio Bellucci w ramach tego systemu, co oznaczało konieczność działań naprawczych i komunikacyjnych ze strony producenta.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. grudzień 2025 23:02