StoryEditor
Producenci
25.10.2010 00:00

Rynek kosmetyków po pierwszym półroczu. Zaledwie stabilizacja

Za nami pierwsza połowa 2010 roku, nadszedł czas planowania aktywności na kolejny rok – pora więc podsumować, jak radziły sobie na rynku najważniejsze kategorie kosmetyczne w pierwszych dwóch kwartałach tego roku. A trzeba przyznać, że nie był to łatwy okres dla graczy konkurujących na tym rynku, który – po znaczących wzrostach obserwowanych w latach poprzednich – obecnie wykazuje jedynie stabilną sprzedaż.

Cała grupa najważniejszych kategorii kosmetycznych (kosmetyki do twarzy i ciała, dezodoranty, szampony, odżywki, koloryzatory i preparaty do układania włosów, mydła i żele pod prysznic,
pielęgnacja słoneczna) w pierwszym półroczu
(I-VI 2010) w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku (I-VI 2009) zwiększyła wartość swojej sprzedaży jedynie o 2 proc., a jej wolumen o 1 proc. Co więcej, wiele kategorii notuje wręcz negatywny trend w sprzedaży ilościowej, a dwie istotne kategorie zanotowały także spadek wartości (kosmetyki do ciała: -7 proc., kosmetyki do twarzy: -2 proc.). Oczywiście można stwierdzić, że pierwsze półrocze jest dla kosmetyków mniej istotne od drugiego – szczególnie dla tych kategorii, w których najważniejszy jest udział sprzedaży okołoświątecznej. Niemniej jednak obserwowany trend może być niepokojący, zarówno dla producentów, jak i detalistów działających na tym rynku. Na tle pozostałych kategorii pozytywnie wyróżniają się kosmetyki do mycia, w szczególności wykazujące dwucyfrowy wzrost żele pod prysznic (+12 proc. wartościowo, +16 proc. ilościowo), ale także nieco wolniej rosnące mydła (+5 proc. wartościowo, +6 proc. ilościowo).

 

 


Rynek kosmetyczny w Polsce - udziały wartościowe poszczególnych kategorii Cała Polska, dane za okres I-VI 2010

PIELĘGNACJA TWARZY
Kosmetyki dla mężczyzn Kosmetyki dla kobiet

Kosmetyki do twarzy są największą pod względem wartości sprzedaży kategorią kosmetyczną i jej spadek ma znaczny wpływ na ogólny obraz rynku. Negatywnym trendem w tej kategorii sterują przede wszystkim kosmetyki pielęgnacyjne dla kobiet (-3 proc. wartościowo), a w szczególności kremy regenerujące oraz kremy na noc (-15 proc.), kremy do specjalnej pielęgnacji (-12 proc.) i maseczki (-5 proc.). W segmencie pielęgnacji dla kobiet jedynie kremy pod oczy wykazują wzrost wartości sprzedaży (+5 proc.). Do spadku kategorii przyczyniają się także produkty oczyszczające do twarzy (-2 proc. wartościowo), a szczególnie mleczka i toniki (oba segmenty: -9 proc.). Relatywnie młody segment kosmetyków dla mężczyzn nadal wykazuje wzrost sprzedaży (+8 proc.), choć nie jest on już tak dynamiczny, jak w roku ubiegłym. Stabilną sprzedaż wykazują produkty przeciwtrądzikowe (+1 proc.). Z kolei najsilniej kurczący się rynek kosmetyków do pielęgnacji ciała (-7 proc. wartościowo) jest sterowany przez dwa drastycznie malejące segmenty: kosmetyków opalających (-29 proc.) i ujędrniających (-24 proc.).

MYCIE CIAŁA
Żele pod prysznic
Mydła w kostkach

Co z kolei steruje wzrostem rozwijających się kategorii do mycia? W przypadku żeli pod prysznic są to zarówno produkty regularne, jak i typu 2w1, które w minionym półroczu radziły sobie bardzo dobrze (+47 proc. wartościowo). Podobnie jak w przypadku kosmetyków do pielęgnacji twarzy, również na rynku żeli pod prysznic obserwujemy znaczący rozwój produktów przeznaczonych dla mężczyzn (+21 proc.), jednak żele dla kobiet także wykazują trend pozytywny (+9 proc.). Wzrostem kategorii mydeł sterują z kolei mydła w płynie, których wzrost jest porównywalny do żeli pod prysznic (+15 proc. wartościowo, +17 proc. ilościowo). Tymczasem segment mydeł w kostce – choć nadal wiodący pod względem udziałów – nieznacznie się kurczy (-1 proc. wartościowo).

Pielęgnacja włosów

Kosmetyki do pielęgnacji włosów wykazują ogółem nieznaczny wzrost sprzedaży wartościowej (+3 proc.), przy jednoczesnym spadku sprzedaży ilościowej (-3 proc.). Różnica ta wskazuje na wzrost średnich cen w kategoriach produktów do włosów, sterowany przez rozwój droższych segmentów i marek oraz innowacyjnych produktów. Znamienny jest fakt, że największy wzrost wartościowy zanotowały koloryzatory do włosów, które jednocześnie najbardziej kurczą się pod względem ilości sprzedanych produktów. Wskazuje to na najsilniejszy wzrost średniej ceny w tej właśnie kategorii.

Kanały sprzedaży         
Drogerie sieciowe                  
Hipermarkety i sklepy tradycyjne
Wspólny dla wszystkich kategorii kosmetycznych jest kierunek zmian wagi kanałów detalicznych. Sprzedaż bardzo wyraźnie przesuwa się do drogerii sieciowych, które odbierają udział niemal wszystkim pozostałym graczom na rynku detalicznym. Znaczenie tracą tradycyjne sklepy małoformatowe (zarówno specjalistyczne drogerie, jak i sklepy spożywcze, spożywczo-przemysłowe i wielobranżowe), których liczba z roku na rok spada. Udziały w sprzedaży kategorii kosmetycznych tracą jednak także wielkoformatowe sieci hiper- i supermarketów, które rozwijają się liczebnie, ale generują coraz mniejszą sprzedaż kosmetyków na jeden sklep.
A co ze sklepami dyskontowymi, o których rozwoju jest przecież tak głośno? W przypadku kategorii kosmetycznych waga dyskontów jest zdecydowanie mniejsza niż dla kategorii spożywczych, czy drogeryjnych. Dla kosmetyków nadal najważniejsze są produkty markowe, ze względu niezwykle istotną kwestię zaufania konsumentów do produktu na tym rynku. Dlatego specjalistyczne sklepy sieciowe, zorientowane właśnie na ten wymagający rynek, radzą sobie tak dobrze.


Magdalena Małaczyńska, client team manager, Nielsen

Wiadomości Kosmetyczne, Październik 2010 Nr 10 (46)

 

 

 


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2025 12:33
Der Spiegel: Historyczka odkryła powiązania Weledy z obozem w Dachau
Weleda ma, według Anne Sudrow, powiązania z obozem w Dachau.SchmiAlf, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Naturalne kosmetyki Weleda, dostępne dziś powszechnie w niemieckich drogeriach, mają według „Der Spiegel” niechlubną historię związaną z okresem nazizmu. Z badań historyczki Anne Sudrow, przeprowadzonych na zlecenie Miejsca Pamięci Dachau, wynika, że firma miała bliskie powiązania z SS, w tym z obozem koncentracyjnym Dachau pod Monachium. Weleda dostarczała m.in. krem, który – jak twierdzi tygodnik – mógł być wykorzystywany w eksperymentach medycznych na więźniach obozu.

Według ustaleń Sudrow, Weleda w czasach III Rzeszy pozyskiwała zioła lecznicze z gospodarstwa prowadzonego przez SS w Dachau. Tamtejsza „plantacja”, prowadzona zgodnie z metodami rolnictwa biodynamicznego, opierała się na pracy przymusowej więźniów. Z kolei należąca do SS placówka badawcza ds. żywienia i wyżywienia (DVA) prowadziła doświadczenia rolnicze w oparciu o metody Demeter. Powiązania między środowiskiem antropozoficznym, rolnictwem biodynamicznym a strukturami SS były w tym czasie – jak podkreślają badania – bardzo ścisłe.

„Spiegel” podaje, że lekarz SS Sigmund Rascher, antropozof i absolwent szkoły Waldorf, prowadził w Dachau eksperymenty z hipotermią, w których testował m.in. środki przeciwmrozowe. W wyniku jego badań życie straciło wielu więźniów. Weleda miała wówczas dostarczać krem przeciw odmrożeniom, który mógł być używany w tych doświadczeniach. Sudrow wskazuje także na powiązania personalne – były kierownik ogrodu roślin leczniczych firmy, Frank Lippert, od 1941 r. pracował dla SS, wykorzystując pracę przymusową więźniów, a jednocześnie pozostawał w kontakcie z dawnym pracodawcą.

Firma Weleda w swojej historii wspomina o dostawach kremu dla SS, ale nie potwierdza, by został on użyty do eksperymentów na ludziach. „Spiegel” zwraca uwagę, że według oficjalnych stanowisk działalność Lipperta w Dachau nie miała związku z jego wcześniejszą pracą w spółce. Jednak nowe ustalenia Sudrow rzucają światło na skomplikowaną i niejednoznaczną rolę antropozofów i firm związanych z rolnictwem biodynamicznym w okresie nazizmu, podważając dotychczasowy obraz środowiska wyłącznie jako ofiar reżimu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2025 09:31
IFF inwestuje 10 milionów euro w rozbudowę LMR Naturals w Grasse
IFF to globalny gracz w sektorze produkcji aromatów.IFF

Amerykańska firma IFF, specjalizująca się w produkcji aromatów i kompozycji zapachowych, ogłosiła zakończenie rozbudowy swojego zakładu LMR Naturals w Grasse we Francji. Inwestycja o wartości 10 milionów euro zwiększyła powierzchnię kompleksu o 75 proc., do 4 687 mkw. Rozszerzenie ma umożliwić opracowywanie nowej generacji naturalnych składników, które – jak podkreśla spółka – będą kształtować przyszłość segmentu luksusowych perfum.

Nowa infrastruktura obejmuje zaawansowaną halę pilotażową, której zadaniem jest przyspieszenie rozwoju składników naturalnych. Uzupełnieniem kompleksu jest pole eksperymentalne zlokalizowane w pobliżu zakładu, zapewniające bezpośredni dostęp do materiałów roślinnych. Pozwoli to nie tylko na głębsze badania nad potencjałem botanicznym, ale także na szybsze wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w produkcji surowców dla branży perfumeryjnej i spożywczej.

W wyniku rozbudowy pod jednym dachem pracować będzie ponad 30 ekspertów z obszaru badań i rozwoju. Według zarządu IFF ma to istotnie zwiększyć zdolność spółki do odpowiadania na rosnący popyt na składniki naturalne o potwierdzonym pochodzeniu, wysokiej jakości i zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Firma planuje w nowej strukturze wprowadzać od czterech do sześciu nowych produktów rocznie.

LMR Naturals zostało założone w 1983 roku przez Monique Remy i od 2000 roku należy do IFF. Obecnie dostarcza składniki do perfum, kosmetyków, a także do produktów do pielęgnacji domu i tkanin oraz do aromatów spożywczych. Rozbudowa zakładu w Grasse – uznawanego za światową stolicę perfum – ma umocnić pozycję IFF jako jednego z liderów innowacji w dziedzinie składników naturalnych i wspierać globalny rozwój rynku perfumeryjnego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. wrzesień 2025 06:49