Historia marki sięga 120 lat. W 1889 roku w Budapeszcie powstają laboratoria Molnar Moser. Swoimi osiągnięciami wyróżnia się niewielkie laboratorium Mol-Mos, które następnie rozpoczyna działalność w Cluj-Napoca, w Rumunii. Prawie 80 lat później, w 1968 roku w laboratoriach Farmec Cluj prof. dr Ana Aslan wyprodukuje pierwszy na świecie krem anti-age Gerovital H3. Produkt adresowany do 40 letnich kobiet, których skóra wykazuje pierwsze oznaki starzenia. Od tego momentu jego produkcja nigdy nie została przerwana. Obecnie firma Farmec odnowiła linię i wprowadziła warianty produktów, które kontynuuję i rozwijają osiągnięcia wcześniejszej formuły kosmetycznej opracowanej przez prof. dr Anę Aslan.
Prof. dr Ana Aslan (1897-1988), sławna rumuńska geriatra i gerontolog, znana na całym świecie w związku ze swoimi odkryciami, stworzyła podstawy do walki z procesami starzenia organizmu, rozwijając pierwsze kosmetyki o działaniu geriatrycznym. Opracowała witaminę H3, produkt, którego formuła została oparta na prokainie, znanej dotąd jedynie jako środek miejscowo znieczulający. Przestudiowała, w jaki sposób można wykorzystać prokainę w walce ze starzeniem się i wykorzystać jej wpływ na urodę. W 1952 roku pod jej kierownictwem powstał pierwszy instytut geriatrii w Rumunii, który został uznany przez Światową Organizację Zdrowia.
Koncepcja Gerovital H3 po raz pierwszy została zaprezentowana w 1957 roku w Weronie we Włoszech, z okazji IV Międzynarodowego Kongresu Gerontologii. Po kremy rumuńskiej profesor sięgały takie gwiazdy i osobistości, jak Marlena Dietrich, Claudia Cardinale, Jacqueline Kennedy, Charile Chaplin czy Salvador Dali. Ona sama mawiała: „Wypowiedziałam wojnę starości. Jako gerontolog i geriatra muszę wyjaśnić ludziom, co to znaczy zestarzeć się i co muszą zrobić, aby poprawić jakość swojego życia”.
W latach 90. ubiegłego wieku stosowanie prokainy i jej pochodnych zostało zakazane. Na rynek weszła gama produktów Gerovital w zmienionej formule. Dzisiaj pod tą marką występuje kilkanaście linii pielęgnacyjnych, w tym Gerovital Classic, Gerovital Plant i Gerovital H3 Evolution wprowadzona na rynek trzy lata temu.
Prof. dr Ana Aslan, która powierzyła prawa do produkcji kremów Gerovital firmie Farmec, była przez wiele lat jej doradcą naukowym i nadal pozostaje jej duchowym patronem, zaś produkty Gerovital H3 oraz logo firmy są sygnowane jej podpisem. W 2002 roku Farmec otrzymał Międzynarodowy Certyfikat Jakości ISO 9001:2008. Obecnie firma oferuje ponad 400 produktów kosmetycznych i jest najważniejszym rumuńskim producentem kosmetyków. W kraju posiada 21,8 proc. udziałów w kategorii pielęgnacji twarzy, 26,9 proc. w kategorii oczyszczania twarzy (ilościowo za Nielsen, 2011 r.)
i 28,8 proc. w kategorii pielęgnacji włosów (wartościowo za Nielsen, 2011 r.). Formuła Gerovital H3 jest wykorzystywana w ponad dwudziestu krajach na całym świecie ze względu na deklarowane właściwości anti-aging. Wyłącznym dystrybutorem marki Gerovital na Polskę
jest firma Tenex.
Naturalne kosmetyki Weleda, dostępne dziś powszechnie w niemieckich drogeriach, mają według „Der Spiegel” niechlubną historię związaną z okresem nazizmu. Z badań historyczki Anne Sudrow, przeprowadzonych na zlecenie Miejsca Pamięci Dachau, wynika, że firma miała bliskie powiązania z SS, w tym z obozem koncentracyjnym Dachau pod Monachium. Weleda dostarczała m.in. krem, który – jak twierdzi tygodnik – mógł być wykorzystywany w eksperymentach medycznych na więźniach obozu.
Według ustaleń Sudrow, Weleda w czasach III Rzeszy pozyskiwała zioła lecznicze z gospodarstwa prowadzonego przez SS w Dachau. Tamtejsza „plantacja”, prowadzona zgodnie z metodami rolnictwa biodynamicznego, opierała się na pracy przymusowej więźniów. Z kolei należąca do SS placówka badawcza ds. żywienia i wyżywienia (DVA) prowadziła doświadczenia rolnicze w oparciu o metody Demeter. Powiązania między środowiskiem antropozoficznym, rolnictwem biodynamicznym a strukturami SS były w tym czasie – jak podkreślają badania – bardzo ścisłe.
„Spiegel” podaje, że lekarz SS Sigmund Rascher, antropozof i absolwent szkoły Waldorf, prowadził w Dachau eksperymenty z hipotermią, w których testował m.in. środki przeciwmrozowe. W wyniku jego badań życie straciło wielu więźniów. Weleda miała wówczas dostarczać krem przeciw odmrożeniom, który mógł być używany w tych doświadczeniach. Sudrow wskazuje także na powiązania personalne – były kierownik ogrodu roślin leczniczych firmy, Frank Lippert, od 1941 r. pracował dla SS, wykorzystując pracę przymusową więźniów, a jednocześnie pozostawał w kontakcie z dawnym pracodawcą.
Firma Weleda w swojej historii wspomina o dostawach kremu dla SS, ale nie potwierdza, by został on użyty do eksperymentów na ludziach. „Spiegel” zwraca uwagę, że według oficjalnych stanowisk działalność Lipperta w Dachau nie miała związku z jego wcześniejszą pracą w spółce. Jednak nowe ustalenia Sudrow rzucają światło na skomplikowaną i niejednoznaczną rolę antropozofów i firm związanych z rolnictwem biodynamicznym w okresie nazizmu, podważając dotychczasowy obraz środowiska wyłącznie jako ofiar reżimu.
Amerykańska firma IFF, specjalizująca się w produkcji aromatów i kompozycji zapachowych, ogłosiła zakończenie rozbudowy swojego zakładu LMR Naturals w Grasse we Francji. Inwestycja o wartości 10 milionów euro zwiększyła powierzchnię kompleksu o 75 proc., do 4 687 mkw. Rozszerzenie ma umożliwić opracowywanie nowej generacji naturalnych składników, które – jak podkreśla spółka – będą kształtować przyszłość segmentu luksusowych perfum.
Nowa infrastruktura obejmuje zaawansowaną halę pilotażową, której zadaniem jest przyspieszenie rozwoju składników naturalnych. Uzupełnieniem kompleksu jest pole eksperymentalne zlokalizowane w pobliżu zakładu, zapewniające bezpośredni dostęp do materiałów roślinnych. Pozwoli to nie tylko na głębsze badania nad potencjałem botanicznym, ale także na szybsze wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w produkcji surowców dla branży perfumeryjnej i spożywczej.
W wyniku rozbudowy pod jednym dachem pracować będzie ponad 30 ekspertów z obszaru badań i rozwoju. Według zarządu IFF ma to istotnie zwiększyć zdolność spółki do odpowiadania na rosnący popyt na składniki naturalne o potwierdzonym pochodzeniu, wysokiej jakości i zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Firma planuje w nowej strukturze wprowadzać od czterech do sześciu nowych produktów rocznie.
LMR Naturals zostało założone w 1983 roku przez Monique Remy i od 2000 roku należy do IFF. Obecnie dostarcza składniki do perfum, kosmetyków, a także do produktów do pielęgnacji domu i tkanin oraz do aromatów spożywczych. Rozbudowa zakładu w Grasse – uznawanego za światową stolicę perfum – ma umocnić pozycję IFF jako jednego z liderów innowacji w dziedzinie składników naturalnych i wspierać globalny rozwój rynku perfumeryjnego.