StoryEditor
Producenci
12.07.2022 00:00

Tomasz Synowiec, LOreal: Dwucyfrowe wzrosty w kategoriach makijażu, pielęgnacji twarzy i włosów [KOMENTARZ]

Kategoria makijażu, najbardziej osłabiona w pandemii, powróciła do dobrej kondycji i odnotowuje największe wzrosty na masowym rynku kosmetycznym. Bardzo dobrze radzą sobie również kategorie pielęgnacji twarzy i włosów. Nie ma jeszcze danych, jak na sprzedaż przełożyły się wzrosty cen. W drugiej połowie roku można spodziewać się spadku ilościowej dynamiki – sytuację na rynku kosmetycznym komentuje dla wiadomoscikosmetyczne.pl Tomasz Synowiec, Head of Category Management Poland & Baltics L‘Oréal Polska.

Kategoria makijażu najwyższe wzrosty i najniższe podwyżki cen

Makijaż odnotowuje najwyższy wzrost spośród kategorii kosmetycznych rynku masowego. Trzeba jednak pamiętać, że była to kategoria najbardziej dotknięta przez obostrzenia pandemiczne, funkcjonujące jeszcze do maja 2021 r. W tym przypadku możemy więc mówić o powrocie do trendu.

Dynamika w pierwszych pięciu miesiącach 2022 r. zbliżyła się do granicy +30 proc. przy jednocześnie bardzo ograniczonym wzroście średniej ceny. Powróciły głębokie promocje, ale już nie w formie dużych akcji kategorialnych znanych konsumentom sprzed pandemii.

W nadchodzących miesiącach należy się spodziewać wyraźnej waloryzacji kategorii przy jednoczesnym spadku dynamiki ilościowej, gdyż pierwsze silne aktywacje uruchomiono w zeszłym roku właśnie w czerwcu – a więc baza nie będzie już tak korzystna jak do maja tego roku.

Pielęgnacja twarzy i włosów – źródła wzrostu w ilości i wartości sprzedaży

Bardzo dynamicznie rozwijają się kategorie pielęgnacji twarzy i włosów. W obu przypadkach są to wzrosty powyżej +15 proc. W tym przypadku źródła wzrostu są dość proporcjonalnie podzielone pomiędzy wzrost cen i wzrost wolumenów. Natomiast nie mamy jeszcze pełnych danych o wpływie podnoszenia cen na zachowania konsumenckie, bo większość podwyżek została wyegzekwowana na półce dopiero w kwietniu.

Tu również należy zakładać, że druga połowa roku przyniesie wyższą dynamikę średniej ceny i tak jak w przypadku makijażu spowolnienie w ilości sprzedaży. Warto wspomnieć, że ilościowa sprzedaż została dość mocno wzmocniona przez napływ dodatkowych konsumentek z Ukrainy (potencjalnie ok. 800 tys.), których znaczna część deklaruje powrót do macierzystego kraju. To oczywiście też może negatywnie odbić się na wolumenach.

Konsumenci sięgnęli po kosmetyki, których nie używali. Setki nowości, ale na krótko

Zarówno w przypadku kategorii pielęgnacji twarzy, jak i pielęgnacji włosów, istotną rolę w dynamice sprzedaży odegrały rozszerzanie rutyny pielęgnacyjnej przez konsumentów oraz bardzo wysoka aktywność, jeżeli chodzi o wprowadzanie nowości. Pandemia przyniosła bardzo wyraźne wzrosty penetracji bardziej zaawansowanych segmentów –  triumfy święci segment serum do twarzy (ponad +50 proc. dynamiki), a kategorię pielęgnacji włosów  napędzają odżywki i produkty trychologiczne, a nie szampony.

Imponuje też liczba nowości – w obu kategoriach tylko w tym roku pojawiło się kilkaset nowych produktów, przy czym większość z nich z niezbyt imponującym efektem. Realnie 30-50 z nich ma szansę na długoterminowe zaistnienie w kategorii. Sukcesów na miarę takich marek jak OnlyBio, czy Miya (kluczowych odkryć ostatnich lat) nie należy się już raczej spodziewać.

Spadki w kategoriach higienicznych, bardzo dobry wynik Sun Care

Patrząc na pozostałe kategorie spadki dotyczą jedynie tych typowo higienicznych, które bardzo zyskiwały w trakcie pandemii, takich jak mydła, płyny do kąpieli. Odwrócenie trendu nie dotknęło na razie koloryzacji, która była jednym z kluczowych beneficjentów w trakcie lockdownów – tu jednak wolumeny praktycznie stoją w miejscu, a wzrost napędza przede wszystkim cena.

Warto także zauważyć bardzo dobre wyniki kategorii produktów przeciwsłonecznych. Sun Care,  mimo sezonowego charakteru, podwoiła sprzedaż w porównaniu do 2021 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.11.2025 14:28
Colgate-Palmolive obniża prognozę wzrostu mimo wyższych cen i wzrostu sprzedaży w Europie
Colgate-Palmolive Company opublikowało swoje wyniki finansowe.fot. shutterstock

Colgate-Palmolive zakończył trzeci kwartał z 2 proc. wzrostu sprzedaży netto, która osiągnęła 5,1 mld dolarów. Wzrost ten został wypracowany wyłącznie dzięki wyższym cenom, ponieważ wolumen sprzedaży spadł o 1,5 proc. Jednocześnie firma skorygowała w dół swoją prognozę rocznego wzrostu organicznego, co jest sygnałem ostrożniejszego podejścia do niepewnych warunków rynkowych.

W ujęciu organicznym sprzedaż wzrosła zaledwie o 0,4 proc., przy czym ceny zwiększono przeciętnie o 2,3 proc. Negatywnie na wynik wpłynęło ograniczenie sprzedaży marek własnych w segmencie żywienia zwierząt, co obniżyło organiczny wzrost o 0,8 proc. po wyjściu firmy z tej nierentownej i niestrategicznej działalności. Wyniki były bardzo zróżnicowane geograficznie, pokazując zmieniające się układy sił na rynkach konsumenckich.

W Ameryce Północnej sprzedaż netto spadła o 0,4 proc., a w regionie Azji i Pacyfiku o 1,5 proc. Odwrotną tendencję odnotowano w Ameryce Łacińskiej, gdzie sprzedaż wzrosła o 2 proc., oraz w Europie, która wyróżniła się dynamiką na poziomie 7,6 proc. Solidny wzrost – 6,8 proc. – zanotowano również w regionie Afryka/Eurazja.

Zysk operacyjny Colgate-Palmolive spadł w trzecim kwartale o 1 proc., do 1,059 mld dolarów. Zysk netto utrzymał się praktycznie na niezmienionym poziomie – 735 mln dolarów wobec 737 mln dolarów rok wcześniej. Wyniki pokazują stabilność rentowności mimo nacisku inflacyjnego i spadku wolumenu.

Na cały rok obrotowy firma nadal przewiduje jedynie „umiarkowany” wzrost sprzedaży netto. Prognoza wzrostu organicznego została jednak obniżona do 1–2 proc., podczas gdy wcześniej zakładano 2–4 proc. Prezes Noel Wallace podkreślił, że strategia rozwoju Colgate-Palmolive do 2030 roku stanowi kluczowy plan działania pozwalający firmie mierzyć się z coraz bardziej złożonym otoczeniem gospodarczym i wykorzystywać pojawiające się szanse.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 16:15