StoryEditor
Producenci
26.08.2016 00:00

Tradycyjne sklepy wciąż będą ważne dla konsumentów

Badanie przeprowadzone przez instytut GfK pokazało, że czynniki, które decydują o wyborze sklepu internetowego lub tradycyjnego przy robieniu zakupów, są bardzo podobne. Dla wybierających e-sklep znaczenie mają: oszczędność (55 proc. wskazań), łatwiejsze zakupy (28 proc.), większy wybór produktów (26 proc.), szybsze zakupy (25 proc.) oraz  lepszy dostęp do informacji (21 proc.). Ci, którzy wolą zakupy tradycyjne, wskazują na możliwość obejrzenia i dotknięcia produktów przed ich zakupem (51 proc. wskazań), ale już jedna trzecia respondentów stwierdziła, że zakupy w sklepie tradycyjnym są dla nich łatwiejsze. Kolejne czynniki to łatwiejszy zwrot (29 proc.) i nawyk dokonywania zakupów właśnie tam (28 proc.) oraz lepszy dostęp do informacji i oszczędność (odpowiednio po 22 proc. wskazań).
– Czynniki wpływające na decyzję o dokonaniu zakupów w sklepie offline lub online są mniej zróżnicowane, niż można by oczekiwać – skomentował James Llewellyn, dyrektor ds. badań konsumenckich w GfK. Podpowiada on także, że detaliści, chcąc utrzymać obroty, powinni wprowadzać innowacje, tak aby dać klientom powód do wizyt i zwiększyć ich skłonność do zakupów w danym sklepie. Powinni też dążyć do synergii pomiędzy zakupami w sklepach offline i online, a nie do ich różnicowania. Chodzi przecież o tych samych kupujących, pragnących zaspokoić te same potrzeby za pomocą tych samych produktów i usług. – W przyszłości dyskusja nie będzie dotyczyła handlu w realnych sklepach i w internecie, a skupi się ponownie na podstawowych kwestiach: wyborze, cenie, wygodzie i doświadczeniu oraz na zaspokajaniu oczekiwań kupujących w każdym z tych obszarów – podkreślił James Llewellyn.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.06.2025 14:30
Bartosz Olejarski nowym dyrektorem handlowym Kenvue na Polskę i kraje bałtyckie
Bartosz Olejarski jest nowym decydentem w Kenvue.Profil Linkedin Bartosz Olejarski

Z dniem 1 kwietnia 2025 roku Bartosz Olejarski objął stanowisko Dyrektora Handlowego na Polskę oraz kraje bałtyckie – Estonię, Łotwę i Litwę – w firmie Kenvue, odpowiedzialnej m.in. za marki Nicorette, Neutrogena i Listerine. Nowy dyrektor będzie pracować z siedziby w Warszawie i odpowiadać za rozwój działalności spółki w regionie, koncentrując się na wzmocnieniu współpracy z partnerami detalicznymi, aptekami oraz w sektorze e-commerce.

Kenvue, globalny producent produktów zdrowotnych i pielęgnacyjnych, stawia na dalszą ekspansję w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Wybór Bartosza Olejarskiego na nowe stanowisko ma związek z ambicjami firmy dotyczącymi wzrostu sprzedaży i umacniania relacji w kluczowych kanałach dystrybucji – zarówno w klasycznym handlu, jak i w kanałach cyfrowych. Polska oraz kraje bałtyckie to rynki, które w ostatnich latach dynamicznie rozwijają się pod względem sprzedaży produktów FMCG i farmaceutycznych.

Bartosz Olejarski wnosi do Kenvue ponad 25 lat doświadczenia w zarządzaniu sprzedażą i rozwojem marek konsumenckich. Pracował na stanowiskach kierowniczych w firmach takich jak Henkel, GSK czy Procter & Gamble, gdzie odpowiadał za rozwój biznesu zarówno w segmencie produktów OTC, jak i w handlu detalicznym. Jego kompetencje obejmują m.in. budowanie strategii sprzedażowych, zarządzanie zespołami i wdrażanie innowacji rynkowych.

Nowy dyrektor handlowy jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim i Poznaniu oraz Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Jego doświadczenie, zdobyte zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych, ma pomóc w realizacji ambitnych celów Kenvue w regionie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.06.2025 13:30
Pożar w laboratorium Hamilton w Gdyni. Ewakuowano 259 pracowników
Strażacy ugasili pożar w gdyńskim laboratorium.Shutterstock

Firma Hamilton prowadzi badania w wielu obszarach – od żywności i pasz, przez kosmetyki i suplementy diety, aż po substancje lecznicze i paliwa. Budynek laboratorium, w którym doszło do pożaru, ma powierzchnię około 4,5 tys. mkw i mieści się na terenie przemysłowym w Gdyni.

W piątek rano w laboratorium firmy Hamilton w Gdyni doszło do niebezpiecznego zdarzenia – wybuchła substancja chemiczna, która po upadku jednej z próbek na podłogę wywołała pożar. Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego o godzinie 9:43. Na miejsce natychmiast wysłano 10 zastępów straży pożarnej, co oznaczało zaangażowanie około 30 strażaków. Dodatkowo do akcji skierowano specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Gdyni.

Jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych z budynku ewakuowano wszystkich 259 pracowników. Jak poinformował st. bryg. Łukasz Płusa z Komendy Miejskiej PSP w Gdyni, nikt nie odniósł obrażeń. Podkreślił również, że ewakuacja została przeprowadzona sprawnie i profesjonalnie. Działania strażaków skupiły się na zabezpieczeniu terenu i przeszukaniu obiektu.

Ogień został już ugaszony, a pomieszczenia są aktualnie oddymiane. Strażacy zakończyli akcję gaśniczą, ale prace na miejscu nadal trwają. Przyczyny pożaru zbada teraz policja we współpracy z biegłym z zakresu pożarnictwa, którzy ustalą, co dokładnie doprowadziło do wybuchu i ognia w laboratorium.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. czerwiec 2025 05:45