StoryEditor
Producenci
08.07.2022 00:00

Unilever nawiązał współpracę z InterContinental. 4 tys. hoteli kończy z odpadami po miniaturach kosmetyków

Unilever nawiązał współpracę z InterContinental Hotels Group. Do łazienek dla gości w 4 tys. hoteli będzie dostarczać normalne opakowania produktów do higieny osobistej. Pozwoli to grupie ściąć koszty utylizacji odpadów z tworzyw sztucznych, które generowały miniatury kosmetyków jednorazowego użytku.

W ramach współpracy z InterContinental Hotels Group (IHG) Unilever dostarczy do hoteli grupy w obu Amerykach, Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji pełnowymiarowe produkty Dove do mycia rąk, ciała, szampony, odżywki i balsamy do ciała. Kosmetyki znajdą się w łazienkach hoteli Holiday Inn, Holiday Inn Express, Avid, Staybridge Suites i Candlewood Suites, które stanowią około 80 proc. obiektów IHG.

Kosmetyki Dove będą dostarczane w opakowaniach różnych rozmiarów, a wszystkie butelki o pojemności 500 ml będą mogły być ponownie napełnione. Oczekuje się, że przejście na formaty pełnowymiarowe pozwoli zaoszczędzić co najmniej 850 ton plastiku rocznie w samym regionie obu Ameryk IHG i oznacza znaczne zmniejszenie ogólnego śladu węglowego grupy.

IHG jest pierwszą globalną firmą hotelarską, która w 2019 roku zobowiązała się do usunięcia miniatur łazienkowych ze wszystkich swoich obiektów. Jest to część zobowiązania, jakim jest wyeliminowanie przedmiotów jednorazowego użytku przez cały pobyt gości do 2030 r.

Natomiast koncern Unilever w planach do 2025 roku zobowiązał się do zmniejszenia o połowę ilości pierwotnego tworzywa sztucznego używanego w opakowaniach (redukcja o 100 tys. ton). Zamierza też zbierać i przetwarzać więcej opakowań z tworzyw sztucznych niż sprzedaje. 100 proc. plastikowych opakowań firmy ma się nadawać do ponownego użycia, recyklingu lub kompostowania. Każde opakowanie ma zawierać co najmniej 25 proc. plastiku pochodzącego z recyklingu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
31.10.2025 09:37
Puig z 8-proc. wzrostem sprzedaży – kurs na rekordowy rok 2025
Hiszpańska grupa świętuje sukces.Puig

Hiszpańska grupa Puig odnotowała w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku wzrost przychodów o 8 proc., osiągając poziom 3,9 miliarda euro. Wynik ten potwierdza utrzymującą się silną pozycję koncernu w segmencie perfum prestiżowych i niszowych, które stanowią obecnie główny motor wzrostu spółki.

Na czele najlepiej sprzedających się marek znalazły się Charlotte Tilbury, Rabanne, Carolina Herrera i Byredo, a także rosnące w siłę niszowe domy perfumeryjne, takie jak Dries Van Noten i Penhaligon’s. Segment zapachów luksusowych pozostaje dla Puig kluczowym obszarem rozwoju, zapewniającym wysokie marże i globalną rozpoznawalność.

Pod względem geograficznym najlepsze wyniki zanotowano w Europie oraz obu Amerykach, podczas gdy rynek azjatycki – po miesiącach spowolnienia – zaczął wykazywać oznaki odbicia. Zdywersyfikowana obecność regionalna pozwala firmie stabilizować sprzedaż mimo zróżnicowanych warunków makroekonomicznych w poszczególnych krajach.

Puig potwierdził swoje prognozy na cały rok 2025, przewidując, że jego sprzedaż przekroczy 5 miliardów euro, a rentowność ulegnie dalszej poprawie. Wzrost ma być napędzany zarówno przez rozwój marek premium, jak i ekspansję w kanałach cyfrowych oraz nowych rynkach.

Wyniki za dziewięć miesięcy potwierdzają silną kondycję finansową grupy i utrzymujący się globalny popyt na zapachy z segmentu prestige. Puig, który w ostatnich latach umocnił się w czołówce światowych producentów luksusowych kosmetyków, wchodzi w końcowy kwartał 2025 roku z wyraźną perspektywą rekordowych przychodów i dalszego wzrostu udziałów rynkowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. listopad 2025 02:36