Jak podał The Washington Post, Unilever wycofał dobrowolnie z rynku w Stanach Zjednoczonych partię swoich suchych szamponów, ponieważ – jak twierdzi firma – mogą one zawierać „podwyższone poziomy” benzenu, który może być czynnikiem rakotwórczym przy wysokich poziomach długotrwałej ekspozycji.
Unilever wydał w tej sprawie oświadczenie w ubiegłym tygodniu. Problem dotyczy suchych szamponów w aerozolu wyprodukowanych przed październikiem 2021 r. pod markami Bed Head, Dove, Nexxus, Suave, Rockaholic i TRESemme w Stanach Zjednoczonych.
Unilever zastrzegł, że firma nie otrzymała zgłoszeń o żadnych „niepożądanych zdarzeniach” związanych z użytkowaniem wycofywanych produktów, oraz że „niezależna ocena zagrożenia dla zdrowia” wykazała, że codzienne narażenie na benzen w wycofanych produktach nie powinno powodować problemów ze zdrowiem.
Według Agencji ds. Żywności i Leków wdychanie, trawienie lub wchłanianie w inny sposób benzenu przez długi czas może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym nowotworów, takich jak białaczka i inne zaburzenia krwi. Eksperci, których The Washington Post poprosił o zabranie głosu w sprawie byli zdziwieni, skąd benzen miałby się znaleźć w suchym szamponie.
– Suche szampony to „naprawdę podstawowe” produkty, zawierające kombinację skrobi w proszku, krzemionki i substancji zapachowych, które pochłaniają olejek we włosach. Żadna firma nie umieszcza celowo benzenu w swoich produktach. „To zanieczyszczenie” – powiedziała Marisa Plescia, chemik kosmetyczny z Minneapolis. Plescia.
Unilever poinformował, że gaz w puszkach z areozolem był źródłem benzenu i że pracuje z dostawcami, aby rozwiązać ten problem.