StoryEditor
Producenci
11.03.2022 00:00

Velvet Care przekazał 37 tys. produktów na pomoc dla Ukrainy

Velvet Care przekazał 33 palety ręczników papierowych i papierów toaletowych (to ponad 37 tys. rolek tych produktów) do magazynu centralnego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. Stamtąd produkty wyjadą jako transport humanitarny dla Ukrainy. W pomoc angażują się też pracownicy firmy.`

Z zakładu Velvet Care w Kluczach wyjechał wczoraj tir pełen produktów higienicznych – ręczników papierowych i papierów toaletowych. Na 33 paletach zmieściło się 37 tys. rolek. Transport trafi do magazynu centralnego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, a stamtąd produkty pojadą jako pomoc humanitarna dla Ukrainy.

Velvet Care na bieżąco współpracuje też z samorządem lokalnym w okolicy swojej fabryki (powiat olkuski, zawierciański).

– Pomoc organizowana jest w Kluczach, Bydlinie, Jaroszowcu i innych okolicznych miejscowościach. Tam właśnie przybywają kolejne rodziny, organizowane są kolejne miejsca noclegowe – pomagamy i wspieramy ich naszymi produktami higienicznymi – informuje frma w mediach społecznościowych.

Również pracownicy Velvet Care organizują akcje pomocowe. Przyjmują pod swój dach uchodźców z Ukrainy, zapewniając im pełną opiekę. Natomiast firma wspiera każdą taką inicjatywę. Niedawno kilka osób pojechało do Przemyśla, aby pomagać na miejscu. Zawieźli zebrane wśród załogi dary oraz przekazane przez Velvet produkty higieniczne.

– W planach jest kolejny taki wyjazd. Wiemy, że pomoc w tej postaci jest bardzo potrzebna, dlatego popieramy angażowanie się naszych pracowników w wolontariat i oferujemy im możliwość skorzystania z dnia wolnego w tym celu – informuje firma.

W warszawskim biurze Velvet Care, zlokalizowanym obok Dworca Centralnego, na który codziennie przybywają uchodźcy, także organizowana jest pomoc. Pracownicy przygotowali wczoraj ponad 100 kanapek. Rozdystrybuowali je zaraz potem wraz z wodą, sokami, musami owocowymi wśród osób, które spotkali na dworcu. Dzieciom z Ukrainy wręczyli firmowe maskotki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
15.09.2025 14:38
„Sukcesja” po włosku: Testament Armaniego otwiera drogę do sprzedaży udziałów lub giełdy
Giorgio Armani Beauty w Galerii Mokotów.Giorgio Armani Beauty

Śmierć Giorgio Armaniego, który zmarł 4 września w wieku 91 lat, uruchomiła proces sukcesji w jednej z najsłynniejszych włoskich marek luksusowych. Testament projektanta zakłada stopniową sprzedaż udziałów w założonym przez niego domu mody lub alternatywnie wprowadzenie spółki na giełdę. To znacząca zmiana w strategii przedsiębiorstwa, które przez dekady broniło swojej niezależności. Wartość firmy szacowana jest na od 5 do 12 miliardów euro.

Zgodnie z zapisami, spadkobiercy mają obowiązek sprzedać pierwsze 15 proc. udziałów w ciągu 18 miesięcy. Następnie, w okresie od trzech do pięciu lat, na rynek powinien trafić kolejny pakiet – od 30 proc. do 54,9 proc. Jeśli druga transakcja nie zostanie zrealizowana, spółka powinna przeprowadzić ofertę publiczną w Mediolanie lub innym porównywalnym rynku. Kontrolę nad co najmniej 30 proc. udziałów oraz 70 proc. praw głosu zachowa Fondazione Giorgio Armani, oraz wieloletni partner projektanta, Pantaleo Dell’Orco.

Potencjalnymi nabywcami są globalne koncerny z sektora dóbr luksusowych i kosmetycznych: LVMH, L’Oréal oraz EssilorLuxottica. Analitycy wskazują, że największe szanse ma LVMH, ze względu na zasoby finansowe i strategiczną synergię. Armani, mimo ikonicznego statusu, notuje ograniczoną rentowność – w 2024 roku grupa wygenerowała 2,3 mld euro przychodów (2,7 mld dolarów), a marża operacyjna spadła poniżej 3 proc., podał bank Berenberg.

Przyszłość domu mody będzie mieć znaczenie nie tylko dla Włoch, ale i dla całej branży luksusowej, która zmaga się z wolniejszym tempem wzrostu oraz rosnącą konkurencją. Testament Armaniego formalizuje proces przejęcia kontroli nad jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie, otwierając pole do konsolidacji na rynku, w którym dominują globalne holdingi.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.09.2025 14:32
Goop zamyka markę Good Clean Goop po niespełna dwóch latach
Początki Goop sięgają roku 2006, kiedy to Paltrow zaczęła od wysyłania cotygodniowego newslettera.Gwyneth Paltrow

Goop, firma założona przez Gwyneth Paltrow, ogłosiła wycofanie z rynku swojej masowej linii kosmetycznej Good Clean Goop. Marka, wprowadzona w 2023 roku, miała stanowić tańszą alternatywę dla luksusowej oferty Goop Beauty, oferując produkty pielęgnacyjne w cenie poniżej 40 dolarów. Good Clean Goop była dostępna m.in. w sieci Target oraz na platformie Amazon, jednak nie udało jej się zbudować silnej pozycji rynkowej.

Według branżowych raportów, sprzedaż Good Clean Goop plasowała się w dolnych 15% marek kosmetycznych w ofercie Targeta. Słabe wyniki doprowadziły do zakończenia współpracy z siecią, która wcześniej miała na markę wyłączność. W konsekwencji Goop podjęło decyzję o całkowitym wycofaniu linii, wskazując na konieczność koncentracji na działalności podstawowej.

Decyzja ta wpisuje się w szersze zmiany w strategii spółki. W 2024 roku Goop przeprowadziło redukcje zatrudnienia, a równocześnie rozwijało segment premium. Flagowa linia Goop Beauty niedawno poszerzyła swoją obecność dzięki partnerstwu z Ulta Beauty, co wskazuje na priorytetowe znaczenie wyższej półki cenowej w strukturze przychodów firmy.

Zamknięcie Good Clean Goop pokazuje trudności, z jakimi mierzą się marki luksusowe przy próbach wejścia w segment masowy. Choć niższa cena miała poszerzyć grono odbiorców, to ograniczona rozpoznawalność oraz silna konkurencja wśród budżetowych marek drogeryjnych sprawiły, że projekt nie przyniósł oczekiwanych efektów. Goop zdecydowało się więc wzmocnić pozycję tam, gdzie generuje najwyższe zyski – w segmencie premium, stanowiącym kluczowy motor wzrostu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. wrzesień 2025 01:16