StoryEditor
Producenci
11.04.2023 00:00

Vichy: Kuracje retinolem nie są zarezerwowane dla cer dojrzałych

Pielęgnacja skóry z myślą o jej wyglądzie w wieku dojrzałym była tematem przewodnim eventu zorganizowanego 5 kwietnia przez markę Vichy / fot. materiały prasowe
Marka Vichy zorganizowała spotkanie, podczas którego wraz z ekspertami przekonywała, że o wyglądzie skóry w przyszłości decyduje jej pielęgnacja za młodu. Równocześnie zaprezentowała linię produktów z retinolem, wyjaśniając, że jest on jednym z najsilniejszych i najlepiej sprawdzonych składników przeciwstarzeniowych.

Marka Vichy, wprowadzając nową serię produktów z retinolem, postanowiła rozprawić się z mitami na temat pielęgnacji anti-aging. Jeden z ich jest taki, że kuracje przeciwstarzeniowe są przeznaczone tylko dla kobiet w wieku dojrzałym.

– Dziś wiemy, że warto je wprowadzić po 25. roku życia, ponieważ już wtedy zaczyna ubywać kolagenu w skórze – wyjaśniła dr n. med. Agnes Frankel, podczas panelu dyskusyjnego z udziałem Aleksandry Migdy, eksperki naukowej marki Vichy oraz influencerek: Klaudii Owczarek i Agnieszki Wolszczyk (Ciocia Liestyle).

Zachęcała równocześnie do włączenia do swojej rutyny preparatów z retinolem, który jest jednym z najsilniejszych i najlepiej sprawdzonych składników przeciwstarzeniowych.

Badania kliniczne nad retinolem wykorzystanym w naszym serum trwały pięć miesięcy i były jednymi z najdłużej prowadzonych nad jednym składnikiem – zapewniła Aleksandra Migda.

Wyjaśniła też na czym polega działanie aktywnej postaci witaminy A. Przede wszystkim pobudza ona produkcję kolagenu w skórze, delikatnie złuszcza, reguluje wydzielanie sebum, poprawia cykl odnowy komórkowej. Skóra staje się gęstsza, bardziej jędrna, rozjaśniona, promienna, bez zaskórników, ma ładne napięcie i płytsze zmarszczki, i to wszystkie ich rodzaje, nawet te najgłębsze.

– Jednak ważne jest, jako że retinol ma właściwości fotouczulające, aby stosować go na noc. Dodatkowo pamiętać należy o stosowanie kremu z wysokim filtrem SPF 50+ – przestrzegała  dr Agnes Frankel.

Dlatego oprócz serum na noc Vichy Liftactiv Retinol Specialist marka zaprezentowała także Vichy Capital Soleil UV Age Daily SPF50+ – fluid przeciw fotostarzeniu się skóry. Dzięki zawartości wody wulkanicznej, ale też frakcji probiotycznych, peptydów oraz niacynamidu działa przeciwzmarszczkowo, przeciw przebarwieniom oraz przeciw stresowi oksydacyjnemu. Równocześnie zapewnia bardzo wysoką ochronę przeciw promieniowaniu UVA oraz UVB.

Kolejnym bohaterem spotkania był bestseller marki Vichy, czyli krem na dzień Vichy Liftactiv Collagen Specialis, który zawiera kolagenowe peptydy, niacynamid i witaminę Cg. Jego stosowanie spowalnia utratę kolagenu w skórze przywracając jędrność, redukując zmarszczki i wyrównując koloryt skóry. I to właśnie ten krem w wersji XXL był najchętniej fotografowanym obiekt wydarzenia.

Wielkie zainteresowanie wzbudziły też specjalne strefy: gabinetowa, gdzie chętni mogli sprawdzić stan swojej skóry

i laboratoryjna, gdzie poznawali szczegóły składników aktywnych dermokosmetyków marki.

W strefie „Apteka Vichy” można było dowiedzieć się wszystkiego o działaniu produktów z gamy Liftactiv, bliżej je poznać i przetestować.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 19:24