Właściciele i zarządcy centrów handlowych obawiają się skutków ewentualnego wprowadzenia w Polsce zakazu handlu w niedziele – ustaliły "Wiadomości Handlowe". – Ostatnio PwC przeprowadziło badanie, z którego wynika, że zakaz handlu w niedziele może skutkować utratą pracy przez ponad 85 tys. osób, co stanowi 7 proc. wszystkich osób pracujących w branży retail – wskazuje Katarzyna Królak, HR manager CEE w firmie Multi Poland. Ekspertka wyjaśnia, że jeśli zakaz wejdzie w życie, to inwestorzy zaangażowani w centra handlowe będą mieli niższe stopy zwrotu, co przełoży się na wyższe czynsze dla najemców. Oznacza to, że również klient końcowy będzie musiał zapłacić więcej. – Należy zwrócić uwagę także na to, że po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele dotychczasowi klienci centrów handlowych mogą się przerzucić na zakupy w internecie – zaznacza Katarzyna Królak.
Joanna Kozarzewska, business unit manager, real estate & construction, w spółce HRK, ocenia, że zakaz handlu w niedziele uderzy w najmłodszych pracowników centrów handlowych, np. tych, którzy dorabiają sobie podczas studiów, oraz tych, którzy są na niższym szczeblu w obszarze czysto handlowym, czyli w sklepach. – Te osoby często pracują w niepełnym wymiarze czasowym. Prawda jest taka, że ta grupa już teraz „ma ciężko”, a zakaz handlu w niedziele na pewno jej nie pomoże – uważa Kozarzewska.
Właściciele centrów handlowych obawiają się zakazu handlu w niedziele
Z dniem 1 kwietnia 2025 roku Bartosz Olejarski objął stanowisko Dyrektora Handlowego na Polskę oraz kraje bałtyckie – Estonię, Łotwę i Litwę – w firmie Kenvue, odpowiedzialnej m.in. za marki Nicorette, Neutrogena i Listerine. Nowy dyrektor będzie pracować z siedziby w Warszawie i odpowiadać za rozwój działalności spółki w regionie, koncentrując się na wzmocnieniu współpracy z partnerami detalicznymi, aptekami oraz w sektorze e-commerce.
Kenvue, globalny producent produktów zdrowotnych i pielęgnacyjnych, stawia na dalszą ekspansję w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Wybór Bartosza Olejarskiego na nowe stanowisko ma związek z ambicjami firmy dotyczącymi wzrostu sprzedaży i umacniania relacji w kluczowych kanałach dystrybucji – zarówno w klasycznym handlu, jak i w kanałach cyfrowych. Polska oraz kraje bałtyckie to rynki, które w ostatnich latach dynamicznie rozwijają się pod względem sprzedaży produktów FMCG i farmaceutycznych.
Bartosz Olejarski wnosi do Kenvue ponad 25 lat doświadczenia w zarządzaniu sprzedażą i rozwojem marek konsumenckich. Pracował na stanowiskach kierowniczych w firmach takich jak Henkel, GSK czy Procter & Gamble, gdzie odpowiadał za rozwój biznesu zarówno w segmencie produktów OTC, jak i w handlu detalicznym. Jego kompetencje obejmują m.in. budowanie strategii sprzedażowych, zarządzanie zespołami i wdrażanie innowacji rynkowych.
Nowy dyrektor handlowy jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim i Poznaniu oraz Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Jego doświadczenie, zdobyte zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych, ma pomóc w realizacji ambitnych celów Kenvue w regionie.
Firma Hamilton prowadzi badania w wielu obszarach – od żywności i pasz, przez kosmetyki i suplementy diety, aż po substancje lecznicze i paliwa. Budynek laboratorium, w którym doszło do pożaru, ma powierzchnię około 4,5 tys. mkw i mieści się na terenie przemysłowym w Gdyni.
W piątek rano w laboratorium firmy Hamilton w Gdyni doszło do niebezpiecznego zdarzenia – wybuchła substancja chemiczna, która po upadku jednej z próbek na podłogę wywołała pożar. Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego o godzinie 9:43. Na miejsce natychmiast wysłano 10 zastępów straży pożarnej, co oznaczało zaangażowanie około 30 strażaków. Dodatkowo do akcji skierowano specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Gdyni.
Jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych z budynku ewakuowano wszystkich 259 pracowników. Jak poinformował st. bryg. Łukasz Płusa z Komendy Miejskiej PSP w Gdyni, nikt nie odniósł obrażeń. Podkreślił również, że ewakuacja została przeprowadzona sprawnie i profesjonalnie. Działania strażaków skupiły się na zabezpieczeniu terenu i przeszukaniu obiektu.
Ogień został już ugaszony, a pomieszczenia są aktualnie oddymiane. Strażacy zakończyli akcję gaśniczą, ale prace na miejscu nadal trwają. Przyczyny pożaru zbada teraz policja we współpracy z biegłym z zakresu pożarnictwa, którzy ustalą, co dokładnie doprowadziło do wybuchu i ognia w laboratorium.