StoryEditor
Producenci
05.12.2016 00:00

Wycofanie kosmetyków z aptek staje się realne

Jak nieoficjalnie dowiedziały się „Wiadomości Kosmetyczne” istnieje realne zagrożenie wprowadzenia zakazu sprzedaży kosmetyków w aptekach. Rząd chce ograniczyć rozwój sieci aptecznych w Polsce. Wycofanie kosmetyków z aptek ma być jednym ze sposobów przeciwdziałania koncentracji na tym rynku. W obronie branży kosmetycznej staje Naczelna Izba Aptekarska: – W naszej ocenie temat wymaga szerszej analizy ze względu na to, że firmy farmaceutyczne produkują szereg kosmetyków dedykowanych aptekom. Te kosmetyki mają charakter leczniczy i gdzie, jeżeli nie w aptece powinny być sprzedawane – powiedział Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej w wywiadzie dla Polskiego Radia. Podkreślił także, że zakaz sprzedaży kosmetyków oznacza realne straty dla aptek. – Biorąc pod uwagę wyprowadzenie z aptek produktów bez recepty, byłaby to strata rzędu 20-30 proc. obrotów apteki – dodał Tomasz Leleno. Zdaniem Dobrawy Biadun, ekspertki Konfederacji Lewiatan, najwięcej stracić mogą małe apteki. – Dzisiejsze ceny leków refundowanych są sztywno określone, marża jest usztywniona od lat i tak naprawdę apteki żyją dzięki temu, że mogą sprzedawać również inny asortyment – powiedziała podczas dyskusji w radiowej Jedynce Dobrawa Biadun.
Również Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego zwraca uwagę na skutki zakazu sprzedaży kosmetyków w kanale aptecznym. Swoją opinię delegacja związku przedstawiła 3 listopada br. na spotkaniu z Jadwigą Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. Zwrócono uwagę na rolę kosmetyków w aptekach z punktu widzenia konsumenta oraz właścicieli aptek, szczególnie tych małych, indywidualnych. Zaprezentowano negatywne skutki zakazu sprzedaży kosmetyków w aptekach dla skarbu państwa z tytułu utraty podatków VAT, PIT, CIT, jak i samych producentów kosmetyków. PZPK widzi też zagrożenie upadłością wielu firm o wyłącznie aptecznym portfolio kosmetyków, a także zapaścią finansową innych przedsiębiorstw, dla który ten kanał sprzedaży jest szczególnie istotny. Prawdopodobna jest też likwidacja miejsc pracy w przemyśle kosmetycznym oraz liczne zwolnienia w tzw. „ekosystemie”, łańcuchu sprzedaży i dystrybucji. Zahamowaniu ulegnie również polski eksport, a także trwające oraz planowane inwestycje. Mocno ograniczone zostaną wydatki na badania i rozwój.
Jak podkreśla PZPK, wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży kosmetyków w polskich aptekach byłoby jedyną, tak restrykcyjną regulacją prawną na mapie UE, ustawiając Polskę w kontrze do innych państw. Ministerstwo Zdrowa chce wycofać z aptek wszystkie produkty, które nie są lekami i wyrobami medycznymi.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.08.2025 13:25
Revolution Beauty odrzuca ofertę przejęcia; na horyzoncie możliwa emisja akcji
Brytyjska marka walczy o przetrwanie.Revolution Beauty

Revolution Beauty, brytyjska firma kosmetyczna notowana na londyńskiej giełdzie, odrzuciła ofertę przejęcia złożoną przez fundusz private equity True. Jak informują osoby zaznajomione ze sprawą, propozycja została uznana za zbyt niską. Po ogłoszeniu tej decyzji akcje spółki spadły o 13 proc., kończąc sesję na poziomie 325 pensów. Firma, której produkty dostępne są zarówno online, jak i w sieciach detalicznych takich jak Boots i Superdrug, rozpoczęła formalny proces sprzedaży w maju, a w czerwcu poinformowała o otrzymaniu kilku propozycji.

Ostatecznie jedyną oficjalną ofertę złożyła firma True. Inni zainteresowani, w tym Frasers Group należąca do Mike’a Ashleya, wycofali się z rozmów. Revolution Beauty w komunikacie giełdowym potwierdziła kontynuację procesu sprzedaży oraz rozmowy z wieloma stronami, w tym z udziałowcami, na temat możliwej emisji akcji. Największym akcjonariuszem spółki pozostaje brytyjski detalista internetowy Debenhams, którego dalszy udział w ewentualnym podniesieniu kapitału może zależeć od finalizacji jego własnych planów refinansowania zadłużenia.

Revolution Beauty została założona w 2014 roku w hrabstwie Kent, a jej debiut giełdowy nastąpił w okresie boomu po pandemii. Wówczas firma została wyceniona na blisko 500 milionów funtów. Od tego czasu wartość spółki drastycznie spadła – według danych LSEG obecnie wynosi około 12 milionów funtów. Na początku 2025 roku firma poinformowała akcjonariuszy o konieczności rewizji struktury finansowania w związku z rocznym spadkiem sprzedaży przekraczającym 25 proc.

W maju bieżącego roku Revolution Beauty rozpoczęła także rozmowy z wierzycielami na temat zmiany warunków i przedłużenia okresu obowiązywania swojej linii kredytowej. Jeśli nie pojawią się kolejni inwestorzy, spółka prawdopodobnie wróci do planu pozyskania środków od obecnych akcjonariuszy w drodze emisji akcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.08.2025 09:38
Sprzedaż E.l.f. Beauty rośnie m.in. w wyniku przejęcia marki Rhode
e.l.f. Beauty

E.l.f. Beauty, właściciel marek kosmetycznych E.l.f. Cosmetics, Naturium, a od niedawna Rhode, odnotował 9-procentowy wzrost sprzedaży netto w pierwszym kwartale, kończącym się 30 czerwca 2025. Wynik ten był napędzany przez wzrosty w tradycyjnym kanale detalicznym, jak i kanałach e-commerce – nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też globalnie.

Jak podkreślił prezes E.l.f. Beauty Tarang Amin, wynikom sprzedażowym pomogło wprowadzenie na rynek serii nowych produktów. Silny wzrost nadal odnotowuje marka Naturium (kosmetyki do pielęgnacji skóry). Obecne dobre wyniki są “kontynuacją konsekwentnego, wiodącego w swojej kategorii wzrostu”, jaki firma osiągała w ciągu ostatnich 26 kwartałów.

E.l.f. Beauty nie przedstawiło prognoz finansowych na rok obrotowy 2026, tłumacząc to zbyt dużą niepewnością, związaną z potencjalnymi skutkami ceł. Jednak w pierwszej połowie roku firma przewiduje wzrost sprzedaży netto, przekraczający 9 proc. Firma E.l.f. Beauty, która ograniczyła produkcję w Chinach do „niewiele mniej” niż 75 proc. z blisko 100 proc. jeszcze w 2019 roku, poinformowała, że optymalizuje swój łańcuch dostaw, dywersyfikuje działalność i planuje podwyżki cen, aby stawić czoła trudnościom związanym z amerykańskimi cłami.

Zysk netto za ostatni kwartał wyniósł 33,3 mln USD.

W trakcie ostatniego kwartału E.l.f. Beauty potwierdziło przejęcie marki Rhode, stworzonej przez Hailey Bieber, finalizując tę transakcję 5 sierpnia.

Zobacz więcej: Rhode debiutuje w Europie; marka trafi także do Polski

Marka Rhode została wprowadzona na rynek w 2022 roku, szybko przekształcając się z małej marki w dużego gracza na rynku kosmetycznym. Do popularności Rhode przyczyniła się w dużym stopniu popularność Hailey Bieber i jej skuteczne działania influencerskie w social mediach. Do 2024 roku amerykańska firma odnotowała sprzedaż w wysokości 212 mln dolarów w ciągu 12 miesięcy, kończących się 31 marca.

Zobacz też: Lato 2025: oto cztery kluczowe trendy w makijażu, dominujące w social mediach

Dla E.l.f. Beauty, która w 2023 roku przejęła markę Naturium za 333 mln dolarów i wraz z piosenkarką Alicią Keys rozwinęła Keys Soulcare, przejęcie Rhode dodatkowo wzmacnia obecność grupy na rynku prestiżowych kosmetyków do pielęgnacji skóry.

W ramach zawartej umowy, Hailey Bieber obejmie rozszerzone stanowisko dyrektor kreatywnej marki oraz szefowej ds. innowacji, pełniąc jednocześnie funkcję doradcy strategicznego dla całej grupy E.l.f. Beauty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. sierpień 2025 23:12