StoryEditor
Producenci
26.03.2020 00:00

Zbigniew Inglot: To najtrudniejszy kryzys w moim zawodowym życiu

Świat się zmieni. Za dwa, trzy miesiące obudzimy się w innej rzeczywistości – mówi dr Zbigniew Inglot w rozmowie z money.pl. – To najtrudniejszy kryzys w moim życiu przyznaje.

Zbigniew Inglot zarządza wraz z siostrą Barbarą globalną marką kosmetyczną Inglot. Polska marka znana jest na świecie, jej salony z kosmetykami do makijażu znajdują się na wszystkich kontynentach, głównie w galeriach handlowych i na prestiżowych ulicach handlowych. Z powodu pandemii koronawirusa sprzedaż w stacjonarnych punktach zamarła, a firmy specjalizujące się w kosmetykach do makijażu ucierpiały na tym najbardziej. Obecnie priorytetem dla konsumentów są artykuły higieniczne pierwszej potrzeby, w tym szczególnie produkty antybakteryjne.

– To najtrudniejszy kryzys w moim życiu zawodowym – mówi w rozmowie z money.pl dr Zbigniew Inglot. – Pamiętam stan wojenny, ale tam przeciwnikiem był system i człowiek. Tu walczymy z czymś nienamacalnym. Świat się zmieni – stwierdza.

Zwykle bywałem ogromnym optymistą. Niemniej jednak, jako fizyk, wielką wagę przykładam do wszelkich danych statystycznych, wykresów, a te na najbliższe tygodnie, a nawet miesiące, raczej są pesymistyczne. Obecnie trudno jest oszacować, jaka będzie skala problemu –  mówi w rozmowie money.pl.

Zdaniem właściciela firmy Inglot, epidemia koronawirusa całkowicie zmieni naszą rzeczywistość – funkcjonowanie firm i ludzi. To widać już dzisiaj. W 40 krajach ze 100 sklepy Inglota są już zamknięte. Wywodząca się z Przemyśla firma, obserwując sytuację w Chinach, wprowadziła w swojej działalności szczególne środki ostrożności dużo wcześniej niż nastąpiły one w Polsce na skutek odgórnych zaleceń. Odwołane zostały wizyty gości zagranicznych, a wyjazdy zagraniczne pracowników oraz udziały w konferencjach i szkoleniach wstrzymane. Kwarantannę przechodził każdy, kto wrócił z zagranicy lub miał kontakt z osobami z grupy podwyższonego ryzyka. Większość pracowników oddelegowanych zostało do pracy zdalnej. Produkcja pracuje w bardzo wysublimowanych warunkach sanitarnych. Wprowadzony jest obowiązkowy pomiar temperatury. Załoga została podzielona na dwie części, tak, aby zmiany się nie spotkały i dzieliło je około 40 min przerwy, w czasie których następuje wietrzenie i dezynfekcja pomieszczeń. – Sami produkujemy żele do dezynfekcji, tak więc również wszyscy nasi pracownicy zostali w nie wyposażeni – informuje dr Inglot.

Firma nadal działa. Ogromny nacisk został położony na rozwój kanałów on-line. – Nawet stuprocentowy wzrost sprzedaży internetowej nie pokryje strat będących wynikiem zamknięcia salonów stacjonarnych – przyznaje jednak Zbigniew Inglot. Zapewnia, że na razie firma nie planuje zwolnień. – Będziemy starali się chronić załogę maksymalnie długo – zapewnia. Zarazem zaznacza, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i trudna. – Mocno pracujemy nad optymalizacją kosztów stałych – przyznaje w rozmowie z money.pl

Obecnie przemyski Inglot przestawia się na inną produkcję. Ma to pomóc przetrwać firmie najtrudniejszy okres. – W tej chwili nasz zespół z Centrum Badawczo-Rozwojowego jest skoncentrowany na pracy nad rozszerzeniem asortymentu o nowe produkty do dezynfekcji. W obecnej trudnej sytuacji ich produkcja częściowo zastąpiła główną działalność. Ze względu na duże zapotrzebowanie, zwiększyliśmy produkcję żelu do rąk zawierającego alkohol etylowy i izopropylowy, który zapewnia prawidłową higienę bez użycia wody – mówi Zbigniew Inglot. Producent przekazuje także tego rodzaju produkty bezpłatnie służbom medycznym, szpitalom i policji.

Zbigniew Ingot przyznaje, że choć firma przeżyła wiele kryzysów ten wydaje mu się najpoważniejszy. Jego prognozy nie są optymistyczne. – Boję się reperkusji tego, co się stanie w USA. Włoska giełda nie ma takiego wpływu na światową gospodarkę jak amerykańska. Jeśli tam nastąpi panika, kryzys może przybrać niespotykane rozmiary – mówi. – Za dwa, trzy miesiące obudzimy się w innym świecie. Nawet jeśli opanujemy epidemię, nie będzie godziny zero, kiedy stwierdzimy – "od teraz jesteśmy bezpieczni, wszystko wraca do starego porządku". Nie zaczniemy nagle swobodnie chodzić do pubów, sklepów, a hotele nie zapełnią się gośćmi z całego świata – mówi. - Nie można wykluczyć tsunami bankructw obejmujących również linie lotnicze, sieci hotelarskie, biura podróży, restauracje, sieci kin i niestety wielu sektorów w świecie retail, w którym funkcjonuje nasze firma. Świat się zmieni – stwierdza.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
11.09.2024 12:20
Rossmann Polska oficjalnie ogłasza: od października kosmetyki Avon kupicie w naszych drogeriach
Rossmann w Polsce wprowadza kosmetyki Avon do 500 wybranych drogeriifot. Rossmann, Avon

Kosmetyki Avon po raz pierwszy w Polsce trafią do masowej sprzedaży w drogeriach. Od października będą dostępne w 500 wybranych drogeriach Rossmann oraz na rossmann.pl. Choć Avon, dotąd opierający się na sprzedaży bezpośredniej, będzie nadal współpracował z konsultantkami, to wejście do największej sieci drogeryjnej oznacza całkowitą zmianę strategii dystrybucyjnej i wizerunkowej firmy.

Od października kosmetyki Avon dotąd sprzedawane wyłącznie bezpośrednio przez konsultantki będą dostępne w Rossmannie. Produkty Avon trafią do mniej niż jednej trzeciej sklepów, którymi dysponuje największa działająca w Polsce sieć drogeryjna. Nadal jednak daje to Avonowi potężną skalę dystrybucyjną.  

Kosmetyki marki klienci znajdą na ekspozycjach w 500 wybranych drogeriach Rossmann. Żadna z innych sieci drogeryjnych konkurujących z Rossmannem nie doszła w Polsce do tej liczby sklepów.

Jak informuje Jakub Jankowski z działu marketingu i PR Rossmann SDP, w  Rossmannie dostępne będą wyselekcjonowane najpopularniejsze produkty Avon. Ofertę stworzono z myślą o klientach, którzy jeszcze nie mieli okazji wypróbować kosmetyków marki.

Będą to produkty z trzech kategorii: pielęgnacja twarzy, makijaż i zapachy. Wśród nich znajdą się m.in. serum Anew z Protinolem, szminka Hydramatic z nawilżającym środkiem z kwasem hialuronowym, kredki do oczu Glimmerstick, a także popularne zapachy, takie jak Far Away, Attraction czy Little Black Dress.

Co roku Rossmann wprowadza na półki około 7 tys. nowości. Często są to produkty marek własnych lub dostępnych na wyłączność. Kosmetyki Avon będą dostępne stacjonarnie w Polsce tylko w Rossmannie.

Jako pierwszy oddział Rossmanna kosmetyki Avon wprowadził Rossmann w Czechach.

Czytaj więcej: Avon idzie w stronę drogerii i wprowadza swoje kosmetyki do sieci Rossmann w Czechach

- Avon działa na światowym rynku od 137 lat, a od 33 lat w Polsce. Dotychczas kosmetyki tej marki były dostępne online oraz u konsultantek. Nowe kanały chcemy rozwijać wokół tego głównego, czyli sprzedaży bezpośredniej. Tę strategię rozwijamy już od lat i zarówno w Polsce, jak i na innych rynkach już sprawdziliśmy te rozwiązania. Jesteśmy dostępni w sklepie internetowym Amazon, w drogerii Superdrug w Wielkiej Brytanii i w kilkudziesięciu punktach stacjonarnych w Turcji. W Polsce od dłuższego czasu prowadzimy oficjalny sklep avon.pl, jesteśmy obecni w oficjalnej strefie marek na Allegro, a także na empik.pl - mówiła w wywiadzie dla wiadomoscikosmetyczne.pl Anneli Loorits, General Manager Avon Cosmetics Polska.

Czytaj więcej: Anneli Loorits, Avon Polska: wejście do Rossmanna nie oznacza rezygnacji z konsultantek

Jednak, chociaż firma nadal będzie współpracowała z konsultantkami i będą one mogły otwierać franczyzowe sklepy Avon, wprowadzenie marki do całej sieci Rossmann (jednej z największych w Europie) jest realizacją nowej, wielokanałowej i kompletnie innej niż dotychczas strategii firmy.

Avon potwierdza, że doświadczenia z innych rynków zagranicznych, na których firma już zaczęła sprzedawać swoje kosmetyki poprzez sklepy, pokazują, że rośnie sprzedaż oraz rozpoznawalność brandu.

Według Nielsena, Rossmann SDP ma 30 proc. udziału w rynku chemiczno-kosmetycznym w Polsce, a sam detalista podaje, że gdyby brać pod uwagę tylko ofertę beauty jest to nawet 50 proc. Obroty Rossmanna w Polsce w 2023 roku wyniosły 15,9 mld zł. Na polskim rynku nie ma podmiotu, który mógłby konkurować z Rossmannem na równym poziomie. Obecnie w Polsce sieć liczy ponad 1700 drogerii i prowadzi sprzedaż przez sklep internetowy oraz aplikację.

Rossmann jest niemiecką siecią założoną przez Dirka Rossmanna, obecnie zarządza nią syn założyciela Raul Rossmann. 50 proc. udziałów Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska należy do Rossmann GmbH (ponad 4 tys. drogerii w 9 krajach), drugie 50 proc. ma A.S. Watson Group - międzynarodowa grupa kapitałowa posiadająca 16 tys. sklepów, m.in. Watson (kraje azjatyckie), Superdrug (Wielka Brytania), Kruidvat (Belgia, Holandia), ICI Paris XL (Luxemburg, Belgia, Holandia).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
10.09.2024 16:44
Oriflame wynajmie 25 tys. mkw w MDC2 Park Łódź South
Na terenie kompleksu znajduje się wiele przestrzeni magazynowej oraz udogodnienia dla pracowników.MDC2 Park Łódź South

Międzynarodowy holding kosmetyczny Oriflame Holding AG wynajął 25 000 mkw powierzchni magazynowej w MDC2 Park Łódź South. W nowoczesnym centrum logistycznym zlokalizowanym w pobliżu Łodzi firma rozpocznie działalność w pierwszym kwartale 2025 roku. Inwestycja, realizowana we współpracy z Fortress Real Estate Investments Limited, pozwoli Oriflame na sprawną dystrybucję produktów kosmetycznych na terenie Polski i Europy.

MDC2 Park Łódź South, położony w Głuchowie, 19 km na południe od granic Łodzi, jest strategicznie usytuowany przy autostradzie A1, co gwarantuje dogodny dostęp do kluczowych szlaków transportowych Polski i Europy. Oriflame Holding AG, wynajmując około 25 000 mkw powierzchni magazynowej, przeniesie swoje centrum logistyczne do tego nowoczesnego kompleksu. Dzięki tej lokalizacji firma będzie mogła efektywnie zarządzać dostawami swoich produktów na rynki europejskie, co jest kluczowe dla jej działalności.

Park logistyczny MDC2, zarządzany przez dewelopera MDC2 i należący do spółki Fortress Real Estate Investments Limited, składa się z dwóch budynków dystrybucyjno-logistycznych o planowanej łącznej powierzchni ponad 80 000 mkw. Przestrzeń wynajęta przez Oriflame będzie dostosowana do specyficznych potrzeb firmy, umożliwiając magazynowanie i dystrybucję szerokiej gamy produktów kosmetycznych. Inwestycja w MDC2 Park Łódź South podkreśla strategiczną rolę Łodzi jako węzła logistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Warto zaznaczyć, że nie tylko Oriflame wybrało MDC2 Park Łódź South jako swoją siedzibę. Wcześniej na ten sam krok zdecydowało się Notino, które będzie z tego miejsca prowadzić dystrybucję kosmetyków, perfum i leków bez recepty. Obecność dwóch tak dużych graczy z branży kosmetycznej w jednym centrum logistycznym świadczy o atrakcyjności tej lokalizacji i jej potencjale w sektorze dystrybucji i logistyki.

Czytaj także: Oriflame „zatrudniło” 400 robotów w swoim nowootwartym magazynie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. wrzesień 2024 02:15