StoryEditor
Rynek i trendy
10.11.2020 00:00

Black Friday po polsku. Co i za ile kupujemy na listopadowych wyprzedażach?

Niezmiennie wśród produktów, które królują podczas czarnopiątkowych wyprzedaży, jest elektronika - to wybór 65% konsumentów. Na podium znalazły się także ubrania (38,6%) oraz buty (30,7%). Na 4. miejscu uplasowały się artykuły AGD (27,9%), a za nimi kosmetyki (12,1%) - wynika z raportu na temat Black Friday w Polsce BlackWeek.Global.

Od wielu lat Black Friday cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem Polaków. To zakupowe święto pochodzące z USA przyciąga rzesze konsumentów. Widząc zainteresowanie klientów, sklepy postanowiły poszerzyć swoje oferty wyprzedaży na cały tydzień. Dzięki temu fani zniżek mogą cieszyć się promocjami od poniedziałku poprzedzającego Black Friday aż po Cyber Monday.

Analitycy BlackWeek.Global postanowili sprawdzić jakie jest podejście Polaków do Black Week, gdzie w Polsce zainteresowanie czarnotygodniowymi wyprzedażami jest największe, a także ile i na co konsumenci planują wydać pieniądze. 

Prawie trzy czwarte ankietowanych Polaków (72%) wzięło udział w zeszłorocznych czarnopiątkowych wyprzedażach. Choć ta liczba może zaskakiwać, w rzeczywistości nie wszyscy korzystali z promocji w samo Black Friday. 63% uczestników tego wydarzenia postanowiło zrobić zakupy w piątek, ale aż 33% kupowało od poniedziałku do czwartku, a 28% skorzystało z promocji w weekendzie po Black Friday (w sobotę i niedzielę). Zdecydowana większość zakupowiczów była zadowolona lub raczej zadowolona ze swoich czarnopiątkowych doświadczeń (76%). 24% ankietowanych uznało, że byli raczej niezadowoleni, a pozostały 1% był niezadowolony z zakupów w Black Friday.

Wśród osób, które zrezygnowały z uczestnictwa w zeszłorocznym Black Friday, najczęściej podawanym powodem był brak promocji na konkretne produkty, które chcieli kupić ankietowani (35,6% odpowiedzi). 33,9% z osób biorących udział w ankiecie stwierdziło, że zwyczajnie przegapiło czarnopiątkowe wyprzedaże. Pozostali albo w ogóle nie wiedzieli o istnieniu Black Friday, albo nie przekonała ich wysokość rabatów (każda z odpowiedzi po 15,3%).

Na podstawie wyszukiwań w internecie, analitycy znaleźli miasta, w których zainteresowanie wyprzedażami Black Friday wzrosło najbardziej w latach od 2016 do 2019. Pierwsze miejsce zajęły ex aequo Elbląg oraz Radom tam zainteresowanie zniżkami wzrosło o aż 238%. Na podium znalazł się także Wałbrzych, gdzie zanotowano wzrost wyszukiwań związanych z Black Friday o 230%. Najmniej zainteresowani czarnopiątkowymi promocjami są mieszkańcy Krakowa (wzrost o 83%), Poznania (83%) oraz Lublina (50%).

Statystycznie, Polacy wydają w czasie Black Friday 945 zł. Warto jednak zauważyć, że mężczyźni wydają dwa razy więcej niż kobiety w czasie czarnopiątkowych wyprzedaży: 1159 zł przeciwko 582 zł. Niekoniecznie wiąże się to jednak z faktem, że mężczyźni kupują więcej niż kobiety — mogą po prostu kupować droższe produkty.

Zapytani o wydatki w czasie Black Friday, duża część ankietowanych stwierdziła, że wyda podobną kwotę, co w zeszłym roku (39%). Ponad połowa planuje wydać więcej (53%), a 9% wyda mniej niż w zeszłoroczny Czarny Piątek. Osoby, które wydadzą więcej, zazwyczaj swoją odpowiedź uzasadniały faktem, że w tym roku planują zakup jakiegoś droższego produktu (np. elektroniki lub AGD) — aż 64% ankietowanych wskazało taki powód. 31% planuje po prostu kupić więcej produktów, a 12% kupić produkty z wyższej półki niż w poprzednim roku. Z drugiej strony, wśród osób planujących mniejsze wydatki, aż 44% stwierdziło, że mniejszy budżet jest spowodowany utratą pracy. 35% nie planuje w tym roku drogich zakupów, a 21% woli odłożyć więcej na czarną godzinę.

Niezmiennie wśród produktów, które królują podczas czarnopiątkowych wyprzedaży, jest elektronika. Jest to najczęściej wybierana kategoria towarów — elektronikę kupi aż 65% konsumentów. Na podium znalazły się także ubrania (38,6%) oraz buty (30,7%). Na czwartym miejscu uplasowały się artykuły AGD (27,9%), a za nimi kosmetyki (12,1%). Mniej popularne podczas Czarnego Tygodnia są artykuły dla dzieci (7,1%), wyposażenie domu i ogrodu czy produkty związane ze sportem (6,4% każde). Dziesięć najchętniej kupowanych kategorii produktów uzupełniają bielizna oraz książki — odpowiednio 5 i 3,6%.

Dane statystyczne pochodzą z działającej globalnie od 2010 roku platformy zniżek Picodi.com, która stworzyła portal BlackWeek.Global, dedykowany czarnotygodniowym wyprzedażom. W raporcie wykorzystano również dane z ankiety przeprowadzonej we wrześniu 2020 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.05.2024 10:32
Najcenniejsze marki kosmetyczne na świecie. L‘Oréal nadal na pierwszym miejscu z ogromną przewagą nad konkurentami
Wartość marki L‘Oréal wyceniana jest na 13,4 mld dolarów
Według nowych danych Brand Finance, L‘Oréal pozostaje najcenniejszą marką kosmetyczną na świecie i przyćmiewa konkurentów. Wartość L‘Oréal wyceniana jest na 13,4 mld dolarów i nadal rośnie. Druga marka w rankingu – Gillette – wyceniana jest na 7,4 mld dolarów. Na trzecim miejscu uplasowała się marka Nivea o wartości 6,8 mld dolarów.

Brand Finance publikuje najnowszy ranking najcenniejszych marek kosmetycznych.

Według niego L‘Oréal pozostaje najcenniejszą marką kosmetyczną na świecie. Jej wartość wzrosła o 11 proc., osiągając oszałamiającą kwotę 13,4 miliarda dolarów. To o około  80 proc. wyższa wartość niż jej najbliższego rywala.

Zdaniem autorów raportu wartość marki L‘Oréal jest ściśle powiązana ze strategicznym skupieniem się na premiumizacji i innowacjach w branży kosmetycznej. L‘Oréal wykorzystuje popyt konsumencki na luksus w osiągalnej cenie. .

L‘Oréal uzyskuje także najwyższą wartość postrzegania zrównoważonego rozwoju (SPV) w rankingu kosmetyków, wynoszącą 1 miliard dolarów. Zaangażowanie marki na rzecz zrównoważonego rozwoju jest zakotwiczone w kampanii „L‘Oréal dla przyszłości”, rozpoczętej w 2020 roku, której celem jest stawianie czoła wyzwaniom społecznym i środowiskowym na całym świecie.

W  2023 r. L‘Oréal  wprowadził nowy fundusz na rzecz nadzwyczajnej sytuacji klimatycznej o wartości 15 mln euro oraz udoskonalił swój program Inclusive Sourcing, aby pomóc osobom znajdującym się w trudnej sytuacji w znalezieniu zatrudnienia. Do końca 2023 r. skorzystało ponad 93 tys. osób. Marka wsparła także trzy pionierskie projekty za pośrednictwem Funduszu Odnowy Przyrody, skupiającego się na innowacyjnych rozwiązania w zakresie wychwytywania dwutlenku węgla, ponownego zalesiania i przywracania ekosystemów.

Drugą pozycję pod względem wartości zajmuje marka Gillette (Procter & Gamble) ze wzrostem o 13 proc. do 7,4 miliarda dolarów. Według danych Brand Finance marka zwiększyła swoje przychody ze sprzedaży pomimo niższego popytu konsumenckiego, co pokazuje że silne marki mogą pozwolić sobie na strategię utrzymywania wyższej ceny. Gillette nawiązało długoterminową współpracę z drużyną New York Yankees, według  Brand Finance  jeszcze bardziej wpłynie to na jej rozpoznawalność wśród potencjalnych klientów.

Na trzecim miejscu znalazła się marka Nivea (Beiersdorf) wyceniana na 6,8 miliarda dolarów. 

image
Najcenniejsze marki kosmetyczne na świecie 2024, Brand Finance 2024
Brand Finance

Autorzy raportu podkreślają, że Garnier należący do rodziny L‘Oréal wyrasta na najszybciej rozwijającą się markę kosmetyczną na świecie, której wartość wzrosła o 15 proc. do 4,7 miliarda dolarów. W związku z tym Garnier nieznacznie wyprzedził w dynamice wzrostu markę Axe/Lynx/Ego Unilevera, która również odnotowała wzrost o 14 proc. do 1,9 miliarda dolarów. Sukces Garniera przyczynił się do znacznego rozwoju Działu Produktów Konsumenckich L‘Oréal, a wyniki działu – jak czytamy w raporcie – poprawiło tak znacząco serum Garnier rozjaśniające z witaminą C.

Dwucyfrowy wzrost wartości marki Axe/Lynx/Ego Unilevera wynika natomiast z działania pod różnymi nazwami przy jednoczesnej rozpoznawalności; wprowadzenia na rynek linii Fine Fragrance; inwestycji  w marketing cyfrowy, media i handel elektroniczny w połączeniu z podwyżką cen.

Marka Natura (z brazylijskiej grupy Natura &Co), wg autorów rankingu, umacnia swoją pozycję pomimo 2 proc. spadku wartości marki do 2 miliardów dolarów. Rekompensuje to jednak wysoka reputacja marki związana z bardzo dużą lojalnością klientów i rekomendacjami.

Brand Finance to firma konsultingowa zajmująca się wyceną marek. Co roku poddaje  testowi 5000 największych marek i publikuje ponad 100 raportów, oceniających marki we wszystkich sektorach i krajach. 50 najcenniejszych i najsilniejszych marek kosmetycznych świata znalazło się w rankingu Brand Finance Cosmetics 50 2024.

Wartość marki rozumiana jest jako korzyść ekonomiczna netto, którą właściciel marki osiągnąłby, udzielając licencji na markę na otwartym rynku. Siła marki to skuteczność wyników marki w miarach niematerialnych w porównaniu z jej konkurencją.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
07.05.2024 12:57
UCE RESEARCH: Czego obecnie najbardziej boją się najmniejsze firmy? Na czele zestawienia rosnące koszty prowadzenia działalności i nierzetelni klienci.
Envato Elements
Raport „Obawy oraz niepokoje mikroprzedsiębiorstw i małych firm” wskazuje, że ponad 41 proc. ankietowanych obawia się rosnących kosztów prowadzenia działalności. Kolejnym powodem niepokoju są nierzetelni kontrahenci, których wskazuje prawie 40 proc. respondentów. Podnoszenie składek na ZUS martwi nieco ponad 28 proc. ankietowanych. Najmniejsze obawy dotyczą niestabilności politycznej, kontaktów z instytucjami finansowymi oraz spowolnienia gospodarczego.

Raport „Obawy oraz niepokoje mikroprzedsiębiorstw i małych firm” autorstwa UCE RESEARCH, przedstawia opinię największej grupy przedsiębiorców w Polsce na temat obecnej sytuacji biznesowej w kraju. Na podstawie badania przeprowadzonego wśród prawie 600 przedsiębiorstw zatrudniających do 50 pracowników, 41,3 proc. z nich wyraża obawy związane z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności. Raport wskazuje również, że 39,7 proc. przedsiębiorców obawia się nierzetelnych kontrahentów, co nie jest zaskakujące w obliczu problemów z odzyskiwaniem należności i opóźnionymi płatnościami.

W sektorze małych przedsiębiorstw, wzrost płacy minimalnej zwiększa koszty pracy, a składki emerytalne również mogą stanowić przeszkodę w prowadzeniu działalności. To potwierdzają wyniki badania, w którym 28,2 proc. respondentów wskazuje na obawy związane z podnoszeniem składek na ZUS. Ponadto 21,3 proc. ankietowanych martwi się utratą płynności finansowej, a 20,9 proc. zmianami w przepisach, podczas gdy 20,2 proc. wyraża obawy dotyczące wzrostu podatków. Wyniki badania ukazują, że czynniki najmniej niepokojące biznes również są interesujące. Najmniejsze obawy dotyczą niestabilności politycznej kraju, co potwierdza jedynie 3,1 proc. ankietowanych. Kontakty z bankami lub firmami leasingowymi niepokoją 5,9 proc. respondentów, a spowolnienie gospodarcze w kraju martwi 9,3 proc..

Eksperci zgadzają się, że inne kwestie, takie jak wyzwania związane z rekrutacją pracowników czy kontrolami urzędowymi, są dla firm mniej istotne z innego powodu. Przedsiębiorcy nauczyli się sobie radzić z tymi sprawami w poprzednich latach, dlatego obecnie zwracają na nie mniej uwagi. I chociaż poprzednie lata przyzwyczaiły przedsiębiorców do kontroli urzędów skarbowych czy ZUS, które były częste, to obecny system ogranicza możliwości kreatywnego optymalizowania kosztów związanych z podatkami i składkami ZUS, dlatego wpływ kontroli ma teraz mniejsze znaczenie niż kilka lat temu.

Czytaj także: GfK: Jeszcze więcej Polaków chce kupować marki własne sieci handlowych. Czy także chodzi o kosmetyki?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. maj 2024 06:06