StoryEditor
Rynek i trendy
23.03.2020 00:00

Centra handlowe domagają się wsparcia rządu

Rządowy plan ratunkowy dla polskiej gospodarki przewiduje szereg działań mających na celu poprawę płynności finansowej przedsiębiorstw, odroczenia niektórych obowiązków (opłaty ZUS, podatki dochodowe) czy zabezpieczenia miejsc pracy i dochodów pracowników. Mimo licznych postulatów przedstawicieli branży handlowej, założenia Tarczy Antykryzysowej nadal tylko pozornie rozwiązują bieżące problemy najemców oraz właścicieli centrów handlowych – wynika z analizy ekspertów Retail Institute.

Co więcej, według ekspertów Retail Institute, propozycje rządu są sprzeczne z prawem: mowa tu o abolicji czynszowej dla najemców, którzy z powodu epidemii nie mogą prowadzić działalności handlowej w obiektach o wielkości powyżej 2 tys. mkw. Zapis ten, zdaniem autorów ekspertyzy, jest niezgodny z konstytucją, łamiąc zasady równości wobec prawa.

Także zagraniczne organizacje zrzeszające centra handlowe oraz detalistów, zwracają się do ekip rządzących, domagając się stworzenia mechanizmów wsparcia dla firm notujących straty z powodu zamknięcia obiektów handlowych. W przygotowywanych, jak dotąd, pakietach pomocowych nie pojawiają się jednak zapisy, wymuszające wprost na galeriach handlowych umorzenie czynszów. Nie mniej jednak zarówno poszczególne rządy jak i organizacje branżowe apelują do właścicieli obiektów handlowych, by aktywnie prowadzili rozmowy z najemcami, szukając najlepszych dla obu stron rozwiązań. W efekcie część z nich dobrowolnie zdecydowała się na umorzenie opłat za najem lub rabaty czynszowe w czasie zamknięcia galerii handlowych.

- W Polsce umorzenie czynszów dla najemców ma być obowiązkowe, co może polską branżę handlową pogrążyć na wiele lat w recesji. Należy pamiętać, że centra handlowe stanowią ważne ogniwo na mapie polskiej gospodarki, łącząc wiele sektorów – nie tylko branże handlową, ale także transportową, logistyczną, rozrywkową, eventową, gastronomiczną czy usługową – czytamy w analizie Retail Institute.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że sieci handlowe walczą dziś o przetrwanie – negocjują z bankami, związkami zawodowymi i pracownikami, o utrzymanie zatrudnienia, obniżenie kosztów stałych funkcjonowania, upłynnienie niesprzedanego towaru, etc. Wynajmujący nadal ponoszą wszystkie koszty związane z funkcjonowaniem centrów handlowych - podatki od nieruchomości, użytkowanie wieczyste, media, serwisy sprzątające i ochrony i wiele innych, w tym zobowiązania w stosunku do banków. Warto zaznaczyć, że wielu najemców, zwłaszcza wielkopowierzchniowych, jest zwolnionych przez wynajmujących z wielu typowych zobowiązań: od zbudowania i wyposażenia lokalu, opłat serwisowych/ryczałtów związanych z bieżącym funkcjonowaniem centrów, po określenie niskiej lub wręcz zerowej stawki czynszowej lub takiej, której wysokość jest uzależniona od generowanych w galerii obrotów.

- Zamknięcie sklepu i tym samym zaprzestanie działalności handlowej z automatu obniża wysokość płaconego czynszu. Warto zauważyć, że spora część stawek czynszowych, która niegdyś służyła centrom do spłacenia banków i była jej przychodem, jest dziś przeznaczana również na spłatę wszystkich zobowiązań, programy pobudzające sprzedaż najemców oraz marketing galerii. Czy wszystkie galerie i sieci przetrwają ten kryzys? – pytają analitycy w raporcie.

Od 16 marca br. galerie i centra hadlowe lawinowo zaczęły otrzymywać pisma od najemców informujące o wstrzymaniu się od płatności zobowiązań czynszowych za bieżący miesiąc. Tymczasem banki nieubłaganie oczekują spłaty należności kredytowych.

- Nie sposób dziś wartościować kto powinien otrzymać większe wsparcie – dla każdej ze stron jest ono na wagę przetrwania, ale pominięcie lub niedoszacowanie potrzeb jakiejkolwiek z grup wywoła katastrofalne skutki. Potrzebny jest dialog – podsumowuje analiza Retail Institute.

Retail Institute do resortu rozwoju i zdrowia apeluje m.in. o:

  • Przywrócenie handlu w niedziele;
  • Partycypację rządu w kosztach wynagrodzeń pracowników, którzy nie mogą świadczyć pracy w okresie zamknięcia centrów handlowych;
  • Wprowadzenie możliwości przedłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy;
  • Odroczenie VAT, CIT i PIT, podatku od nieruchomości użytkowania wieczystego oraz tzw. podatku galeryjnego oraz należności za media, za okres stanu zagrożenia epidemicznego o okres 6 miesięcy;
  • Uchwalenie przepisów zobowiązujących banki do udzielania tzw. wakacji od rat kredytowych na okres co najmniej 6 miesięcy tak, aby właściciele i zarządcy centrów handlowych mieli możliwość wsparcia najemców w ich prośbach o wakacje czynszowe i odłożenie płatności zobowiązań czynszowych na wydłużony okres najmu
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.11.2025 11:33
Agenci AI kontra strony www marek luxury: komu bardziej ufają klienci?
Wśród klientów widać rosnące zaufanie do agentów AIDean Drobot

Konsumenci w Wielkiej Brytanii ufają stronom internetowym marek luksusowych, uznając je za najbardziej wiarygodne źródła informacji o produktach. Wygląda jednak na to, że agenci AI zaczynają dorównywać im poziomem zaufania – wynika z badań, przeprowadzonych na konsumentach w ośmiu krajach. Spada też zaufanie klientów do informacji z social mediów.

Nowe badanie B2C, przeprowadzone przez firmę Akeneo, specjalizującą się w obsłudze klienta (PX) i zarządzaniu informacjami o produktach (PIM), pokazuje, że konsumenci ufają wirtualnym agentom wspieranym przez sztuczną inteligencję (67 proc.) – prawie na równi ze stronami internetowymi marek luksusowych (68 proc.) jeśli chodzi o sprawdzanie informacji o produktach.

Firma przeprowadziła ankietę wśród 1,8 tys. konsumentów w ośmiu krajach i stwierdziła, że ​​w Wielkiej Brytanii agenci AI wyprzedzają sklepy stacjonarne (62 proc.), platformy odsprzedaży (54 proc.) i treści influencerów (50 proc.). Media społecznościowe zajmują ostatnie miejsce – jedynie 31 proc. kupujących uznało je za wiarygodne.

Raport Akeneo „Ewolucja nowoczesnego klienta” pokazuje zmiany w podejściu do najbardziej wiarygodnych źródeł – widać tam rosnące zaufanie do agentów AI. Dlaczego spada jednak zaufanie do stron sklepów i marek? 

Klientom nie brakuje tam treści, ale przejrzystości – wyjaśnia Romain Fouache, dyrektor generalny Akeneo. – Nasze badania pokazują, że klienci aktywnie poszukują kanałów, które dają im pewność. Są w stanie zapłacić więcej, gdy marki zapewnią kompletne i wiarygodne informacje o produktach. Wygrają ci, którzy potraktują dane o produktach jako strategiczne zasoby i zbudują jeden, kontrolowany fundament, który będzie napędzał każde doświadczenie, w tym sztuczną inteligencję.

Preferencje te odzwierciedlają szerszą dynamikę. Zdaniem Akeneo, niedokładne dane o produktach nadal negatywnie wpływają na doświadczenia klientów, a zwroty są tego kosztownym skutkiem. Jednocześnie konsumenci przywiązują coraz większą wagę do klarownych i kompleksowych treści – kupujący są skłonni zapłacić o 25-30 proc. więcej za produkty, opatrzone informacjami wysokiej jakości. Mogą być to informacje dotyczące rozmiaru i dopasowania odzieży, jak również certyfikaty zrównoważonego rozwoju, czy instrukcje pielęgnacji w przypadku kosmetyków.

image

Walmart wprowadza zakupy z ChatGPT – nowy etap handlu konwersacyjnego

Klienci oczekują obecnie kompleksowej, pełnej informacji i jej spójności w obrębie całej sieci, sklepu, platformy handlowej – teraz również dzięki wsparciu asystentów AI. Dane powinny być jasne, uporządkowane, wzbogacone o dane stale monitorowane i aktualizowane – w każdym z kanałów.

Niezależnie od tego, skąd konsumenci czerpią informacje, to wielokanałowa spójność stanowi domknięcie sprzedaży. 76 proc. konsumentów angażuje się przed zakupem w wiele touchpointów – a wszelkie rozbieżności między stroną internetową, sklepem, ofertami na platformie handlowej a odpowiedziami AI „powodują zamieszanie, porzucanie koszyków i zwroty”. Zdaniem ekspertów, przejrzysta, kompletna informacja o produkcie zmniejsza niepewność, obniża ryzyko zwrotu, a nawet uzasadnia wyższe ceny.

Jak podkreśla Fouache, wyniki tego badania stanowią wyraźny sygnał ostrzegawczy dla marek i sprzedawców detalicznych, że konsumenci kierują się najbardziej wiarygodnymi informacjami, a nie kanałem, który jest najgłośniejszy.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 12:27
Polacy o Black Friday 2025: niemal połowa widzi realne korzyści z promocji
Promocje oferowane w ramach Black Friday są uważane za opłacalne przez 47,6 proc. dorosłych Polaków.Shutterstock

Z najnowszego raportu UCE RESEARCH i Shopfully „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025” wynika, że 47,6 proc. dorosłych Polaków uważa promocje oferowane w ramach Black Friday za opłacalne. Odmienne zdanie wyraża 29 proc. badanych, natomiast 23,4 proc. nie potrafi jednoznacznie ocenić atrakcyjności tych ofert. Autorzy analizy podkreślają, że choć niemal połowa konsumentów dostrzega wymierne korzyści, poziom zaufania do handlu pozostaje ograniczony, m.in. z uwagi na utrzymujące się przekonanie o sztucznym zawyżaniu cen przed rozpoczęciem akcji rabatowych.

Według ekspertów UCE RESEARCH osoby pozytywnie oceniające Black Friday to głównie ci konsumenci, którzy sami doświadczyli faktycznych oszczędności. Dotyczy to zakupów sprzętu RTV i AGD, elektroniki, odzieży oraz kosmetyków, często w kanałach e-commerce, gdzie promocje bywają najbardziej znaczące. Z kolei sceptycy to najczęściej konsumenci rozczarowani wcześniejszymi doświadczeniami lub osoby niechętnie podchodzące do działań marketingowych jako takich.

Raport wskazuje również na wyraźne różnice demograficzne. Największą grupę osób uznających Black Friday za opłacalny stanowią konsumenci w wieku 35–44 lat oraz osoby osiągające dochody powyżej 9 tys. zł netto. W tej grupie dominują także mężczyźni oraz mieszkańcy miejscowości liczących 5–19 tys. mieszkańców. Wyniki sugerują, że to właśnie aktywne zawodowo osoby z wyższą siłą nabywczą najczęściej dostrzegają realne korzyści z sezonowych obniżek.

Z drugiej strony, 29 proc. Polaków uważa promocje za nieopłacalne, a opinia ta jest częściej wyrażana przez seniorów w wieku 65–74 lat oraz osoby z miesięcznymi dochodami w przedziale 5000–6999 zł netto. Wśród sceptyków przeważają również mieszkańcy największych miast powyżej 500 tys. ludności, a także osoby z wyższym wykształceniem. W ocenie analityków grupa ta może być bardziej świadoma wcześniejszych wahań cen i uważniej śledzić strategie promocyjne sprzedawców.

Zestawienie postaw pokazuje, że Black Friday pozostaje wydarzeniem budzącym duże zainteresowanie, ale również podzielone opinie. Mimo że niemal połowa Polaków dostrzega w nim realne możliwości oszczędności, wciąż istotna część społeczeństwa podchodzi do promocji ostrożnie. Badanie potwierdza, że postrzeganie opłacalności tej akcji zależy nie tylko od doświadczeń zakupowych, lecz także od wieku, dochodów i miejsca zamieszkania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 13:29