StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2020 00:00

Do fryzjera chodzą najczęściej Polki po czterdziestce (RAPORT)

Kobiety po 40. roku życia chodzą do fryzjera znacznie częściej niż dwudziestoparolatki, jako usługę wybierają najczęściej strzyżenie a profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów kupuje coraz więcej z nich - wynika z badania „Klientki salonów fryzjerskich” przeprowadzonego na zlecenie Polwell i JBS Goldwell.

Blisko 95 proc. Polek korzysta z usług fryzjerskich, z czego ponad dwie trzecie z nich tylko i wyłącznie w specjalistycznych salonach - wynika z badania przygotowanego na zlecenie Polwell i JBS Goldwell. Oznacza to, że wolimy oddać swoje włosy w ręce specjalistów, niż narażać się nie tylko na niepożądany efekt końcowy, ale przede wszystkim na utratę ich prawidłowej kondycji.

- Fryzjer to osoba, do której Polki mają duże zaufanie. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie najlepszych efektów oraz pomoc w wybraniu odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji włosów. Jak wynika z badania rośnie ilość kobiet kupujących profesjonalne kosmetyki, jednak cały czas potrzebne jest upowszechnianie wiedzy dotyczących korzyści z ich zastosowania - mówi Piotr Dagiel, wiceprezes zarządu marki Polwell.

Lubimy chodzić do fryzjera

Trzy czwarte Polek regularnie odwiedza zaufanego fryzjera, a najczęstszymi gośćmi ich foteli są kobiety w przedziale wiekowym 41-55. Według badań, umawiają się na wizytę co najmniej raz w miesiącu, podobnie jak panie powyżej 66. roku życia. Najrzadziej do salonów zaglądają dwudziestoparolatki - zazwyczaj są u fryzjera raz na 2-3 miesiące. Mniejsza częstotliwość wizyt nie wynika jednak z braku zainteresowania własną fryzurą. Co piąta z nas chciałaby chodzić do fryzjera częściej, lecz główną przeszkodą są finanse (44 proc.), a także brak czasu (19 proc.).

Strzyżenie wciąż liderem usług

Najczęściej wykonywaną usługą jest strzyżenie, które wskazało 68 proc. badanych. Sporą popularnością cieszy się również koloryzacja (40 proc.) oraz modelowanie włosów i upinanie ich (39 proc.). Co trzecia klientka korzysta z pielęgnacyjnego odświeżania koloru włosów, np. profesjonalnymi odżywkami. Nie jest to nic zaskakującego, gdyż ponad połowa Polek (55 proc.) regularnie farbuje włosy, a co trzecia podejmuje się koloryzacji jedynie w salonie fryzjerskim.

- Prawidłowo przeprowadzona koloryzacja to także rytuał pielęgnacyjny. Poza zmianą lub odświeżeniem koloru włosów, równie ważne jest regularne dostarczanie im odżywczych składników, stosując do tego odżywki i maski o działaniu nawilżającym. Na włosach, które cechuje dobra kondycja, kolor jest bardziej wyrazisty i utrzymuje się dłużej - mówi Cezary Szymczak, CEO RICA Polska.

Profesjonalne produkty hitem

Polki znają i doceniają profesjonalne kosmetyki do włosów. O ich istnieniu wie ponad 70 proc. badanych, a jedynie 2 proc. mniej (69 proc.) potwierdza ich nabywanie. Wiedzę na ich temat czerpią głównie od fryzjerów (ponad 60 proc.), rzadziej z internetu (37 proc.) lub poleceń znajomych (34 proc.). Salony fryzjerskie są także najczęstszym miejscem zakupu specjalistycznych kosmetyków (42 proc.); coraz rzadziej są drogerie (33 proc.) oraz sklepy internetowe (16 proc.). W skali miesiąca Polki wydają na nie niespełna 80 zł, zaś średnia wartość jednorazowych zakupów to wydatek rzędu 50 zł.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
27.10.2025 14:20
Marka własna Rossmanna debiutuje z linią kosmetyków koreańskich. Kiedy będą dostępne w Polsce?
W skład linii Isana K-beauty wchodzi osiem produktówwww.rossmann.de

Isana, czyli najpopularniejsza marka własna Rossmanna, wprowadza na rynek linię kosmetyków pielęgnacyjnych k-beauty. Rossmanna podkreśla przy tym, że jest pierwszą niemiecką marką własną, która debiutuje z linią kosmetyków, zgodnych z koreańską filozofią pielęgnacji. Koreańskie kosmetyki Isany, które spotkały się z bardzo dobrym odbiorem niemieckich konsumentów, mają wejść na stałe do oferty Rossmanna. Kiedy trafią na półki drogerii w Polsce?

Linia kosmetyków Isana Korean Skincare, opracowana i produkowana w Korei, jest dostępna od października w strefie Isana Trend Tower w sklepach Rossmann w Niemczech, a także w sklepie internetowym rossmann.de. Linia cieszy się bardzo dużą popularnością od dnia premiery – podkreśla sieć w swoim komunikacie.

Nowa linia przenosi moc koreańskiej pielęgnacji skóry bezpośrednio do Rossmanna: delikatne, a zarazem skuteczne formuły o lekkich, idealnie zbalansowanych konsystencjach, świetnych do aplikacji. Aplikacja odbywa się zgodnie z jasno określoną procedurą, składającą się z czterech ponumerowanych kroków – oczyszczanie, przygotowanie, pielęgnacja i wykończenie – i jest uzupełniana odpowiednimi produktami specjalistycznymi, które można stosować w zależności od potrzeb skóry” – wyjaśnia Rossmann.

Kluczowym składnikiem aktywnym jest CICA (Centella Asiatica, czyli wąkrotka azjatycka), znana ze swoich właściwości kojących, regenerujących i ochronnych. Linia jest przeznaczona w szczególności do skóry wrażliwej lub zestresowanej,  koncentrując się na zrównoważonym zdrowiu skóry, a nie na krótkoterminowych efektach.

image

CICA CARE FLOSLEK PHARMA - kosmetyki nowej generacji, które koją skórę wrażliwą

W skład linii wchodzi osiem produktów, obejmujących całe spektrum nowoczesnej pielęgnacji skóry – od produktów oczyszczających i kojących toników po wzmacniające serum i kremy nawilżające. Produkty są przy tym – jak zwykle w przypadku marki Isana – przystępne cenowo.

Nowa linia spotkała się już z pozytywnym odbiorem klientów w Niemczech, dlatego planowane jest włączenie tych produktów do oferty drogerii – zapowiada Rossmann. Na razie są one dostępne dla klientów w Polsce jedynie u sprzedawców internetowych i w handlu równoległym. Czy i kiedy trafią do regularnej sprzedaży w drogeriach Rossmann w naszym kraju?

image

Rossmann prezentuje nowy koncept „Moja Drogeria”

Seria koreańska z Isany będzie dostępna również w naszym Rossmannie – uspokaja Agata Nowakowska, rzeczniczka prasowa sieci Rossmann. Jak potwierdza, kosmetyki te do regularnej oferty trafią na początku listopada bieżącego roku. – Klienci mogą się spodziewać między innymi płatków pod oczy i płatków tonizujących – dodaje Agata Nowakowska.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.10.2025 14:48
L‘Oreal nie zrealizował prognoz sprzedaży, akcje firmy spadły o 7 proc.
L‘Oréal odnotował wolniejszy wzrost sprzedaży w ostatnich kwartałach głównie w wyniku spadku inflacji i ograniczeniu wydatków przez konsumentów w Chinachmat.pras.

Francuski L‘Oreal, największy na świecie producent kosmetyków i kosmetyków, odnotował wzrost sprzedaży w trzecim kwartale o 4,2 proc. To poprawa w porównaniu z poprzednim kwartałem, jednak nie zrealizowano prognoz. Słaba sprzedaż miała miejsce w Ameryce Północnej i Południowej.

Grupa  L‘Oreal, będąca producentem kosmetyków CeraVe i perfum Valentino, poinformowała, że ​​sprzedaż od lipca do września wyniosła 10,3 mld euro, co stanowi wzrost o 4,2 proc. w ujęciu rok do roku. Wynik ten jest słabszy niż zakładane prognozy wzrostu (4,9 proc.).

L‘Oréal odnotował wolniejszy wzrost sprzedaży w ostatnich kwartałach głównie w wyniku spadku inflacji na zachodnich rynkach, a także ograniczeniu wydatków przez konsumentów w Chinach i przeniesieniu ich na rynek lokalny.

Francuski koncern poinformował o przyspieszeniu wzrostu we wszystkich działach, zaznaczając, że Chiny po raz pierwszy od dwóch lat odnotowały jednocyfrowy wzrost, czemu sprzyjało ożywienie w segmencie luksusowych kosmetyków.

Sprzedaż w Ameryce Północnej wzrosła w ostatnim kwartale o 1,4 proc., co jest wynikiem niższym od oczekiwanego. Przy tym ogólna sprzedaż była niższa, niż wzrost globalnego rynku kosmetycznego, szacowanego przez analityków na ok. 5 proc.

Prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus wyraził przekonanie, że firma nadal będzie osiągać lepsze wyniki, niż rynek globalny. Grupa podkreśliła, że ​​zwiększa nacisk na innowacje i akwizycje, aby napędzać sprzedaż w najszybciej rozwijających się kategoriach kosmetycznych. 

Zobacz teżKering i L’Oréal łączą siły; historyczne partnerstwo strategiczne luxe/wellness

Po podaniu informacji o wynikach L‘Oreal za trzeci kwartał akcje firmy w Paryżu znacząco  spadły. Akcje w ciągu jednego dnia spadły o ok. 7 proc., zbliżając się do największego jednodniowego spadku (miał on miejsce w lutym 2024). 

Zdaniem analityków Deutsche Bank spadek taki był spodziewany z uwagi na kwartalne wyniki firmy, a także ryzyko spowolnienia wzrostu w Chinach. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. październik 2025 08:47