StoryEditor
Rynek i trendy
13.04.2016 00:00

Do nas klient ma po drodze

Jasmin w Piastowie znakomicie wykorzystuje swoją lokalizację. Drogeria znajduje się w pasażu handlowym przy hipermarkecie. Postawiła więc na asortyment, którego próżno szukać na półkach sklepu wielkopowierzchniowego. Korzysta przy tym na dużym przepływie klientów.


Drogeria Jasmin otwarta przed dwoma laty w pasażu handlowym przy Tesco w Piastowie przyciąga klientów dzięki znakomitej lokalizacji. Trafiają tutaj mieszkańcy Piastowa i Pruszkowa oraz osoby z dalszych miejscowości przyjeżdżające na zakupy do hipermarketu. Marta Wdowiak, kierowniczka drogerii, przyznaje jednak, że wielkopowierzchniowy sklep ze swoim działem chemii i kosmetyków jest równocześnie głównym konkurentem piastowskiego Jasmina. – Dlatego staramy się stosować taką politykę asortymentową, aby w maksymalnym stopniu się odróżnić poprzez produkty i marki, które nie pokrywają się z ofertą hipermarketu – mówi nasza rozmówczyni.
Stąd w drogerii pokaźny wybór kosmetyków kolorowych. Sześć szaf makijażowych zostało tak dobranych, by zapewnić wybór bez względu na preferencje cenowe. Wybrana oferta niektórych marek trafia na mniejsze ekspozytory. W taki sposób są sprzedawane np. tusze Max Factor, które trafiły do drogerii po sygnałach od konsumentek. Asortyment produktów kolorowych wciąż jest rozwijany, bo ta kategoria ma największy udział w sprzedaży piastowskiej drogerii.

Śledzimy internetowe trendy

Do odwiedzenia drogerii zachęca też oferta kosmetyków naturalnych. – Pilnie słuchamy tego, o co pytają klienci, śledzimy internet, a w szczególności blogi urodowe. Stąd wzięło się nasze zainteresowanie marką Babuszka Agafia, o której głośno jest w blogosferze, oraz innymi seriami kosmetyków naturalnych z rynków wschodnich, takimi jak Natura Siberica czy Planeta Organica. Ofertę kosmetyków ekologicznych uzupełnia polskie Sylveco – wylicza Marta Wdowiak. Popularność tych marek przenosi się z internetu do sprzedaży stacjonarnej. – Mają ciekawe składy, są ekologiczne, pozbawione substancji dodatkowych, które wydłużają listę INCI, a na to świadome konsumentki zwracają baczną uwagę. – Trzeba też przyznać, że te produkty są po prostu modne. Jeśli chcemy być atrakcyjni dla klienta, nie możemy pozostać na to zjawisko obojętni – podsumowuje kierowniczka.
Dużym zainteresowaniem cieszy się także półka z kosmetykami dla kobiet w ciąży i po porodzie oraz dla małych dzieci. W drogerii zadbano o to, aby odstępy między regałami były na tyle duże, by poruszanie się z dziecięcym wózkiem nie nastręczało problemów.
Oprócz produktów typowo kosmetycznych zainteresowaniem klientek cieszy się oferta rajstop z szerokim asortymentem marki Gatta, a także bardziej luksusowych włoskich marek Levante, Elledue i Omsa, wyeksponowanych na firmowym regale. W drogerii znalazło się także miejsce na kącik z profesjonalnymi artykułami fryzjerskimi, półkę z zabawkami dla dzieci oraz gablotę z ozdobami ze srebra.

Jesteśmy ekspertkami

W drogerii są zatrudnione cztery osoby, które dokładają wszelkich starań, by w każdej sytuacji móc służyć fachową poradą każdemu, kto chce uzyskać więcej informacji na temat kosmetycznych produktów. Biorą udział w szkoleniach internetowych organizowanych przez sieć Jasmin, zarówno produktowych, jak i z zakresu obsługi klienta, oraz w szkoleniach organizowanych przez producentów. Wszystkie nowości, które mają trafić na półkę, dogłębnie analizują – dla kogo jest produkt, jak działa, jakich efektów można się spodziewać w związku z jego stosowaniem, co na jego temat piszą konsumentki w internecie. – Dziewczyny są bardzo zaangażowane w pozyskiwanie wiedzy o produktach i przekazywanie jej konsumentkom – zapewnia Marta Wdowiak. Dodaje też, że właśnie na tym polega siła tradycyjnej drogerii w porównaniu z rynkiem e-commerce, czyli sprzedażą przez internet. – Nic nie zastąpi kontaktu z ekspertem. A my jesteśmy postrzegane właśnie jako ekspertki. To u nas kobiety weryfikują to, czego dowiedziały się w sieci, pytają, co myślimy o danym produkcie, czy same go używałyśmy, jakie są opinie innych klientek. Rozmowa twarzą w twarz jeszcze długo będzie miała większą wagę niż wymiana opinii na forach – twierdzi kierowniczka piastowskiego Jasmina.

Traktujemy klientów indywidualnie

Kto zatem trafia do drogerii przy Tesco? Bardzo różni klienci. Są młode mamy i starsze panie. Kobiety szukające specjalistycznej pielęgnacji i dziewczyny w wieku licealnym czy nawet z podstawówki, które zafascynowane są makijażem. To, co łączy tych klientów, to siła nabywcza, do której została dostosowana polityka cenowa drogerii. Przeważa grupa klientów o średnich dochodach, w związku z czym drogeria stara się utrzymywać średni poziom cen rynkowych. Zgodnie z zapewnieniami personelu każdy z klientów traktowany jest indywidualnie. Otrzymuje bezpłatne próbki, dopasowane do potrzeb skóry czy wieku. Może zamówić towar, którego aktualnie nie ma w asortymencie. – Pracujemy z zaangażowaniem na to, aby klient myśląc Jasmin czuł: tak, tam jest mi po drodze – podsumowuje Marta Wdowiak.

Tekst i zdjęcia: Anna Zawadzka-Szewczyk


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.07.2025 14:30
Korea Południowa wyprzedza USA i zostaje drugim największym eksporterem kosmetyków na świecie
K-beauty coraz bardziej rządzi światem.K. Bochner

Korea Południowa zajęła drugie miejsce w globalnym eksporcie kosmetyków, wyprzedzając Stany Zjednoczone i ustępując jedynie Francji – wynika z najnowszych danych Koreańskiego Stowarzyszenia Handlu Międzynarodowego (KITA). W okresie od stycznia do kwietnia 2025 roku Korea wyeksportowała kosmetyki o wartości 3,61 mld dolarów amerykańskich, podczas gdy USA osiągnęły wynik 3,57 mld dolarów. To pierwszy raz w historii, gdy Korea Południowa wyprzedziła Stany Zjednoczone w tym segmencie rynku.

Już w 2024 roku Korea wykazywała silny wzrost w eksporcie kosmetyków, osiągając wartość 10,3 mld dolarów i wyprzedzając Niemcy, co pozwoliło jej zająć trzecie miejsce w rankingu światowym. Wzrost ten był znacznie szybszy niż u konkurencji – eksport koreańskich kosmetyków wzrósł o 20,3 proc. rok do roku, podczas gdy Francja odnotowała 6,3 proc., a Stany Zjednoczone zaledwie 1,1 proc. W samym kwietniu 2025 roku Korea osiągnęła miesięczny eksport przekraczający 1 mld dolarów.

Wzrostowi eksportu sprzyjają zwłaszcza rynki wschodzące w Europie i na Bliskim Wschodzie. W okresie od stycznia do maja 2025 roku eksport do Polski zwiększył się aż o 121 proc. rok do roku, osiągając wartość 111,8 mln dolarów. Znaczący wzrost zanotowano również w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich – o 74 proc., do poziomu 99,3 mln dolarów.

Za sukcesem koreańskiego sektora kosmetycznego stoi ekspansja tzw. K-beauty, napędzana przez innowacyjność, przystępne ceny oraz skuteczny marketing cyfrowy. W miarę jak dojrzałe rynki stabilizują się, południowokoreańskie marki zdobywają pozycję w nowych regionach, takich jak Europa Wschodnia i Bliski Wschód, co znacząco wpływa na globalną pozycję Korei w handlu kosmetykami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
02.07.2025 12:51
Lato 2025: oto cztery dominujące trendy w makijażu, dominujące w social mediach
W tym sezonie rzęsy odpoczywają od warstw tuszu IG Hailey Bieber

To, co zwraca przede wszystkim uwagę to fakt, że latem 2025 towarzyszyć nam będzie makijaż lekki, subtelny, zrobiony prawie "od niechcenia". Pożegnaliśmy mocny, wyrazisty róż na policzkach, jaki towarzyszył nam ubiegłego lata. Teraz – jak się wydaje –​ do łask powrócił make up bardziej minimalistyczny, skupiony na pielęgnacji skóry i ochronie jej przed promieniowaniem słonecznym.

Trendy (także te widoczne na social mediach) wskazują, że tego lata będziem skłaniać się ku makijażowi “noszalnemu”, bez mocno zarysowanych brwi, rzęs czy ust. Konsumentki szukać będą kosmetyków, pozwalających na pielęgnowanie skóry, skupienie się na jej zdrowym blasku i minimalizmie. 

Trend 1. Kremy koloryzujące z filtrem SPF

Dermatolodzy od dawna podkreślają, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić dla stanu swojej skóry, jej jędrności, gładkości i jak najpóźniejszym tworzeniu się zmarszczek, nie są zabiegi typu botoks czy wypełniacze, ale codzienne używanie kosmetyków z filtrem SPF. Taki trend od bardzo dawna obecny był w kosmetykach z Azji (głównie koreańskich), teraz zaczyna się coraz powszechniej przebijać do świadomości konsumentek na Zachodzie. 

Tradycyjne kremy przeciwsłoneczne i filtry SPF kupowało się najczęściej przed wyjazdem na wakacje – były one przeważnie albo zbyt tłuste, albo zbyt białe, aby nadawały się do noszenia na co dzień pod makijaż. Dlatego teraz prawie każda marka kosmetyczna wypuszcza swoją odpowiedź na ten problem: pigmentowane kremy z filtrem SPF.

Jednym z największych błędów w makijażu, jakie zauważam, jest to, że ludzie nie stosują filtrów SPF pod makijażem – podkreśla Charlotte Tilbury. – Bardzo ważne jest, aby stosować filtr SPF każdego dnia, nawet gdy na zewnątrz nie jest słonecznie, dlatego stworzyliśmy bazę podkładów z UV – dodaje popularna brytyjska specjalistka od makijażu i twórczyni marki.

Na wzrost tego trendu wpływa niesłabnąca popularność K-beauty, co przekłada się też na letnie trendy w make-upie. Nacisk kładziony jest na ochronę skóry i jej pielęgnację. 

W porównaniu z popularnymi do tej pory kremami BB lub CC, lekko napigmentowany krem z filtrem SPF jest lżejszy, zapewnia przy tym bardziej naturalny wygląd zgodny z trendem “no make-up, Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości baz, im częściej się go stosuje, tym lepsze jest działanie na wygląd i kondycję skóry – zapobiegając przebarwieniom i zaczerwienieniom.

Trend 2. Oko w chłodnej oprawie

Po raz kolejny wraca nostalgia do początku lat 2000 – do łask powrócić mają kolory białe, lawendowe, błękity. “Tym razem jednak nie w wydaniu Paris Hilton, ale bardziej Hailey Bieber” – zaznacza portal theindustry.beauty.

Chociaż lodowo-chłodne cienie do powiek były niesamowicie popularne pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku, często były one kredowe, trudne do roztarcia – dodaje Tilbury.

Teraz, dzięki nowym formułom kosmetyków i technikom makijażu, “chłodne” oko na tle czystej cery i neutralnych ust może wyglądać elegancko i gustownie. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do chłodnej kolorystyki makijażu, specjalistki mają wiele rad na włączenie nowych tonacji do dotyczasowych rutyn – np. zamiana ciepłych czy złotych odcieni na kolorystykę inspirowaną szarością, albo łączenie ich.

Trend 3. “Niewidzialne” rzęsy

Subtelne, prawie niezauważalne rzęsy stały się największym trendem tego lata. Noszenie makijażu pozbawionego maskary może budzić obawy u wielu osób – jednak jedno jest pewne: grube warstwy tuszu do rzęs i efektowne wachlarze sztucznych rzęs zdecydowanie nie są już na topie.

Makijażystka Mira Parmar określa ten trend jako „minimalistyczny look pozbawiony maskary lub z ledwo co widocznymi rzęsami”, który stał się hitem na czerwonych dywanach. Polubiły go takie gwiazdy, jak Zendaya, Sophie Turner, Hailey Bieber i Lily-Rose Depp.

– Ten niewymuszony styl daje rzęsom tak bardzo potrzebną przerwę od ciężkich produktów, wygląda naturalnie elegancko i oszczędza czas, dzięki czemu idealnie pasuje do estetyki „clean girl” – tłumaczy Parmar.

Jej zdaniem to może stać się czymś więcej, niż tylko sezonowym trendem. “To oznacza zmianę w kierunku naturalnego piękna i makijażu, który opiera się na autentyczności, minimalizmie i dbaniu o siebie” – dodaje ekspertka.

Trend 4. Usta bez (ostrych) granic

Mocne, zdecydowanie obrysowane konturówką usta o idealnym kształcie przestają być modne. Teraz na topie są usta o miękkim obrysie, “rozmyte”, pozornie nonszalanckie i subtelnie zaznaczone – zgodne z zasadami paryskiego szyku. 

Zdaniem specjalistek od makijażu, zmierzamy obecnie w kierunku bardziej transparentnych metod krycia, gdzie usta zaznaczone konturówką wypełnia się jedynie błyszczykiem. Naturalnie wyglądające usta, z lekkim połyskiem – to trend rosnący w bardzo szybkim tempie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. lipiec 2025 00:20