StoryEditor
Rynek i trendy
09.08.2015 00:00

Dobra galeria handlowa, czyli jaka?

Wokół dobrych galerii handlowych miasto rozwija się, a nie umiera. Dobra galeria żyje wraz z lokalną społecznością. Takich miejsc poszukują teraz najemcy.


Przeciętne centrum handlowe w Polsce ma powierzchnię 28 tys. mkw., średnia stawka czynszu to 17,5 euro za mkw., roczne obroty utrzymują się na poziomie 2010 euro za mkw. – wynika z raportu „Shopping Centre Index Poland 2015” firmy CBRE, która na jego potrzeby przeprowadziła analizę 85 centrów handlowych w Polsce oraz blisko 7 tys. umów najmu.
– Galerie handlowe są drogie, koszty najmu są znacznie wyższe niż w przypadku innych lokalizacji – podkreślają ci, którzy zdecydowali się na prowadzenie w nich biznesu. Z raportu CBRE wynika, że stawki czynszu różnią się w zależności od branży, w jakiej działa najemca, ale również zależą od wielkości miasta, w którym centrum handlowe jest położone. Największe różnice w wysokościach stawek występują w największych aglomeracjach pomiędzy najbardziej atrakcyjnymi i mniej popularnymi obiektami. Najwyższe przeciętne stawki czynszu płacą najemcy z sektorów akcesoria oraz biżuteria, wynoszą one odpowiednio 45 i 40 euro za mkw. miesięcznie.
Głównymi najemcami centrów handlowych wciąż są marki z branży odzieżowej, których lokale stanowią 32 proc. powierzchni w obiektach handlowych. Natomiast największe obroty z metra kwadratowego (spośród najemców, którzy je zaraportowali) występują w branżach zdrowie i uroda oraz biżuteria.

Cel: mniejsze miasta
– Obiekty handlowe w Polsce przez wiele lat były budowane w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców, ten trend został odwrócony kilka lat temu, deweloperzy skupili się na dostarczeniu powierzchni handlowej w mniejszych miastach – mówi Agata Czarnecka, associate director w dziale doradztwa i badań rynku CBRE. Niezależnie od wielkości miasta powodzenie w prowadzeniu biznesu w galerii zależy od jej atrakcyjności. A na tę składa się lokalizacja, dobór najemców, oferowane usługi oraz reklama i marketing. – Zdecydowanie sama dobra lokalizacja galerii nie wystarczy – mówi Krystyna Pilecka, która sześć ze swoich dziewięciu drogerii prowadzi w galeriach handlowych.  – Przed podpisaniem umowy warto sprawdzić, czy najemcy będą wystarczająco różnorodni, żeby przyciągnąć klientów. Uzupełnieniem sklepów powinna być oferta gastronomiczna, znakomicie jeśli działa kino lub inne atrakcje i dostępne są usługi – musimy mieć na uwadze, czy ten miks najemców pozwoli nam zarobić na koszty, które w galerii są ogromne. Inaczej zostaniemy z problemami, nie brakuje przykładów bankructw i tragedii przedsiębiorców, którzy weszli do centrów handlowych. Trzeba również sprawdzić, jakie działania reklamowe zaplanował właściciel galerii, i pamiętać, że często, zwłaszcza w małych galeriach, to najemcy muszą się między sobą porozumieć i oni są inicjatorami tych działań oraz ponoszą ich koszty. Teraz między centrami handlowymi jest bardzo duża rywalizacja, stoi wiele pustostanów, najemcy zrobili się ostrożniejsi – dodaje Krystyna Pilecka.

Budowanie społecznych więzi
Pustostany stoją w słabych galeriach, bo konsumenci i sami najemcy chcą, żeby galerie handlowe były czymś więcej niż dotychczas. Coraz bardziej są to miejsca spotkań niż zakupów. W galeriach spędza się wolny czas, ale już nie tylko w kawiarniach czy na niedzielnym obiedzie, także ćwicząc popołudniami w klubach fitness, na pokazach, koncertach. Dobre galerie handlowe powinny wpisywać się w krajobraz miasta, pozytywnie wpływać na jego rozwój, uwzględniać lokalne potrzeby mieszkańców, pobudzać do budowania społecznych więzi. Wokół takich obiektów rozwija się inny handel i usługi, miasto dzięki nim zaczyna żyć, a nie umiera. – Świadomość, że centrum handlowe stawia się na lata i trzeba je wpisać w otaczający pejzaż, biorąc pod uwagę historię miejsca, jego tradycje kulturowe, się upowszechnia – mówi w rozmowie z portalem Newseria.pl Lidia Deja, szef marketingu i PR Apsys Polska. Podaje ona przykład Posnanii, którą Apsys buduje w stolicy Wielkopolski. Oprócz tradycyjnej oferty usług, jak kino i fitness, będzie basen, lodowisko, a dookoła centrum tereny zielone wraz ze ścieżkami rowerowymi, stacjami serwisowymi i punktami wypożyczania rowerów miejskich. – To dobrze pokazuje, jak bardzo bierze się dziś pod uwagę zmianę potrzeb, zachowań i stylu życia współczesnego klienta – mówi Lidia Deja.

(kb)


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
30.10.2025 14:50
Inquiry: coraz więcej Polek stawia na naturalność, co dziesiąta z nich nie robi makijażu [RAPORT]
Mocniejszy makijaż to domena jedynie 5 proc. kobiet – dla 69 proc. z nich przygotowanie się na specjalną okazję trwa co najmniej pół godzinyHebe mat.pras.

Nowy raport Inquiry pokazuje, że dla współczesnych Polek uroda to coś więcej niż makijaż. Stawiamy na zdrowie, równowagę i świadomą pielęgnację, choć po kosmetyki nadal sięgamy chętnie i regularnie. Aż 87 proc. Polek wykonuje makijaż przynajmniej sporadycznie, a połowa robi to kilka razy w tygodniu – wynika z najnowszego raportu agencji Inquiry.

Choć chętnie sięgamy po kosmetyki, coraz częściej jesteśmy świadomi, że prawdziwe piękno zaczyna się od zdrowego stylu życia, a więc odpowiedniej diety i ruchu. Współczesne Polki dbają o siebie kompleksowo, łącząc pielęgnację z troską o samopoczucie, kondycję i równowagę. Coraz częściej postrzegamy urodę nie tylko jako efekt makijażu czy kosmetyków, ale jako odzwierciedlenie naszego stylu życia, energii i pewności siebie.

Świadomi i pragmatyczni konsumenci

Polacy podchodzą do kosmetyków z rozsądkiem. Najważniejsze są dla nas skuteczność i funkcjonalność produktu (75 proc.), a także jakość ponad ilość (71 proc.). Co ciekawe, aż 63 proc. badanych uważa, że dieta i ruch mają większy wpływ na urodę niż kosmetyki czy zabiegi pielęgnacyjne.

Z wiekiem rośnie nasze przywiązanie do prostoty. Starsi konsumenci wybierają wprawdzie mniej produktów, ale zwracają większą uwagę na ich skuteczność. Młodsi natomiast częściej eksperymentują i zmieniają kosmetyki, podążając za trendami.

Dorośli Polacy pozostają jednak ostrożni wobec kosmetyków dla dzieci. Wśród objętych badaniem respondentów, 6 na 10 osób nie akceptuje stosowania przez najmłodszych makijażu czy pielęgnacji z użyciem aktywnych składników

Makijaż – rytuał, sposób na pewność siebie i relaks

Makijaż to codzienność dla większości Polek. Co czwarta kobieta maluje się każdego dnia, najczęściej w wieku 35-44 lata. Dla dojrzałych pokoleń makijaż to sposób na poprawę wyglądu i samopoczucia. Dla młodszych jest to wyraz emocji i narzędzie budowania pewności siebie.

Osoby w wieku 18-24 lata traktują go także jako formę relaksu i ekspresji. Coraz więcej kobiet stawia też na naturalność, co dziesiąta Polka w ogóle nie wykonuje makijażu, uważając, że naturalny wygląd jest piękniejszy. 

Najczęściej wybieramy lekki, dzienny makijaż (54 proc.), a połowa malujących się Polek poświęca mu więcej czasu i dba o jego staranność. Mocniejszy makijaż to domena jedynie 5 proc. kobiet – dla 69 proc. z nich przygotowanie się na specjalną okazję trwa co najmniej pół godziny. 

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Co ciekawe, co piąty mężczyzna w Polsce przyznaje, że również się maluje – choć sporadycznie.

Najpopularniejsze produkty wśród Polaków to:

  • tusz do rzęs (68 proc.),
  • szminka lub pomadka (52 proc.),
  • podkład (51 proc.),
  • puder (46 proc.),
  • cień do powiek (44 proc.).

Młodsi częściej sięgają po błyszczyk, korektor, rozświetlacz czy bronzer, natomiast starsi decydują się na klasyczne kosmetyki jak tusz, cień czy kredka. Wśród ulubionych marek dominują L’Oréal, Eveline i Avon.

Skąd czerpiemy wiedzę o kosmetykach?

Najczęściej z doświadczeń własnych, opinii znajomych oraz internetu. Blisko 20 proc. badany szuka informacji o makijażu i pielęgnacji w mediach społecznościowych, a wśród najmłodszych kobiet to główne źródło inspiracji. 

Również influencerzy mają coraz większy wpływ na nasze wybory. Jak pokazują wyniki raportu, wiedzę od nich czerpie co piąty respondent, a najbardziej rozpoznawalną twórczynią w tej kategorii pozostaje Red Lipstick Monster.

Świat kosmetyków to nie tylko produkty, ale codzienne rytuały, emocje i sposób wyrażania siebie. Warto przyglądać się temu, jak zmieniają się nasze nawyki, bo pokazują one, co naprawdę liczy się dla Polaków w pielęgnacji i urodzie – podsumowuje Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

Inquiry jest polską agencją badawczą specjalizującą się w analizie rynku, konsumentów i marek. Firma dostarcza wiedzę, która pomaga biznesowi podejmować trafne decyzje i skutecznie odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów

Badanie zostało zrealizowane w 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1202 dorosłych Polaków metodą CAWI. Partnerem raportu jest Związek Przemysłu Kosmetycznego.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. listopad 2025 20:34