StoryEditor
Rynek i trendy
13.04.2016 00:00

Drogerie Polskie inwestują w lojalnych partnerów

Najważniejszym celem nie jest dla nas ilość sklepów, a dalsze budowanie nowoczesnej, polskiej sieci drogeryjnej, opartej na ujednoliconych standardach – zapowiedziała Teresa Jonas, prezes sieci Drogerie Polskie, podczas wiosennej konferencji handlowej, na którą zaproszono najbardziej aktywnych uczestników tego projektu.

Pod szyldem Drogerii Polskich działa obecnie około 300 sklepów, ale około 100 stanowi trzon organizacji. To placówki, w których został wprowadzony sieciowy standard pozwalający na ich identyfikację z Drogeriami Polskimi, lojalne wobec dystrybutora i zaangażowane w akcje sprzedażowe kontraktowane z producentami. We współpracę z takimi partnerami zarząd sieci Drogerie Polskie chce przede wszystkim inwestować. – Od 2010 roku udało nam się zbudować rozpoznawalną markę. Jesteśmy prekursorem na rynku tradycyjnym we wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań wspierających sprzedaż. Jako pierwsi wprowadziliśmy radio internetowe, system lojalnościowy Core Coupon. Dziś inne sieci idą tą drogą, co jest dowodem na to, że obraliśmy właściwy kierunek – zaznaczyła Teresa Jonas. – Wykorzystujemy nowe technologie do kontaktu z konsumentami. Informujemy ich o najciekawszych promocjach poprzez platformę SMS­‑ową. Jako jedni z pierwszych byliśmy także obecni na aplikacji Blix, z której korzysta już milion osób, by śledzić ofertę gazetek promocyjnych z nowoczesnego kanału sprzedaży – dodała Teresa Jonas. Same gazetki – nadal podstawowe narzędzie marketingowe informujące o dobrych cenach i promocjach – Drogerie Polskie uatrakcyjniają pod względem oferty i grafiki. Oprócz standardowej gazetki sieć organizuje akcje promocyjne na wyłączność oraz prowadzi projekt cen hurtowych, w ramach którego kilkanaście produktów jest oferowanych w wyjątkowych cenach. – Okazał się on bardzo trafiony.  Przyciągnął do naszych sklepów klientów, którzy oczekują dziś coraz większej aktywności promocyjnej i nowości – podkreśliła Teresa Jonas.
Testowanie na własnych drogeriach
Drogerie Polskie to przede wszystkim placówki franczyzowe, ale coraz istotniejszy dla spółki staje się rozwój własnej sieci detalicznej. – Trudno jest zarządzać siecią i budować przewagę konkurencyjną bez testowania nowych produktów i rozwiązań. Własne drogerie to jest nasz poligon doświadczalny i bardzo często też tracimy pieniądze, bo przecież nie wszystkie projekty się udają, nie każdy kosmetyk przyjmuje się na rynku. Jednak jeśli zapraszamy do współpracy kolejną markę, proponujemy nową ofertę uczestnikom sieci, to oznacza, że w naszych sklepach dokładnie je sprawdziliśmy – przekonywała prezes Drogerii Polskich. Sieć stawia na interesujące marki, które może sprzedawać na wyłączność, takie jak wypromowana w Polsce przez blogerki angielska marka makijażowa Makeup Revolution. Chętnie wprowadza też do oferty kosmetyki naturalne, ekologiczne. Do dystrybucji firmy Błysk – operatora sieci Drogerie Polskie – weszły właśnie kosmetyki Natura Siberica, Babuszka Agafia, Swiss Image.
Oferta tylko dla handlu tradycyjnego
Producenci kosmetyków masowych zaczynają także dywersyfikować swoją ofertę i dzielić ją pomiędzy różne kanały sprzedaży. Taki koncept podczas konferencji przedstawił Andrzej Filipek, dyrektor sprzedaży ds. handlu tradycyjnego i dyskontów w Dax Cosmetics. Firma kieruje swoją ofertę na cały rynek, ale poszczególne linie dedykuje określonym odbiorcom detalicznym. Taką ofertę przygotowała również dla handlu tradycyjnego. – Od marca tego roku przywracamy linię Perfecta Exclusive wyłącznie dla rynku tradycyjnego. Będzie to 8 produktów w dwóch seriach – Diament i Złoto – przeznaczonych dla różnych grup wiekowych. Producenci muszą również szukać nowych rozwiązań i sposobów współpracy ze wszystkimi podmiotami działającymi na rynku – przyznał.
Nie ma czasu na półśrodki
Prezes Teresa Jonas przypomniała, że to właśnie interesująca oferta, odmienna od tego, czym handlują wszyscy, jest jednym z najistotniejszych składowych sukcesu w branży drogeryjnej. Jako przykład podała jeden z najnowszych sklepów własnych sieci, który w grudniu ubiegłego roku został otwarty w Katowicach przy ul. 3 Maja. Ta drogeria posiada sporo asortymentu, który przyciąga młodych, świadomych klientów. Mocno promuje też akcję hurtowe ceny. Mimo że ze wszystkich stron jest otoczona placówkami konkurencyjnych sieci, w najsłabszych miesiącach roku rejestrowała po 600 paragonów dziennie. – Chętnie się podzielimy z państwem naszą wiedzą, podpowiemy, jakie są najskuteczniejsze rozwiązania, przygotujemy projekt nowoczesnej drogerii i wdrożymy go w życie. Trzeba tylko pamiętać, że nie da się osiągnąć sukcesu, nie inwestując. Jest jeszcze na polskim rynku miejsce na koncept, który będzie mógł konkurować z liderami rynkowymi – podkreśliła prezes Jonas.

Katarzyna Bochner
Zdjęcia: T. Boguta


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
11.09.2025 13:37
Jak zmywamy naczynia? Zależnie od kraju: w Katarze krótko, w Niemczech wybieramy tabletki do zmywarki.
Tabletki do zmywarki to ulubiona forma detergentów Niemców i Niemek.DM drogerie

Zmywanie naczyń to czynność codzienna, która jednak w różnych częściach świata wygląda zupełnie inaczej. Z raportów International Flavors & Fragrances Dishwashing Habits Reports 2022 i 2024 wynika, że preferencje dotyczące metod czyszczenia naczyń oraz wybór detergentów są silnie związane z tradycją, kulturą i stylem życia. W Europie aż 48 proc. osób korzysta przede wszystkim ze zmywarek automatycznych, co czyni ten region liderem w tym zakresie. To wyraźny kontrast wobec wielu innych części świata, gdzie dominuje ręczne mycie.

W Azji aż 90 proc. respondentów deklaruje, że przynajmniej raz dziennie zmywa naczynia ręcznie. Jeszcze większą intensywność mycia obserwuje się na Bliskim Wschodzie i w Afryce (MEA), gdzie 60 proc. osób wykonuje tę czynność ręcznie co najmniej dwa razy dziennie. Tak wysoka częstotliwość wskazuje na istotne znaczenie kulturowe oraz religijne czystości w tych regionach.

Wybór konkretnych programów i cykli w zmywarkach również różni się w zależności od kraju. We Francji 45 proc. użytkowników zmywarek korzysta najczęściej z trybu Eco, podczas gdy w Katarze 72 proc. wybiera cykl krótki. Te dane odzwierciedlają lokalne priorytety – we Francji nacisk na oszczędność energii i wody, a w Katarze na szybkość i wygodę.

Preferencje konsumentów dotyczą również form detergentów. W Niemczech aż 67 proc. kupujących wybiera tabletki do zmywarek, co wskazuje na ich praktyczność i popularność na tamtejszym rynku. Z kolei w Stanach Zjednoczonych 30 proc. konsumentów sięga najczęściej po żele, które umożliwiają bardziej elastyczne dozowanie produktu.

Specyficzne zwyczaje związane ze wstępnym przygotowaniem naczyń widoczne są w Ameryce Łacińskiej i Australii. W krajach Ameryki Łacińskiej 51 proc. osób regularnie namacza naczynia kilka razy w tygodniu, a w Australii aż 78 proc. badanych płucze lub wstępnie myje naczynia przed umieszczeniem ich w zmywarce. Te nawyki pokazują, że w wielu kulturach czystość naczyń nie zaczyna się dopiero w zmywarce, ale już na etapie wstępnej pielęgnacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.09.2025 14:03
Które marki pasty, papieru toaletowego, szamponu i mydła wybierają Polacy? Listonic odpowiada.
Które marki królują w polskich koszykach?Agata Grysiak

Listonic opublikował raport „Najpopularniejszych Marek FMCG w Polsce”, który prezentuje zestawienie 15 kluczowych kategorii produktów codziennego użytku. Dane pokazują wyraźne różnice w popycie i lojalności konsumentów w zależności od segmentu rynku. W niektórych kategoriach zauważalne są spadki, które sygnalizują zmianę nawyków zakupowych Polaków.

Jedną z najsłabszych kategorii w tegorocznym zestawieniu okazało się mydło. Popyt spadł aż o 13,43 proc. rok do roku, co wskazuje na trudności w utrzymaniu sprzedaży. Liderami rynku pozostają Dove (25,18 proc.), Luksja (20,66 proc.) oraz marka własna Biedronki – Linda (20,09 proc.). Wskaźnik lojalności wobec marek (BLI) w tej kategorii wyniósł jedynie 2,50 proc., choć zanotował lekki wzrost o 0,31 p.p. w stosunku do ubiegłego roku.

Mydło jest przez konsumentów traktowane głównie jako produkt funkcjonalny. Zakupy w tej kategorii determinowane są przede wszystkim ceną i dostępnością, a nie przywiązaniem do konkretnej marki. To sprawia, że producenci mają wyjątkowo trudne zadanie w budowaniu lojalności i muszą sięgać po dodatkowe działania marketingowe. Warto odnotować rosnące zainteresowanie wariantami naturalnymi i hipoalergicznymi, które mogą w przyszłości wzmocnić ten segment.

image
Listonic

Podobny, choć mniej gwałtowny, spadek dotknął kategorii past do zębów – wyniósł on 4,30 proc. rok do roku. W tym segmencie dominują marki specjalistyczne: Sensodyne z udziałem 43,24 proc., Elmex z 24,22 proc. oraz Colgate z wynikiem 11,44 proc.. Wskaźnik BLI sięgnął 8,27 proc., co oznacza stabilny, choć nieco malejący poziom lojalności (−0,16 p.p. r/r).

Rosnąca popularność marek specjalistycznych wskazuje, że konsumenci coraz częściej sięgają po produkty dostosowane do indywidualnych potrzeb zdrowotnych, a nie kierują się wyłącznie ceną. To utrwala obraz kategorii, w której skuteczność i rekomendacje stomatologiczne mają większe znaczenie niż okazje promocyjne. Jednocześnie sieci handlowe promują pakiety wielosztukowe, co powoduje rzadsze zakupy i mniejszą obecność past na bieżących listach zakupowych.

image
Listonic

Największy spadek w całym raporcie odnotowano w kategorii szamponów – aż o 15,70 proc. rok do roku. Mimo trudnej sytuacji, liderzy pozostają niezmienni: Elsève (15,47 proc.), Head&Shoulders (14,48 proc.) i Garnier (11,74 proc.). Co ciekawe, w tej kategorii wskaźnik lojalności konsumentów znacząco wzrósł do 31,57 proc. (+6,75 p.p. r/r), osiągając najwyższy wynik w całym raporcie.

Wysoka lojalność pokazuje, że w segmencie pielęgnacji włosów kluczową rolę odgrywa zaufanie do sprawdzonych marek. Konsumenci nie są skłonni do eksperymentów i wolą sięgać po produkty, które gwarantują im jakość i dopasowanie do indywidualnych potrzeb. Cena i promocje mają tu mniejsze znaczenie niż skuteczność i marka.

image
Listonic

Jedną z najbardziej użytkowych kategorii pozostaje papier toaletowy. Popyt spadł tu o 8,04 proc., a rynek zdominowany jest przez marki własne: Queen z Biedronki (49,44 proc.), Regina (15,05 proc.) oraz Floralys z Lidla (14,50 proc.). Wskaźnik lojalności wynosi jedynie 1,03 proc. (−0,05 p.p. r/r), co czyni tę kategorię najmniej stabilną w całym raporcie.

Tak niska lojalność dowodzi, że w przypadku papieru toaletowego decydują przede wszystkim cena i wygoda zakupu. Konsumenci kierują się promocjami oraz pakietami wielosztukowymi, które jeszcze bardziej osłabiają przywiązanie do marek. Segment ten pozostaje więc przykładem produktu czysto użytkowego, w którym renoma producenta odgrywa minimalną rolę.

image
Listonic

Dane z raportu Listonic pokazują wyraźne różnice w zachowaniach zakupowych Polaków w zależności od kategorii FMCG. Tam, gdzie produkt pełni rolę czysto użytkową – jak papier toaletowy czy mydło – lojalność wobec marek jest minimalna, a o wyborze decydują przede wszystkim cena i dostępność. W segmentach, które konsumenci traktują jako bardziej „specjalistyczne” i wymagające zaufania – jak pasty do zębów czy szampony – lojalność okazuje się znacznie wyższa, a kluczową rolę odgrywa skuteczność i reputacja marki. Spadki popytu w większości kategorii wskazują natomiast na rosnącą presję konsumencką na oszczędności, zmianę częstotliwości zakupów oraz rosnącą siłę marek własnych sieci handlowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. wrzesień 2025 22:52