StoryEditor
Rynek i trendy
19.05.2021 00:00

GfK: Polacy nie są lojalnymi konsumentami. Na zakupach nie przywiązują się do jednej sieci

Z badań opracowanych przez Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia wynika, że podczas zakupów produktów FMCG Polacy rzadko przywiązują się do konkretnej sieci. Aby to zmienić, najwięksi detaliści mocno rozwijają programy lojalnościowe, wśród których coraz większą rolę odgrywają aplikacje. Wśród najpopularniejszych ta od Rossmanna.

Jak mierzona jest lojalność konsumentów przez GfK? Firma badawcza opiera się na procencie wydatków na dobra FMCG, które konsumenci ponoszą w danej sieci, w relacji do całości wydatków poniesionych we wszystkich kanałach zakupowych - poczynając od sklepów specjalistycznych, poprzez sklepy spożywcze, hipermarkety, supermarkety, dyskonty, aż po internet) przez tych samych nabywców.

Jak tłumaczy Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia, okazuje się, że tylko niewielka grupa konsumentów koncentruje swoje wydatki wokół jednej sieci. - Trudno jednak się temu dziwić, ponieważ w Polsce znajduje się aż 140 tysięcy sklepów oferujących produkty FMCG, a przeciętny Kowalski w ubiegłym roku - pomimo pandemii - zrobił zakupy 325 razy, odwiedzając średnio aż 20 różnych sieci. Przy takiej konkurencji i częstotliwości zakupów, utrzymanie lojalności jest ogromnym wyzwaniem – przyznaje.

Królową lojalności jest Biedronka

Wśród sieci działających na polskim rynku, największą lojalnością konsumentów może się pochwalić Biedronka (30,4%). Na kolejnych miejscach w zestawieniu znalazły się Lidl (12,8%), Dino (11,2%). Są to sieci, których sklepy znajdują się blisko domu, co wpływa na dużą liczbę odwiedzin. Z drugiej strony wymienione sieci mocno dbają o kompleksowy asortyment w przystępnej cenie.

Obecnie mówimy o dużej wadze tzw. „one-stop-shoppingu”, czyli kompleksowych zakupów w jednym miejscu, które zwiększają poczucie bezpieczeństwa kupujących poprzez ograniczenie kontaktu z innymi. W dobie pandemii odgrywało i wciąż odgrywa to ogromną rolę – wyjaśnia Michał Maksymiec. 

W przypadku samych regularnych klientów, tzw. heavy shopperów (20% nabywców, którzy odpowiadają za największą wartość w danej sieci) przewaga Biedronki nad konkurencją jest jeszcze większa. Sieć należąca do koncernu Jeronimo Martins uzyskała w 2020 roku współczynnik lojalności na poziomie 57,3% i znacznie wyprzedziła Dino (36,1%) oraz Lidla (35,6%).

Recepta na utrzymanie klientów? Aplikacje

Aby utrzymać lojalność klientów, niemal wszystkie popularne sieci wprowadziły do swojej oferty programy lojalnościowe, które dotychczas opierały się przede wszystkim na kartach. Jednak, ze względu na powszechną obecność smartfonów, coraz popularniejsze stają się aplikacje, gdzie standardem stają się powoli m.in. płatności mobilne, a nawet zindywidualizowane oferty promocyjne.

Michał Maksymiec podkreśla, że aplikacja jest dziś absolutnym must have każdego detalisty, który chce utrzymać swojego klienta. - Nie wolno jednak zapominać, że wśród konsumentów wciąż istnieje spora grupa osób wykluczonych cyfrowo, których nie można pominąć w swojej kampanii. Aplikacja powinna być więc obowiązkowym uzupełnieniem do standardowych, analogowych narzędzi – zauważa.

O rosnącej popularności aplikacji świadczą twarde liczby. Z badań GfK wynika, że w 2020 roku 59% nabywców, podczas zakupów produktów FMCG korzystało z aplikacji sieci spożywczych lub chemiczno-kosmetycznych. Wśród wszystkich osób korzystających z aplikacji, największy odsetek – 58% – deklaruje posiadanie narzędzia sieci Lidl (Lidl Plus) a ponad 50% wskazań otrzymał Rossmann (Rossmann Club).

Pandemia zmieniła zakupowe nawyki Polaków

W opinii Michała Maksymca na wskaźniki lojalności wśród nabywców w najbliższym czasie z pewnością duży wpływ będzie miała pandemia i to czy w najbliższych miesiącach wrócimy do normalnego funkcjonowania, bez silnych obostrzeń sanitarnych.

Pandemia znacząco wpłynęła na nasze zachowanie podczas zakupów. Sklepy odwiedzamy znacznie rzadziej, ale jednorazowo kupujemy więcej. Częściej udajemy się także do sklepów w pobliżu miejsca zamieszkania. Ciągłe zmiany w sposobie robienia zakupów z pewnością nie ułatwiają zadania detalistom – podsumowuje ekspert.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 11:20
SW Research: Polki to patriotki konsumenckie. Zaufanie do polskich marek deklaruje 95 proc. badanych
Polki chętniej sięgają po polskie marki niż Polacy.Agata Grysiak

Z najnowszego raportu „Made in Poland”, przygotowanego przez SW Research z inicjatywy Grupy Amica, wynika, że polscy konsumenci coraz częściej świadomie wybierają produkty krajowych producentów. Zaufanie do rodzimych marek deklaruje aż 95 proc. badanych, a 70 proc. ufa im bardziej niż zagranicznym. Co istotne, wybory te nie wynikają z przyzwyczajenia – 75,8 proc. respondentów przyznaje, że regularnie sięga po polskie produkty, kierując się przede wszystkim oceną jakości, rzetelnością producentów i realnymi doświadczeniami użytkowymi.

Raport szczegółowo analizuje, jak Polacy postrzegają pojęcie „polskiej marki”. Określenie „Made in Poland” przestaje pełnić funkcję jedynie marketingowego sloganu – dla 74 proc. badanych oznacza ono krajową produkcję, dla 70 proc. polskie pochodzenie firmy, a dla 51 proc. krajowy kapitał. Respondenci wskazują, że marka zasługuje na miano polskiej tylko wtedy, gdy realnie działa, produkuje i rozwija się w kraju. Tym samym miejsce wytwarzania staje się jednym z kluczowych kryteriów budujących zaufanie i lojalność konsumentów.

 

 

Cytowany w raporcie Michał Rakowski, wiceprezes Grupy Amica, podkreśla rosnącą rolę transparentności i jakości krajowej produkcji. Badanie pokazuje, że polskie produkty są cenione przede wszystkim za uczciwość producentów (57 proc.), wysoką jakość (55 proc.) oraz pozytywne doświadczenia użytkowników (49 proc.). W praktyce oznacza to, że konsumenci nie potrzebują deklaracji – oczekują dowodów w postaci solidnego wykonania i wiarygodnego pochodzenia. To właśnie te elementy budują przewagę krajowych marek na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.

Znaczenie polskich marek wykracza dziś poza kwestie zakupowe. Aż 81 proc. ankietowanych uważa, że stoją za nimi konkretne wartości, takie jak wspieranie lokalnej gospodarki (63 proc.), patriotyzm gospodarczy (55 proc.) czy wieloletnia tradycja (52 proc.). Jedynie 20 proc. uważa, że określenie „polska marka” bywa pustym hasłem, przy czym dotyczy to głównie sytuacji, gdy deklaracje nie znajdują potwierdzenia w działaniach. Dane te dowodzą, że konsumpcyjny patriotyzm Polaków jest świadomy i wynika z racjonalnej oceny jakości oraz wiarygodności marek.

Wyniki raportu pokazują również istotne różnice w podejściu do polskich marek między kobietami a mężczyznami. Polskie produkty częściej wybiera 78,5 proc. kobiet (wobec 72,6 proc. mężczyzn), a 82 proc. kobiet deklaruje większe zaufanie do krajowych producentów (u mężczyzn 72 proc.). Jednocześnie 80,7 proc. badanych deklaruje sympatię do rodzimych marek, a 73,3 proc. uznaje ich wybór za wyraz patriotyzmu. Badanie zrealizowano w październiku 2025 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1025 osób w wieku 16 i starszych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 10:11
UCE Research: Polacy coraz bardziej czujni wobec promocji na Black Friday
Blisko 72 proc. Polek i Polaków widzi zawyżanie cen przed Black Friday.Karolina Grabowska Kaboompics

Według najnowszego raportu „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025”, przygotowanego przez UCE RESEARCH i Shopfully Poland, aż 71,9 proc. konsumentów zauważa podnoszenie cen produktów lub usług przed Black Friday. Z tej grupy 26,9 proc. deklaruje, że widziało takie działania wiele razy, 23 proc. często je obserwuje, a 22 proc. przyznaje, że spotkało się z nimi już kilkukrotnie. Jedynie 4,6 proc. ankietowanych nigdy nie zauważyło tego rodzaju praktyk, co – zdaniem autorów – może wynikać z mniejszej aktywności zakupowej lub braku regularnego śledzenia cen.

Eksperci podkreślają, że dane te pokazują rosnącą świadomość i ostrożność konsumentów. Jak zauważa współautor raportu Robert Biegaj, wysokie wskazania nie są zaskoczeniem, ponieważ od lat w mediach regularnie pojawiają się ostrzeżenia dotyczące fałszywych promocji. Jednocześnie fakt, że tak duża część kupujących dostrzega podwyżki cen przed Black Friday, wskazuje na skalę i systemowy charakter tego zjawiska. Zdaniem autorów raportu może to być poważnym sygnałem ostrzegawczym dla sprzedawców, których wiarygodność staje się kluczowa w okresach intensywnych kampanii promocyjnych.

Z raportu wynika także, że 84 proc. konsumentów za każdym razem sprawdza, czy dana promocja jest prawdziwa i opłacalna. To bardzo wysoki odsetek, który – według ekspertów UCE RESEARCH – świadczy o większej racjonalności zakupowej Polaków. Konsumenci częściej korzystają z porównywarek cenowych, aplikacji mobilnych i narzędzi analizujących historię cen. Dla sprzedawców oznacza to konieczność zwiększenia transparentności cenowej, ponieważ fałszywe promocje są szybko wykrywane i mogą prowadzić do utraty zaufania do marki.

Jednocześnie 14 proc. ankietowanych nigdy nie weryfikuje zmian cen, a 2 proc. nie pamięta, czy kiedykolwiek to robiło. Zdaniem ekspertów taka postawa może wynikać z przyzwyczajeń zakupowych, wysokiego poziomu zaufania do stałych marek lub niższej świadomości konsumenckiej, zwłaszcza w starszych grupach wiekowych. Autorzy raportu podkreślają, że brak kontroli cen może sprzyjać nieetycznym praktykom rynkowym, które wykorzystują nieświadomość części kupujących.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI w dniach 6–8 listopada 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1007 Polaków w wieku 18–80 lat. Autorzy raportu podkreślają, że rosnąca czujność konsumentów oraz systematyczne nagłaśnianie procederu zawyżania cen sprawiają, że Black Friday traci charakter spontanicznego święta zakupów, a coraz bardziej staje się przemyślaną, świadomą strategią wyszukiwania faktycznie korzystnych ofert.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 17:50