StoryEditor
Rynek i trendy
21.01.2014 00:00

Idealny sklep – projekt sieci Jawa

Kilka najbliższych miesięcy sieć Jawa, zrzeszająca sklepy różnych formatów, poświęci na wdrażanie w nich nowoczesnych standardów handlowo-marketingowych. Projekt ruszył w listopadzie 2013 r. pod hasłem „Perfect Store”.


Projekt obejmuje zarówno drogerie, jak i sklepy spożywczo-przemysłowe, w których Jawa chce zarządzać kategoriami z koszyka kosmetyczno-chemicznego. Przez najbliższych 7 miesięcy zarząd sieci skupi się na tym, aby jej uczestnicy wprowadzali elementy identyfikacji wizualnej wewnętrznej i zewnętrznej sieci Jawa, zadbali o prawidłową ekspozycję towaru, dostępność  produktów z gazetek reklamowych i realizowali centralne akcje promocyjne. – Konsument jest przyzwyczajony do określonych standardów, które stworzyły sieci, i musimy mu je zapewnić, jeśli chcemy, żeby przychodził do naszych sklepów – zwrócił się do właścicieli sklepów Wojciech Radliński, prezes sieci Jawa i firmy dystrybucyjnej Komplex-Torus, obecnych na konferencji handlowej, 22 listopada 2013 r. w hotelu Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim. Komplex-Torus jest organizatorem sieci i jej głównym dostawcą. Program ma także prowadzić do wzrostu lojalności zakupowej wobec dystrybutora.
 – Wspólnie budujemy potencjał negocjacyjny. Im większe zamówienia płyną z sieci, tym lepsze oferty od producentów, możliwość podpisywania umów z dostawcami i wypłacania premii retrospektywnych, które są dodatkowym zyskiem dla sklepu. Bez lojalności zakupowej nie ma mowy o franczyzowej sieci – podkreślił Paweł Drewnowski, dyrektor generalny sieci Jawa. 
Standard wyglądu i wyposażenia
Dla konsumenta podstawowym symbolem sieci jest wygląd sklepów, logo, które kojarzy się z określonym standardem. Minimum, jakiego spełnienia oczekuje w tym zakresie sieć Jawa od współpracujących z nią detalistów, jest powieszenie szyldu (w przypadku sklepów spożywczych tzw. szyldu pomocniczego), naklejek na witrynach i wyeksponowania plakatów promocyjnych z ofertami na dany miesiąc. Aranżacja wewnętrzna drogerii również jest opracowana. Detaliści mogą skorzystać z gotowych projektów zagospodarowania przestrzeni oraz ze specjalnych ofert na zakup mebli i materiałów wykończeniowych i wizualizacyjnych. Za wygląd, który kojarzy się z siecią Jawa, a zarazem nadaje sklepom nowoczesnego charakteru, odpowiadają m.in. regały z dekorami, które wskazują na określone kategorie produktów i działy, wyodrębnione miejsca promocyjne i stoisko kasowe (z dodatkowym miejscem na produkty impulsowe, których nie ma w stałej sprzedaży, na promocje i wyprzedaże). Drogerie mają być dobrze doświetlone, a asortyment eksponowany według planogramów uwzględniających prawidłowy podział na kategorie i marki.
Akcje marketingowe
Duży nacisk sieć będzie kładła na akcje promocyjne i wywiązywanie się z zaplanowanych działań przez właścicieli sklepów. Paweł Drewnowski powtarzał podczas konferencji abecadło detalisty: – Aby akcje promocyjne przynosiły właściwe efekty, musimy spełnić określone warunki. Gazetka musi być dostępna w sklepie i prawidłowo wyeksponowana, w samym wejściu do drogerii lub przed linią kas w przypadku marketu. Towar musi być dostępny w sklepie. Cena produktu z gazetki powinna być przy półce widoczna i podkreślona znacznikiem promocyjnym. Należy też kontrolować dystrybucję gazetki promocyjnej – przypominał. Gazetka Jawa jest rozprowadzana przez Pocztę Polską, ale właściciel sklepu może też sam też sam się tym zająć. Centrala sieci refunduje mu wówczas koszty dystrybucji płacąc 6 gr za egzemplarz.
W gazetce przeznaczonej dla drogerii Jawa umieszcza 56 modułów promocyjnych, w tej dla sklepów spożywczych – 17. Obie wychodzą w tym samym czasie. Marża na produkty „gazetkowe” wynosi średnio 10 proc., dodatkowym zyskiem dla detalisty jest premia retrospektywna. Asortyment promocyjny dobierany jest na podstawie analiz sprzedaży w sklepach własnych sieci Jawa. Oddziaływanie gazetek – zgodnie z zaleceniami centrali sieci – powinno być wspomagane przez elementy ekspozycyjne – potykacze przed sklepem, plakaty w witrynach i podwieszane u sufitu na sali sprzedaży oraz poprzez specjalne oznaczenia półek.
W 2013 r. sieć Jawa wydrukowała łącznie 1,5 mln gazetek reklamowych, rozwiesiła w sklepach 12 tys. plakatów reklamowych i rozmieściła na półkach 20 tys. znaczników promocyjnych. Niedawno ruszyły także tzw. eventy promocyjne, które mają służyć rozreklamowaniu drogerii w ich miejscowościach i wśród lokalnej społeczności.
Drogerie własne równie ważne jak franczyzowe
Jawa to sieć zrzeszająca 220 podmiotów – 153 placówek Jawa Czysto i Pięknie (patronackie stoiska kosmetyczno-chemiczne w marketach), 52 drogerii partnerskich, 12 drogerii własnych oraz 3 drogerie zintegrowane (franczyzowe, ale w pełni handlowo i informatycznie połączone z drogeriami własnymi i korzystające z takich samych ofert sprzedaży). – W perspektywie kilku najbliższych lat Jawa będzie zrzeszała tysiąc sklepów. Będą to sklepy nienależne, ale jednocześnie jednolite wizualnie i rozpoznawalne przez konsumentów – zapowiada Wojciech Radliński. Na 2014 rok plany są już sprecyzowane – będzie to w sumie 400 placówek, w tym 250 Jawa Czysto i Pięknie, 70 drogerii franczyzowych, 40 drogerii własnych i 40 zintegrowanych z własnymi. Ten ostatni format sklepów jest tym, czym sieć tak naprawdę powinna być. Detalista jest właścicielem sklepu, ale całkowicie podporządkowuje się koncepcji, którą opracowuje franczyzodawca, tak jak to jest np. w najbardziej znanej na świecie franczyzowej sieci Mc Donald’s. Pierwszą testową drogerię zintegrowaną Jawa uruchomiła w czerwcu 2013 r. Zarząd sieci zapewnia, że koncept się sprawdził i wzbudził zainteresowanie detalistów. Sieć zaprasza do współpracy przy tworzeniu tej części biznesu właścicieli już istniejących drogerii (80-200 mkw.) lub innych sklepów, którzy chcą zmienić branżę (120-200 mkw.) oraz inwestorów posiadających lokale w atrakcyjnych miejscach (120-200 mkw.).
Komplex-Torus, firma, z której inicjatywy powstała sieć Jawa, to największy samodzielnie działający w Polsce centralnej dystrybutor artykułów kosmetyczno-chemicznych. Posiada w portfolio ok. 12 tys. SKU i dostarcza towar do 2400 aktywnych odbiorców. Jego obroty roczne wynoszą 140 mln zł. Miesięcznie ok. 3 mln zł sprzedaży realizuje ze sklepami zrzeszonymi w sieci Jawa (29 proc. na produktach zawartych w gazetkach reklamowych). – Chcemy systematycznie zwiększać sprzedaż i poprawiać rentowność sklepów zrzeszonych w sieci Jawa poprzez rozwój numeryczny sieci, atrakcyjność oferty kierowanej do konsumentów i podnoszenie rozpoznawalności znaku Jawa – podkreśla Wojciech Radliński. 

Katarzyna Bochner

fot. materiały prasowe Jawa


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.12.2025 13:32
„Perfumy” liderem, a „magiczne perfumy” z rekordowym wzrostem: top wyniki urodowych polskich wyszukań w Google
Cyberpunk photo of a globe wrapped in google logos and search bars, with financial graphs orbitingShutterstock AI Generator

Analiza danych Google Trends z ostatnich 12 miesięcy pokazuje wyraźny wzrost zainteresowania tematami związanymi z pielęgnacją, zapachami i zakupami beauty w Polsce. Najchętniej wyszukiwanym hasłem w kategorii „Piękno i fitness” okazały się „perfumy”, które osiągnęły wynik 100 punktów popularności, co czyni je absolutnym liderem zestawienia. Na kolejnych miejscach znalazły się wyszukiwania powiązane z zakupami – „Rossmann” (49), a także usługi takie jak „fryzjer” (39) czy „paznokcie” (37).

Warto zwrócić uwagę, że wśród marek kosmetycznych oraz drogerii dominują nazwy silnie obecne na polskim rynku. „Dior” (25), „Hebe” (22) i „Sephora” (19) plasują się wysoko, co potwierdza utrzymujące się zainteresowanie zarówno segmentem masowym, jak i premium. Jednocześnie dane obejmują też warianty pisowni, np. „Rossman” (19), co sugeruje dużą liczbę codziennych, praktycznych wyszukiwań związanych z zakupami lub dostępnością produktów.

Najpopularniejsze hasła (ostatnie 12 miesięcy)

  1. perfumy – 100
  2. rossmann – 49
  3. fryzjer – 39
  4. paznokcie – 37
  5. dior – 25
  6. allegro – 23
  7. hebe – 22
  8. sephora – 19
  9. rossman – 19
  10. fryzury – 15

Jednym z ciekawszych trendów w słownictwie wyszukiwanym przez Polaków są rosnące zainteresowania wokół makijażu i pielęgnacji twarzy. W zestawieniu pojawiają się wyrażenia takie jak „fryzury” (15), „puder Huda Beauty” czy „Beauty of Joseon”, wskazujące na duże oddziaływanie globalnych trendów beauty. Co istotne, część z nich powraca również w zestawieniu haseł najszybciej zyskujących popularność, co sygnalizuje rosnący wpływ mediów społecznościowych i rekomendacji influencerów.

Najbardziej dynamicznie rosnącym hasłem jest „magiczne perfumy”, które odnotowało imponujący wzrost na poziomie +750 proc. Tak duży skok sugeruje viralowy charakter trendu – prawdopodobnie napędzany przez TikToka lub inne platformy wideo. W pierwszej dziesiątce najszybciej rosnących zapytań znajdują się także: „arabskie perfumy” (+140 proc.), „Miu Miu” (+120 proc.), czy fryzjerski termin „low taper fade” (+120 proc.), co pokazuje rosnące zainteresowanie bardziej niszowymi lub eksperckimi zagadnieniami związanymi z urodą. 

Najszybciej rosnące hasła (ostatnie 12 miesięcy)

  1. paznokcie 2025 – breakout (hasło przekroczyło 3000% wzrostu wyszukań, dane w trakcie analizy)
  2. paznokcie lato 2025 – + 1450% (wariant ‘wiosna‘ zebrał +1350%, ‘jesien‘ +1100%)
  3. magiczne perfumy – +750%
  4. arabskie perfumy – +140%
  5. miu miu – +120%
  6. low taper fade – +120%
  7. beauty of joseon – +110%
  8. perfun (literówka) – +110%
  9. pharmaceris wcierka – +100%
  10. valentino born in roma – +100%
Zestawienie haseł z największymi wzrostami szczególnie dobrze ilustruje dynamikę kategorii beauty w Polsce: użytkownicy nie tylko poszukują klasycznych informacji zakupowych, lecz także coraz częściej eksplorują nisze, mikrotrendy oraz viralowe rekomendacje produktów. Warto także zauważyć zainteresowanie hasłami dotyczącymi manicure - „paznokcie 2025” i jego warianty były ogromnie popularne, co świadczy o chęci podążania za trendami osób wykonujących stylizacje paznokci samodzielnie lub chodzących do salonów na taką usługę.

Wysokie wzrosty dla zapytań związanych z perfumami – zarówno mainstreamowymi, jak i niszowymi – wskazują na rosnącą rolę zapachów w codziennych wyborach konsumenckich. Dane z Google Trends potwierdzają, że branża beauty – choć stabilna w swoich fundamentach – pozostaje podatna na szybkie fluktuacje wynikające z kultury internetowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.12.2025 09:04
Biel Cloud Dancer i brąz Mocha Mousse: czy kolory roku Pantone sygnalizują konserwatywny estetyczny backlash?
Po brązie Mocha Mousse na rok 2025 pojawił się Cloud Dancer na 2026 rok.Pantone

Ogłoszenie przez Pantone kolorów roku 2025 i 2026 – kolejno ciepłego, przygaszonego brązu Mocha Mousse oraz niemal sterylnej bieli Cloud Dancer – wywołało wyjątkowo silne reakcje w mediach społecznościowych. Krytycy wskazują, że estetyczny zwrot ku neutralnym, „bezpiecznym” barwom może sygnalizować coś więcej niż tylko cykliczność trendów. W tle coraz częściej pojawia się pytanie, czy nie mamy do czynienia z formą konserwatywnego backlashu: kulturowej reakcji na lata intensywnej zmienności, nadmiaru bodźców, a także postępujących przesunięć społecznych i politycznych. Analizy socjologów, antropologów i badaczy designu sugerują, że estetyka – choć często postrzegana jako apolityczna – bywa istotnym wskaźnikiem głębszych napięć społecznych.

W tle coraz częściej pojawia się pytanie, czy nie mamy do czynienia z formą konserwatywnego backlashu: kulturowej reakcji na lata intensywnej zmienności, nadmiaru bodźców, a także postępujących przesunięć społecznych i politycznych. Analizy socjologów, antropologów i badaczy designu sugerują, że estetyka – choć często postrzegana jako apolityczna – bywa istotnym wskaźnikiem głębszych napięć społecznych. Pantone określa Cloud Dancer jako „symbol uspokojenia w gorączkowym społeczeństwie”, a Mocha Mousse – jako odcień zakorzeniony, przytulny, dający poczucie stabilności. Oba wybory łączy jedna cecha: zamiast podkreślać energię, odwagę czy ekspresję, promują redukcję bodźców, powściągliwość i powrót do „czystości” formy. W języku teorii kultury to charakterystyczne dla okresów społecznego zmęczenia lub przeciążenia, które skłaniają do idealizowania tego, co znane i przewidywalne.

Badania nad estetyką jako narzędziem utrwalania porządku społecznego – jak tekst „Inequality By Design?” opublikowany na blogu London School of Economics – pokazują, że design często maskuje nierówności i konserwuje obowiązujące hierarchie pod pozorem „dobrego gustu” czy „neutralności wizualnej”. Wybór bieli czy beżu nie jest zatem arbitralny: neutralność sama w sobie pełni funkcję polityczną, wyznaczając, które formy ekspresji są akceptowalne, a które nadmierne czy „zagrażające harmonii”.

Z podobnej perspektywy estetycznego powrotu do tradycji analizowano również zjawiska takie jak „tradwife aesthetic” czy idylliczne wizje stylu życia Cottagecore. Badanie From Flowers to Fascism? The Cottagecore to Tradwife Pipeline on Tumblr wskazuje, że estetyka nostalgiczna, choć początkowo niewinna, bywa wykorzystywana jako miękka brama do bardziej konserwatywnych narracji dotyczących ról płciowych, rodziny czy społecznego porządku. Badacze nie wykazali masowej ścieżki radykalizacji, ale podkreślili, że wzorce wizualne mogą normalizować konkretne wartości – nawet jeśli odbiorca nie identyfikuje ich wprost jako ideologiczne. W tym świetle Mocha Mousse jako „bezpieczny, domowy odcień” oraz Cloud Dancer jako „dyskretna biel” stają się częścią szerzej obserwowanego trendu: estetyki powrotu do porządku, harmonii i przewidywalności.

image

Zaskakujący kolor roku Pantone – wybrano biel „Cloud Dancer”

Na poziomie społecznym takie tendencje nie są zaskoczeniem. W sytuacji nadmiaru informacji i nieustannego przeciążenia sensorycznego – zjawiska opisywanego przez Pantone jako „szum i chaos współczesności” – konsumenci częściej poszukują ukojenia i redukcji. Jednak według części antropologów uproszczenie estetyczne może być również reakcją na rosnącą różnorodność kulturową i społeczną. Biała, sterylna estetyka wnętrz czy mediów wizualnych była w ostatnich latach krytykowana jako forma „estetycznego minimalizmu”, który jednocześnie usuwa z przestrzeni publicznej elementy nacechowane kulturowo, kolorystycznie, ekspresyjne – a więc potencjalnie konfliktowe. Komentarze internautów pod ogłoszeniem Cloud Dancer („algorytmiczny i bezpieczny”, „nudny jak wnętrza influencerów”, „nie jest to nawet kolor”) odzwierciedlają to napięcie: odbiorcy wyczuwają, że w epoce bogatej różnorodności kulturowej wybór skrajnej bieli brzmi jak wycofanie się z dyskusji o różnorodności na rzecz „estetycznej czystości”.

Dodatkowej warstwy dostarcza tu perspektywa badań nad projektowaniem technologii, jak choćby analiza Affordances and Design Principles of The Political Left and Right, która pokazuje, że ideologia przenika decyzje projektowe nawet w sferach uznawanych za techniczne. Jeśli design interfejsów czy przestrzeni cyfrowych odzwierciedla wartości światopoglądowe, tym bardziej można przyjąć, że globalne wybory estetyczne – takie jak kolory roku Pantone – stają się symbolicznymi wskaźnikami ideologicznych nastrojów. Biała paleta, wyciszone brązy, neutralność, „reset”, „czysty start” – te motywy od dawna funkcjonują w języku zachowawczych reakcji kulturowych, od architektury po reklamę.

image

Nowa era konserwatyzmu: jak trumpizm wpłynie na przemysł urodowy?

Nie oznacza to oczywiście, że Pantone celowo promuje konserwatywne wartości. Bardziej prawdopodobne jest, że instytut – będąc wrażliwym barometrem trendów – wychwytuje i koduje w swoich decyzjach estetyczne symptomy epoki. A epoka wydaje się pragnąć uporządkowania, wyciszenia, powrotu do stabilnych form i przewidywalności. To zaś samo w sobie jest jednym z kluczowych mechanizmów konserwatywnego backlashu: reakcją na nadmiar zmian przez zwrot ku temu, co znane, bezpieczne i „neutralne”. W tym sensie Mocha Mousse i Cloud Dancer, choć wizualnie odmienne, opowiadają jedną historię – historię kultury, która w obliczu transformacji wybiera regres estetyczny jako formę obrony przed przeciążeniem.

Warto obserwować, czy ten trend utrzyma się w kolejnych latach. Jeśli następne kolory roku będą dalej przesuwać się w stronę estetycznej ostrożności, może to oznaczać, że design – podobnie jak polityka i kultura – wchodzi w fazę redefinicji, w której bezpieczeństwo i minimalizm stają się wartościami nadrzędnymi. A to sprawia, że Pantone, nawet jeśli mimowolnie, może być jednym z najciekawszych źródeł danych o tym, jak społeczeństwa reagują na kryzysy, zmiany i turbulencje współczesności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. grudzień 2025 09:16