StoryEditor
Rynek i trendy
14.09.2021 00:00

Jak kosmetyki wybierają nastolatki? Oddajemy im głos [CASE STUDY]

Generacja Z czyli osoby w wieku 16-24 to już dość szeroko opisana grupa. Nadchodzi jednak pokolenie R. Wraz z początkiem pierwszej dekady XXI wieku na świat zaczęły przychodzić dzieci, które dziś są nastolatkami i za chwilę wkroczą w dorosłość, pójdą na studia i do pracy. Przedstawicielką tego pokolenia jest 15-letnia Ola Sumiła, która uwielbia kosmetyki, makijaż i wszelkie nowości z kategorii beauty. Autorka tego tekstu. Jakie kosmetyki są obecnie na topie, gdzie szukasz o nich informacji? – zapytałyśmy. A ona napisała. 

Koncentracja firm na markach młodzieżowych występuje na niespotykaną dotychczas skalę. Bardzo obniżył się też wiek dziewczyn, które zaczęły sięgać po kosmetyki kolorowe. Gdy spróbujemy scharakteryzować nastoletnie konsumentki okaże się, że nie są zbyt lojalne. Dopiero wkraczają w świat kosmetyków, makijażu i przede wszystkim są ciekawe nowości, chcą wszystkiego spróbować i często dokonują zakupów pod wpływem impulsu. Liczy się moda, zabawa, „fajność” produktu oraz opakowanie. Generalnie można powiedzieć, że dzisiejsze nastolatki to klientki bardzo świadome, które śledzą trendy i mają swoje oczekiwania do produktów. Jak kupują? Oddajemy głos Oli.

Co jest na topie?

Ostatnio bardzo popularnym trendem wśród nastolatek jest makijaż inspirowany serialem „Euphoria”. Makijaż ten robiony jest przy pomocy brokatów, błysków i diamencików. Przeważają w nim kolory różowy, fioletowy i niebieski. Trendem tutaj jest nie tylko nakładanie wyżej wymienionych kosmetyków na oczy, ale również na policzki albo brwi.

Wiele marek stara się teraz stworzyć błyski i brokaty godne serialu. Nyx w ostatnim czasie wprowadził wiele błysków, które idealnie nadają się do makijażu inspirowanego serialem, ale nic nie przebije brokatów i błysków polskich marek takich jak Miyo czy PigmentoweLove, które stworzyły kosmetyki jak z serialu, a nawet lepsze! Marki te mają w swoim asortymencie wiele kosmetyków, ale to właśnie ich brokatowe pigmenty są super.

Kto wyznacza trendy?

Youtuberzy na swoich kanałach uczą jak poprawnie wykonywać makijaż i jakich produktów warto używać. Do najpopularniejszych makijażowych influencerów należą: Nikkietutorials, James Charles, Jeffree Star i Kylie Jenner. Są oni guru wśród youtuberów zajmujących się makijażem. Wyznaczają trendy i tworzą własne kosmetyki. Jeśli jakaś marka nawiąże z nimi współpracę ma pewność, że jej kosmetyki będą hitem wśród młodzieży, dla której są wzorami. Kylie Jenner to celebrytka, która kilka lat temu stworzyła swoją markę Kylie Cosmetics i swoje kultowe matowe pomadki, które były i nadal są prawdziwym hitem. Wpływ Kylie jest ogromny, gdy powiedziała, że jej ulubionym różem jest ten od Diora, został natychmiast wyprzedany.

James Charles i Jeffree Star to jedni z pierwszych męskich makijażowych youtuberów, którzy obecnie mają ogrom fanów i własne kosmetyki. Paletka Jamesa z marką Morphy dwa lata temu, była hitem wśród młodzieży jak i wśród starszych klientów. Nikkietoutorials to kolejna pochodząca z Holandii ceniona youtuberka, której kanał podbił cały świat. Nagrywa z gwiazdami, testuje kosmetyki i zapoczątkowuje różne trendy makijażowe. Ci influencerzy są dla mnie i moich koleżanek inspiracją, ale też wzorem do naśladowania.

Bardzo lubię też aplikację Pinterest, na której mogę znaleźć inspiracje, w tym makijażowe. Pomysłów można szukać na też na Youtube, Instagramie czy Tiktoku, ale tak naprawdę najłatwiej ciekawe makijaże znaleźć właśnie na Pintereście. Wpisujesz czego szukasz, np. ciuchów, zdjęć, styli, kosmetyków, makijaży, celebrytów czy mebli, a w odpowiedzi aplikacja daje ci masę zdjęć, które pomogą znaleźć to czego szukasz. Po jakimś czasie Pinterest na będzie już wiedział co Cię interesuje i jakie zdjęcia ma ci pokazywać. Super!

Poniżej wymienię kilka kosmetyków, które moim zdaniem są warte uwagi i pozytywnie mnie zaskoczyły.

Puder Golden Rose Long Wear Finishing Powder – jest to mało popularny, a moim zdaniem godny polecenia puder. Poznałam go, dzięki pewnej youtuberce. Bardzo długo szukałam odpowiedniego, dobrze matującego pudru dla mojej mieszanej cery. Wtedy natrafiłam na jej film, w którym porównywała trwałość i jakość tego pudru z pudrami od Fenty Beauty i Huda Beauty. Zaciekawił mnie ten film bo wiem, że Golden Rose to marka ze średniej półki, a dwa wyżej wymienione to już pudry drogich marek. Pod koniec filmu youtuberka doszła do wniosku, że te trzy pudry są sobie równe tylko tyle, że puder od Fenty Beauty kosztował 150 zł, od Huda Beauty 180 zł, a od Golden Rose niecałe 30zł! Od razu zainteresowałam się tym produktem, bo nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Po tym jak naczytałam się o nim samych dobrych opinii poszłam do sklepu i go kupiłam. Teraz mijają dwa lata od kiedy używam go codziennie i dalej go uwielbiam. Jest on idealny dla mojej cery, ponieważ dobrze ją matuje, ale nie wysusza. Wygładza też cerę, a z moimi rozszerzonymi porami jest mi to potrzebne. Produkt jest też wydajny więc, jedno opakowanie wystarczy na pół roku.

Inglot Amc Pure Pigment – jest to błyszczący pyłek do oczu, który świetnie sprawdza się do bardziej pokazowych makijaży, ale jeśli ktoś lubi mocne makijaże na co dzień to będzie to coś dla niego. Pyłek ten poznałam przez przypadek będąc w sklepie Inglot. Kupowałam wtedy bronzer do policzków i pani ekspedientka zaproponowała mi ten produkt, ponieważ był w promocji. Chętnie go wzięłam, ponieważ jest to coś w moim stylu, jak później się okazało był to świetny zakup. Pyłek pięknie wygląda na powiekach i jest bardzo trwały, można go używać również jako rozświetlacza, ponieważ tworzy tafle na policzkach.

Mario Badescu Drying Lotion – to wysuszający tonik, który pomaga w pozbyciu się trądziku. Używa go teraz wiele młodych osób, ponieważ jego efekty są bardzo szybko widoczne. Poznałam go, dzięki kilku youtuberkom, które go polecały. Pomimo nie najniższej ceny nie żałuje zakupu bo produkt działa świetnie.

Mgiełki od Victoria Secret – długo szukałam perfum odpowiednich dla mnie. Większość z nich ma bardzo wysoką cenę i nie mogę sobie na nie pozwolić. Kiedy przypadkowo weszłam do sklepu Victoria Secret, przypomniało mi się o mgiełkach, które polecało mi wiele osób. Postanowiłam pójść i od razu je sprawdzić, pozytywnie zaskoczył mnie szeroki wybór zapachów i dobra cena. Teraz mogę polecić tę mgiełką każdemu. Długo się utrzymuje i każdy znajdzie zapach dla siebie.

Lovely H2O Lip Gloss – to błyszczyk do ust, który optycznie powiększa, nadaje ustom kolor i blask. Dzięki tym cechom mogę określić go mianem idealnego błyszczyka dla nastolatek i nie tylko. Poznałam go, dzięki moim koleżankom, ponieważ wiele z nich go używało i bardzo mi polecało. Kiedy poszłam do drogerii zdziwiła mnie jego niska cena. Błyszczyk sprostał moim oczekiwaniom i potwierdził pozytywne opinie od innych dziewczyn.Ola Sumiła ma 15 lat i mieszka w Olsztynie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 12:27
Polacy o Black Friday 2025: niemal połowa widzi realne korzyści z promocji
Promocje oferowane w ramach Black Friday są uważane za opłacalne przez 47,6 proc. dorosłych Polaków.Shutterstock

Z najnowszego raportu UCE RESEARCH i Shopfully „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025” wynika, że 47,6 proc. dorosłych Polaków uważa promocje oferowane w ramach Black Friday za opłacalne. Odmienne zdanie wyraża 29 proc. badanych, natomiast 23,4 proc. nie potrafi jednoznacznie ocenić atrakcyjności tych ofert. Autorzy analizy podkreślają, że choć niemal połowa konsumentów dostrzega wymierne korzyści, poziom zaufania do handlu pozostaje ograniczony, m.in. z uwagi na utrzymujące się przekonanie o sztucznym zawyżaniu cen przed rozpoczęciem akcji rabatowych.

Według ekspertów UCE RESEARCH osoby pozytywnie oceniające Black Friday to głównie ci konsumenci, którzy sami doświadczyli faktycznych oszczędności. Dotyczy to zakupów sprzętu RTV i AGD, elektroniki, odzieży oraz kosmetyków, często w kanałach e-commerce, gdzie promocje bywają najbardziej znaczące. Z kolei sceptycy to najczęściej konsumenci rozczarowani wcześniejszymi doświadczeniami lub osoby niechętnie podchodzące do działań marketingowych jako takich.

Raport wskazuje również na wyraźne różnice demograficzne. Największą grupę osób uznających Black Friday za opłacalny stanowią konsumenci w wieku 35–44 lat oraz osoby osiągające dochody powyżej 9 tys. zł netto. W tej grupie dominują także mężczyźni oraz mieszkańcy miejscowości liczących 5–19 tys. mieszkańców. Wyniki sugerują, że to właśnie aktywne zawodowo osoby z wyższą siłą nabywczą najczęściej dostrzegają realne korzyści z sezonowych obniżek.

Z drugiej strony, 29 proc. Polaków uważa promocje za nieopłacalne, a opinia ta jest częściej wyrażana przez seniorów w wieku 65–74 lat oraz osoby z miesięcznymi dochodami w przedziale 5000–6999 zł netto. Wśród sceptyków przeważają również mieszkańcy największych miast powyżej 500 tys. ludności, a także osoby z wyższym wykształceniem. W ocenie analityków grupa ta może być bardziej świadoma wcześniejszych wahań cen i uważniej śledzić strategie promocyjne sprzedawców.

Zestawienie postaw pokazuje, że Black Friday pozostaje wydarzeniem budzącym duże zainteresowanie, ale również podzielone opinie. Mimo że niemal połowa Polaków dostrzega w nim realne możliwości oszczędności, wciąż istotna część społeczeństwa podchodzi do promocji ostrożnie. Badanie potwierdza, że postrzeganie opłacalności tej akcji zależy nie tylko od doświadczeń zakupowych, lecz także od wieku, dochodów i miejsca zamieszkania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 11:53
Eksperci: moda i uroda kluczowymi kategoriami podczas Black Friday
Podczas Black Friday aż cztery z pięciu funtów zostanie wydane przez brytyjskich klientów onlineUnsplash.com/Harper Sunday

Jakie kategorie produktowe będą się cieszyły wśród konsumentów największą popularnością w nadchodzącym sezonie wyprzedażowym? Wiele prognoz wskazuje, że choć klienci zakładają w tym roku oszczędzanie, to kategorie takie jak moda oraz kosmetyki i beauty będą radziły sobie całkiem dobrze.

Analizy PwC wskazują, że konsumenci w Wielkiej Brytanii wydadzą z okazji Black Friday 6,4 mld funtów, co stanowi wzrost zaledwie o 1,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku (jest to wartość niższa od wskaźnika inflacji). Ta kwota jest również niższa od rekordowych 7,9 mld funtów, wydanych w 2019 roku – czyli przed pandemią. 

Zainteresowanie tegorocznym Czarnym Piątkiem spadło wśród konsumentów do 46 proc. (rok temu było to 53 proc.). Osoby korzystające z Black Friday wydadzą średnio 262 funty na osobę, co stanowi solidny wzrost o 13 proc. w porównaniu z rokiem 2024. Co więcej, mężczyźni zwiększą swoje wydatki i wydadzą znacznie więcej, niż kobiety.

Sprzedawcy stacjonarni mogą nie być zadowoleni, ponieważ cztery z pięciu funtów zostanie wydane online, z dostawą do domu lub z odbiorem osobistym. Co ciekawe, młodsi klienci coraz chętniej szukają promocji w sklepach stacjonarnych.

PWC podało, że kategorie produktowe, budzące największe zainteresowanie klientów, to technologia (48 proc.), moda (38 proc.), świąteczne prezenty (28 proc.) oraz zdrowie i uroda (28 proc.).

W tym roku ponad dwie trzecie (68 proc.) kupujących deklaruje, że zrobi zakupy w Black Friday dla siebie, co wynika z faktu, że więcej mężczyzn (74 proc.) szuka okazji, by sprawić sobie przyjemność. Kobiety częściej kupują dla rodziny (65 proc.) niż dla siebie (62 proc.).

Przewiduje się, że mężczyźni przeznaczą na zakupy więcej pieniędzy, a wydatki na osobę mają wynieść 309 funtów, co stanowi wzrost o 17 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Kobiety wydają na zakupy 216 funtów, co stanowi wzrost o 10 proc. Zakupy sprzętu elektronicznego (39 proc.) również plasują się na szczycie listy priorytetów kobiet, wyprzedzając modę oraz zdrowie i urodę (36 proc. w obu kategoriach), a następnie świąteczne prezenty (33 proc.).

Z kolei dane firmy Mintsoft, oparte m.in. na danych od firm e-commerce, również potwierdzają wzrosty sprzedaży w kategorii mody i urody.

Zdaniem firmy, internetowi sprzedawcy mody i kosmetyków odnotują silny wzrost podczas tegorocznego Black Friday. Prognozują też, że brytyjscy konsumenci wydadzą 10,3 mld funtów – prawie 20 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Dane Mintsoft wskazują, że liczba zamówień online może wzrosnąć o 18,6 proc., a zespoły realizujące zamówienia i kurierzy przygotowują się na miliony dostaw.

Firma podała również, że podczas okresu Black Friday w zeszłym roku Czarnego Piątku konsumenci złożyli ponad 2,5 mln zamówień online, co stanowi wzrost o 675 tys. w porównaniu z rokiem 2023. Cyber Monday okazał się dla sprzedawców najbardziej pracowitym dniem w ubiegłorocznym sezonie wyprzedażowym, kiedy to wysłano około 450 tys. zamówień.

Z danych Mintsoft wynika, że w tym roku 46 proc. Brytyjczyków będzie chciało kupić ubrania, a 30 proc. – kosmetyki.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. listopad 2025 14:09